Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

busch   Mad god's blessing.
16 kwietnia 2016 09:43
[quote author=k_cian link=topic=89332.msg2530142#msg2530142 date=1460786295]
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=89332.msg2530138#msg2530138 date=1460783623]
Tunrida, tak trochę wyskoczę, jak Filip z konopi, bo się nie udzielam w tym wątku, ale... próbowałaś przerzucić się na e-papierosy? Nie wiem, czy są zdrowsze, bo sama nie paliłam i nie palę, ale może byłby to jakiś kompromis?
[/quote]

Ja też nie palę, ale mam sporo palących osób w towarzystwie. Kilka z nich przestawiło się na e-papierosy i.... mój tata musiał po kilku miesiącach to rzucić, bo źle się czuł. Nie kupował tych najtańszych wkładów i wybierał z mniejszą zawartością nikotyny, palił z taką częstotliwością jak zawsze i czuł się źle... musiał wrócić do normalnych. Natomiast pozostałe osoby używające e-papierosów przyznają, że suma sumarum palą więcej. Bo np siedząc przed tv albo pracując przy komputerze nie muszą iść na dymka i co jakiś czas pykają fajkę. Przy tradycyjnych jakoś bardziej kontrolowali ilość papierosów i jeżeli szli, to palili jednego (całego bądź nie) i jakiś czas nic, a przy e-papierosie pykają znacznie częściej. W przeliczeniu wkładów na tradycyjne paczki wyszedł mało fajny rachunek, mimo, że miało to służyć rzucaniu stopniowemu... Mało tego, jedna z osób uległa zatruciu nikotynowemu. Właśnie przez całkowicie nieświadomą utratę kontroli nad ilością spożywanej nikotyny. Także mimo, że nie mam tego uzależnienia - ja mam cukier  👀- to z obserwacji dochodzę do wniosku, że to nie takie dobre rozwiązanie. Lepiej wychodziło tym, którzy rzucali z dnia na dzień bądź z pomocą plastrów/gum itd.
[/quote]

To ciekawe co piszesz, ja nigdy nie paliłam i nawet nie wymyśliłam tego prostego wniosku że ludzie będą więcej palić jak nie będą musieli wychodzić na zewnątrz za każdym razem. Bo do tej pory słyszałam o samych superlatywach dotyczących e-papierosów, ponieważ zwykłe papierosy zawierają ogromne ilości różnego syfu poza samą nikotyną (substancje smoliste, rakotwórcze itd.), stąd myślałam że e-papierosy to jednak mniejsze zło z samą nikotyną + jakimś syfem odpowiedzialnym pewnie za smak.

Wichurkowa, świetna forma! Jak Ty to robisz że masz non stop widoczne mięśnie brzucha  😜 Napinasz je do zdjęcia, czy one ta po prostu są u Ciebie widoczne bez napinania?  🙂
Wichurkowa   Never say never...
16 kwietnia 2016 09:46
Busch sama nie wiem czemu cały czas są przy moich dziennych slodkosciach pchanych do tyłka  😁 Nie napinam, cały czas są widoczne bez napinki ;-)

Zen co do zawodów to cały czas się waham czym dam radę, chyba mam za słaba silna wolę i nie wiem czy dam rady się podporządkować diecie w 100%...

Tunrida Życie jak to mówią, nic nie zrobisz. Ja rzuciłam z desmoxanem i jak już go nie brałam, a miałam mega wkurw to łykałam tabletkę zastępczo za papierosa. Wydaje mi się że to tylko psychika ale mi pomagało. Ale ja wiem, że jak jest stresu i nerwów wszędzie dookoła to sie nie da rzucić. Może poczekaj na spokojniejszy moment w życiu i tyle  :kwiatek:

Ja dzisiaj biorę się za trening. Waga pokazała 66kg  😅  Czy kilogram na miesiąc to nie za mało??
Wichurkowa No nie mogę się na ten brzuch napatrzeć!
zen super plecy🙂

