Co mnie wkurza w jeździectwie?

Sonika,
A PZJ wie jak powinien wygladać trening sportowy, ze miałby to kontrolować?
Sonika, nadal wydaje mi się to kontrowersyjne prawnie... ale się nie znam się...tj na prawie dotyczącym tego typu kontroli
_Gaga, też się nie znam, ale prawo można zmienić i dostosować. Myślę że skoro sanepid może to nie jest to niemożliwe.

KaNie, jeśli ktoś się przygotowuje do odznak to dla mnie to już jest trening sportowy, czyli w 100% podlega to pod kontrolę PZJ, jeśli związek ma jakieś zasady co do dobrostanu koni to może i powienien kontrolować. Mysle że w statucie mają właśnie taką funkcje- kontrolna.

Chodzi mi o serio podstawowe rzeczy- czy konie nie chodzą po 4-5h, czy na jeździe nie jest 10 osób, czy koń ma możliwość wychodzenia na padok/ pastwisko, czy ma regularne szczepienia, robione zeby, kopyta (czy serio tak trudno zrobić książeczke dla koni jak np. mają psy, żeby się i kowal mógł tam z imienia i nazwiska wpisać), czy boks to nie klitka 2mx2m bez okien. czy na jazdę nie idą konie obtarte z milionem podkładek bo bolą plecy.
Skoro sportowo no to pod jakimiś ogólnymi zasadami i nadzorem.
Jeśli sport zacząłby to ogarniać to i jakiś organ kontrolny nad rekreacją można by założyć.

Wszystko to pisze na szybko, to co mi przychodzi do głowy. Ale nienawidzę podjęcia " nie da się nic zrobić, zostawmy EJ EJ nie przeklinamy.nie tak jak jest" , zawsze można coś zrobić, jeśli nie samemu to właśnie grupą.
Może mam zbyt pozytywne podejście do tematu, może jestem młoda i chęci z wiekiem odejdą, fakt że nie boje się powiedzieć w twarz co myślę ( dlatego też nie jestem zbyt lubianą osoba w realu 😆 bo sobie robię wrogów, jak widzę że ktoś leje konia to mu powiem co myślę), ale uważam, że PZJ właśnie bardzo upadło wizerunkowo. Może jest okazja żeby choć " posprzątać" na własnych podwórkach, zastanowić się co jest dla Nas i naszych koni dobre, czy stanie w danej stajni i wspieranie finansowe danych zachowań jest ok. Nie chcę nikogo namawiać żeby odchodzili od sportu, po prostu pomyślmy- dlaczego nie kupimy lodów w śmierdzącej lodziarni, gdzie szef klnie i popycha pracowników a lody są roztopione w brudnych naczyniach ale już zapłacimy za trening u kogoś kto szarpie i kopie konie, używa przemocowych metod albo placimy za lekcję jazdy dla dziecka gdzie gnój ostatnio wywalano pół roku temu a siodła jak deski z dziurami po myszach ( choć tu na forum to wątpię że są osoby które dopiero zaczynają przygodę jeździecka). Dla mechanizm jest latwy- dopóki dajemy jakkolwiek zarobić dopóty nic się nie zmieni.
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 czerwca 2022 22:51
Problemem z kontrolowaniem treningów w domu jest to, że nie ma sztywnych norm treningowych. Sanepid pobiera próbki i obiektywnie sprawdza je w laboratorium, jak obiektywnie ocenić trening jeździecki? Przyjedzie jakaś pierd…nięta menda wg której konie to tylko na łące mogą stać i udupi cały ośrodek za jazdę na wędzidle. To trzeba by najpierw wszystko bardzo dokładnie uregulować przepisami, a dopiero potem myśleć o kontrolach on site. To nie jest łatwe. Szczególnie przy takiej rozpiętości metod treningowych, jeden lonzuje na patentach i nie robi tym krzywdy, drugi totalnie potępia patenty, trzeci próbuje lonzowac jak ten pierwszy, ale robi to źle i efekt nie jest dobry, a czwarty przegina z patentami. I kogo tu ukarać? Ten drugi ukarałby wszystkich poza sobą, ten czwarty nikogo. Rozumiecie ze przy braku wytycznych takie kontrole mają sens tylko w przypadku skrajności, w których ewidentnie dochodzi do zaniedbań i krzywdy?
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 czerwca 2022 23:02
Sonika, bo śmierdzącą lodziarnię jesteś w stanie organoleptycznie ocenić. Widzisz, ze właściciel nie spełnia norm zachowania, bo je znasz.
Jakbyś mnie teraz wzięła na żagle i coś mi pokazywała jako bardziej doświadczona osoba, to ja bym to brała za pewnik - bo nie mam odniesienia co jest normą, a co nie. Nigdy w życiu nie byłam na żaglach. A Ty żeglujesz już kilka lat i się nie utopilas, wiec zakładam ze wiesz co robisz.
Jak przychodzi dzieciak do stajni i widzi małą panią, która sobie radzi z ogromnym zwierzęciem, to nie myśli o tym, ze może można delikatniej - może właśnie nie można delikatniej, bo to wielkie silne zwierzę, wiec trzeba działać siłowo. Tu jest problem, tu potrzeba edukować i zmieniać podejście, prezentować normy. Tylko bez przeginania w drugą stronę - bo zaraz będziemy mieć zakaz jeździectwa w ogóle.
Sorry za post pod postem, nie zdążyłam edytować poprzedniego.
Sonika, - niezapowiedziane wizyty sanepidu to trochę urban legend 😉 O większości kontroli firmy wiedzą.

