Cavaliada Warszawa

Grubasy z Kętrzyna, ostatni był piękny, gniady taki.. ktoś zapamiętał jak się nazywał ?  😉 Wiem tyle, że z najmłodszą zawodniczką jechał.


Tak! Był cudowny  😍 ale też nie pamiętam 😉 I nie wiem czy też mieliście takie odczucie, że trochę nie miło ze strony spikera, że kazał tym dzieciakom szybko kończyć, bo coś tam. One miały swój pewnie układ, wyćwiczony i chciały pojechać do końca. Serio 3 minuty nikogo by chyba nie zbawiło 😉 Zwłaszcza, ze opóźnienie powstało z tego co widziałam przez to światło, którego się chyba trochę te konie bały i ktoś nie potrafił przez 5 minut przełączyć go na normalne.

I Vladimir też mnie zaskoczył, pierwszy raz w zasadzie widziałam tego zawodnika na oczy i nie miałam pojęcia o jego istnieniu, a tu taki widać pozytywny człowiek. Zwłaszcza na tym konkursie z dziećmi fajnie podkręcał atmosferę i miło się to oglądało. 😀

Dla mnie te dzieciaki to w ogóle totalne wymiatacze, takie szalone i aż pierwsze przejazdy oglądałam z zapartym tchem czy się nie zabiją.  😁
Czy ktoś może wie, czy transmisja będzie dostępna gdzieś na sieci po Cavaliadzie? Obejrzałabym z miłą chęcią, a nie muszę na żywo.
O tak, Vladimir mistrz! Nieważne, że narobił zrzutek w Speed&Music, taki dystans do siebie i luz się super ogląda. A podobno bał się przyjechać na swoją pierwszą Cavaliadę, tzn. że go publiczność źle przyjmie, bo z Rosji... 😜
Opłatek też wczoraj wymiótł. Szkoda tego zgubionego strzemienia, gdyby nie małe zwolnienie z tego powodu na początku przejazdu, to byłby pierwszy. 🙂
Powożenie wczoraj też mi się bardziej podobało niż w piątek, jakoś bardziej emocjonujące było.

No i dobrze, że są targi - wczoraj tak mi się przypomniały czasy, gdy były tylko zawody (zanim organizatorem zostały MTP) i w przerwach na rozkładanie parkuru nie było co ze sobą zrobić... I jeszcze tak się wydłużały te przerwy, rozkładanie parkuru potrafiło trwać 2h i nic się nie działo innego. Teraz się tych przerw w ogóle nie zauważa.
Livia   ...z innego świata
28 lutego 2016 16:01
Macie może jakiś sprawdzony link do oglądania nsport+? Próbowałam ten z poprzedniej strony, ale nie chce działać...
Chyba obejdziemy się smakiem 🙁
darolga   L'amore è cieco
28 lutego 2016 16:18
Cavaliadowicze,

na terenie targów koledze zaginął pies, proszę o uwagę i spostrzegawczość!

Z ogłoszenia właściciela (który jest pewnie większości znany - jest luzakiem P.Morsztyna):

"Zaginął PECIK na cavaliadzie w Warszawie Torwar, miał na sobie różową obroże, ale bez idenfikatora, uwaga nie lubi facetów, przewidziana nagroda, ma chipa!!!!!!! Kontakt. Tel 791891136."

Czy komuś udało się obejrzeć? Ja niestety nie mogłam załadować 🙁
U mnie działa, w tym linku co wstawiłam. Nawet o dziwo nic się nie zacina, jak przy innych relacjach.
U mnie też działało 😉
Teraz się tych przerw w ogóle nie zauważa.


No tego bym nie powiedziała..
Jak się ma kasę to można latać po stoiskach a tak.. od oglądania można dostać nerwicy, tyle fajnych rzeczy (i zniżkę można dostać) ale co z tego jak kasy brak..  😵

Link co wrzuciłyście mi nie działa ale najbardziej podoba mi się: Cavaliada Tour w Warszawie: KPMG Dressage Cup
Ujeżdżenie konia 28.02.2016, 17:30 28.02.2016, 17:30"
Facella   Dawna re-volto wróć!
28 lutego 2016 18:38
Z dzisiejszego dnia najbardziej dech mi zabrało jednak gdy Skrzyczyński wywrócił się z Quintellą.. on sam wylądował przy przeszkodzie obok. Dobrze, że nic się nikomu nie stało.

