Co mnie wkurza w jeździectwie?

_Gaga oczywiście, że zmieniają się na lepsze. Wymieniłam jedyne zastrzeżenia. Może jeszcze ten absurd o śladach krwi - gdy teoretycznie można/trzeba wyeliminować parę, bo giez ugryzł do krwi. To powinno być dookreślone. Uważam że przepisy nie mogą być na tyle absurdalne, aby prowokowały sytuacje, że je (przepisy) lekceważymy.

Bardzo mi się podoba, że znacząco sprecyzowano rozróżnienie między tym co można a tym co trzeba koniecznie. Ale co z tego, gdy sędziowie z reguły to lekceważą (może i wielu nie wie ile się zmieniło, ile stało się bezwzględnym wymogiem). Także na zasadzie: interpretacja na korzyść zawodnika. Może wcale nie był brutalny??? Może ten bat w łeb trafił przypadkiem? Ok, udzielimy upomnienia, to taka miła dziewuszka, popłakałaby się przy dyskwalifikacji. Trzeba mieć "empatię".
Ew. interpretacja powinna być na korzyść pary(!), a przy konflikcie parze - na korzyść konia.

Przepisy przygotowują grona prawdziwych fachowców. Więc przepisy są gruntownie przemyślane, sensowne, ulegają ciągłemu doskonaleniu (błędów nie popełnia ten tylko, który nic nie robi). Zadziwia co daje prawo do ich lekceważenia, omijania ich brzmienia, także do zadziwiająco "tolerancyjnych" polskich tłumaczeń.

Od czasu gdy egzaminowano mnie z przepisów z 1989 r - znam każdą wersję, każdą poprawkę, w 3 konkurencjach. Do 2020, kiedy odpuściłam. Zupełnie.
Piszę tu swoiste memento, bo w istocie straciłam do sędziowania, może i - jeździectwa, serce, nadzieję, i mam to gdzieś. "Róbta co chceta".

Czytam dyskusję i to już robi się absurd. Może faktycznie lepiej zakazać jeździectwa jak ludzie już mają ze wszystkim problem.

Ludzie, zajmijcie się faktycznymi problemami, a nie tym, że super wymuskany, ujeżdżeniowy konik dostał 3 razy po zębach.
Jeździectwo trzeba promować, zachęcać ludzi do zainteresowania się końmi i zainteresowania się ujeżdżeniem, bo tego w Polsce nie ma. Jakby na zawodach ujeżdżeniowych było tylu zawodników co na skokach to by nawet nie było tematu, bo wygrałby ktoś lepszy, a gorsze przejazdy zniknęły gdzieś w tłumie.
A w kwestii zmiany przepisów to przypomnijcie sobie przejazd Maksakovej na olimpiadzie, jakoś jej nikt nie zdyskwalifikował, więc chyba nie ma aż takiej dużej różnicy między przepisami PZJ, a resztą świata.
anp, wreszcie głos rozsądku. Lubię takich ludzi , chodzących po ziemi jak Ty 😎

