Ból kręgosłupa a jazda konna

Dramka ja jeździłam z poduszką i nosiłam ją na każde krzesło jak mi dysk wypadł a też mam dyskopatię w L5-S1 i przepuklinę, taka wyprofilowana
rewelacja !!!! właśnie przypomniałaś mi że muszę ją wyciągnąć na krzesło 🙂
nie pamiętam nazwytej poduszki. Mam je dwie ,dostałam od rehabilitanta. Są swietnie wyprofilowane, do tego maja jeszcze regulacje w zaleznosci od tego czy siedzę w samochodzie, czy na fotelu w domu lub na krześle w pracy.
Mam dwie jedną w domu, druga w pracy a co do siedzeń w samochodzie , zgadzam się ze volvo to swietne samochody, sama do wypadku miałam Volvo (w wersji sprt) dziś mam dwa citroena c5 i jeepa. Oba mają regulacje w odcinku kręgosłupa, oba siedziska super (w citroenie jeszcze można dopompować powietrze pod lędźwiami)

ps- znalazłam nazwę "spina bac"
Przerażacie mnie. Mnie kiedyś przygniótł kuc (właściwie to stanął dęba i z impetem na mnie spadł) i po tym nieźle bolał mnie kręgosłup w części lędźwiowej. Generalnie w pierwszej chwili myślałam, że jestem sparaliżowana, bo miałam dość kiepskie czucie w nogach, a właściwie jego brak  🤔 jakoś przeszło, żeby było śmieszniej wróciłam do domu na rowerze, nie pojechałam do lekarza ani nawet powiedziałam rodzicom (młode i głupie było).Teraz czasem mnie boli, przy intensywnej jeździe, po dłuższej przerwie w niejeżdżeniu, dodatkowo mam pracę biurową, która wcale nie polepsza sytuacji. Od kilku lat zastanawiam się czy nie iść do lekarza, ale trochę się boję, poza tym głupie powiedzieć "a wie pan, miałam wypadek 10 lat temu, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby pana odwiedzić".  😁
Zastanawiam się, czy w przypadku poważniejszych urazów jakie miała np. Faza, jak silny jest ten ból? Mój jest czasem upierdliwy, ale znośny, tzn. nie wymaga żadnych painkillerów. Wydaje mi się, że wynika bardziej z siedzenia przy biurku 8 h i mojej sztywności na koniu, z którą walczę od zamierzchłych czasów.
Niestety problemy z kregosłupem są teraz powszechne. Ostatnio gadałam z 2 koleżankiami - jedna (26 lat) zawodowo trenuje sporty walki, wystarczyło, że zaczęła pracować przy biurku i nie zaprzestała intensywnych treningów, obecnie musiała zredukować treningi do max. 3 w tyg. (wcześniej trenowała praktycznie codziennie), rehabilitacje i zajęcia na kręgosłup z paniami po 60  😵 Druga (lat 25) kiedyś trenowała intensywnie na siłowni (podnoszenie ciężarów itp.), ostatnio okazało się, że ma dyskopatię i skierowanie na rehabilitacje i masaże.
"Sport to zdrowie" 👿
Od jednej słyszałam, że ortopeda zalecił jej spanie z poduszką między kolanami. Powiedziała, że pomaga więc też chyba zacznę praktykować. 
Myślę czy nie zainwestować w krzesło do komputera, bo jak wstaje to nie mogę się wyprostować i czasem słychać zgrzyt.  😫

Zastanawiam się, czy w przypadku poważniejszych urazów jakie miała np. Faza, jak silny jest ten ból? Mój jest czasem upierdliwy, ale znośny, tzn. nie wymaga żadnych painkillerów. Wydaje mi się, że wynika bardziej z siedzenia przy biurku 8 h i mojej sztywności na koniu, z którą walczę od zamierzchłych czasów.