Jake bierzecie witaminy? Ja do tej pory od jakiegoś czasu brałam dla uzupełnienia bodymax plus ale teraz porównuję nawet wersję sport i mało tam wszystkiego, znalazłam polecane witaminy Treck w tej formule z osobną tabletką na dzien i na noc to będzie ok wybór? Jest coś lepszego w podobnej cenie?
Ja sobie zafundowałam Wellmix z rossamana nie wiedziałam, że ma taki zestaw witamin. http://www.rossmann.de/produkte/WellMix/Vitalkostdiaet-Vanille/4305615403465.html#-645239572-6 bedę spożywać zamiast podwieczorku lub drugiego śniadania.  Ogólnie jestem przeciwnikiem witamin z tabletek, bo jakos nie wierzę w ich dobrą przyswajalność. Chyba, że macie cos sprawdzonego to też się pod pytanie podłączę.
busch   Mad god's blessing.
16 kwietnia 2016 11:12
Magdzior, ja biorę magnez + B6 non stop bo już się nauczyłam doświadczeniem że jak przestaję łykać codziennie magnez, to max po 3 miesiącach zaczynam mieć bolesne jak pieron skurcze mięśni. W sumie nie skupiam się mocno na konkretnej marce, Chela Mag B6, Magnella to takie moje sprawdzone marki, poza tym często aptekarki coś doradzają, np. ostatnio wzięłam polecony przez nich magnez bo to jest zarejestrowany lek, a nie suplement diety, więc pewnie jeszcze lepszy niż Magnella i Chela Mag B6.

Poza tym piję tran (Mollers ostatnio), który ma kwasy tłuszczowe omega 3, witaminę A, D, E. W zasadzie tran biorę przede wszystkim dla omiegi 3 i wit. D, reszta to tak przy okazji 😉. Wydaje mi się, że to mi w zupełności wystarcza - nie wierzę za bardzo w jakieś multiwitaminy. Lepiej przyjmować to, co wiemy że nie przyjmujemy z diety w dostatecznych ilościach, czyli w moim przypadku magnez, omega 3 i wit. D.
Suplementy są nic nie warte. Coś co nie jest lekiem, nie działa. Ewentualnie działa na nasze samopoczucie i portfel. Żeby działało to nie może być suplement, czy "wyrób medyczny" jak ostatnio coś próbuje wybrnąć z linii suplementów. Ma być lek. Koniec.
(to tak na marginesie)

I busch akurat ostatnią osobą jakiej bym słuchała byłaby pani aptekarka, która najczęściej jest techniczką po jakiejś okolicznej podyplomówce. Rzeczywistość osób pracujących w aptece zasadniczo się zmieniła.
Magdzior ja biorę Supradyn, oprócz tego guaranę, łopian i ketony malin. Guarana i łopian to moje ulubione, to pierwsze działa jak naturalna kokaina, daje niesamowitego kopa energetycznego  😜  a drugie ZNACZNIE poprawiło mi stan skóry(ważne, żeby brać je w czystej postaci - nie jako element jakiegoś tam suplementu, ja używam sproszkowanych ziaren/korzeni firmy Arkocapsulas).
busch   Mad god's blessing.
16 kwietnia 2016 11:23
pokemon, nie zgodzę się z Tobą do końca, ponieważ uważam że moje skurcze mięśni nie są wymyślone i ich ustępowanie po braniu suplementów też nie jest jakimś moim zwidem 😉 Oczywiście masz rację, że wiele suplementów to pic na wodę fotomontaż i np. w przypadku magnezu jak się kupuje suplement (a nie zarejestrowany lek), to trzeba bardzo uważać na przykład na postać magnezu, bo może być kompletnie nieprzyswajalna postać magnezu, która nie pomoże.

