Konie szlachetne półkrwi

Wszystko na temat mieszanek koni ras szlachetnych.Cechy użytkowości,charaktery,ciekawe połączenia sprawdzające się w sporcie i rekracji.
korsarz a nie uważasz ze wśród "połkrówek" jest takie zróżnicowanie ze ciężko znaleźć prócz nazwy im wspólny mianownik?

Mieszanki AQH z arabami podobno są bardzo udane.

Arabo fryzy też są.
ja mam totalnego kundla w rodowodzie jest wszystko od arabów shagya, hanowerów, xx, wlkp, trakenów innych niemieckich koni, przez polskie wierzchowce,oraz inne bliżej mi nie znane rasy z największą dolewką koni kwpn i kon wyszedł całkiem fajny. Wydaje mi się, że wszystko fajnie aby mieszać z głową.
ja lubie mieszanki hanoverow z wlkp lub xx + śl lub inny koń ciężkiego typu (tylko małą domieszką)

w moim zyciu spotykajac takie konie, spotykalam konie wysokie, dobrze umiesnione, o prawidlowej (najczesciej) budowie. dzielne, wytrzymale, silne. z talentem i zacięciem do skokow, ale rowniez b.ladnym ruchem. wiadomo - są to moje subiektywne doswiadczenia i w przypadku sp nigdy nic nie wiadomo, ale mam dobre wspomnienia po takich koniach

co mnie natomiast drazni, ze w sp z większą domieszką śl niestety bardzo wyraznie uwidacznialy sie cechy śl zamiast tez drugiej rasy:/

jak sie okazuje od siły do ociężałości krótka droga😉

no i jeszcze kiedys sp z konikiem polskim
havana i ta mieszanka z konikiem byla sp?
tak, to byla klaczka sp, niestety nie pamietam co miala z drugiej strony w papierze, ale kobylka fajna. wygladala zupelnie jak kn, tylko ze duzo większa (miala ok 150cm) bardzo ladny ruch, wysoka akcja konczyn. natomiast straszliwie krnąbrna i złośliwa😉 - słowem. idealny kn tylko ze duży

przez to jej powiekszenie niestety nadawalaby sie glownie dla rekreacji, bo budowa sprawiala, ze raczej byl to typ ciężki.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
18 listopada 2008 17:20
ja tez mam wszystko ( tzn nerwina, a nathan ma jeszcze lepsza:P) mlp. hanowery, araby, folbluty co kto chce hihi
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
18 listopada 2008 20:21
to ja mam przemyslane sp,bez misz-maszu. holsztyn+folblutka. nie z przypadku,tylko z zamyslu - hodowca na podstawie doswiadczenia nabytego w Niemczech 'produkowal' tylko takie polaczenie.

wiekszosc sp-tek,ktore maja 'wszystko co sie da' w rodowodach sa efektem krzyzowania na zasadzie 'wielkiego pomyslu'- albo krycia dobrym ogierem bardzo przecietnej kobyly. efekty tez najczesciej przecietne. to jest wlasnie nasz problem-brak mysli hodowlanej,analizy rodzin i linii w kontekscie prawdopodobienstwa przekazania okreslonych cech (wybitnego ruchu, skocznosci,dobrego charakteru itp) i minimalizacji zagrozenia wystapienia cech nieporzadanych (jak wady budowy,slabe nogi itp) wlasnie dlatego nasze rodzimie 'sp' nie znalazlo i nie znajdzie akceptacji na swiecie. nie ma typu,nie ma celu- IMO-to nie rasa
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
18 listopada 2008 22:11
tzn u mnie to nerwina pol mlp pol hanower, maly ma pomieszane ale maly odpukac zostaje u mnie
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
19 listopada 2008 10:26
In My Opinion 😉 znaczy ze nie wyrazam jedynej slusznej prawdy-a swoje zdanie na ten temat
Ja też mam specyficzne SP- klacz budionnowska hodowli rosyjskiej pokryta ogierem xx. To też był ogólny zamysł hodowlany- kryli tym ogierem xx 5 dosyć drobnych i bardzo skocznych klaczy trakeńskich i budionnowskich i naprawdę świetne źrebaki z tego wyszły. Teraz niektóre mają już po 5 lat i z tego co wiem, to skaczą bardzo fajnie, część pojechała do Niemiec, więc słuch zaginął.
szafirowa

to jest wlasnie nasz problem-brak mysli hodowlanej,analizy rodzin i linii w kontekscie prawdopodobienstwa przekazania okreslonych cech (wybitnego ruchu, skocznosci,dobrego charakteru itp) i minimalizacji zagrozenia wystapienia cech nieporzadanych (jak wady budowy,slabe nogi itp)


korsarz

Obawiam się, że masz rację odnośnie do zaplanowanych połączeń w poslkiej hodowli.Bardzo mało interesujących koni z tego wychodzi.Wygląda to wszystko raczej na dzieło przypadku i szczęścia.