Jak silny jest ten ból? Nie twierdzę ,ze najsilniejszyi ,że ludzie bardziej nie cierpią (np chorzy na raka) ale..wystarczający aby mieć mysli samobójcze, aby wpasc w depresję aby zazdrsocic ludziom ,że chodzą na spacer ,że się śmieją a Ty leżysz w łózku i boli.
Trzy lata brałam siarczan morfiny w dawkach 30 mg. W razie godziny w kiedy ból nawet nie pozwalał sie przekrecic  w łózku brałam dodatkowe porcje po 20 mg.
Trzy lata byłam pod opieka poradni bólu w szpitalu onkologicznym przy ul Roetgena w Warszawie.
Próbowałam wszystkiego rehabilitacja, masaże, akupunktura, psycholog a i tak myslałam ,ze skoncze ze sobą i wówczas zrobiono mi pierwszą blokadę bólu ale..ULGA, w sumie miałam 3 blokady i po ostatniej jak ręką odjął nie boli. Minęło już ponad 3 lata i nie boli!!! Czasem da znac, czasem zesztywnieje ale...nie boli.
Aj, to u mnie chyba jednak trochę hipochondria...Może jak kiedyś w końcu dorobię się pracy w firmie, która zafunduje prywatną opiekę medyczną to zapiszę się do ortopedy  😉
Okropne jest to jak nawet nie możesz na tyłek założyć majtki lub naciągnąć skarpetki  😤

Zamówiłam poduszkę  😅
Dramka, nad krzesłem do kompa też pomyśl. Moja sis zamawiała specjalne do biura, teraz dokupiła do domu (czasem pracuje w domu). Komfort życia jej się poprawił.
Właśnie myślę..
Mam skoliozę, często boli mnie krzyż, na konia wsiadam na bardzo lekkie jazdy- głównie stęp, trochę kłusa, jedno czy dwa zagalopowania (również z powodów zdrowotnych konia). I tu mam do Was pytanie: czy dla kręgosłupa jest jakaś różnica między jazdą w siodle a na oklep?
Na oklep kręgosłup czuje wszystko co płynie z końskiego grzbietu. Ciężar jeźdźca się tak nie rozkłada. Teoretycznie kręgosłup może gorzej "oberwać", ale w praktyce... zależy.
Najgorzej ludzki kręgosłup obrywa jeżdżąc na koniu z krzywym siodłem, źle dopasowanym siodłem, źle usadzającym... To jest czasem koszmar. Po 10-20 minutach jazdy w takim źle zrobionym, wyjeżdżonym siodle czuję kręgosłup przez godzinę. :/ Na oklep nigdy mi się tak nie zdarzyło (chyba żebym się posadziła na oklep na wybijającego konia. Wtedy pewnie bym narzekała, ale na takowym koniu to i w siodle niewygodnie).
Mi sie wydaje, ze dobra podkladka pod siodlo dobrze dopasowane miekkie siodlo jest chyba lepsza opcja dla kregoslupa niz jazda na oklep. chodzi mi o skrzywiony kregoslup lub bolacy.
Właśnie siodło niestety mam mało wygodne  🙄 swoją drogą przymierzam się do kupno nowego i tu znów mam pytanie: czy jakieś siodła zmniejszają (nawet w niewielkim stopniu) ucisk na kręgosłup? Bo z konia zsiadam z bolącym kręgosłupem, a chciałabym choć trochę ten ból zminimalizować.
wczoraj mój koń się tak spłoszył w bok, ostro zabrał się w jedną stronę, że aż coś mi gruchnęło w kręgosłupie i naciągnęłam mięsień przykręgosłupowy
ale powykręcałam się jak na ćwiczeniach i wskoczyło i minęło 😁
przyp. mam dyskopatię oraz przepuklinę w L5/S1
grunt to rehabilitacja przy tym i systematyczność w ćwiczeniach 🙂
Ja od wczoraj próbuję przeciwbólowe odstawić (łykam ponad mc). Zobaczymy czy ćwiczenia na tyle pomagają bym mogła bez nich funkcjonować.
Oczywiście kręgarz i masażysta już za mną 😉
W przyszły poniedziałek mam wizytę u ortopedy - na pierwszej wizycie powiedział że mam kręgosłup jak paragraf i kazał zrobić RTG, a poszłam w sprawie płaskostopia i dobrania wkładek..... 😵 Człowiek ma lekko po dwudziestce, a czuje się jak emeryt  😤
w wieku 12 lat zaczelam nosic gorset, i tak przez 3 lata, to dopiero bylo emeryctwo😉
najgorzej jest z jazda w przypadku zwyrodnien i we wczesnym etapie rozwoju kregoslupa. ale generalnie jak juz skostnialam po zdjeciu gorsetu lekarz polecal wszelkie fory rekreacji ruchowej, w tym jazde konna, na wzmocnienie miesni grzbietu - sam kregoslup nie da sobie rady, trzeba mu zafundowac odpowienie wsparcie z miesni🙂
Właśnie siodło niestety mam mało wygodne  🙄 swoją drogą przymierzam się do kupno nowego i tu znów mam pytanie: czy jakieś siodła zmniejszają (nawet w niewielkim stopniu) ucisk na kręgosłup? Bo z konia zsiadam z bolącym kręgosłupem, a chciałabym choć trochę ten ból zminimalizować.


