Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
25 maja 2013 16:49
Jestem dziś miękka pała -.- ale jutro będę twarda ! ;<
tunrida, buła buuuuuła!!!
Zedytowałam, przeczytaj.  😉 Ale przepiszę- ciastko i pierniczki razem miały ok 370 kcal. Mój podwieczorek powinien mieć ok 150, czyli jestem ze 220 za dużo. Ale bardzo mocno dziś ćwiczyłam i spaliła z 600 kcal. Więc jest ok.  🙂 Tak uważam.
subaru2009, a Ty co?! Miękka buła? Co żeś zjadła, gadaj 🤬 i leć ćwiczyć, to się rozgrzeszysz, jakTunrida 😁
a ja myślę, że tunrida zasłużyła dziś na ciastka. Tylko nie popłyń!

Ja dziś poległam ale inaczej. Właściwie to zaległam bo się nie podnoszę z kanapy. Po wczorajszym deficycie kalorii i siedzeniu do BARDZO późna opuściła mnie cała energia. Miałam ją do śniadania a później jak już usiadłam tak nie mam siły wstać. I czuję jakbym miała kaca a nie piłam. Jem jak należy ale nie wiem czy się zbiorę do wieczora na jakieś ćwiczenia. Postaram się po podwieczorku bo kurde wiem, że powinnam.
hahaha! napisałam i zgrzeszyłam sama zjadając kawałek babeczki z budyniem - jakieś 50g. Pewnie ze 130-150kcal wpadło. ALE zamiast mojego musli - w ramach węgli :P więc może nie będzie tak źle 😉
Wiecie co? Jak bym nie sprawdziła ile to ma kalorii, to pewno bym popłynęła. Ale po sprawdzeniu jaka to bomba kaloryczna, przerwałam jedzenie. Jestem zadowolona.
Teraz Inka i będzie do kolacji spokój. A na kolację może warzywa z dip-em?
tunrida, warzywa z dipem - MNIAM!

ja zaraz biorę się za gotowanie tej zupy z kwestii smaku 🙂 na pewno będzie pyszna!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 maja 2013 17:11
Coś dla amatorów czekolady 😉

To ja wam opiszę mój dzisiejszy trening domowy- klatka i triceps

1) rozgrzewka, 15 minut rowerka
2) wyciskanie hantlami 7 kg na klatkę, 4 serie po 14 powtórzeń- na rozgrzewkę
3) hantel 7 kg za głowę dwiema rękoma na tricepsa , 4 serie po 12 powtórzeń- na rozgrzewkę
4) pompki 6 serii po 12 powtórzeń ( z czego w każdej serii na początku pompki męskie, a potem jak już nie dam rady- dobić do 12 damskimi)
5) 10 minut rowerka
6) wyciskanie hantlami na klatkę mocno- hantle 9,5 kilo, 4 serie po 12 powtórzeń ( trener kazał 12 kilo, ale chyba go poniosło, nie dałabym rady, bo próbowałam i musiałam zejść na ok 10 kilo)
7) pompki szwedzkie na triceps ( robi się je tak jakby tyłem w oparciu u kant kanapy)- 4 serie po 12 powtórzeń
8) rowerek 10 minut
9) do dogrzanie pompki damskie 3 serie po 20 powtórzeń
10) do dogrzania pompki damskie z wąsko rozstawionymi dłońmi na tricepsa- 3 serie po 20 powtórzeń
11) i zrobiłam na koniec 45 minut cardio

Dałam sobie wycisk. Nawet jak piszę, to mi ręce mdleją.
Aaa...i konia pojeździłam trochę. Myślę, że te ciastko i pierniczki należsały mi się jak psu buda.  😁
tunrida no to nieźle dziś pocisnełaś 😀 a ja właśnie po turbo spalaniu i mogę się pochwalić, że mój chłopak ćwiczył ze mną przy boku wszystko to co Ewa pokazała  😜 plus dzisiaj trening skokowy 🙂
od samego czytania mnie wszystko boli  👍 Przez Ciebie nie mam wyjścia, nie ma, że boli, że zmęczona. Zabieram się za ćwiczenia.
ja jestem po 4 posiłku - kurak pieczony 50g, 100g ziemniaków i micha! sałaty z pomidorkiem 😉

no i zastanawiam się czy ruszyć tyłek do sklepu i kupić dobrą matę do ćwiczeń, bo moja za 2 dychy z gosportu jest mocno badziewna :/ rozciąga się, nie można się oprzeć dobrze na niej... no masakra :/
tunrida W życiu nie dałabym rady temu treningowi!  👍

Ja Was nadrobiłam, 20 minut temu wróciłam do domu. TĘSKNIŁAM ZA WAMI!!!  :kwiatek:
Dzisiaj jednak trochę miękka pała jestem, bo znów jadłam naleśniki...  😁 Ale miło zaskoczyłam rodziców wizytą, dzień MEGA udany!  😅 Tak fantastycznie mi się dzisiaj prowadziło, że zapylałam aż asfalt się topił. Wreszcie ja wyprzedzałam osobówki (kurde na spacery im się autem zachciało jeździć  🤬 ), a nie one mnie. Do Głogowa od moich rodziców jechałam 40 minut (a zazwyczaj jeżdżę ok. 55). Sasasasa...  🏇

Teraz uciekam do znajomych, bo meeeecz... Kupiliśmy ciastka i chipsy co by nie iść z pustymi rękami, ale NIE DAM SIĘ, bo dzisiaj bez treningu jestem.
Tunrida, szacun! 👍