I też jakby przepisy się zmieniają, jak i podejście i ja to osobiście widzę. Serio. Zdecydowanie rośnie świadomość i standard. Oczywiście, że są rzeczy do zmian, doszlifowania, ale mówienie "zawody be, zawodnicy fuj, PZJ zły" to nie do końca jest fair. Wypowiedź z wiadomości jest oczywiście niskopoziomowa, ale to nie znaczy, że "wszystko złe".
I serio, to, czy ktoś startował jest ważne. Dlatego, że z boku to się fajnie mówi. Gdzieś pomiędzy "jestę mistrzę" i wpatrywaniem się w chrapki konia zamiast jazdy na nim jest cała rzesza ludzi. Czasem na zawodach palą się styki. Mi to zajęło kilka lat, żeby tak nie było. I moje spalone styki sprawiły kiedyś, że koń mi się brzydko odbił od łapy, a sędzia poprosił, żebym pojechała kawałek na luźnej wodzy i pokazała, że nie jest kulawy. To nie oznacza, że na codzień jeżdżę trzymając za ryja, czy nie lubię swojego konia, nie dbam o niego. Przepisy muszą być na tyle elastyczne, żeby zostawić miejsce na błędy, bo kurka, wszyscy je popełniamy 😉
Wielokrotnie jeżdżąc ZR spotkałam się z całkiem solidną kontrolą - bat, wędzidło, sprawdzanie miejsc za łydką itd. Jedna z Pań Komisarz działających na zachodzie jest bardzo drobiazgowa, ale jednocześnie kiedyś mnie ratowała czekadą, jak prawie skończyłam przejazd blada jak ściana 😂 Nigdy nie przeszkadzało mi bycie sprawdzanym, bo nie mam nic do ukrycia. Jednak we wszystkim warto być człowiekiem i mieć w głowie to, że świat nie jest czarno-biały.
Nevermind   Tertium non datur
09 czerwca 2022 00:00
Sonika, Skąd wniosek, że nie da się spowodować zmian odgórnych? Bo list, w którym nie było żadnych sensownych żądań, niczego nie wskórał? A w zasadzie to „niczego” to też nie cała prawda, bo mimo poziomu listu pzj pochylił się m.in. nad szkoleniem sędziów z behawioru i nagrodą za jazdę fair.
Problem tkwi w tym, że zmiany odgórne niczego nie zmienią bez zmian oddolnych - tak jak zwiększenie władzy komisarzy nie sprawiło, że problemy na rozprężalniach zniknęły, tylko że są wyśmiewani i wykluczani z niektórych zawodów za uczciwe wykonywanie swojej pracy. To nie jest problem z brakiem zmian odgórnych.

Mało rzeczy mnie tak wkurza jak narzekanie na rekreację. Uważasz że jest źle - proszę bardzo, zatrudnij się jako instruktor, wolontariusz albo nawet załóż sobie własną. Zwalcz te odgięte plecy, chodzenie po kilka godzin, zaniedbywanie problemów behawioralnych. Bo łatwo jest powiedzieć, że to czy tamto jest złe i nie powinno się zdarzać, ale dopóki nie zakasa się rękawów i nie spróbuje zmierzyć z tym wszystkim osobiście, to nie wie się dlaczego jest tyle tego syfu i jak ciężko go wyplenić. Kiedy patrzyłam z boku to też mi się wydawało, że wystarczy zmienić to czy tamto, a problemy w rekreacji znikną. Nie znikają.

