Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 lipca 2017 13:08
Altiria, nie jesteś przecież gruba, tylko sobie wmawiasz 😉
Zmiany fizyczne poszły szybciej niż psychiczne.  😁
Serio, ja się łapię na tym, że np. CZUJĘ jak wystaje mi brzuch tak jak 10 kg temu, staję przed lustrem, a tam nic nie widać. Ale pamiętam doskonale to uczucie i nadal go doświadczam.  🤔wirek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lipca 2017 13:20
Altiria, a głowa to najgorszy wróg, można się nieźle zafiksować. Ja jakoś wiele nie schudłam, można powiedzieć, że z 'w pełni akceptowalną' na 'szczupłą' ale i tak zreflektowałam dopiero jak ubrałam 'od tak' spodnie, których nie dopinałam i okazało się, że się na tyłku nie trzymają. Byłam gotowa stwierdzić, że schudłam może 4 kilko, na badaniach w pracy wyszło, że 10. A głowa nadal widziała tu wałeczek, tu za grubo. I nadal się łapię na takich myślach, mimo, że wyglądam już mniej więcej tak, jak bym chciała.
Więc rozumiem mechanizm i co się w głowie dzieje, jak chudniesz a nie dostrzegasz. I wcale nie z powodu anoreksji czy jakichś skrajnych zaburzeń
Ja się chyba całkiem nieźle umiałam ubrać, bo jak komuś mówię, że schudłam jakieś 12-14 kg albo pokazuję zdjęcia porównawcze to większość osób mówi "nie pamiętam cię takiej", nawet najbliżsi przyjaciele. Sama też po jakimś czasie przestałam to widzieć, ale jak ostatnio zaczęłam mierzyć stare ubrania to myślałam, że się przewrócę.

Kupiłam nowe buty na siłkę, co by mi zapał nie zniknął jak się treningi skończą.  😁
No dobra. Wróciłam do domu.
Na wagę nie wchodzę, żeby nie psuć sobie humoru. Ale na oko, po ilości tkanki tłuszczowej, mam ze 4 kilo w górę.
Od jutra REDUKCJA PEŁNĄ PARĄ. Mam co zrzucać, więc...będzie zabawa. No i dla utrudnienia nie palę ponad miesiąc.
Kto chce do tabelki, to jutro wieczorem ocena do mnie.
Ale jestem głupia. Kupuję takie rzeczy jak orzechy w ciemnej czekoladzie, mieszankę studencką albo kostki kokosowe 'no bo przecież zdrowe', mimo że dobrze wiem, że zamiast zjeść kilka, to wpierdzielę paczkę, która ma skromne 540kcal.  🤬
Mimo to nie jest źle, bo poruszałam się dzisiaj, chociaż chyba jeszcze nie powinnam (infekcja mnie trzyma)

Jutro już będzie na 5 I TO U WSZYSTKICH, bo nie wypada pierwszego dnia w tabelce nawalić, no nie? Ruszamy pełną parą!

btw. zmieniły mi się cele. Dalej mam do zwalenia trochę tłuszczu, ale chcę zbudować mięśnie. Dużo mięśni.
chcę zbudować mięśnie. Dużo mięśni.


Witaj po mięsistej stronie mocy.  😁
Ja chciałam być chuda jak modelki, a teraz patrzę na bicka i myślę "puchnij mały".




Sorry za natchnioną minę, to kadry z filmu.  🤣
Altiria, wyglądasz tak:  😍  😜. Co robiłaś na nogi że masz takie szczupłe i bez "bul" na górze? Ja mam niby też szczupłe, niby - podkreślam, ale mam te buly i za choinkę nie mogę się ich pozbyć  👿
Ja właśnie chciałam wykadrować tak, żeby jak najmniej było widać nogi, bo pierwsze co mi się rzuciło w oczy jak obejrzałam ten filmik to moje wielkie uda.  😁
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2017 06:14
Altiria, z której Ty niby strony gruba jesteś?!?!?!?!
No gruba już nie.  😉 ale jeszcze mi trochę brakuje do tego, co bym chciała zobaczyć w lustrze. I nogi to nadal mój wielki kompleks.
pewnie jakbym była szczupła to miałabym to w nosie, bo teraz mam wrażenie, że każdy patrzy i myśli "rany, ten grubas znowu tyle sobie nałożył".



To nie pisz takich rzeczy, bo ludzie się zaczynają irytować  😉 Serio, ciesz się z tego co osiągnęłaś  👍 zamiast marudzić!