no tak. przeciez ile razy dzieje sie tak, ze klacz, ktora wcale nie ma byc zazrebiana jest pokryta ogierem(czesto b.dobrym) bo np. przeskoczyl przez plot, bo ktos czegos nie dopilnowal i ogier wyrwal sie z reki i dostal sie do kobyly. takich historii naprawde jest wiecej niz myslimy. Poza tym tak naprawde aby dobrze wybrac ogiera (zakladajac ze w ogole mamy dobrą klacz, bo to tez nie zawsze) trzeba znac sie nie tylko na rodowodach, ale i choc troche na genetyce.

natomiast wszystko ma swoje dobre i zle strony. efektem takiego misz-maszu jest to, ze masę koni z dobrym papierem, po dobrych ogierach ukrywa sie gdzies po wsiach. po jakichs gospodarstwach, do ktorych nikt nigdy nie zagladnalby szukajac dla siebie wierzchowca. A te konie -wiadomo- nie sa czempionami, ale mimo to prezentuja poziom, ktory mnie w duzym stopniu by zadowolil. Dodatkowo chlopi czesto nieswiadomi, co mają, gotowi sa sprzedac takie konie za smieszne pieniądze (przykladowo 3500zl) Szkoda tylko ze tak duzo trzeba sie naszukac...[/quote]
Pursat   Абсолют чистой крови
19 listopada 2008 15:01
Achał-tekiniec + któraś z ras półkrwi.

Widziałam mieszanki AT z młp, wlkp, śl i efekty były naprawdę fajne - ładna budowa, płynący ruch, dzielność, wytrzymałość i wielu przypadkach także nieprzeciętna skoczność. Minusem jest wzrost - bo tekińce nie są wysokie, ale w naszych przypadkach, to matki przekazywały wysokość w kłębie - jeden miał mamusię 178 cm, a sam doszedł do 170 cm, mimo małego ojca.
To jest właśnie takie "wioskowe" sp:



Bardzo lubię mieszanki. Chociaż to prawda, że w większości wypadków to najróżniejsze konie bez żadnego sensu są wrzucane do jednego worka, rozmnażane z tej tylko przyczyny, że szkoda żeby kobyła cały rok darmo stała (w sumie siwek powyżej został wyprodukowany właśnie dlatego, szczęściem obok gospodarstwa jest punkt, gdzie stacjonują niegłupie ogiery z Bogusławic).
Może zabrzmi to drastycznie, ale z racji uszlachetniania półkrewek dobrymi zachodnimi ogierami wolę tą markę koni niż rodzime wielkopolaki (kompletnie brak pomysłu hodowlanego, w jakim kierunku ta rasa ma iść) czy nawet konie małopolskie (bo małopolak ma być sportowy? pokazowy? na ile orientalny?). Oj, pewnie mi się oberwie za takie bałwochwalcze wyznania 😉
Quantanamera - 🙂 wioskowe są najlepsze! a Twoj siwulec po prostu kapitalny - to jest wlasnie to, o czym mowie - kon silny, dobrze zbudowany, o mocnym kośćcu. Pewnie nie mniej niz 165. Kupujesz go z wiochy zabitej dechami, z rozwalajacego sie gospodarstwa, dajesz porzadne zarcie, prawidlowy trening i z konia 'ok' masz konia 'super'. bo geny też muszą miec odpowiednie warunki, aby mogly pokazac co potrafia zdzialac z koniem🙂
i podlaczam sie pod pytanie o papier
Kobyła wielkopolska po Igrafie, gdzieś daleko-daleko jakieś Aspiranty (czyli nic specjalnie ciekawego), ogier to bogusławicki Opal (z Dido han. w trzecim pokoleniu). Nieźle, ale na kolana nie powala, ot, akurat ta krzyżówka wyszła niegłupio 😉

Havana, niestety każdy kij ma dwa końce i z wioskowymi końmi nie zawsze bywa różowo. Siwy na pewno nie jest koniem do wysokiego sportu - na ujeżdżenie jest zdecydowanie za mało wygodny (i imho trochę brakuje lekkości), na skoki - za wielki (ma pewnie ze 174 cm, jak jechałam oglądać to krzyczeli 180cm), za długi, będzie mu brakowało zwrotności. Natomiast jest to szczery wiejski chłopak, z bardzo dobrym charakterem, towarzyski etc.
A co do budowy - to ładne konisko, owszem, ale z uwagi na wioskowy wychów i fakt, że do 3go roku życia prawdopodobnie nigdy nie miał rozczyszczanych kopyt, wyrósł na krzywołapa i taki już jego urok 🙂

Tyle w temacie tego sp, bo robi się off-topic.

