Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

można by założyć wątek o Hashi/tarczycy... chyba że już jest?
Ja odkąd biorę leki na tarczycę to tylko ciutkę utyłam... Zero chudnięcia, a już na pewno zero chudnięcia bezwysiłkowego... :/
Zastanawiam się czy ja faktycznie mam to Hashi czy biorę bez sensu hormony od 2 lat :/
Teodora - jak rozpoznać opuchliznę? ten śluz... i nie pomylić go z tłuszczem?...

Ja od jutra na 2xME - zobaczymy. Chcę spisywać wszystko co robię/jem. Spisałam wymiary i wagę 😉 Ciekawa jestem jakie będą efekty, właśnie jadę po zakupy...
A mój organizm jest dziwny - byłam na wakacjach - tydzień jedzenia zupełnie niekontrolowanego, jakieś alko, lody, owoce - generalnie nic przemyślanego, bo jedzenie dostawałam/kupowałam w sklepie. A na wadze zero zmiany (no, może 0.5kg w górę, ale równie dobrze to może być @)...
Mój organizm po prostu nie chce ani utyć ani schudnąć :P
Chyba jest.
Ja się trzymam. Przez nieobecność niani mam trochę zapieprz, ale jest całkiem ok.
Kilo po wyjeździe spadło samo bez spiny. Teraz jest ok. Siłownia wróciła.
Anaa ja takiego wątku nie znalazłam, więc zakładam 😉.
Ja Hashimoto mam potwierdzone niestety.

edit: dla zainteresowanych podrzucam link do tematu - http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,97937.0.html
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 lipca 2015 21:45
chciałam, próbowałam. nie da się ćwiczyć nie-z-shaunem. no trudno, lecę z insanity.
madamddie, mój kumpel uważa, że tylko Szonti cokolwiek daje z domowych podskoków na dywanie 😁 Mówi o nim pieszczotliwie dość, ale nie przytoczę 🙂 Jak nie ma czasu iść na siłkę, to odpala jego programy w dzień swojego kardio.

Ja od 3 dni nie zrobilam w sumie wiele, poza wczorajszym spacerem 😉 Dzisiaj ruszamy na solidniejsze skoki podskoki miedzy deszczem. Po sniadaniu, moja najnowsza inspiracja zjadla z usmiechem wielka miche owsianki na wodzie i calego ananasa 😵 Ja dzisiaj grzecznie unikam wegli.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 lipca 2015 20:51
zen, ja chciałam takie inne popróbować. np. Fitnessblendera, gdzie trener nie wrzeszczy na Ciebie (kocham jedną scenę z któregoś insanity- facet schodzi na bok się napić, a Szon bierze go za szmaty i wciąga na parkiet wrzeszcząc, że jeszcze da radę). albo jakieś siłowe bez obciążenia najpierw. ale ostatecznie: strasznie mnie to nudzi, jakoś nie czuję tych ludzików z ekranu, a liczenie powtórzeń jest katorgą, więc ostatecznie- albo Szon, albo nic (dopóki nie będzie mnie stać na trenera personalnego, który będzie na mnie odpowiednio wrzeszczał  😁 ) z dwojga złego - będę sobie radośnie podskakiwać na dywanie.
busch   Mad god's blessing.
20 lipca 2015 20:59
madmaddie, chyba każdemu według potrzeb, ja z szonem nigdy nie trenowałam bo to jest dla mnie za trudne. Natomiast takie wrzeszczenie na ludzi jak np. u Jillian Michaels wywołuje we mnie bardziej zażenowanie niż zastrzyk dodatkowej energii 😁. To też mi się w FB podoba że oni są generalnie tacy wyluzowani i bezstresowi i się czasem z siebie śmieją jak im coś nie wyjdzie, bez spiny 😉.

Ja powtórzeń też nie lubię liczyć, dlatego nie ćwiczę bez filmików - tam mi zawsze liczą i mówią kiedy dość 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 lipca 2015 21:13
busch, mnie by Jillian też nie pasowała. ale ja jakoś w ogóle nie ufam kobietom. co facet to facet. a FB, włączyłam sobie coś opatrzone przymiotnikiem "brutal", 10min to trwało (bo HIIT), no trochę się spociłam, ale żeby coś poczuć, moje roztrenowane ciało nawet nie ma zakwasów 😉

czy ktoś czytał książkę Carra "Prosta metoda jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów"?
busch   Mad god's blessing.
20 lipca 2015 21:26
madmaddie, widocznie jesteś dużo większym kozakiem niż ja, dzisiaj robiłam z FB coś z 3 stopniem trudności, trwało 40 min razem z rozgrzewką i rozciąganiem, musiałam niektóre przerwy wydłużyć bo ledwo nadążałam z pompowaniem powietrza do płuc 😁. No ale o czym my mówimy, ja już przecież przeglądałam insanity na youtube i to NIE jest coś, co ja będę w stanie skończyć 😀 - a jak Ty zaczynasz od insanity po roztrenowaniu, to tylko rispekt z mojej strony i czapki z głów, jesteś jakoś 5 razy bardziej wydolna ode mnie w momencie, kiedy Ty wracasz po przerwie, a ja sobie regularnie ćwiczę już od dawna 😀