No...na focie suchar bez deka zbędnego tłuszczu, a ta marudzi, że "gruba". Sama cię zacznę zaraz wysyłać do psychologa, a nie robię tego tak nagminnie jak reszta na forum. Widać, że masz umięśnione mocne nogi, może dlatego wydają ci się "grube". Tłuszczu na nich do zwalenia na tych fotkach nie widać. Może taka twoja budowa?
Ja bym żarła białko i pakowała górę na siłce.
.......................

Ubiegane 10 km. Ciężko było jak cholera. Te dodatkowe kilogramy tłuszczu utrudniają bieganie. Poza tym od łażenia po górach mam bóle biodra. I odezwało się to biodro po 5-tym kilometrze. Ale urobiłam. Walczę.
No ale ja się cieszę! Jestem z siebie cholernie dumna, bo wszystko to efekt mojej ciężkiej pracy i bardzo mi miło, gdy inni też to doceniają, bo niestety wiele osób nadal myśli, że wystarczy łykać magiczne tabletki i tłuszcz sam znika. Po prostu jeszcze nie osiągnęłam w 100% tego, co bym chciała, czasem łapię doła, bo bardzo podobają mi się smukłe sylwetki i długie nogi, a ja mam girki jak kuc szetlandzki.  🤣 Ale ok, już się przymykam, bo zaraz będę mieć kompletną psychoanalizę.  😜

Edit: no i wiadomo, że zdjęcia wybiera się najkorzystniejsze.  😁
Nie no..ja cię rozumiem. Sama jestem dla siebie oschła, wymagająca i krytyczna. Tyle, że czytając cię czekałam na fotkę małej grubej kulki a nie suchara. 🙂
Jeśli widzisz, że jesteś chuda i wysuszona, wiesz, że jesteś chuda, masz tego świadomość, umiesz spojrzeć na siebie obiektywnie, tyle, że dążysz do jakiejś swojej perfekcji i piszesz o sobie "grubas" tak sobie, tak tylko by się zmotywować, to JA TO ROZUMIEM.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2017 09:12
tunrida, o to to, ja też spodziewałam się zdjęcia krąglutkiej osóbki a tu proszę, takie pozytywne zaskoczenie! Przy Tobie Altiria, to ja jestem teraz krąglutka :P
nie. Ty też jesteś suchar 🙂 Tyle, że bez wyraźnych mięśni. Chyba. Z tego co kojarzę.  😉
Kurde..aa ja byłam prawie sucharem i popsułam to. Wrrrr....  głupi ja
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2017 09:20
tunrida, e, były święta, wesele, grille, już nie suchar (na szczeście). Póki co moją siłką jest malowanie ścian i noszenie mebli z ikei ale jak skończę mieszkanie to się biorę za siebie, żeby jednak trochę tych mięśni było ;D
co kto lubi, co się komu podoba. Jedna chce być sucha, ale bez mięśni jak modelka, a druga sucha, ale umięśniona jak fitneska. A jeszcze inna chce być kobieca, krągła gdzie należy, tyle, że szczuplejsza niż grubsza.
Ja im bardziej jestem sucha i umięśniona tym mniej się podobam mojemu mężowi. Najbardziej podobam mu się taka jak teraz. Że i cycek jakiś tam jest i skóra nie wisi na brzuchu i jest za co złapać na tyłku. A mi się tak NIE podoba.

I mam takie przemyślenia, że spróbuję od dziś rzucić cukier w cholerę. Zobaczymy jak mi pójdzie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2017 09:38
tunrida, ja super umięśniona na pewno nie chcę być. Niech ten brzuch będzie płaski, nogi zarysowane ale tyle w temacie ;D

a rzucanie cukru jest straszne przez 2-3 tygodnie. Ale jak się trzymać dzielnie, to potem mija chcica jak ręką odjął i ogranizm traci całe parcie na węgle i słodkie
Ej laski, a ja chcę być umięśniona jak Wy teraz! Bez kitu, ale wczoraj dziewuchę widziałam. Piękny, silny mięsień, mocne plecy. No zakochałam się w niej 😂
Chcę wyglądać tak jak ona! Więc postanowiłam, że siłka wchodzi!

Teraz tak, czy 2x w tygodniu coś da..? Czy za mało? 3x? Mój cel - niespuchnięte mięśnie, niezbyt duże, ale jednak, żeby były bo aktualnie jest flak. Nie chcę stać się cięższa (przynajmniej nie za bardzo) tylko silniejsza. Czy chodzenie samej ma sens? Czy jak nie będę mieć trenera przy boku to i tak nie osiągnę żadnych efektów? Myślałam o tym, by chodzić przed pracą...