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 marca 2022 08:32
anp, ciężko promować jezdziectwo takimi mistrzowskimi przejazdami.
Jeju tak czytam i aż się wtrące 😅 jeśli ten przejazd, który wywołał taka burze ma promować jeździectwo i zachęcać do niego to ja wole nauczyć się jeździć na motorze. Ani ze mnie sportowiec ani natural ale to zwyczajnie było brzydkie i spaliłbym sie ze wstydu, gdybym tak pojechała czy to na zawodach czy w domu za stodoła.
A kto tu mówi o promocji jeździectwa? Dla mnie promocją jeździectwa są przejazdy krosu przez Michiego Junga, GP Free Style w wykonaniu Jessicy von Bredow czy Charlotte Dujardin, czy zwycięskie rozgrywki Marcusa Ehninga... to są osoby medialne i rozpoznawalne i tacy jeźdźcy wręcz idealnie promują naszą dyscyplinę.
HMPA nie były szeroko reklamowane i relacjonowane w pozabranżowych mediach, więc na wizerunek jeździectwa wpływ ma TYLKO shitstorm, który wywołały 🙁
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
29 marca 2022 09:30
No niestety, ciężko. Ciężko promować ujeżdżenie, gdy tak wygląda przejazd mistrzowski, ale przede wszystkim ciężko promować ujeżdżenie, gdy do zaoferowania tylko katorżnicza praca, pot i łzy, a wyniki ... a na wyniki człowieku nie licz, bo: masz nie tego trenera co trzeba, masz niemodnie ruszającego się konia, cóż, że super ujeżdżony, masz nieznane nazwisko, itd. Ciężko promować ujeżdżenie, gdy nie wiadomo za co się ile punktów dostanie na zawodach, za co się straci, a za co zyska, bo sędziowanie jest "abstrakcyjne dla laika". Nie wspominając o śmiesznych nagrodach.
Jak promować ujeżdżenie, gdy tłumaczę, że harmonia, że subtelność pomocy, że munsztuk i ostrogi w wyższych klasach mają pozwolić na jeszcze subtelniejsze działanie, a potem oglądamy konie zaciągnięte na ręcznym, dostające po zębach i dziabane ostrogą? (I nie chodzi mi o ten wałkowany przejazd, ale w ogóle o gro obrazków na zawodach).

Zapominamy tu o jednym, nie ważne jak gadają, byle gadali. Mówią, to trzeba wykorzystać tę chwilę nagłośnienia, a nie obrażać się o każdą krytykę. Krytyka jest konstruktywna, gdy chcemy wyciągać z niej wnioski, a nie wtedy, gdy nam się podoba. PR ujeżdżenia leży i kwiczy, promocja leży i kwiczy. Środowisko ujeżdżeniowe jest zamknięte i niejako hermetyczne. No cóż, skoro przejazdy ujeżdżeniowe to tylko jeżdżenie od literki do literki, żaden show, a jak się ludziom nie podoba, to niech nie patrzą, no to jak ma być inaczej.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
29 marca 2022 10:34
anp Maksakova za swój przejazd przynajmniej dostała jakieś 63% więc chyba się jednak różnią

