Konie po dwudziestce (konie które ukończył 20 rok życia)

Witajcie. Mam mam ogromny dylemat stąd pomysł na założenie tego wątku. mam nadzieję, że mi pomożecie.
Główniej zależy mi na opinii ludzi, którzy mają w swoich stadkach konie po 20 roku życia.
Poznałam dziewczynę, która chce oddać swojego konia (z powodów osobistych). Konisko to wałaszek, który obecnie ma 20 lat. Koń jest zdrowy, nie kolkował, nie przebył innych choróbsk. jest jeszcze koniem żywym, pełnym energii. Za tydzień mam jechać w odwiedziny do niego.
Ni jestem osobą wymagająco, nie interesują mnie zawody, skoki czy inne szarże 😉 oczywiście nie mam nic przeciwko temu, ale ja po prostu nastawiona jestem na towarzysza spacerow. To koń szkółkowy, wykupiony.
Zasługuje żeby zapewnić mu godną emeryturę. Co o tym sądzicie? Czy podjąć się tego wyzwania? co może mnie czekać?
Ja jestem pasjonatką, amatorką, ale koń stałby w stajni gdzie jest profesjonalna obsługa, znam ludzi i byłabym u niego dzień w dzień.
Proszę wyraźcie swoją opinię, bo mam mieszane uczucia. Z góry serdecznie dziękuję
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnpmod.gif[/img] Dublowanie wątków i to nie po raz pierwszy
wątek zamknięty
wątek zamknięty
byłam, dzięki wielkie za radę, troszkę mi zajmuje czytanie strony po stronie, ale wiem już więcej. Mimo wszystklo mam nadzieje, że znajdzie się tu ktoś kto będzie w stanie udzielic mi kilku wskazówek i szczerze opowiedziec o ty jak wygląda życie z koniem po 20 😉
wątek zamknięty
Jest u mnie w stajni koń który ma 22 lata. I co mam Ci napisac? Malti nie jest moim koniem , ale jest u nas juz 3 lata. Biega, hasa jak młodziak. Zero jakichkolwiek dolegliwosci, karmiony tym samym i tak samo jak inne konie. Jego wlascicielka przyjezdza do niego min 2 x w tygodniu i smigaja w tereny. Kon ma dobra kondycje i jako kon dla rekreanta jest super koniskiem.
wątek zamknięty
Cóż, właściwie niczym to się nie różni od posiadania młodego konia. Chyba jedynie tym, że koszty mogą być większe, a użytkowanie mniejsze. Wiadomo, koń w tym wieku łatwiej łapie choroby, poza tym jest już wyeksploatowany, mniej lub bardziej, co na pewno ogranicza w jakiś sposób użytkowanie go pod siodłem. To zależy od konia, jeden śmiga w wieku 20 lat, ma się wspaniale, a drugi to już tylko maszynka do jedzenia trawy..
Po prostu pomyśl, czy miałabyś zaplecze finansowe w razie jego choroby i czy będziesz miała kasę na to, by odstawić konia całkowicie na łąki, na emeryturkę.
wątek zamknięty
olaela   Klub Różowego Jednorożca
19 sierpnia 2012 10:15
Zależy od egzemplarza.
U nas w stajni są dwie rekaracyjne klacze +- 20 letnie. Dostają jedzenie takie jak reszta, chodzą do pracy i nie wyglądają na swoje lata. Jest też prywatny wałek w tym samym wieku, któremu wiek wyraźnie już ciąży.
Słabo przyswaja jedzonko i ogólnie dziadzieje. 
Tak jak pisze Ambrozja, licz się bardziej ze słabnącą perspektywą, niż ze stanem obecnym, lata lecą szybko.
wątek zamknięty
wiem, zdaje sobie z tego sprawę jednak mi nie chodzi o konisko do sportu czy ambitnej rekreacji lecz tylko dla spacerki dla mnie. to kon wykupiony ze szkoło, wydaje mi sie ze zasługuje na godną emeryture. Tym bardziej chyba ze konie szkółkowe psychicznie cierpią jeśli nagle są odstawione,  lekke jazdy pod siodłem co jak najbardziej wskazane
wątek zamknięty
Znajoma mi kiedyś wysłała zdjęcie, bodajże klacz lat 26 i wcale na nią nie wyglądała, dałam jej zdecydowanie mniej. Po czym dowiaduje się, że klacz nadal użytkowana, nadal lubi pobiegać galopem i ma charakterek. Także naprawdę zależy od konia.
wątek zamknięty
dostalam filmik i zdjęcia, naprawdę fajne konisko. sympatyczny, nie miał żadnych choróbsk. ludzi chodzić pod siodłem, czuć sie potrzebny 🙂 za tydzień do niego jadę w odwiedziny
wątek zamknięty
wiem, zdaje sobie z tego sprawę jednak mi nie chodzi o konisko do sportu czy ambitnej rekreacji lecz tylko dla spacerki dla mnie. to kon wykupiony ze szkoło, wydaje mi sie ze zasługuje na godną emeryture. Tym bardziej chyba ze konie szkółkowe psychicznie cierpią jeśli nagle są odstawione,  lekke jazdy pod siodłem co jak najbardziej wskazane