Altiria brałabym Cię 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2017 09:59
amnestria, w wielu siłowniach możesz skorzystać z rady trenera i ułożenia planu treningowego na podstawie twoich oczekiwań. Mi coś takiego zrobili w Calypso, badanie składu ciała, wywiad, ustalenie planu treningowego, zaprezentowanie jak ćwiczenia wykonywać. Plan był na 6 tygodni, potem analiza, konsultacja i nowy plan
Wiem, że nie to miasto, ale jaki to był koszt? :kwiatek:
Wichurkowa   Never say never...
07 lipca 2017 10:01
Ahaaaaaaaaaa! Ja też od dziś nie żre słodkiego! Koniec koniec!! Boczki urosły, mięśnie spadły, codziennie batoniki.... No kur#*%%a,dość!  👿  😁 Wiecie co mnie tak na ambicje wjechało? Generalnie u mnie na siłowni to z dziewczyn  byłam ja najbardziej umiesnioną,wyrzeźbioną i z 6pakiem na brzuchu... Ale że się zaniedbałam i odpuściłam to taka laska tak się docieła, jest taka sucha i buduje się coraz bardziej, ma krate na brzuchu i na prawdę wygląda mega dobrze!  I sto razy lepiej niż ja...  😵
Ja jej jeszcze pokaże kto będzie miał lepszą formę!  🏇
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 lipca 2017 10:04
amnestria, było w ramach członkostwa, jak ja kupowałam to miesiąc kosztował 99zł chyba
Jeśli nie masz dużych mięśni, to aby je zrobić musisz ćwiczyć na masę. 3 serie po ok 6-8 powtórzeń, mega ciężarem, aż do krańca sił. Ostatnie powtórzenia albo ktoś pomaga, albo musisz uważać by nie zabić się hantlem czy sztangą. Baaardzo wskazany instruktor, aby nauczył techniki. Żeby nie oszukiwać inną partią mięśniową. 3 razy w tygodniu- idealnie. Ćwiczysz tak,by mieć potem zakwasy. To będzie znak, że mięsień pęka i się rozrasta.
Do tego dieta zdużą ilością białka. Jeśli w diecie trudno o tyle białka, to dobijać odżywkami białkowymi.
I nie ma cudów. Dodatkowa masa mięśniowa, to dodatkowe kilogramy na wadze.
Jeśli chcesz tylko siłę, a absolutnie nie chcesz dodatkowych mięśni, to robi się inaczej. Ale wtedy nie zbudujesz mięśni tak ładnie widocznych,jakie pewno widziałaś u tej laski.
Na pocieszenie.... Kobiecie baaardzo trudno jest zbudować porządną masę mięśniową, więc myślę że gdybyś stosowała sie do tych wskazówek powyżej, to byłabyś zadowolona z efektów.


Hehe... Wichurkowa.. Na mnie taka motywacja na zasadzie współzawodnictwa działa najlepiej. Powodzenia. To rzucamy słodycze obie. 🙂
Ja zaczynałam od 3 treningów w tygodniu i to był mój pierwszy poważny kontakt z siłownią, wcześniej z ciężarkami itd. ćwiczyłam może 5 razy w życiu. Po dwóch miesiącach przeszłam na 2 treningi, ale już takie typowo siłowe, ale chodzę dodatkowo na tabatę (na której teraz biegamy dokładając różne ćwiczenia w terenie) i zbieram odwagę na crossfit.  😉 Sama bym chyba tyle nie osiągnęła, ale moja wiedza na temat ćwiczeń była zerowa, nie wiedziałabym chociażby jakie dobrać obciążenie. No i moja trenerka to osoba, której ufam w 150%, jej wsparcie mnóstwo mi dało.

Przed chwilą wyrzucałam worek śmieci niemal większy ode mnie, musiałam się konkretnie zamachnąć żeby go wrzucić do kubła, a pan zbierający obok puszki mówi: ale pani silna, cóż za zamach, zuch kobieta!  😀
Laski, dziękować! 😍

U mnie się to trochę rozbija o czas i niestety o finanse... (treningi ujeżdżeniowe i wspinaczkowe już mocno obciążają budżet). Ale jak ja widziałam tę dziewczynę..! To pierwszy raz ever zapragnęłam wyglądać tak samo. I ta siła tej dziewczyny przekładała się na wspin, jak ona pięknie wyglądała podczas wspinania. Każdy miesięń jej grał! No i wydawało się, że to takie proste, a robiła drogi, do których ja pewnie nigdy w swoim życiu nie doskoczę 😜

Może trener na start, a potem sama..? Co sądzicie? Wiem, że efekty będą pewnie gorsze, ale czuję, że mi nie starczy pieniędzy 🙁
Altiria gdzie chodzisz na siłkę w Poznaniu?
amnestria, wspinacze są wysuszeni, malutko tłuszczu, też wielbię patrzeć na takie mięśnie!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się