No i są też leki OTC z magnezem, które można wybrać, z tym że z mojego doświadczenia działają podobnie jak suplementy, które się rozsądnie dobierze pod kątem przyswajalności, zawartości magnezu w tabletce itd.
busch, to na pewno jest także sprawa mocno indywidualna. Jak z trzymaniem diety chociażby. 😉 W życiu nie udałoby mi się bez problemu tak pilnować, jak to bez trudu robi np Zen. A szkoda. 🙂 Podobnie tutaj. Są ludzie, którzy mają taką siłę woli, że e-papieros pomoże im wyjść z nałogu i nie popuszczą sobie. Są tacy, którzy pomyślą aaa jeden pyk, to przecież nie cała fajka... a liquid powoli schodzi i schodzi... i ops, koniec baniaczka. 😉 Są lepsze, bo nie mają tyle syfu i nie smrodzą 😉 ale mają czystą nikotynę i łatwo się zatracić w tych pykach. Tym bardziej, że nie zmuszają ludzi do opuszczenia grona osób niepalących czy też szukania palarni.
k_cian, ale.mi to serio nie przychodzi latwo. To jest prawdziwa orka i ogrom ciezkiej pracy..pilnowanie diety jest bardzo obciazajace psychicznie. W zadnym razie nie przychodzi to lekko 🙂
k_cian, na asfalt to jednak dobry but to podstawa. Powiem Ci że jak z biegania po mocno zróżnicowanym, pełnym górek i zakrętów lesie przerzuciłam się na asfalt a potem na bieżnię, to byłam pod wrażeniem ile mogę przebiec 😁

Oczywiście wyjazd po 4 rano niewiele pomógł i znowu zamiast wyrobić się w 3 godziny, to utknęłam za kółkiem na prawie 7... 😵 cały dzień mi się rozjechał, śniadanie zjadłam o 10:30, na drugie banan z barszczem z proszku 😵 obiad będę mieć na kolację... 🤣 ale w końcu względny luz, odpoczynek na leżaku a jutro rano wreszcie biegam 😅
Ja nie biore zadnych witamin. I nie zamierzam. Jedyne co lykalam to spalacza przyspieszajacego przemiane materii jak nie palilam. A jak robilam mocniejsze silowki, zeby miesnie rosly, to jadlam aminokwasy
Czasami jak mi drga powieka, to lykam magnez, bo pije duzo kawy.
No i jestem po pierwszym blisko trzygodzinnym treningu przy drążku. Jutro będę przeklinała taniec klasyczny na czym świat stoi. Po mimo tego jestem niesamowicie zadowolona i pełna energii. Z dawnego rozciągnięcia niewiele pozostało, poza ruchomością biodra, która ponoć jest dość niespotykana, bo jestem w stanie bez specjalnego rozciągnięcia otworzyć w pozycji pierwszej kąt rozwarty ze stóp, mając złączone kolana 😀 Nie wiem czy jest się z czego cieszyć bo to zwiastuje problemy ze stawami w przyszłości. Ciekawa jestem czy jazda konna miała na to jakiś wpływ?

Pierwsza pozycja

Uśmiech nie schodzi mi dziś z twarzy.
Motywacja do zrzucania kilogramów ogromna, dziś na tle reszty miałam wrażenie, że wyglądam tak : 😂
zen tym większy szacun  :kwiatek: Chodziło mi o to, o czym kiedyś pisałaś, że jeżeli masz założenie i cel, że w diecie masz,że czegoś nie jesz - to zwyczajnie nie jesz. Jak ma być coś wykluczone to wykluczasz i już. Chciałabym tak umieć, a tak się zwyczajnie łamię. Nie umiem mimo wielkich chęci i świadomości, że mi czegoś nie wolno 😉 nie złamać się... o wiele za często. 😉 Szczególnie jeżeli jest okres, gdzie z jakiegoś powodu wypadam z aktywności.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
16 kwietnia 2016 19:42
Hexa w tej pierwszej pozycji to jest kąt 180 stopni czy mniejszy? Z ciekawości spróbowałam i nie mam problemu żeby tak stanąć, może to naprawdę przez konie.
u mnie powoli cos sie rysuje na brzuchu, tluszczyk spada z czego jestem dumna
Dieta leci dobrze, ale dzis wpadlo kilka chrupkow serowych