(pogrubienie moje) myślę, że celowo się w locie obrócił, żeby się przetoczyć kawałek. Bardzo mądrze. Tak się spada bezpieczniej, bo energia upadku nie kumuluje się w ciele.
dar, oj tam, pooglądać też fajnie, przynajmniej można wszystko pomacać i wiadomo, w co ewentualnie celować, jakby było potrzebne kiedyś. 😉 Poza tym jest gdzie zjeść, wypić kawę i pogadać ze znajomymi, a kiedyś było tylko jedno jedyne miejsce z napojami (na samym dole przy wejściu) i z tego, co pamiętam, nie było nic ciepłego do jedzenia, a na biletach jednodniowych nie można było wychodzić, więc chińczyk za rogiem też odpadał. Do tego z godzinnej przerwy w programie na stawianie parkuru potrafiło się zrobić 2,5... 🙄 Teraz jak się zdarzy obsuwa, to góra 15 minut.
Tak czy siak, jak to skwitował mój kolega, narzekam a i tak za rok też pójdę 😉
Jakie wrażenia po ujeżdżeniu?
Jest/będzie gdzieś możliwość zobaczenia retransmisji z finalowego GP?
Czy VIPy mają wstęp na Riders party?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
29 lutego 2016 16:36
Jakie wrażenia po ujeżdżeniu?


Dla mnie miejsca 1 i 2 powinny być odwrotnie 😉 Drugi koń znacznie luźniejszy i swobodniejszy. A różnica w ocenach tez nieznaczna 😉
[quote author=Mousie82 link=topic=90415.msg2504565#msg2504565 date=1456756368]
Jakie wrażenia po ujeżdżeniu?


Dla mnie miejsca 1 i 2 powinny być odwrotnie 😉 Drugi koń znacznie luźniejszy i swobodniejszy. A różnica w ocenach tez nieznaczna 😉
[/quote]

Faktycznie niektóre oceny były zaskoczeniem. :-) Generalnie 1 i 2 miejsca, w takiej czy innej kolejności, zasłużone. A z kim obecnie trenuje Gabriela Jaworska?
Ewa w moim odczuciu lepsza....
Ewa w moim odczuciu lepsza....

A to już nie pierwsza Cavaliada na której Ewa (no z koniem 😉) jest lepsza. Natomiast choćby nie wiem jak jeździła to i tak będzie w takich sytuacjach przegrywać. I o tym się całkiem oficjalnie mówi.
No i prawidłowo. W ujeżdżeniu liczy się przecież wrażenie ogólne, które przy gabarytach zawodniczki nie daje dobrych odczuć mimo dopracowanych elementów, uporządkowania na czworoboku, poziomu wyszkolenia konia. Ale dyskusja na ten temat pojawiła się w zeszłym roku po starcie Izabeli Dyrek w Cavaliadzie. To jest sport, zwłaszcza gdy ktoś nie jeździ sobie rekreacyjnie, powinien z szacunku do konia starać się utrzymać sportową sylwetkę. Nie chodzi mi od razu o fitness model. Obciążenia przy tej klasy konkursach dla konia małe przecież nie są. Nie twierdzę, że zawodniczki mają zdrowie swoich koni w poważaniu, pewnie ładują mnóstwo dobrych jakości supli i konie są pod opieką chiropraktyków/masażystów/bóg wie kogo. Jednak niepotrzebne dodatkowe obciążenie może skrócić ich karierę. Jeśli w grę wchodzą zaburzenia metaboliczne u zawodniczek, co może utrudniać odchudzanie, to nadal - to jest sport, na tym poziomie chyba obydwie zawodniczki mają zamiar wiązać jakoś swoje życie z jeździectwem i rozwijać się, E. Hamkało wiem, że ma też jakiegoś młodego konia, więc wypadałoby dla zdrowia koni i swojego dołożyć więcej starań do zmniejszenia wagi.
Mo B., wrażenie ogólne o ile pamiętam to jest do oceny w postaci ocen ogólnych na końcu arkusza w punkcie 4 a i tam jest to nazwane jako "postawa i dosiad jeźdźca, poprawność i skuteczność pomocy".

edit: a nie chce mi się od nowa wywoływać tej samej dyskusji.
epk właśnie dzięki temu nie lubię zawodów ujeżdżeniowych. Dla mnie to wszystko zbyt subiektywne jest.