Mnie się wydaje po Twoich postach, że decyzję już podjęłaś na TAK i oczekujesz tylko potwierdzenia.... W takim razie bierz tego konia. A wątpliwosci - jakie posiadasz - odstaw na bok. Nie mają juz one żadnego znaczenia.
Powodzenia!



EDIT: dopisałam, bo przez pomyłke wysłałam sam cytat.
wątek zamknięty
Ja po prostu jestem amatorem, nie mam wygórowanych wymagań. chce towarzysza i kogo komu mogę pomóc. nie podjęłam jeszcze decyzji, ale pojadę go odwiedzić na pewno, co będzie dalej czas pokaże. właścicielka też musi zobaczyc jak jest u mnie.
wątek zamknięty
Jako posiadaczka 23 latka mogę powiedzieć, że współpraca ze starszym koniem jest naprawdę bardzo satysfakcjonująca. Starszy koń ma już bagaż doświadczeń i swoje poglądy, więc może nie być łatwo, za to od takiego zwierzęcia można się wiele nauczyć.

Z drugiej strony 20 latek 20 latkowi nie równy. Jeden jeszcze śmiga parkury, a drugi ledwo daje radę dojść ze stajni na pastwisko. Są też 20 latki w miarę zdrowe, które jednak nie mogą już być użytkowane pod siodłem. Przemyśl, proszę, bardzo poważnie, czego Ty oczekujesz od tego konia - z czym możesz się pogodzić, a co jest wykluczone. Co będzie jeśli koń nie będzie się już nadawał do jazdy, ale będzie na tyle zdrowy żeby np dociągnąć do 30dziestki. Co wtedy?
wątek zamknięty
tak jak mówiłam, nie mam wielkich wymagań, a jak koń nie będzie z czasem mógł chodzic po siodłem to bedzie się trudnił wnicnierobieniu :P po prostu zasłuzona emerytura 😉
wątek zamknięty
Gillian   four letter word
19 sierpnia 2012 12:47
czy jest na sali moderator? 🙂
wątek zamknięty
najlepiej się tylko czepiac i donosic! podziękowała 😉
wątek zamknięty
Gillian   four letter word
19 sierpnia 2012 13:09
bardzo proszę.
wątek zamknięty
dziękuję tym którzy odpowiedzieli na mojego posta i uwierzcie, że naprawdę mi pomogliście. jutro jade do stajni obgada szczegóły, za tydzien dokladnie do koniska, potem czekam na wizyte wlascicielki u nas 😉 jestem pełna emocji i pozytywnych myśli 😉 jednak wśród koniarzy są Ci przychylni innym ;*
wątek zamknięty
U nas w stajni jest trzech londyńskich policyjnych emerytów. Najmłodszy ma 26 lat ( ciągle użytkowany spacerowo przez żonę swojego policjanta), drugi 32 lata, a trzeci 36 lat. Trzy na prawdę ciężko pracowały w swoim życiu, ale zawsze zapewne były bardzo zadbane, dobrze odżywione, suplementowane. Ten najstarszy nie wygląda zbyt dobrze i chyba nie ma co się dziwić, ale wciąż bywa dziarski 😉. Na Pastwisku emeryci tworzą nierozłączną "mafię padokową". Dziadki ewidentnie rządzą na "swojej" łączce i nie odpuszczą, spuszczą porządne manto gdy tylko inny koń chce dominować. Skubańce stosują zapewne wyuczone policyjne metody, bo zaganiają we trzech delikwenta w róg, okrążają i unieruchomionemu spuszczają niezły łomot. Mój Czefalo już poznał bliżej dziadków, następnie tutejszego weterynarza i zmienił pastwisko  😉.
Poniżej zdjęcie naszej 'mafii padokowej", średnia wieku ponad 31 lat 😀:
wątek zamknięty
Afrodyta8 - użycie wyszukiwarki naprawdę nie boli. Wcześniej już byłaś upominana za dublowanie wątków. Proszę się pilnować.
wątek zamknięty


Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.