Co mnie wkurza w jeździectwie?

Moje sie sypią z tej części niegolonej "pod siodłem" tak, że mam wrażenie ze bym na niezła poduszkę uzbierała 😀 także szanuje jak ktos ma całego konia takiego ofutrzonego i to ogarnia :P
keirashara Albo konia, który ma lawę w serduszku - mój tej zimy max 100g, mimo że niezarośnięty, inaczej sam się rozbiera...
... plandeka na polarze.Tylko tyle.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
10 lutego 2022 13:15
Muchozol2, skoro stopujecie z pracą, to po co Wam hala? Suszarka dla koni to dla mnie już przerost formy, lub inaczej - nie widzę sensu takiego zakupu. Ale ja golę pracujące konie, nie trzymam wolnowybiegowo i mam kompletnie inne podejście...
Bo chcemy sobie lekko jeździć bez wiatru i deszczu.
Może i dla kogoś bez sensu, ale my chcemy 🙂.
<br>
Bo chcemy sobie lekko jeździć bez wiatru i deszczu.<br>
Może i dla kogoś bez sensu, ale my chcemy 🙂.

Muchozol2, ale dlaczego bez sensu.
Każdy ma konia po "swoje" coś. Każdemu co innego odpowiada, czego innego potrzebuje, żeby mieć z jeździectwa fun.
Ja paradoksalnie odkryłam, że nie potrzebuję ludzi i stajennych relacji w swoim jeździectwie. Większość czasu na koniu spędzam daleeeeko od innych jeżdżących. Wolę moknąć na dworze godzinę niż tą godzinę spędzić np. z 4 osobami mijając je w hali.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 lutego 2022 14:16
Moje stoją wolnowybiegowo w derkach. Nic mi nie przemaka, mimo, że często leje non stop dobę, albo i lepiej. W tym roku zdecydowałam się podgolić Łaciatego. Zaderkowałam w październiku, a mimo to obrośli, Blondyn słabiej, ale Łaciaty się zawsze szykuje na Sybir 😉 pomimo derki ma mega gęste futro jakieś 8-10cm długości 😝 Kupiłam maszynkę dla psów, z możliwością golenia na 1cm i jestem mega zadowolona! Zciachałam go na klacie i łopatkach plus kawałek szyi i w pachwinach. Nie chciałam więcej właśnie dlatego że on 24h na dworze stoi. Obsługa + 1000, czyszczenia 0 w porównaniu do dziczy kudłatej, nie poci się tak, a on potrafił po 20 minutach stępa, zanim do lasu dojechaliśmy, już być mocno wilgotny ma szyi i klacie. Po lonży lekkiej to w zasadzie 10 minut stępa i suchy jest, mogę ubierać i wypuścić. Widać, że mu o wiele łatwiej bez takiego futra. My nie mamy hali, ale jeździmy normalnie cały rok, jak taki kudłacz się przeleci 4km galopem w lesie, to cieknie z niego i jest mu zwyczajnie ciężko. Mówicie, że suszenie ponad godzinę? 🤣 Moje potrafiły 4h (!) schnąć i nadal miejscami wilgotne były jak pogoda nie sprzyjała schnięciu. Latałam tylko i polary na suche wymieniałam. Masakra. Teraz zakładam szlafroczek z kapturem na godzinkę i przebieram suchego konia już. Jak się ociepli już, to podgolę go bardziej na pewno, za gorąco mu będzie inaczej. Bez golenia jak odwilż przychodziła to on się pocił stojąc na padoku. Blondyna też ogolę w marcu, mimo że on zarasta zdecydowanie mniej, to też się poci mocno. Dla mojej wygody i minimalizacji czasu obsługi zgolę. Także jeśli ktoś ma konie 24h na dworze i waha się czy podgolić i zapakować w derki to "zembria poleca 😎"
Nevermind   Tertium non datur
10 lutego 2022 14:55
Wybaczcie, że wrócę do starego, tematu, ale normalnie nie wierzę, że osoby które widzą jak mocno zmanipulowane są chociażby reportaże o Skaryszewie, wierzą w każdy inny zwierzęcy reportaż. <b>EMS,</b> nikt o naskakiwaniu nie pisze, ale jak ktoś wybiera jaja z chowu klatkowego to niech ma świadomość do czego przykłada rękę, a nie myśli, że są ze sklepu
Moja siostra jest na weterynarii, i u niej o sposobach hodowli poszczególnych gatunków wypowiadają się osoby, które do tych rodem z piekła miejsc jeżdżą na kontrolę. Plus sama jeździ tam na praktyki. Odnośnie tego, jak mocno przekłamywane są realia hodowli - zwłaszcza drobiu - można by napisać książkę. Zacznijmy od tego, że gorsze realia są w chowie wolnowybiegowym niż klatkowym, bo przepisy są tak skonstruowane, że w tym typie łatwiej naginać zasady na swoją korzyść, przy czym nie koniecznie działa to korzyść dla zwierząt 🙃 A hodowcy hurtowi zazwyczaj mają o wiele lepsze warunki dla zwierząt niż ci „wiejscy” rolnicy, zwłaszcza jeśli chodzi o drób. Jednakże obraz biednych, maltretowanych zwierząt lepiej się sprzedaje, bo wzbudza więcej emocji, a ludzie to ludzie i chętnie zarobią na wszystkim.