Obiadek - kotlet mielony z indyka robiony na parze z 40g ryzu basmatti, mieszanka salat i jogurtem naturalnym bez laktozy (lyzeczka).
Co do witamin i suplementow. Ja sie wspomagam i to mocno. Pomijajac specjalistyczne suple, ktore biore czysto jako ladowanie do treningu, to jednak nie funkcjonuje dobrze bez magnezu i potasu. Zdecydowanie bez magnezu nie dzialam. Potas ostatnio mi sie skonczyl i chwilowo nie domowilam. Ale mialam pare dni przerwy, bo zamawialam nowe witaminy, i skurcze w nogach oraz ogolna ich ociezalosc, pozwala mi domniemywac, ze jednak mam za malo magnezu w organizmie.

W tej chwili z typowych aptecznych (chociaz poza magnezem i wit D, to nie kupuje witamin w aptece) biore:

magnez (solgar)
wit. D (solgar)
probiotyk (melaleuca)
mieszanke wit A C E, wapnia, likopenu (melaleuca)

W ogole dosc niechetnie zmienilam kilka witamin na ten kompleks wit A C E, ale na razie jestem zadowolona. Wiecej powiem na pewno za miesiac, dwa.

Motywator w ogole nie uznaje wspomagaczy, a prezentuje w tej chwili forme na zawody rangi miedzynarodowej. I przy dowaleniu 2 treningow dziennie przez 6 dni, przy czym 3 z nich trwaja dobre 3 godziny, to jego cialo odmowilo szybkiej regeneracji. Wspomaga sie wit C w bardzo duzej dawce, magnezem i wapniem. Plus okolotreningowe suple, ale one zawsze byly. Jest poprawa.

Hexa, jutro musze sprobowac tak stanac 🙂

Cierpienie, ale bym zjadla chrupki! Gratuluje trzymania diety!

k_cian, rozumiem 🙂 rezygnacja z jedzenia niektorych rzeczy tez mi nie przychodzi latwo, ale masz racje, jak sie zapre, to nie odpuszcze, ale to rowniez kosztuje moja glowe duzo 😉

Pisze tego posta chyba godzine, mam swoj napadowy klasterowy bol glowy i spadam spac....
Próbujcie dziewczyny, tylko ważne żeby "ogon pod siebie" i złączone kolana. Ja z tym ogonem mam od zawsze problem bo mam lordozę taką, że aż boli od samego patrzenia. Gdzieś tam po operacji to się trochę wyprostowało a teraz znów wraca.

Smarcik, tak prawidłowo powinno być 180, a mi się biodro potrafi wykręcić w tej pozycji grubo ponad 180 😀 Wygląda to dość komicznie - a już na bank nie ma nic wspólnego z baletową elegancją 😉
U mnie nadal waga schodzi. Jeszcze niecałe trzy kilo i dołączam ćwiczenia.

Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę 6 na przodzie na wadze  😍
Super Atea, gratulacje :kwiatek:

O 6 obudzil mnie bol glowy, wiec cudownie...teraz jakos funkcjonuje, zaraz sie ogarniam i lece na trening plecow, oby bol definitywnie poszedl precz. Przycmilam go prochami, licze, ze juz nie nawroci..

Micha czysta, dzisiaj znowu bez planow na jedzenie, ale musze cos upiec, zeby juz na jutro bylo. Pewnie skonczy sie na kurczaku.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 kwietnia 2016 07:46
1 kg różnicy między wczoraj a dziś  🤔 podejrzewałam, że skoczy po ładowaniu, ale nie sądziłam, że aż tyle
Hexa, te 180° daję radę, ale żeby więcej to nie ma szans, tylko że dawno nie jeździłam konno 😁 fajnie, że wreszcie się doczekałaś tych zajęć, powodzenia! 😀

zen, teraz zmiana pogody, dosyć niekorzystna dla organizmu, nie wiążesz z tym swojego gorszego samopoczucia?