ElMadziarra bardzo dobrze powiedziane.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
02 kwietnia 2022 17:49
Dla mnie promocją jeździectwa są przejazdy krosu przez Michiego Junga, GP Free Style w wykonaniu Jessicy von Bredow czy Charlotte Dujardin, czy zwycięskie rozgrywki Marcusa Ehninga... to są osoby medialne i rozpoznawalne i tacy jeźdźcy wręcz idealnie promują naszą dyscyplinę. <br>
_Gaga, tylko, że oni ją promują bo są właśnie świetni a nie jadą byle przejechać. Michael Jung to człowiek, który ma ogromną pokorę i jest bardzo pracowity.
Poza tym zmiana przepisów na lepsze to jedno, a używanie ich to drugie. W zeszłym roku byłam popatrzeć na ZR w ujeżdżeniu i zmroził mnie przejazd dziewczynki na kucyku. Nie mogła objechać czworoboku i waliła mu takie chamskie plomby, że szok. Pani trener powiedziała jej, żeby nie objeżdżała tylko zaczęła przejazd. Dojeżdżając do X koń znów nie był grzeczny i kolejna plomba i świeca. Ani komisarze, ani sędziowie nie zrobili nic. Tam powinna być dyskwalifikacja.
Constantia, - do eliminacji opór musi trwać ustalony w przepisach czas. Pojedyncza świeca czy baran to za mało.
Do tego dyskwalifikacja dziewczynki na kucyku, bo kucyk pokazuje rogi, a on jeszcze nie umie sobie z tym poradzić w mniej widoczny sposób? Bycie komisarzem i sędzią to nie tylko wymierzanie kar na prawo i lewo, ale także egzekwowanie przepisów w takich sposób, żeby nikogo nie krzywdzić.
Constantia, nie mi oceniać czyjeś sędziowanie, szczególnie gdy nie widzę co się stało... Warto jednak pamiętać, że do dyskwalifikacji trzeba mieć na prawdę mocne podstawy, nie rzuca się dyskwalifikacji ot tak, "bo się da"...
keirashara, dobrze to opisała: sędziowie nie są po to aby karać, ale aby pilnować przestrzegania przepisów. Przynajmniej w teorii...
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
02 kwietnia 2022 23:10
Bycie komisarzem i sędzią to nie tylko wymierzanie kar na prawo i lewo, ale także egzekwowanie przepisów w takich sposób, żeby nikogo nie krzywdzić.
Zależy czy koń to dla nas ktoś czy coś. Jeśli ktoś, to ktoś został skrzywdzony. Chyba że mamy w głowie inną sytuację - dla mnie plomba to mocne i celowe szarpnięcie. Możliwe że Constantia ma coś innego na myśli.
Jeśli koń to dla nas coś, to kimś pozostaje tylko dziewczynka. Myślę że tu tym bardziej też powinno się przerwać przejazd z troski o nią. Możliwe że większa krzywda się jej stała jak pozwolono kontynuować przejazd.
Muchozol2, - nikogo z nas tam nie było i te rozważania są mocno filozoficzne w tym momencie. Jako sekretarz nie raz byłam obecna w sytuacjach, gdzie sędzia na głos bił się z myślami co zrobić. To nigdy nie jest prosta decyzja.
Sędziów wiążą przepisy. Mogą decydować tylko w oparciu o nie. Każdą sytuację sporną rozstrzyga się na korzyść zawodnika. Żeby wyeliminować za plombę, to musiałoby być ewidentnie celowe i kilkukrotnie użyte w ciągu - o ile pamiętam w przepisach i interpretacji jest "długotrwałe i częste uderzanie <po zębach>". Udowodnij jednoznacznie, że dzieciak chciał zrobić kucorowi krzywdę, a nie po prostu mało zgrabnie radził sobie z jego buntem i własnym stresem. Jeśli nie jest się w stanie jednoznacznie tego stwierdzić to wyeliminować nie można.
Wyroki wydaje się łatwo. Sędziowanie to zdecydowanie cięższa sztuka.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 kwietnia 2022 00:00
keirashara, dlatego czekam co napisze Constantia i czy w dobrym kierunku to idzie.
A coraz bardziej mam wrażenie że ludzie są dla przepisów, a nie przepisy dla ludzi.
Nie wiem czemu akurat w klasyce tak to wygląda. Byłam na szkoleniu z sędziną AQHA i tam jakieś to logiczne i spójne.
Muchozol2, - a na zawodach? Bo szkolenie szkoleniem, a realne życie jakby obok 😉