Facella, keirashara, dokładnie. Wszystko jest takie proste dopóki jest teorią.
Sonika, Masz niestety (nie)przyjemnosc mieszkac i pracowac w syfiastym jezdziecko regionie. W innych miejscach ani szkolenie jezdzcow tak nie wyglada, ani szkolki, ani zawody (ktorych w lueblskim nie ma w zasadzie, wiec o czym my mowimy - na zawody trzeba jezdzic pod Warszawe i tam sa komisarze i patrza na wszystko). Na Lubelszczyznie niestety bedzie to wygladac tak jak wyglada tak dlugo, jak dlugo wartosc sprzetu i ciuszkow bedzie wielokrotnie przekraczac wartosc koni i kasy wlozonej w trening i rozwoj pod okiem naprawde dobrych szkoleniowcow, w tym wyjazdy na kliniki czy treningi. Sa jednostki ktore podchodza do sportu inaczej, ale jak policzysz to starczy Ci palcow u rak, moze rak i jednej stopy. Generalnie region mozna spisac na straty w zasadzie, moim zdaniem.
Mnie się podoba odpowiedź PZJ, gdyby nie wpadka z odpowiedzią na fb to bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Jeżeli chodzi o zmiany na zawodach to ja startuję bodajże od '99r i serio, zmiany są mocno na plus. Nie oznacza to, że nic nie zostało do zrobienia bo jest jeszcze wieeeele do poprawy. Tylko na to trzeba czasu
Jestem w szoku, że nawet przychylili się do tej etycznej nagrody, a odpowiedź, że kursy z etiogramu bólu trzeba wprowadzać od podstaw to świetny pomysł. W większości mamy bardzo marnych i mało doedukowanych instruktorów rekreacji. Jak zacznie się u podstaw wpajać pewne wzorce to na szczycie piramidy będzie coraz mniej patologii.
PZJ posypał nieco głowę popiołem, trochę musiał postawić na swoim ale odpowiedź jest smaczna i pokazuje, że zapraszają inne strony do dyskusji. Brawo.
Nevermind   Tertium non datur
09 czerwca 2022 09:36
kare_szczescie, +1
Aż żal, że do „naturalsów” w ogóle nie dotarł sens słów pzj :\
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
09 czerwca 2022 09:56
Jak dla mnie to jak piękna ta odpowiedź by nie była to są na razie skreśleni.
1. Dali odpowiedź dopiero po burzy, czyli bez niej by tego nie było.
2. Odpowiedź prywatna jest inna niż publiczna - w moich oczach to zwyczajna dwulicowość.
3. W ewentualną zmianę nie wierzę - nie w 1 dzień i nie dopiero po burzy i zarzucaniu braku dobrego PR.
4. Patrzę na rzeczywistość, a nie PR. PR to nie rzeczywistość.
Nevermind ale dlaczego ,,naturalsów,, ? przeczytałam tą petycje, tam nie ma nic o pląsaniu na sznurkach, zabronieniu wędzideł i ostróg.

2. Odpowiedź prywatna jest inna niż publiczna - w moich oczach to zwyczajna dwulicowość.

Muchozol2, ale zdajesz sobie sprawę, że odp na messengerze mogła być zwyczajnie samowolką podrzędnego pracownika...?
Nevermind   Tertium non datur
09 czerwca 2022 11:50
blucha, Zawsze pisząc „naturalsi” biorę ich w cudzysłów, dlatego że za naturalsów ich nie uważam, ale to słowo jest często używane do określenia konkretnej grupy, pokazuje o kogo chodzi a mnie często zwyczajnie brak mi innego. Chodzi mi o coś w stylu tzw. „naturalsi”
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 czerwca 2022 12:12
any, jak ktoś ma dostęp do oficjalnego konta, to nie jest podrzędnym pracownikiem.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
09 czerwca 2022 12:39
any, dokładnie jak Strzyga napisała. To admin decyduje komu daje uprawnienia. Może dać wszystkim pracownikom, a może części albo tylko od PR albo nikomu.
Nawet jeśli każdy nowy pracownik PZJ dostał dostęp i coś nabazgrał to powinni o tym poinformować i się odciąć. A nic takiego nie miało miejsca. Chyba że nie zauważyłam.
blucha, mam takie samo odczucie. W dodatku dziewczyny poruszyły ważny temat i dzięki nim rusza cokolwiek, chociaż dyskusja.
Obserwuje journeyofequivet i nie widzę tam nic złego. Na poruszane kwestie ma logiczne wytłumaczenie. Raz jej się zdażyła wtopa z tym prawnikiem, ale to raz. A m to tylko człowiek, może zrobić błąd.
Nevermind   Tertium non datur
09 czerwca 2022 16:15
Strzyga, Nie zgodzę się. Trzeba pamiętać, że to tylko osoba zarządzająca kontem, nie musi to być nie-wiadomo-kto. Do tego to jedna czy dwie osoby, a nie cały zarząd decydujący o oficjalnym stanowisku.