Cały problem polega na braku informacji z pierwszej ręki.
Najlepszy sposób to zawsze pojechać samemu i sprawdzić, najlepiej z kimś kto się na tym gatunku zna i wytłumaczy co działa na korzyść a co na niekorzyść. No i tu wychodzi problem, bo kto tak robi? Nikt. Informacji z pierwszej ręki brakuje. Dlatego tak łatwo wierzy się w te wszystkie bzdurne reportaże, które do tego są tak skonstruowane, by jak najwięcej wyciągnąć ze sztuczek psychologicznych
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
10 lutego 2022 16:51
kotbury, nie wiem dlaczego bez sensu 🙂. Dla mnie z sensem, ale ktoś może uważać inaczej 🙂.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
10 lutego 2022 18:42
Nevermind, dokładnie tak, małe gospodarstwa w mediach przedstawiane jako piękne i urocze, a duże jako zło największe
ekuss   Töltem przez życie
13 lutego 2022 18:03
Planuję wyjechać do Polski i zabrać ze sobą konia. To Islander, więc dyscypliny dla nas ograniczone. Pomyślałam o rajdach konnych. I klops, bo jestem za chuda 🤣

Serio? Nawet z siodłem…
E0ED22AD-7873-44E4-AFCC-755B1DA8F6F6.png E0ED22AD-7873-44E4-AFCC-755B1DA8F6F6.png
ekuss, - przecież to jest jakaś abstrakcja, połowa jeżdżących kobiet będzie ważyć za mało 🤦
Jeśli jeździec + siodło ważą za mało, to używa się czapraka z obciążeniem, żeby dobić do wymaganej wagi. Ta zasada obowiązuje, żeby powstrzymać trend koni biegajacych coraz szybciej pod coraz lżejszymi jeźdźcami, bo nadmierna prędkość na trasie jest podobno bardziej kontuzjogenna niż zwiększona waga. Chociaż 75 kg to rzeczywiście sporo, jak się pomyśli, że dużo zawodników to kobiety, a wiele koni to araby.
ekuss   Töltem przez życie
13 lutego 2022 20:00
Post został usunięty przez moderatora
Ekuss, od "pomyślenia o rajdach" do międzynarodowych zawodów to jednak jest kawałek...
Też nie lubię tego przepisu, ale za granicą organizowane są też zawody Ladies, dla kobiet, bez wagi minimalnej. A na zwykłe większość kobiet musi dorzucić ołów, innego wyboru nie ma, nie byłabyś jedyna. :P
Czy do Polski już dotarła aferka z markiem Toddem w roli głównej?

