Kurnik - hodowla kur

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 sierpnia 2013 09:59
"Zabili go i uciekł" 😁
A.   master of sarcasm :]
23 sierpnia 2013 12:53
Był przypadek koguta co mu odcięli łeb siekierą i zył 😉 Chyba w USA, kilkadziesiąt lat temu, kogut był atrakcją. Jak znajdę gdzieś w necie to wrzucę.
A.   master of sarcasm :]
23 sierpnia 2013 13:16
O dokładnie ten 🙂.
masakra...
A ja od wczoraj mam dwa kurczaczki, które wysiedziała silka ( pani Puszkowa )  😀

Jeden żółciutki a drugi pstrokaty  😀

Śliczne są.
A.   master of sarcasm :]
23 sierpnia 2013 22:33
Uważaj na moment jak kwoka je porzuci, po około tygodniu, bo trzeba pod lampę zabrać  - inaczej mogą odejść do kurzego nieba 🙁
moja sileczka jakaś osowiała, nie bardzo chce wychodzić z kurnika, jak wyjdzie to siedzi na trawie, nie widziałam by jadła🙁
Co to moze być?
A.   master of sarcasm :]
26 sierpnia 2013 21:21
Rózne powody mogą być, a odrobaczałaś? Tzn były odrobaczane jakos niedawno?
Nie odrobaczalam z powodu tego ze jak poczytalam to tak naprawdę chyba nie ma preparatu dla niosek dobrego:/ a ty czym odrobaczasz? I jak często? Kurcze nikt w koło nie odrobacza kur a Wet mówi ze preparaty przenikają do jaja i dla niosek są niewskazane🙁
Nioski też się odrobacza ,ale przez miesiąc jajka nadają się do wyrzucenia.
Ciąg dalszy akcji "jaszcząb"  🏇
Po kolejnych kilku kurach teściowa się wku***ła i zamówiła pułapkę na jastrzębia.
Dziś rano została zamontowana.
Najpierw złapały się w nią cztery kury. 😁 A niedługo potem jastrząbica. Bo ponoć tylko samice polują na kury. Samce są mniejsze i kura dla nich za duża trochę. Prawda to? Może jakiś ekspert się wypowie... ( Tania...? )
Takie piękne ptaszysko zastałam dziś w pułapce około 17.00:




A tu sprzed chwili, z akcji uwalniania:



Ale szpony!!! 😀
I samica i samiec z łatwością upolują kurę. Zamordowanie kota zajmuje ponoć 17 sekund. I to samymi pazurami.
Samica jest większa o ok 10 cm. Jednak każdy jastrząb jest dla kur groźny.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
08 października 2013 18:08
Tania - szok! U mnie jastrząb zasiadł w okolicy kurnika :/. Kury zrobiły lotnik-kryj się i znikły w kurniku i pod krzakiem róży. Ale martwię się że kiedyś nie zdąźymy go spłoszyć... Serio zabiją kota? A małego psa? Zaczynam się bać o Dziadeczka 🙁. Są jakieś "strachy" na jastrzębie? Poza tym moje zielononogi i minorki zrobiły sobie free - gniazda wysiedziane, jaj nie ma. Apetyt kury mają, zdrowo wyglądają. Dzień im się skrócił, cóż... Może je "doświecić"?
Małego psa typu York-spokojnie. Pan Jan Sokołowski, autor "biblii" o ptakach ziem polskich pisze o jastrzębiu :
Atakujący jastrząb nie zwraca uwagi na przeciwności i niebezpieczeństwa, lecz jak szalony pędzi w krzewy lub wpada na płoty. Nie raz już wpadł do kurnika za uciekającą kurą(...) Zdarzało się również, że wpadał przez szybę do pokoju by zaatakować kota siedzącego na oknie, lub ptaka w klatce, a następnie wyleciał ze zdobyczą drugim oknem, poprzez szybę, która wybił własnym ciałem.
Jastrząb atakuje tak z ukrycia, szybko podejmuje decyzje i walczy do oporu. Dlatego był ceniony dawniej przez sokolników.
I jeszcze doczytałam, że teraz jastrzębi jest więcej, bo jesienią pojawiają się u nas, te gnieżdżące się na północy.
Miałam kiedyś pacjentkę "panią jastrzębiową" (sądząc z rozmiaru) - była lekko oszołomiona ale cała. Ja się nie boję ptaków, ale przyznam, że ostrożnie ją badałam.
Zatapiała mi szpony w takiej mega rękawicy jak w maśle. Wypuściłam ją z pewnym żalem, bo była przepiękna. Wolę nie myśleć o kurach jakie pewnie potem pomordowała.  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 października 2013 08:55
Słuchajcie miłośnicy kur ja z pytaniem - moi teściowe posiadają sztuk kilka. I te kury mają powydziobywane pióra z różnych miejsc, najczęciej z szyi. Kamią je z wiaderka powieszonego na lince. Takiego wiaderka, co to moim zdaniem nie wszystkie kury w jednym czasie mogą jeść. Z mojego punktu widzenia coś jest nie tak. Podpowiecie? 🙂 :kwiatek:
Może mają powycierane od krawędzi wiaderka? Nie muszą jeść jednocześnie. Jakoś tam sobie poustalały. Jednocześnie to jedzą na fermie.
Jeśli się niosą to jest OK. Pióra mogą też wydziobywać z powodu pasożytów.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 października 2013 09:46
Tania, w zasadzie te pióra wyglądają na wydziobane, raczej na wierzchu szyi niż pod spodem.
Dzięki, myślałam, że taki sposób karmienia nie jest właściwy.
Nieść się niosą, ale bez szału.
Skorupki jajek są dość cienkie - brakuje im wapnia?
A jakie pasożyty są u kur, jak to można zaobserwować i jak się leczy?
Nie wszystkie kury są powydziobywane 😉