Ja bym cholernie chciała jeździć tak, żeby nigdy nie szarpnąć za ryj, nigdy nie usztywnić łokcia, nigdy nie użyć za mocno jakiejś pomocy, nie ważne co koń robi zawsze być w idealnej równowadze. W konkursach, szczególnie niższych, to jednak trzeba pamiętać, że jadą to dzieci/amatorzy/początkujący, którzy się UCZĄ. Nie da się nauczyć jeździć zawody nie jeżdżąc zawodów i to nie zawsze idzie idealnie. Tak samo startują to czasem młode, niedoświadczone konie, które coś odjaniepawlą i no cóż, czasem też te pomoce nie będą niewidoczne. Do tego dochodzą miejsca, gdzie nie widać, bo z budki serio nie wszystko widać, komisarz też ma jedne oczy. Zwykle jest jeden/dwóch na plac, a par na rozprężalni ile? Komisarz nie może też wpływać na eliminacje podczas przejazdu, to może zrobić tylko sędzia prowadzący konkurs. Życie to nie teoria, zawody to nie szkolenie.
Muchozol2, weź pod uwagę, że taka plomba u dziecka to moze być prosty strach przed upadkiem - próba nie pozwolenia kucowi na wzięcie głowy w dół. Bo raczej w wyjechaniu tam gdzie koń się boi plomba nie pomaga. Przyznam się szczerze, robię tak samo na koniach o których wiem że jak wezmą głowę między nogi i zaczną dobre rodeo to mam dużą szansę na spotkanie z glebą. Dla nas brojenie kucyka to może śmiech, ale dla dziecka to jest pełnowymiarowy kon
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 kwietnia 2022 01:16
keirashara, dlatego napisałam CELOWE szarpnięcie, a nie po prostu szarpnięcie.
I dlatego dodałam, że mam wrażenie że to człowiek jest dla przepisów 😉.
Pytasz o zawody westowe? Jest kilka nazwisk, które są znane z chamskiego treningu. Przejazdy, które widziałam takie, że nie ma się czego uczepić.
karolina_, wiem że jestem dziwna, ale jakby moje dziecko robiło celową plombę - na zawodach i przy ludziach nie wstydzio się zadać zwierzęciu bólu, to bym i ja i dziecko poszło do psychologa szybko.
To że Ty robisz, czy X robi nie wyznacza żadnej normy. Też mogę dać argument, że Ula Plisak tak nie robi (poziom ogólnopolski), Pamela Rozalska (skoczek z temperamentną klaczą) też tak nie robi.
Może warto się przyjrzeć ich metodom?
Z Ulą będziemy organizować szkolenie. Zapraszamy.
Muchozol2, nie robię jako metody treningowej absolutnie. W sytuacji gdzie na zawodach ja walne na glebę i kilkoro dzieci na pewno też, albo koń luzem biegając może skopać innego już mam mniejsze obiekcje. Tak samo w terenie - ryzyko wylotu na drogę i spowodowania wypadku. Dziecko może nie myśleć aż tak, tylko po prostu ratować się przed upadkiem - bo chamska plomba/zblokowanie ręki jak koń pikuje to jest w 99% reakcja na chęć wzięcia głowy w dół i reszty konia do góry. Jeśli dziecko łapie ten moment gdzie traci kontrolę to wręcz ma zadatki na jeżdżenie dobrze - kwestia wypracowania odpowiednich metod i na pewno doboru grzeczniejszego konia. W Polsce długo było ok wsadzanie juniorów na niekoniecznie doświadczone konie, teraz to się zmienia i w konkursach dzieci i juniorow jest coraz więcej koni nastoletnich, doświadczonych wyżej (czyli jest więcej kasy na profesora). Z kucami ten problem przygotowania przez dorosłego jeźdźca jest zwielokrotniony bo dochodzi wzorst/waga - kiedys miałam okazję szukać osoby, która mogłaby sensownie przygotować pod dziecko szetlanda. Szukanie zajęło lata
Nie mogę już edytować, ale też kwestia co jest plombą - zakładam, że mówimy o szybkim, mocnym (jak na daną parę) i jednoczesnym działaniu obu wodzy żeby odbić konia od wędzidla.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 kwietnia 2022 03:06
karolina_, no na skokach w Pólku bili brawo dziewczynce szarpiacej się z kucykiem. Jak kucykowi na chwilę udało się wziąć głowę niżej to zamiast zrzucić dziecko, walić barany i w ogóle ziać ogniem po prostu spokojnie szedł zadanym tempem. I dostał za to plombę.
Nie raz pisałam, ale naprawdę na szczęście nie mamy wojny, która usprawiedliwiałaby takie traktowanie koni.
Można sobie pojeździć z koniem do różnych stajni, stopniowo przyzwyczajać do coraz to zwiększających się wymagań.
Dzisiejszy świat daje nam olbrzymi wybór metod, koni itp.
Muchozol2, konie to nie są ani teletubisie ani baranki Shaun.
Między sobą używają siły, kopią, gryzą.
Jak koń zaczyna pod jeźdźcem decydować i to w sposób mało subtelny, to odpowiedź mysi być adekwatna czyli zwykle mało subtelna.
Zazwyczaj konie szybko się uczą i z czasem da się używać głównie delikatnych pomocy.