Właśnie oglądam ten filmik, przypomniała mi się niedawna dyskusje o podobnym temacie w innym wątku. Sporo takich smrodów ostatnio wychodzi na jaw...
kotbury, a jakiś link?
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
13 lutego 2022 21:02
Internety jak zawsze wymontowały i zrobiły zbliżenie na sama końcówkę, gdzie nie widać, że to jest kijek tylko wygląda jak bat. I jest taka sraczką, że OMG.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
13 lutego 2022 21:11
kotbury, myślę, że tu nie rozchodzi się o różnice między kijkiem a batem, tylko o sposób motywacji, który w świetle dzisiejszych badań nie powinien mieć miejsca.
Pewnie masz rację.Jednak ten film, który ja zobaczyłam jako pierwszy(zmontowany) wyglądał dramatycznie. Ten wygląda dla mnie poprostu niesmacznie.
W połowie pomyślałam, że gównoburza o nic, że wziął jakąś gałązkę i nią pomachał i raz konia dotknął. Ale jak ten koń odmówił i stanął, to serio powinien odpuścić. Według mnie to ta dziewczyna to spowodowała, ale pewnie mnie poprawicie... Na trzy foule przed już widać, jak się przygotowuje na stopę. No to stanął. Jak w takim momencie stanął, to nawet gdyby rzeczywiście chciał odmówić, to to jest wina jeźdźca, takie okładanie go za odmowę to po prostu chamówa...
Gillian   four letter word
13 lutego 2022 22:07
A w internetach jak zwykle wszyscy bardziej święci od samego Papieża.
kotbury, zgadzam się.
Gillian, może i tak. Ale zaznaczyłam, że nie miałam nic do samego poganiania, jak jeszcze koń był w ruchu. Spoko. Ale to jest jednak jakaś przeszkoda, skakanie jej ze stój jest niebezpieczne dla konia i dla jeźdźca. To tylko moja opinia, możesz mieć inną, ale według mnie nie wpycha się w ten sposób na siłę w przeszkodę konia, który stanął. Z resztą nawet na filmie upadł na stawy pęcinowe, bo po prostu konie ze stój mogą odje... trzy razy więcej niż z ruchu.
Jeśli to jest bycie świętszym od papieża, to spoko, widocznie hipokryzja się ze mnie leje strumieniami. Sama jednak nadal, jak mi koń odmówi skoku, to będę najeżdżać jeszcze raz, a nie go lać, żeby przeskoczył mimo to.

Kotbury, i dobrze, niech kręcą tych trenerów. Nie tylko w jeździectwie, wszędzie. Uprawiałam w życiu kilka sporów, głównie jako dziecko i nastolatka i myślę, że moi rodzice chcieliby móc zobaczyć w tamtych czasach takie filmy z udziałem niektórych trenerów. A tak to sobie trenują latami. Każdy ma swój wybór przecież, dziewczyny powyżej nic złego nie widzą, to by poszły do takiego, inne osoby by nie poszły. Kwestia podejścia.
Sivrite, ja nigdy nie jezdzilam wkkw, ale akurat wskoki do wody bywają nawet i że stepa. To nie była zabójcza wysokość. Niemniej widać ze koń ma problem i zwykle jazda na batach niewiele daje jak się sprawy nie przepracuje na spokojnie.
Gillian   four letter word
13 lutego 2022 22:50
Sivrite, nie piłam stricte do Ciebie - 🙃

Ale tak, czasami konia trzeba przepchać. I ze stój też.
Gillian, dokładnie tak.
Nie ma innej drogi jak być na drugiej stronie i tyle.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
13 lutego 2022 22:57
Gillian, a do kogo 🙂?
Gillian   four letter word
13 lutego 2022 23:01
Zupełnie ogólnie bo zazwyczaj pod takimi artykułami pojawiają się komentarze od ludzi, którzy nigdy nie użyli bata, nie przycisnęli mocniej łydki a negocjacje z koniem prowadzą na poziomie astralnym 💩
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się