Ja odespałam trochę swój wczorajszy trip, przespałam ogarniętą pogodę i teraz leje, więc bieganie przełożę, bo choroba teraz to ostatnie na co mogę sobie pozwolić :/ też bez planów na jedzenie dziś, zobaczę co tam mama wymyśliła i jakoś się podporządkuję 😁

safie, spoko, podejrzewam że to kwestia 2 dni i waga wróci do normy. U mnie wystarczy węglowa kolacja i rano jest 0.5-1 kg więcej...
tunrida jasne, nie znam Waszej sytuacji i nie mam zamiaru się wcinać z kazaniami. Ludzie mają różne momenty w życiu i czasem po prostu się nie da. Może napisałam zbyt dosadnie, byłam zestresowana pierwszą wystawą  :kwiatek:
Co do e-papierosów, wydaje mi się, że warto spróbować. Z obserwacji mojego otoczenia doszłam do wniosku, że to wymaga niezłego zdyscyplinowania, bo trzeba narzucić sobie rytm palenia a nie wisieć cały czas na e-szlugu. Te osoby, które łapały za fajka w podobnych porach jak zwykłego papierosa i potrafily się od niego oderwać z czasem ograniczyły bardzo mocno lub w ogóle przestały palić. Były też przypadki trzymania szluga w paszczy co chwile przez cały dzien. I to nie przyniosło już pozytywnych efektow.

Hexa wow! Jak dorobisz się fotek z zajęć pochwal się koniecznie 🙂
busch   Mad god's blessing.
17 kwietnia 2016 10:16
Hexa, ja też spróbowałam pozycji pierwszej ale nie dałabym rady utworzyć kąta 180 stopni bez wyłamania sobie czegoś 😁. Jak rozumiem, Ty już wcześniej chodziłaś na balet? Jak to jest ze skutkami zdrowotnymi na organizm? Przyznam, że bardzo jestem podejrzliwa do tego aspektu baletu, ponieważ napatrzyłam się na stopy baletnic, a nawet jak kiedyś szukałam informacji o trzeszczkach, to dowiedziałam się że baletnice to jedyna grupa ludzi, która dowiaduje się, że w ludzkiej stopie też są trzeszczki - oczywiście wtedy, gdy te trzeszczki zaczynają im dokuczać 😉. Ogólnie wydaje mi się to być sportem z dużym ryzykiem trwałego uszkodzenia sobie czegoś, ale może się mylę?

zen, masz jakieś konkretne objawy, które wskazują że brakuje Ci potasu? W sumie ja przyjmuję tylko te suple, które widzę że są mi potrzebne - więc potasu nie biorę. Z drugiej strony skoro magnez wypłukuje mi się błyskawicznie, to może i o potas powinnam się martwić? Z trzeciej strony trochę bałabym się w ciemno brać, bo za dużo potasu też daje bardzo nieprzyjemne objawy. Chyba że robisz badania krwi pod tym kątem?
busch, u mnie niedobor potasu objawia sie arytmia serca i ciezkimi, jakby z olowiu nogami. Teraz nie uzupelniam, bo sporo pomidorow mi wchodzilo w diete i czuje, ze potas jest chyba ok, tzn. serce ladnie pracuje.

maiiaF, mozliwe, ze zmiana pogody jest czynnikiem zapalnym mojego bolu glowy, ale nie jest to taki typowy bol, nie jest to nawet migrena. To jest cos duzo gorszego, czego najgorszemu wrogowi bym nie zyczyla. To jest taki napadowy bol, ale tak silny, ze ja z bolu wymiotuje, potrafie zemdlec, paralizuje mi polowe twarzy, leca mi same lzy z oczodolu jednego, tego zajetego bolem, generalnie nie dziwie sie, ze ludzie przy klasterowych bolach glowy popelniaja samobojstwa, bo z dotychczasowego bolu, jaki przezylam, to ten jest hardkorowy..

safie, to woda pewnie tak stanela od wegli.