W kwestii westu i tego jaki on jest miły to obejrzyj sobie na jakich wędzidłach te konie często chodzą…
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 kwietnia 2022 10:57
Iskra de Baleron, jeśli nie ma innego wyjścia, to wiadomo że trzeba działać. Niemniej jednak często obserwuję drogę na skróty usprawiedliwiającą takie działanie.

Nawet sama posiadam takie wędzidła. Tylko czasem nie piszecie na tym "wspaniałym forum edukacyjnym", że to ręka jeźdźca szarpie, a nie wędzidło?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 kwietnia 2022 12:50
Muchozol2, i ta Twoja trenerka nigdy, w całej swojej karierze, nie szarpnęła konia?
Muchozol2,
Nawet sama posiadam takie wędzidła. Tylko czasem nie piszecie na tym "wspaniałym forum edukacyjnym", że to ręka jeźdźca szarpie, a nie wędzidło?

Tak ręka szarpie lub ciągnie.
Skoro posiadasz to napewno wiesz że czanka to tęga dźwignia i jak zrobisz mocny ruch ręką na zwykłym wędzidle to ono się ruszy 1:1 a jak zrobisz to samo na czance to możesz zrobić konkretne kuku konikowi.
I jak taki kowboj sobie niby lekko rusza tą nonszalancko zwisająca rączka i widzami to czanka robotę robi a i port w buzi konia nie jest do głaskania.

Śmiem twierdzić że szybka plomba klasykiem robi mniejsze ała niż z pozoru niewinne poprawianie wodzy na czance z portem lub skrętem i innymi dziwnościami.
Konie West nie chodzą pięknie okrągłe bo im to pokazali w tv prosząc grzecznie żeby tak robiły.
Kantar sznurkowy z węzełkami to też ostre narzędzie.
Także ten.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 kwietnia 2022 15:36
Co innego szarpnąć nie chcący, a co innego wyzywać się na zwierzaku.
Jeśli mamy x szarpnięć niechcący, to dodawanie szarpnięć celowo jest celowym zwiększaniem ilości dyskomfortu. Po co to robić, jeśli da się inaczej? Podkreślam - jeśli da się inaczej.
Muchozol2, a ile ty parkurów przejechałaś,że wiesz że da się inaczej patrząc z boku?
Po za tym od kiedy parkury jeżdzi się z głową przy ziemi?
Może się ten kucyk uwieszał? Skąd wiesz jak było, skoro nie siedziałaś na nim?
Muchozol2, między niechcący a wyżywać się jest jeszcze dużo miejsca.
Świat nie jest czarno-biały.
Zarówno "niechcący" jak i wyżywać się to bryndza...

Świadoma plomba gdy konik postanawia np ponieść w terenie ratuje zdrowie i życie obojga.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 kwietnia 2022 16:29
Perlica, nigdzie nie pisałam że to ja mam tu decydować i odwoływałam się do poczekania na ocenę Constantii.
Iskra de Baleron, bryndza - tylko robiąc celowo jeszcze dokładamy tej bryndzy.
"Ratuje zdrowie i życie obojga" - czyli inaczej się nie da. Pisałam, że ok jeśli inaczej się nie da.
Więc po co te teksty jeśli w gruncie rzeczy piszemy to samo? Chcecie się dowartościować? Proszę bardzo. Tylko że dyskusja w tym tonie jest nie dla mnie 😉.
Nevermind   Tertium non datur
03 kwietnia 2022 16:32
Iskra de Baleron, Może coś jest ze mną nie tak, ale zdecydowanie wolę oglądać west z tymi okropnymi czankami, niż klasyczną czołówkę jeżdżącą siłowo konie na munsztuku
Muchozol2, nie piszemy tego samego.
Ty sugerujesz że każde mocniejsze użycie wędzidła to zło i doszukujesz się znęcania i wyżywania, a ja usiłuję ci wyjaśnić że każdy kij ma dwa końce.
Nie wiem czy jeździsz konno, jeśli tak i nie musiałaś zadziałać ostro to zazdroszczę ale obstawiam że prędzej czy później cię to czeka.
Jeśli nie jeździsz to rozmowa jest jałowa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się