A swoją drogą, jaką najdziwniejszą krzyżówkę widzieliście wpisaną do sp? Bo ja ślazako-araba
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
19 listopada 2008 16:58
Ja rowniezs jestem posiadaczka sp.Zwiastun jest od matki sl(bedacej corka og Modern xx) po og Chef Supreme xx.Z wygladu ma sporo ze slazaka, masywny, mocny kosciec i ostatnio dowiedzialam sie ze w skoku ma sily za czterech, ale charakterek folbluci-gorace z niego zwierze, no i ma mocno dominujacy charakter.Nie jest latwy do jazdy i wspolpracy, ale jak juz zdolam go do czegos przekonac-konsekwentna dobrocia-to praca staje sie przyjemna i owocna🙂
quantanamera no dobrze. ale odpowiedz sobie teraz na pytanie - potrzebujesz lepszego konia? Pisalam, ze wsioki czempionami nie są, ale na potrzeby przecietnie-dobrze jezdzacej osoby sa jak najbardziej ok
Osobiście nie lubię mieszanek ślązaków z młp lub wlkp, ślązak z anglikiem lub rasami xachodnimi tak, natomiast dwie pierwsze mieszanki nie podobają mi się i moim zdaniem rzadko są udane, a może miałem pecha spotkać te gorsze
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
20 listopada 2008 12:49
Jesli chodzi o wiejskie krzyzowki- to ja nie sie zgodze. szukac mozna,owszem,ale zbyt czesto ludziom sie wydaje,ze dobry ojciec= dobre zrebie,a zapominaja ze kon ma DWOJE rodzicow i oboje w tym samym stopniu warunkuja jego genotyp (no chyba,ze mamy do czynienia z heterozja i/lub inbreedingiem,ktory uwzgledniajac homozygotycznosc ojca w allelach genow warunkujacych cechy uzytkowe moze w nieco wiekszym stopniu wplynac na cechy potomstwa),w wiekszosci jednak przypadkow,w mysl zasady pol od ojca,pol od matki,mamy konia 'nie dosc' - nie dosc dobrego do wyczynu (mimo niezadko rewelacyjnego ojca), o nie dosc poprawnej budowie, o nie dosc dobrym zdrowiu itp.

swego czasu dobrymi ogierami kryla cala wies,jak akurat jakis w poblizu stacjonowal- wszystkie bardzo bardzo przecietne kobyly dawaly zrebieta po wybitnych ogierach. ok- moze wychodzily z tego czasem mile koniki,czasem ladne- ale wszystko czasem i przypadkiem. chlop myslal jasno- latwiej bedzie sprzedac,jak bedzie mialo takieeeeego ogiera w papierach.

trzeba sobie tez odpowiedziec na pytanie- 'do czego' maja byc predysponowane konie rasy polski kon szlachetnej polkrwi? do bycia 'kochanymi,milymi konikami', bo wiekszosci ludzi 'lepszy kon niepotrzebny'? i to ma byc nasza rasa,ktora na arenie miedzynarodowej ma stanac w szranki chociazby z KWPN-ami,holsztynami,oldenburgami,hanowerami? (a to wszystko przeciez rasy polkrwi)? smiech... smiech na sali moi drodzy
Mieszanki, wymieszane z głową i dobrze zaplanowane a nie "bo sąsiad ma ogiera, ja mam klacz no to zrobie źróbka", są fajne. Sama mam kundelka, u którego w rodowodzie doszukałam się arabów z linii gazelli II i kuhailana haifi, jakichś trakenów, innych sp... i.... konik wyszedł bardzo ładny. Harmonijnie i poprawnie zbudowany o cudownym charakterze i jeszcze oryginalnie umaszczony.😀 mam wrażenie, że te araby w nim widać.😀

W sumie, ze mnie żaden hodowca, nie znam się na tym, ale jak tak patrzę po niektórych koniach to aż za często widzę takie "potworki" typu "wielka łeb, mały koń" albo "malutka główka, krótkie nóżki, a koń długi jak jamnik" czy konisko z tyłkiem wyżej niż kłąb, za nisko/za wysoko osadzoną szyją itp i w takich przypadkach już sama budowa przekreśla konia jako potencjalnego wyczynowca.