Muchozol2, Szanuję journey za to, że cały czas się edukuje i jest otwarta na dialog, ale absolutnie nie uważam jej za pewne źródło informacji. Błędy popełnia znacznie częściej niż twierdzisz. Rozpisałam się bardziej w wiadomości prywatnej, bo nie widzę sensu robienia wykładu na czyjś temat na forum
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 czerwca 2022 16:43
Nevermind bez względu na to kto miał dostęp do tego konta jak się nie ma co sensownego odpisać to się odpisuje jak się już wie i jest stanowisko a nie wymyśla odpowiedzi na odpier... a jak się samemu nie wie, to się pyta "góry". Nikomu by nie zaszkodziło jakby to co wrzucili na ścianę na Fejsie napisali w tej wiadomości, ba - PZJ zachowałby twarz.
Mam znajomą która zarządza SM partii politycznej i ona nie może sobie od tak wymyślać postów, a na pewno nie może sobie pozwolić na odpowiedzi na wiadomości w takim tonie bo by wyleciała z pracy. PZJ to instytucja podlegająca ministerstwu, fundowana przez każdego kto płaci podatki (albo licencje) a nie klub myszki miki z Wąchocka gdzie pani Grażynka pisze odpowiedzi na messengerze.
Nevermind   Tertium non datur
09 czerwca 2022 17:29
donkeyboy, Ta odpowiedź jest wynikiem niekompetencji pracownika, a nie nagłej zmiany stanowiska PZJu. Spore faux pas, ale nadal nie uważam tego za dwulicowość samej organizacji.
Muchozol2, no tak - bo powinnam była słowo "podrzędny" ująć w cudzysłów 😉 - moje niedopatrzenie, ale dalszą część to w sumie sama sobie dość dobrze dopowiedziałaś, z tym że nie wiesz co mogło się tam zadziać za zamkniętymi drzwiami 😉 mieli podać do wiadomości z imienia i nazwiska kto to napisał i co z tym fantem zrobili? zdaje się, że takie coś to nawet prawnie by nie przeszło, ale zakładając, ze można - po co? kolejna gównoburza dla gawiedzi?

donkeyboy, ale człowiek to nadal człowiek - słaby element, każdy ma swoje poglądy, poza tym to jak jest tamta wypowiedź sformułowana raczej wskazywało by na emocje niż rozum przy formułowaniu treści 😉 a jeśli tak to wtedy raczej nikt się nie zastanawia nad konsekwencjami... nawet w polityce podobne gafy trafisz, a przecież wewnątrz partii światopogląd powinien być raczej dość jednolity 😉
Mam znajomą która zarządza SM partii politycznej i ona nie może sobie od tak wymyślać postów, a na pewno nie może sobie pozwolić na odpowiedzi na wiadomości w takim tonie bo by wyleciała z pracy.
no i... nie wiesz kim była osoba odpowiedzialna za odpowiedź na messengerze i czy/jakie konsekwencje poniosła 😉


donkeyboy, Ta odpowiedź jest wynikiem niekompetencji pracownika, a nie nagłej zmiany stanowiska PZJu. Spore faux pas, ale nadal nie uważam tego za dwulicowość samej organizacji.
Nevermind, o to to 😉
A według mnie i tak się nic nie podzieje z tego co PZJ wypisał, poza punktem o zakazie podwazania autorytetów z papierami 😅
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
09 czerwca 2022 19:02
Nevermind ale o to mi się właśnie rozchodzi, nie chodzi mi o zmianę stanowiska tylko o to jak się takie wypowiedzi pisze. Nigdzie nie mówię że PZJ jest dwulicowy. Pracownik SM nie powinien się z własnego widzimisie (czy jest podobne czy nie) wystosować stanowiska bo zwykle nie ma do tego kompetencji. To tak jakby osoba prowadząca Twitter prezydenta sobie pisała co chce bez konsultacji z w/w.

any słowo pisane łatwiej jest przemyśleć niż gadane, nikt się też na oficjalny profil nie będzie boczyl że "zostawili na odczytanym". Zresztą zobacz jak szybko pojawił się szeroki post na profilu. Ale to dopiero jak szambo wybilo.
Jeżeli taka osoba odpowiedzialna za social media pokusiła się o taką wypowiedź i ja wysłała na swoją odpowiedzialność to jeśli ponosi za nia konsekwencje to bardzo dobrze.