zdecydowanie najlepsze dla kręgosłupa a szczególnie dla odcinka lędzwiowego są rajdówki. Poza tym siodla westowe (choc twarde jak cholera ale po jezdzie w tych siodłach mnie kręgosłup nie dokucza)
Moje problemy z kręgosłupem zaczęły się po ciąży, czyli jakieś siedem lat temu. Bolą po większym wysiłku, pracy na zgięciu, lub zwykłym odkurzaniu. A czasem jak strzyknie...... to się ze*****ć można🙂 ze tak powiem. Byłam u lekarza który stwierdził, że mam dyskopatię i najlepsze na to są ćwiczenia, więc zabrałam się za te ćwiczenia finał był taki, że szłam do WC łapię za klamkę i tak zostałam przy drzwiach, ruszyć się nie mogę a tu chce.... do kibelka. Krzyczę do mojego starego że się ruszyć nie mogę a ten ma polew😀 , na szczęście pościło, poszłam do kibelka i pech chciał złapało mnie na tam złapało i nawet po papier nie mogłam sięgnąć....przesiedziałam puki nie przeszło, od tej pory nie ćwiczę. Nie sądziłam, ze może tak boleć, strzyknąć, że się ruszyć nie da. Gdy jeździłam regularnie nie miałam takich problemów, od czas do czasu coś tam bolało, ale mogłam spokojnie odkurzyć, czy pracować w ogrodzie, nie jeżdżę już regularnie od prawie 4-ech lat, przez ostatnie dwa byłam zawodowym kierowcą siedziałam po 18 godz w fotelu dziś pomimo że mam dopiero 26 lat czuje się jak stara babcia z łóżka wstać nie mogę, do tego praca przed kompem i witaj garbie. Od czasu do czasu wybiorę się na przejażdżkę i jest o niebo lepiej, mam nadzieję, że uda mi się wrócić do jazdy bo przy takim trybie życia będę musiała zainwestować w nowy kręgosłup.
wiem co to ból kręgosłupa, miałam złamany trzon kręgosłupa. Operacja to po prostu stabilizacja (czyli wkręcenie na stałe 6 srub i 2 pręty). Bolało przez 3 lata jak cholera, cpałam doltard 30 mg (siarczan morfiny) chodziłam na akupunkturę, rehabilitacje i basen, Byłam i jestem pod opidką poradni bólu i wiesz co? Dzis nie boli a to dlatego ,że znalazłam wspaniałego lekarza i wspaniałego rehabilitanta i wiem jedno zle dobrane ćwiczenia zamiast pomóc mogą niezle zaszkodzić. Sama cwiczyłas? Czy Ktos dobierał zestaw ciwczeń konkretnie dla Ciebie? Próbowąłas pływac (najlepiej na plecach)?
Tak, Pan doktor zalecił ćwiczenia, dał mi taką książeczkę w której było wszystko opisane i nic z tego i tyle, nawet prześwietlenia nie zlecił nic! Z resztą odkąd tu mieszkam dość często bywałam w naszej przychodni i jedno co mogę powiedzieć to porażka! i zastanawiam się po co ja tyle ubezpieczenia płacę. Leki przypisują w ciemno, przychodzisz z katarem a tu antybiotyk dostajesz. Więc mogę zapomnieć o lekarzu który zainteresuje się moim kręgosłupem, ale chcę znaleźć przychodnie która się w tym specjalizuję, bo jak tak dalej pójdzie to będzie strasznie. Ogólnie powiem tak, gdy jestem w ruchu, rower pływanie( na plecach nie umiem), konie, rolki, gorące kąpiele, czuje dużą ulgę, nic nie boli, ale gdy robię inne fizyczne czynności, szczególnie te  które wymagają schylania i pomimo,że pilnuje się, żeby było plecom jak najlżej, wieczorem jest katastrofa. Może gdy wrócę do sportu będzie lepiej, tylko, że narzazie nie ma na to czasu niestety.
moze istnieja jakies siodla z lepsza amortyzacja. Na rehanilitacji znam sie lepiej niz na siodłach. Moze ktos gdzies takie produkuje w naszym kraju 😀
Faza a po jakim wypadku miałaś złamany trzon kręgosłupa?