Skoro wszyscy podkreślają (na każdej Cavaliadzie ze szczególnym namaszczeniem), że jeździectwo samo w sobie jest wyjątkowe bo rywalizują razem kobiety i mężczyźni, starsi i młodsi, to nie powinno mieć większego znaczenia czy ktoś jest bardziej lub mniej okrągły. 
Dokladnie mi bardzo podobał sie przejazd Pani Ewy!!!od dzis jestem jej wielką fanką!
epk czytałam przed zedytowaniem akurat - wyniki Vivaldiego i Zimby różnią się o 0,25%, niewiele. Aczkolwiek z tego co widzę teraz po wynikach to chyba akurat niestety nie we wrażeniu ogólnym zostały jakoś mocniej potrącone punkty. Tak czy siak mnie takie gabaryty rażą, zwłaszcza podczas partii kłusowej. A szkoda, bo myślę że skoro przy wadze extra ciężkiej to dobrze wygląda, gdy staram się pominąć w umyśle nadprogramowe kilogramy to jak przyjemnie patrzyłoby się na ich przejazdy gdyby i w rzeczywistości tych kg było mniej? 😉
Inną sprawą są nieobiektywne oceny przejazdów niektórych osób. Ale to już pominę 😁 I komentator, który przed przejazdem mówi, że ktoś zgarnie wszystko i jest królową Cavaliady 😎

agaEl Jest też wyjątkowe, bo mamy dość specyficznego zawodnika, a w zasadzie dwóch zawodników - jeźdźca i jego konia. I ten pierwszy powinien dbać o tego drugiego i starać się wyszkolić go jak najlepiej, ale i mu nie utrudniać. I ja nie mówię o mniej lub bardziej okrągłym, nie mówię o dodatkowych kilku kilogramach, nie czepiam się nadwagi. Czepiam się jawnej otyłości. Nie mówię tego z punktu widzenia dziuni, która dostała chudość od urodzenia, bo wiem co to dieta i walka o nadprogramowe kg odkąd kojarzę pamięcią, a także wiem na czym polegają zaburzenia metaboliczne, jeśli ktoś w ten sposób próbuje usprawiedliwić otyłość.
Żeby też zrozumieć bardziej co mam na myśli - chodzi mi głównie o osoby trenujące i startujące na tak wysokim poziomie, nie czepiam się jeźdźców jeżdżących rekreacyjnie na swoim dopasowanym gabarytowo koniu, bo to zupełnie inne obciążenia na stawy, grzbiety, a do tego nie oglądam ich na zawodach.
I komentator, który przed przejazdem mówi, że ktoś zgarnie wszystko i jest królową Cavaliady 😎

A to już było wyjątkowo wkurzające... Zwłaszcza, że to powtarzał po kilka razy. Fajnie się musieli czuć pozostali zawodnicy...
[quote author=Mo B. link=topic=90415.msg2504798#msg2504798 date=1456781766]I komentator, który przed przejazdem mówi, że ktoś zgarnie wszystko i jest królową Cavaliady 😎

A to już było wyjątkowo wkurzające... Zwłaszcza, że to powtarzał po kilka razy. Fajnie się musieli czuć pozostali zawodnicy...
[/quote]
Serio coś takiego miało miejsce? Oglądałam tylko jeden konkurs, komentatorzy też nie wykazywali jakiegoś ogromnego profesjonalizmu, ale do tego typu sytuacji było im daleko Oo. Mówił to komentator transmisji, czy na żywo?
Na żywo. W czwartek słyszałam to raz, wczoraj dwa razy w jednej zapowiedzi przejazdu, do spółki z "uwielbiana przez publiczność". No fajnie, nic do zawodniczki broń Boże nie mam, ale reakcja publiczności była... normalna (pomijając, że wczoraj na ujeżdżeniu i tak została z 1/4 ludzi). Uwielbiany to jest Vladimir, Opłatek i Skrzyczyński też wzbudzali większe emocje. Więc komentarz był tylko i wyłącznie laniem wody.
Alaska - Akurat praktycznie cały kadryl udało nam się wykonać.  Jedyny gniada ogier nazywał się Bel. Szkoda ze szybko nas poprosili o zakończenie bo jak się później okazało - miała być runda honorowa😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się