Wlazlam wczoraj na wage, 58 kg, zaczynam juz chyba stopowac ze zrzucaniem. Taka mam nadzieje przynajmniej.
busch Podejrzewam, że z baletem jest jak z większością aktywności uprawianych z bardzo dużą częstotliwością - rekreacyjnie ok, a problemy zaczynają się później.

Ja zrobiłam tę pozycję ale przy pomocy szafki :P Później się odsunęłam i biodro krzyczało, ale dało radę. Pewnie bardziej stopniowo powinnam to ogarniać.

Ale do baleriny mi zdecydowanie za daleko  😂 Przypomniałyście mi moje obozowiczki-wariatki, które się rozciągały przy sprzątaniu gnoju  😂


Wiecie co jest fajne, coraz mniej potrzebuje jedzenia. Żeby nie było - nadal jestem żarłokiem, ale przyzwyczaiłam się do mniejszych porcji i omijania pokus, nawet gdy chłopaki się zajadają czymś na co kiedyś bym się rzuciła. Nie, że wcale nie chcę, ale przywykłam trochę. Pilnować się będę musiała całe życie, bo w drugą stronę - do obżerania, przyzwyczajam się dużo, dużo szybciej 😉
quendi- bron boze, nie pojechalas za ostro. Ja lubie jak sie wali prosto z mostu. Najwyzej jak za mocno, to odwale. Nie lubie nieszczerych rozmow. Nie przepraszaj, bo nie masz za co. Napisalas co uwazalas i tyle. 🙂

Nawalilam sie alkoholem pierwszy raz od miesiecy. Jeszcze dochodze do siebie.🙂
Zgadza się, bardzo kontuzyjny i absolutnie niezgodny z naturalną budową człowieka 😀 Ale i tutaj jak z każdym sportem - zdrowy, póki rekreacyjny a nie wyczynowy 😀 Nie powinno mi zatem nic grozić.

MaiiaF, Quendi dziękuję  :kwiatek:

Bush jako dzieciak gdzieś tam troche liznęłam tańca klasycznego, później zamieniłam na gimnastyke artystyczną a ostatecznie przyszły konie i wszystko inne poszło w niepamięć ( czego bardzo żałuję). W jeździectwie nigdy nie wyszłam poza rekreację a tutaj miałam naturalne warunki na zrobienie czegoś więcej. Złe strony bycia ukochaną jedynaczką - dziś smieję się do moich rodziców, że zamiast przełożyć przez kolano i "metodami przymusu bezpośredniego" wybić mi z głowy jeździectwo to powiedzieli - "wolisz koniki? No dobra to niech będą koniki 😀"
Tyle, że z takimi dyscyplinami jak balet, gimnastyka to najczęściej jest tak, że jak to kiedyś usłyszałam, dzieci to się "tresuje a nie uczy" - to są żmudne, ciężkie i nudne dla takich małych ludków ćwiczenia natomiast w momencie kiedy taki człowiek chce już świadomie iść tą drogą to warunki fizyczne nie są już tak dobre.

Atea jaką piękną baletową stopę ma Twoja obozowiczka  😍

BTW co wspólnego ma balet z hippologią :P

Wichurkowa   Never say never...
17 kwietnia 2016 12:52
Atea każda okazja do rozciągania jest dobra :-D

Ja np.nie robię rozciągania ani przed ani po treningu, bo moja trenerka uważa że rozciąganie odbywa sie podczas trenigu .

Właśnie trwają MP w Białymstoku tutaj relacja https://m.facebook.com/SFDpl/
http://www.sfd.pl/RELACJA_MP_W_FITNESS_i_GP_Polski_w_FIT_MODEL__BIALYSTOK_16_17_kwietnia_2016_r.-t1108813-s3.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się