moje plecy po złamaniu L1 czują się zadziwiająco dobrze, nawet jak na narazie bolą mniej niż przed wypadkiem
Też jesteś po stabilizacji kręgosłupa?  No ja niestety przez 3 lata wyłam z bólu. Nie pomagało nic. Prochy, akupunktura, masaże, blokady bólu. Dzis pisze i mówie o tym spokojnie bo od 5 lat (tfu, tfu) nie boli, biegam ,jezdzę konno, pracuję i jest okey. Czasem pod koniec dnia czuję dziwne napięcie w plecach ale wystarczy na chwilke się położyc i jest okey.
Stram się jednak być aktywna fizycznie, nie zawsze ma się czas na rehabilitacje ale warto posiecic te 15 minut na podstawowe ciwczenia wzmacniające miesnie przy kręgosłupie.
Ineczka, Stubben z biomexem. Ale myślę, że większość siodeł dobrych firm, dobrze uszytych (żeby nie były krzywe, źle usadzające, źle wyjeżdżone), dobrze dopasowanych, leżących w równowadze w połączeniu z podkładkami pod siodło i na siodło, mogą dać całkiem dobry efekt.

Faza, Rajdówki? Czemu? 🙂
anil22 co do siodeł słyszałam że są siodła WOW w Polsce nowość, koszt koło 14 tys PLN  😜 i składają się z elementów jak klocki lego - możesz dopasować wszystko, mają części wymienne, można wymienić tybinki, łęk, generalnie dużo elementów. I co najważniejsze mają pompowaną poduszkę w środku - przyjeżdża ci gościu i jak twój koń rośnie to ci podpompuje, coś tam wydłuży, skróci - generalnie siodło na miarę  😉
I tak mi się wydaje że ta poduszka to musi być mega wygodna plus robią korekcję delikatną w przypadku gdy koń albo ty jesteście krzywi na którąś stronę - dla mnie bomba i jak dostanę spadek od jakiejś "cioci z Ameryki" na pewno kupię  😍
Ja miałam 2 lata temu straszny problem z odcinkiem lędźwiowym. Nie byłam u żadnego lekarza, bo jakoś nigdy czasu ani chęci nie było. Zainwestowałam w takie cudeńko: http://www.backontrack.com/pl/produkty/dla-ludzi/stabilizator-na-kregoslup/ (w tym chodziłam i jeździłam) do tego chodziłam na basen 2-3 razy w tygodniu, pływałam potem masowałam plecki w jacuzzi, no i zmieniłam materac na lateksowy. Ból- jak ręką odjął... a były sytuacje takie, że po schyleniu nie mogłam się wyprostować, albo po jeździe osoba trzecia musiała ściągać mnie z konia.
dlaczego rajdówki? Nie wiem , chyba dlatego ,ze są przeznaczone do długich wypadów , mniej odczuwasz wstrząsy , są wygodniejsze , są zazwyczaj na szerokich ławach itp  nie wiem generalnie ale na mojej rajdóweczce czuje sie dobrze a tak naprawdę nic mnie nie boli i nic nie dokucza w siodłach west. I tu zupełnie nie wiem dlaczego, może z powodu innego dosiadu? może innaczej pracuje odcinek ledzwiowy? Nie wiem ale po sobie wiem ,ze tak jest mi najlepiej.