KaNie, zgadzam się. Ktoś tam w komentarzach wyciągnął jakiś wywiad z Klausem Balkenholem - z bardzo trafnym komentarzem (nie do tej sytuacji ale ogółem ujeżdżenia, w tym w Polsce). Może kiedyś się coś zmieni, może powoli ale nie teraz i na raz.
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
09 czerwca 2022 19:56
any, przecież słowa nie było o podaniu kogokolwiek z imienia i nazwiska. Można to bez problemu zrobić i bez tego, np. "w związku z zaistniałą sytuacją (bla bla) nasz pracownik popełnił błąd/przekroczył kompetencje, za co najmocniej przepraszamy. Chcemy zaznaczyć, że nie jest to oficjalne zdanie PZJotu, a naszego pracownika, wobec którego zostaną wyciągnięte konsekwencje."
I żadnych danych nie podano. Treść oczywiście przykładowa i jako beznadziejny pisarz z góry przepraszam. Mam nadzieję, że będzie w miarę jasne o co mi chodzi.
Muchozol2, i zmieniło by to coś? jak dla mnie to by było jak lanie wody w szkolnych wypracowaniach... bo nauczyciel powiedział, że ma być na x stron objętościowo 😅

donkeyboy, no łatwiej łatwiej 😉 ale ludzie są różni - niektórzy nawet jeśli by się kilka lat nad odpowiedzią zastanawiali to uważali by ją za stosowną - bo takie mają przekonania 😉
Zresztą zobacz jak szybko pojawił się szeroki post na profilu. Ale to dopiero jak szambo wybilo.
no, ale ja kurcze nie widzę sensu w tym by celowo do takiego 'wybicia szamba' doprowadzać... serio już mam dość tych dram 🙉 (chyba za stara już na to jestem) jak dla mnie to dziewczyny skorzystały z okazji by zrobić szum 🤷 równie dobrze można było spytać czy ta wiadomość jest oficjalnym stanowiskiem PZJ w tej sprawie i dać do zrozumienia, że nieco większe grono czeka na tą odpowiedź, a dopiero w zależności od informacji podejmować dalsze kroki...
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
09 czerwca 2022 20:25
any, nie wiem. Obserwuję, że firmy zrywają współpracę z infuencerami, którzy zrobili duże faux pas. Tu takie było.
Ale oczywiście możesz mieć zupełnie inne zdanie na ten temat.
Nevermind   Tertium non datur
09 czerwca 2022 20:36
no, ale ja kurcze nie widzę sensu w tym by celowo do takiego 'wybicia szamba' doprowadzać... [...] jak dla mnie to dziewczyny skorzystały z okazji by zrobić szumany, Uśmiałam się szczerze. Wiara w to, że edukatorki nie skorzystają z okazji do dramy to jednak grzech naiwności 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 czerwca 2022 20:36
Nevermind, widzisz, ale ja mam gdzieś co to był za pracownik. Bo jak piszesz w imieniu organizacji, to to jest stanowisko organizacji. Tyle.
Muchozol2, no ale właśnie sęk w tym 'kto zrobił to duże foux pas'? influescerzy z reguły odpowiadają sami za siebie więc takie zrywanie współpracy gdy podejście influencera nie wpasowuje się w politykę firmy mnie wcale nie dziwi 😉 no i to raczej firma odcina się od influencera - tu nie była to wypowiedź publiczna, a konwersacja prywatna, PZJ nie jest influencerem, kto miałby zerwać z nimi współpracę? ośrodki? zawodnicy?czy mają oni jakąś alternatywę? już widzę te parkury otwarte klasy GP :P

Nevermind obserwując te konta od jakiegoś czasu - mnie też to nie dziwi... jednak widzę, że da się inaczej, co podaję jako przykład możliwych opcji 😉 nie pierwszą dramę już na tych kontach widziałam i w sumie zawsze schemat jest ten sam - takie wtórowanie sobie nawzajem
i o ile bywa, że faktycznie zwracają na coś złego uwagę z argumentami itp to ton tych wpisów jest taki, że mało kto nie dał by się sprowokować...
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
09 czerwca 2022 20:58
any, nie zagłębiam się w to aż tak, bo nie bardzo mi się chce. PZJ już nie pierwsze faux pas zaliczył i widać nie wyciągają wniosków.
Jeśli będę startować to nie będę miała z nim nic wspólnego. Jeśli inna organizacja mi się nie spodoba, to nie będę startować w ogóle - nie jest to coś niezbędnego, a nikt za mną też płakał nie będzie 😉.
Nevermind   Tertium non datur
09 czerwca 2022 21:09
any, Zgadzam się niestety. Co jak co, ale nazwę sobie wybrały całkiem trafną - „Towarzystwo Wzajemnej Adoracji” 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się