Krzyżówki np. arabów z konikami polskimi albo hucułami są za to rewelacyjne! Przynajmniej te, które ja widziałam, wszystkie spełniały takie cechy jak wytrzymałość, niepłochliwość, były ładnie zbudowane i wydaje mi się, że np. do rajdów mogłyby być idealne.
Z kolei ślązaków ani fryzów bym w ogóle nie krzyżowała z niczym innym.... Wszystko, co ma śląską domieszkę jest jakieś takie ociężałe, nic w tym nie znać szlachetnej domieszki [może poza maścią czasem. 😉 ]
Fryzy z kolei są na tyle oryginalnymi i niepowtarzalnymi końmi, że aż grzechem jest mieszać to z czymś innym.... Ten arabo-fryz jest brzydki- krótkie to takie, wygląda jakby z całej siły przyparował przodem w ścianę i poskładał się jak harmonijka. W ogóle mi się nie podoba.
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
21 listopada 2008 17:48
o gustach sie w sumie nie dyskutuje, ale to co Tobie moze sie zdawac ociezale innym bedzie sie podobac🙂-ja na przyklad lubie konie mocniejszej budowy, ale bynajmniej nie okreslilabym nigdy mojego sp(sl+xx) ociezalym-wrecz przeciwnie, jest silny ale zwinny szybki, lekko skacze, jak sie rusza to ziemia nie drzy🙂

Co do krzyzowek sl+xo znam walacha ktorego matka jest klacz sl, a ojcem ogier xo-konisko rewelacyjnie sie rusza, jest urodziwym pakerem, ma wspanialy charakter i obecnie chodzi z sukcesami konkursy kl C w ujezdzeniu z mozliwosciami na duzo wiecej-ale mozliwe, ze wyjatek jest potwierdzeniem regoly, ze takie krzyzowki sa kiepskie.Z drugiej strony nie mamy zbyt wiele takich krzyzowek, a jeszcze mniej sprawdzanych jest w sporcie i nie koniecznie dlatego ze sa kiepskie tylko chyba wiekszosc nie wierzy ze cos na bazie slazaka moze sie ruszac bardzo dobrze lub skakac nie gorzej od kolegow z dolewem han, hol KWPN itd.
Ja osobiscie znam kilka co najmniej dobrych koni z matek sl, a ojciec xo,wlkp, xx i moze dlatego bronie takich kundelkow🙂
Pursat   Абсолют чистой крови
21 listopada 2008 22:49

AT/śl - chyba nie najgorzej się prezentuje?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
21 listopada 2008 23:47
Pursat- jedno pytanie- jaki byl zamysl hodowlany? co chciano osiagnac? na tej podstawie mozna ocenic czy wyszlo to co mialo wyjsc, czy 'przypadkiem' ladny kon- ale jaki uzytkowo? do czego?

na tej samej zasadzie- znam hodowczynie, ktora 'wyprodukowala' mieszanke zlozona z klaczy wlkp i ogiera kuca szetlandzkiego. 'niechcaco' wyszedl kuc chodzacy teraz wysokie ujezdzenie. czy to znaczy,ze trzeba rozpoczac masowa produkcje? nie sadze...

a kiedys na 'gronie' wszyscy smiali sie z dziewczynki-konfabulantki,ktora wymyslila sobie holsztynofryza...
Pursat   Абсолют чистой крови
22 listopada 2008 14:50
szafirowa napisał: Pursat- jedno pytanie- jaki byl zamysl hodowlany? co chciano osiagnac? na tej podstawie mozna ocenic czy wyszlo to co mialo wyjsc, czy 'przypadkiem' ladny kon- ale jaki uzytkowo? do czego?
Na całym świecie są popularne krzyżówki AT z półkrwią. Tekiniec przekazuje dzielność, wytrzymałość, lekkość budowy, nierzadko talent sportowy - to wcale nie są konie nie nadające się do niczego.
Korsarz, aj, ja tu nie mówię ociężałe = ociężale się ruszające. Może mogłam innego słowa użyć. A to fakt, ślązaki bardzo dobrze się ruszają.
Ja tam wolę koniki bardziej takie.... subtelne i.... aż się zdziwiłam jak zobaczyłam tego kundelka którego wstawiła Pursat! Ładny koń się udał.
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
22 listopada 2008 16:55
Korsarz-tak to owy mix sl+xx i dziekuje
Pursat-baaardzo smakowite konisko.W jakim wieku, pracuje pod siodlem, moze cos startuje?-ot taka babska ciekawosc
Ja tam jestem na tak jesli chodzi o krzyzowanie slazakow z polkrwia, pod warunkiem ze uzywa sie do tego dobrych sprawdzonych matek slaskich i sprawdzonych sportowo, szlachetnych ogierow.
Wiem tez ze sa mixy sl+klusak orlowski.Na razie sa to zrebaczki, ale ponoc z rewelacyjnym ruchem.a zamysl hodowlany?Owszem jest-maja to byc dore konie zaprzegowe.Jestem ciekawa co z tego wyjdzie, bo sama mam klacz w typie slaskim(niestety NN) i planuje ja pokryc owym klusakiem, ale to dopiero wiosna🙂
Pursat   Абсолют чистой крови
22 listopada 2008 17:10
Milusia, kobyła ma 14 lat, ale nie mam pojęcia co u niej teraz słychać, bo już daaawno opuściła naszą stajnię. Ale wiem, że obecna właścicielka coś tam na niej skakała
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się