Moj uraz kręgosłupa nie był spowodowany wypadkiem w jedzie konnej ale nabyłam go po wypadku samochodowym.
Żeby było ciekawiej długo nie wiedziałam o tym , po wypadku w szpitalu przebadali mi głowę (mocno rozbitą, krwawiąca) zrobiono mi tomograf głowy i ...wypuszono ze szpitala. Ale zaczęłam miec problemy z kregosłupem, zaczęłam ciągnąc nogę, były dni ,że wogóle nie mogłam chodzic , pojechałam na rtg kręgosłupa i od razu było widac co się stało . Lekarz rodzinny skierował mnie natychmiast do szpitala itd itp
Faza ja tez miałam wypadek niejezździecki, ale zdecydowanie lżejszy niż Twój. Obyło się bez operacji, jedyne co mi kazali w związku z kręgosłupem, to chodzenie w gorsecie
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
12 marca 2014 15:37
Kilka dni temu zaczął mnie boleć kręgosłup w odcinku lędźwiowym.  Pojechałam w ten dzień do stadniny w ktorej bylam pierwszy raz i po jezdzie dostałam tego bólu.  Pamiętam że kiedyś już też tak miałam i przechodziło po kilku dniach. Teraz tez jest z kazdym dniem coraz mniejszy ból bo na początku to nie mogłam normalnie chodzić. 🙁 Czy myślicie że muszę skończyć z  jeździectwem? :/ 🙁 A może mieliście już takie coś i wiecie o co chodzi ? Mam 14 lat i jeżdżę od 5 lat i bóle mam od ok. roku a bóle pojawiaja sie rzadko jednak boje sie że coś może być nie tak. :/
PS: za niedługo mam zamiar się wybrać do lekarza.

Nie ma takiego dramatu - jeszcze trochę sobie pojeździsz 😉
Lekarz to dobry pomysł, zwłaszcza prześwietlenie kręgosłupa. W jeździectwie dobrze wiedzieć jakie się ma skrzywienia i przeprosty kręgosłupa 🙂 Po lekarzu wizyta i dobrego fizjoterapeuty a jeszcze lepiej osteopaty. I odpowiednio dobrany zestaw ćwiczeń rozciągających.
W sumie masz szczęście, że to wyszło jak masz 14 lat. (Gdybym mogła się cofnąć wiele drobnych rzeczy bym zmieniła tj. siedzenie pod kątem przy monitorze czy bardzo ciężka torba na jedno ramię, radosne dźwiganie bo przecież jestem taka silna 😉) Możliwe, że wszystko masz w porządku tylko jeszcze rośniesz. Dobre rozciąganie/rozgrzewka przed jazdą nie zaszkodzą, poza tym postaraj się nie spinać mocno w trakcie jazdy i ogranicz/zrezygnuj na jakiś czas (poproś instruktorkę) z jazdy pełnym siadem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się