Powtarzam sobie tylko w myślach, że jakieś plusy tej mojej ułomności są, tzn. ponieważ jestem niespecjalnie wydolna, to palę masę kalorii nawet przy dość lajtowych treningach, co widzę np. po tym, że ćwiczę w porównaniu z innymi z tego wątku mało, a wagę trzymam mimo różnych wpadek typu paczka rurek waniliowych 🤣
nic nie mów o rurkach, bo ja się dzielnie trzymam. Ćwiczę i dietuję...więc ani słowa o tych na R
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 lipca 2015 21:40
busch, ja nie wiem czy taki kozak. jak mi mięśnie spadły to po tej przerwie jak zrobiłam insanity, następne szło mi kiepsko bo nie mogłam robić ćwiczeń w planku, tak mnie mięśnie dolne brzucha bolały, myślałam, że umrę. pompka była poza zasięgiem.

no ale
Powtarzam sobie tylko w myślach, że jakieś plusy tej mojej ułomności są, tzn. ponieważ jestem niespecjalnie wydolna, to palę masę kalorii nawet przy dość lajtowych treningach, co widzę np. po tym, że ćwiczę w porównaniu z innymi z tego wątku mało, a wagę trzymam mimo różnych wpadek typu paczka rurek waniliowych 🤣

nie ma tego złego.
poza tym, ja sobie myślę po cichu że to chyba wcale nie trzeba ćwiczyć bardzo dużo. styknie jak się to robi z mądrym planem.
busch   Mad god's blessing.
20 lipca 2015 21:46
madmaddie, dla mnie kozak, bo dla mnie te fitnessblenderowe HIIT-y SĄ trudne. Bardzo. Może nie wszystkie jednakowo, ale te z 4 poziomu to już dla mnie ogień na dachu 😉
Czy ból nadgarstków przy robieniu damskich pompek kiedyś przejdzie? Okropność.


Czy mata do ćwiczeń pomaga w ćwiczeniach? jest na niej wygodniej klęczeć/opierać się na łokciach, niż na dywanie?
wistra zwróć uwagę na to, czy na pewno prawidłowo masz ustawione ręce. Ale po jakimś czasie i nadgarstki powinny się wzmocnić i mniej boleć 😉 a mata do ćwiczeń jest przydatna chociażby dlatego, że jak się na niej spocisz, to wrzucasz pod wode i czysta, a dywan musiałabyś prać co chwilę, fujka 😉
Gillian   four letter word
21 lipca 2015 10:00
wistra, mnie dywan drapie, jak się zaczynam pocić 🙂
Ja kupiłam karimatę, bo dywanów nie posiadam. Ale na dywanie na pewno masz gorzej, bo ma przecież nierówną strukturę i zawsze coś Ci się będzie gdzieś wrzynać.
Dzięki, zatem zakupię :-)
Z poceniem nie mam problemu, w te upały nawet, jedyne co, to kilka kropel na czole. Mój TŻ bardzo mi tego zazdrości  😂

A ręce wydaje mi się, że trzymam dobrze, ale mam je bardzo, bardzo, bardzo słabe. Minie duuużo czasu, zanim te pompki bede robiła w miarę...
Mnie nadgarstki bolą nawet po ćwiczeniach na niektórych maszynach, muszę mocno pilnować ułożenia dłoni. Na szczęście trener "pacza" 😁
Wróciłam na dobrą ścieżkę  😀iabeł:
Co prawda waga chyba jednak wyszła po 2 dniach i mam na niej pół kilo więcej, ale udo spadło w cm i talia również  🏇  Dzisiaj  jednak odpoczynek i spacer z psem, a nie siłownia, ale jutro jadę kupić karnet. No i wracam do koni w końcu - już nie pamiętam jak wyglądają  😁 Studia to jednak potrafią zabić pasję...