W sumie zaciekawił mnie temat kur, sama chętnie bym miała, ale w bloku cięzko 😁
Pasożyty zewnętrzne widać gołym okiem. Mniejsze ptaszyńce wyglądają jak kropki kurzu, ale po otrzepaniu na białą kartkę i przeciągnięciu palcem pozostają smużki krwi. Wszy, wszoły są podłużne, szarawe i się ruszają. Mogą niepokoić ptaki i prowokować do wydziobywania się.
Niedobory (cienka skorupka) też mogą być przyczyną pterofagii. Pasożyty wewnętrzne też się mogą dołożyć. Albo warunki nocowania. Różnie.
Popatrz sobie tutaj: http://www.mojekurczaki.pl/ i może jakąś witaminowo mineralną odżywkę zakup.
p.s
hihi! popatrzyłam na konfekcjonowanie. To jeszcze tak z 3 tysiące kur musisz dokupić.
Poproś weta o jakiś Polfamix w małym opakowaniu.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 października 2013 10:33
Tania, dzieki :kwiatek:
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
09 października 2013 18:05
Opolanka witaminy w niedużych opakowaniach są np. W zooaptece. Tania - ale mnie nastraszyłaś tym jastrzębiem :/. Dziadeczek z 8 kg waży - to chyba jednak za dużo, ale kury... 8/. Nieść się zmory przestały ale są cudowne i mam nadzieję że jednak zaczną na nowo. Minorki się pierzą... Wyglądają... E... Zabawnie 😉.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 października 2013 18:29
Dzięki za info o witaminach. Kury nie moje, więc nie wiem, czy coś zdziałam. Szkoda mi ich po prostu, że takie łyse...
opolanka a macie koguta? kogut jak naskakuje  na kure to chwyta za pióra wyrywając je. U nas większość kur jest łysa na grzbiecie/szyi z tego powodu
opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 października 2013 10:45
Hmmm z tego, co pamiętam, koguta nie ma. Ale na pewno kury odrobaczane nie były (kto tam kiedyś na wsi odrobaczał kury, więc i nawyku nie ma).
W ogole dla mnie ten kurnik i wybieg są lipne, jak będę u teściów zrobię zdjęcie i wstawię.
Ja się na kurach nie znam, więc może nie mam racji, ale wybieg mają zacieniony, zero słońca, goła ziemia bo trawy dawno nie ma. I jak dla mnie ciasno.
O, dopiero zobaczyłam, że ornitolog Tania mi odpisała.
Taniu, mam jeszcze takie pytanie, nie do końca offtopowe, bo to zapewne bardzo cenne informacje dla posiadaczy kur.
Czy prawda to, że dla jastrzębia takie złapanie w pułapkę jest tak stresujące, że po wypuszczeniu będzie tego miejsca unikał i nie zaatakuje po raz drugi, bo tu mu się krzywda stała?
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
16 listopada 2013 15:22

mój pan minorka 😉. Bardzo dbający o swoje damy kogut.
omnia, ooo fajny!
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
16 listopada 2013 16:46
Bardzo fajny 🙂. Dziękuję 🙂 Mnie się podoba jego podejście do obowiązków koguta. zawsze woła kury do jedzenia, broni ich. A teraz wreszcie widać jaka to piękna rasa. Bo zanim sie przepierzył to e... no wygladał jakby go ktos przeżuł i wypluł 😉. 😵
O, dopiero zobaczyłam, że ornitolog Tania mi odpisała.
Taniu, mam jeszcze takie pytanie, nie do końca offtopowe, bo to zapewne bardzo cenne informacje dla posiadaczy kur.
Czy prawda to, że dla jastrzębia takie złapanie w pułapkę jest tak stresujące, że po wypuszczeniu będzie tego miejsca unikał i nie zaatakuje po raz drugi, bo tu mu się krzywda stała?

Podejrzewam, że złapany jastrząb nie wraca, bo po złapaniu galopuje na wiecznie zielone pastwiska.  😉
Tania, dlaczego? Ginie na skutek stresu?
omnia, ale elegancki Pan Kogut  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się