Kurrrrrde. Nie mogę jeść. Tzn.mogę, ale ciężko przełykam, do tego mam wrażenie, że żołądek zgłasza potrzebę, a mózg jakby to olewa 🙁 w rezultacie zjadłam może z 600 kcal dzisiaj 🤔 muszę coś szybko opracować, bo będzie źle..
tunrida dzięki za te obliczenia odnośnie spalania, przydadzą się  🙂

Ja przy takiej pogodzie płyyyynę z jedzeniem. Mój mózg wmawia mi, że trzeba gromadzić tłuszcz, bo zamarznę

śniadanie: owsianka, suszone mango, morela, banan
II śniadanie: kiwi, jogurt naturalny, musli
obiad: cukinia w jajku, bułka graham z pomidorem
podwieczorek: parę suszonych daktyli
kolacja: chleb razowy z pastą z awokado i pomidorem, serek wiejski

Biorę kompa z muzyką i idę się wyalienować na dół do siłowni, bo faceci będą kwiczeć pod telewizorem. Odkąd wyciągnęłam ze schowka na sprzęt stare rękawice bokserskie taty, dzień w dzień puszczam sobie soundtrack z Rocky'ego i z lubuścią masakruję worek  😂
zen zupy kremy? mogą być z mięsem tak jak dla dzieciaków niektórzy miksują. Owoce zmiksowane z jogurtem? jaglanka zblendowana? Rosół?

poćwiczyłam: 30 min kardio plus 20 min full body workout z Mel B. Od razu się lepiej poczułam i "kac" minął.
A może soki? Wiadomo - wszystkiego nie dostarczą. Ale jakieś kcal będą, substancje odżywcze też.
Coś w tym stylu będę musiała jeść..albo przejdę na chwilę na gerbery..ale uczucie w krtani mam takie, jakbym miała przód i tył gardła sklejony czymś suchym. Ciągle mi się wydaje, że się uduszę za chwilę 😕
zen  :przytul: Jeszcze mi przyszło do głowy, że jak lubisz warzywa to można gar leczo ugotować i zmiksować.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 maja 2013 19:51
Może ochładzaj, pewnie jest opuchnięta... najlepiej chyba ostudzony rumianek.
zen, :przytul: trzymaj się biedaku!
zen- gerbery owocowe i obiadowe to nie byłby zły pomysł. Dosolić je, doprawić i można się tym żywić od biedy. Przytulamy cię pewno wszystkie, ty nasz malutki, popsuty, kochany cyborgu.
Zjedz coś. Nie pozwól by się zmarnował twój podkręcony metabolizm!
dziewczyny jakie macie maty do ćwiczeń? ja mam taką badziewną za 2 dychy z gosportu i stwierdzam, że do niczego się ona nie nadaje... nie trzyma się podłoża, rozjeżdża, deformuje pod naciskiem dłoni, odjeżdża spod rąk, no dramat...
patrzę na ceneo i rozpiętość cenowa mega - od 20zł do 200 czy więcej, wpadły mi w oczy takie - coś doradzicie?
http://www.asport.pl/p/8789,125/mata-do-cwiczen-flexmat-rozowa-spokey/
http://mmo.pl/3241-mata-do-cwiczen-kettler.html
http://www.fitness.shop.pl/akcesoria-fitness/maty-fitness/mata-do-cwiczen-reeb2/
i taka typowa z siłowni, ale droooga
http://www.domenasportowa.pl/product-pol-27095-Mata-Tiguar-Comfortmat.html
Scottie   Cicha obserwatorka
25 maja 2013 20:24
Anaa, ja mam z Decathlonu, marki Domyos za jakies 30-40 zł (są na niej narysowane obrazki z ćwiczeniami)- NIE POLECAM. Robi to samo, co Twoja mata.

Na Twoim miejscu pojechałabym do Deca i "zmacała" te droższe, mnie się wydaje, że mata do ćwiczeń musi być ciężka i zbita, żeby się nie rozciągała. No i nie ma opcji, żeby się w niej zrobiły odciski! Jeśli chodzi o linki, to wzięłabym tę Reebooka (przedostatnia) albo odkładała na tą do siłowni. Może na allegro poszukaj, może te typowe do siłowni będą tam w niższych cenach?
Scottie, właśnie chyba wolę zainwestować 2 stówki (albo znaleźć na allegro) w taką siłownianą niż kupować badziew za mniej :/
Averis   Czarny charakter
25 maja 2013 21:50
zen, szybkiego powrotu do zdrowia życzę :kwiatek: Dzielna bądź!

U mnie dzisiaj dzień na 5-.  Między posiłkami wpadła latte ze słodzikiem, ale trudno - musiałam się obudzić 😉. Zamknęłam się w niecałych 1500 kaloriach. Odpalam Jillian i będę spełnionym człowiekiem.
Averis, no ale latte ze słodzikiem to chyba nie dramat? kaloryczny znaczy się 😉

ja po Jillian joga - zarąbiste są te ćwiczenia (oprócz jednego kiedy wszystko we mnie płacze), ale nienawiiidzę mojej maty!
Averis   Czarny charakter
25 maja 2013 22:10
Anaa, też tak sądzę, dlatego nie dramatyzuje. Z resztą u mnie nic tak nie jest w stanie oszukać głodu jak kawa z mlekiem 😉
Averis, mam tak samo 😉 szczególnie z gęstym spienionym mlekiem (a wtedy jest go mniej mimo że wygląda na dużą ilość - bo powietrze wtłoczone robi swoje) 😉
ja dziś ponadprogramowo zjadłam truskawki przed ćwiczeniami z Jillian, ale myślę że kalorycznie to nie wyszło źle 🙂

a w ogóle to ja - wiecznie zimnoręka 😉 - po treningu mam tak, że jest mi totalnie gorąco w dłonie 😉 śmieszne uczucie, dziwnie tak 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się