wistra a może miałaś kiedyś jakiś problem z nadgarstkami i dlatego bolą? Ja swoje lekko zmasakrowałam kiedyś na snowboardzie i w paru innych miejscach i czasami przy obciążeniu mocniejszym bolą. Ale przy pompkach od mocnego wysiłku bolą mnie ścięgna szyjne dość często  👀
Nie, z nadgarstkami nigdy nie miałam problemów. Ale też nigdy tak nie ćwiczyłam 😉 Przez te 6 treningów ćwiczyłam więcej niż przez całe moje życie (zawsze byłam anty ruchowa, poza końmi)
madmaddie czy insanity, które robisz to Max cardio conditioning? Jeśli tak, to chyba musisz być jakimś cyborgiem, bo ja mam wrażenie, że serce wyskoczy mi z piersi przy samym patrzeniu  😁

Ja od dłuższego czasu pykam sobie skalpel i dokładam do tego jakieś 10 minutówki od Rebecci Louis, ale co z tego jak codziennie jadam ciastka, albo inne świństwa  🤣
busch   Mad god's blessing.
21 lipca 2015 20:19
Wistra - ale to jest taki ból-ból czy dyskomfort? Bo z bólem na pewno bym nie cwiczyla, tylko najpierw sprawdzila, co i dlaczego boli. Moze jest cos nie tak i tymi pompkami sobie tylko pogorszysz? Nie ma co ryzykować dla głupich pompek :kwiatek:.

Dyskomfort moze się zdarzyć, ale to chyba bardziej byś czula ktores mięśnie albo ucisk skory od dywanu...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
21 lipca 2015 20:25
nope, maxy się robi po 4-rech tygodniach Insanity po 40min: Pure Cardio, Plyometric Cardio Circut i tak dalej. one trwają krócej i przygotowują do tych 3 tygodni z maxami właśnie, więc je robię jak jestem już w dobrej kondycji. bo inaczej to siadam po 30min i zaczynam płakać, że ja to pi****lę. 😉

ja dzisiaj dobrze. niedawno wróciłam, więc jeszcze odczekam od posiłku i idę ćwiczyć.
madmaddie właśnie doczytałam na temat całego tego programu. I tak jestem pełna podziwu, szacun.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
21 lipca 2015 21:15
Dostałam dziś rozpisaną dietę od dietetyczki.
Nawet pysznie brzmi, może nie będę chodzić głodna, tylko kiedy to przygotowywac?
5 posiłków musi być. Niby proste ale więcej czasu zabiera niz kanapka z serem.
Ja jem śniadanie i obiad.
Do tego 1/3 pozostałości ze śniadania jako 2 śniadanie.
Gdzieś po drodze jakiś owoc, jogurt, rózne niezdrowe rzeczy (kocham sery!) co mi w ręce wpadnie.
Łatwiej było się zorganizować jak łaziłam do pracy niż przy małym dziecku, bo często moje plany idą w piz.u...  😵
Jak to ogarnąć??
dreamer Dopiero się wybieram do lekarza zobaczymy co on powie. Bo wynik miałam 3,7TSH i ginekolog mnie skierował dalej.
Agnieszka, no ja rzadko kiedy mam czas w tygodniu usiąść do kompa.
Wracam z pracy, ogarniam chałupę, trening i gotowanie na drugi dzien... Ale warto 🙂

Tada, tada, tada! W ten weekend dorwał mnie mój TŻ na fotki (wystawa, robił zdjęcia "kotu"😉 i tak oto powstały kolaże:









😜 😜 😜 😜 😜 😜
Jak oglądam fotki z Włoch sprzed 2 lat, to tak mi wstyd! miałam OGROMNY bebech, buzię jak piłkę... bleeee
wistra

Coraz lepiej wyglądasz! Fajną talię dostajesz. Też bym tak chciała, bo ja mam wszystko proste i zero wcięcia :/

Mam problem z ostatnimi kilogramami, stoi i nie chce ruszyć, a niby ruchu więcej, w diecie bez zmian... i zero pomysłów, jak to zmienić.

Ostatnio bywające często na plaży, obserwuję sobie różne kobiety/dziewczyny.
I wiecie co? lekko zaokrąglone brzuszki są fajne całkiem :P
Melduję się po siłowni - karnet kupiony, całe nogi zrobione + 30 minut na bieżni. Jutro rano przed stajnią też planuję pojechać zrobić coś na brzuch i ręce.
Dzisiaj miałam połączyć nogi z czymś ale niestety ludzi dosyć dużo było i czas mi strasznie zleciał na tych nogach. Ale było super, jedzenie w pojemnikach na jutro jest - zaczynam n nowo redukcję już bez wymówek i przyjeżdżających co chwilę gości 😀

Ja tam na plaży staram się nie obserwować ludzi bo często widok jest niesmaczny (patrz bardzo otyła kobieta w stringach), plus jeszcze małe otyłe dzieci są dla mnie smutnym obrazkiem.

wistra super, widać że ciało się wysmukla. Ale chyba niziutka jesteś co?  No i kot piękny  💘 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się