Konie szlachetne półkrwi

Nie przypominam sobie takiego zapisu...
i takie sprostowanie, klacz nie musi urodzić źrebaka by zostać oceniona i wpisana do ksiąg - wystarczy, że będzie pokryta.
Gdzie można znaleść te wszystkie przepisy dotyczące wpisu do ksiąg?
na stronie PZHK - m.in. w zakładce z programami hodowlanymi - niestety chwilowo ten dział jest w przebudowie
[quote author=królik link=topic=92.msg307956#msg307956 date=1248957678]
na stronie PZHK - m.in. w zakładce z programami hodowlanymi - niestety chwilowo ten dział jest w przebudowie
[/quote]

Hmmm... właśnie, tez ostatnio chciałam poczytać ale nie było takiej możliwości.

Klacz musi być TYLKO pokryta? Dziwne trochę moim zdaniem. Myślałam, ze klacz zostaje poddana ocenie po urodzeniu źrebaka.

Czy jest gdzieś zapisane-chodzi mi o konkretne dane na temat sp, np. optymalne: wysokość w kłębie, obwód klatki piersiowej, nadpęcia. Jak oceniane są konie za typ?


tutaj jest link do starego programu ( z 2005 roku) - może w czymś to pomoże:
http://www.wzhk.bialystok.pl/files/pr_hodow_sp.pdf
Nie za bardzo rozumiem sens bonitowania klaczy już po pokryciu/oźrebieniu. Nie lepiej byłoby przed zaźrebieniem klaczy ją ocenić?
Co by się stało ze źrebakiem, którego matka została zbonitowana poniżej 76 pkt (bo chyba taka jest granica) i tym samym nie wpisana do ksiąg? Byłby NN? Niedopuszczony do dalszej hodowli?
Chyba zrozumiale wytłumaczyłam o co mi chodzi, czy mógłby mi to ktoś wytłumaczyć, przytoczyć jakieś przepisy na ten temat?
Koń używany w hodowli musi być zwierzęciem zdolnym do rozrodu - stąd zapis o źrebaku/pokryciu.
Jeżeli ma się wątpliwości co do wartości klaczy zawsze można zasięgnąć porady bardziej doświadczonej osoby (nim się klacz pokryje).
W przypadku oceny bonitacyjnej niższej niż wymagane min., klacz może być wpisana do księgi wstępnej.
Źrebak będzie miał pochodzenie, ale może stracić prawo bycia używanym w hodowli.
co do przepisów - zobacz link powyżej

Klacz - możesz bonitować w dowolnym momencie, jednak najczęściej oceny dokonuje się przy opisie źrebaka (ze względów praktycznych).
[quote author=królik link=topic=92.msg307963#msg307963 date=1248958706]
tutaj jest link do starego programu ( z 2005 roku) - może w czymś to pomoże:
http://www.wzhk.bialystok.pl/files/pr_hodow_sp.pdf
[/quote]
Dziękuję  :kwiatek:

Tez bardzo długi czas zastanawiałam się nad ogierem dla mojej klaczy. Czy lepiej by było pokryc xx czy sp od kilku pokoleń nie krzyżowanym z innymi rasami. Właśnie chciałabym spróbować wyprostować trochę ten rodowód bo panuje w nim gigantyczny chaos (m, wlkp, xx, han, sp)  😵
królik bardzo dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
Marta-Kara - to zależy co chcesz uzyskać. Musisz ocenić typ swojego konia, co chcesz poprawić, w jakim kierunku użytkować...błędem jest krycie tylko i wyłącznie w oparciu o rodowód (zwłaszcza w przypadku SP gdzie wszystko jest dość umowne). Ogiera powinnaś dobierać indywidualnie do klaczy.
Na całym świecie wśród koni sportowych zanika pojęcie rasy (bardziej jest to informacja o okręgu z którego koń się wywodzi), w tej chwili hodowla jest prowadzona na linie, postęp hodowlany jest uzyskiwany na drodze ostrej selekcji i przemyślanemu doborowi par do kojarzeń.
Oczywiście. Nie myślę tylko o rodowodzie. Na pewno nie będę się kierować tylko papierem bo przecież nie o to chodzi. Ale nie chciałabym doprowadzić do sytuacji, że potomek tej klaczy będzie wynikiem połączenia 10 ras.
Będzie to jej pierwszy źrebak więc też nie wiem czego mam się spodziewać, jakie cechy będzie przekazywać potomstwu. Mniej więcej wiem co chciałabym uzyskać, konia w dobrym sportowym typie, harmonijnej prawidłowej budowie, szlachetnym wyglądzie itd, itd....
Nie chciałabym również "wyhodować" jakiegoś totalnego odpada, moja klacz nie jest koniem sprawdzonym w sporcie (hodowlanego nie jestem w stanie ocenić) wiec muszę myśleć przyszłościowo, tak więc i o lepszym ogierze.
W końcu na tym polega hodowla: uzyskać potomstwo lepsze od pokolenia rodzicielskiego.
Bezpiecznie jest dobierać ogiera eksterierowo i użytkowo zgodnego,  w tym samym typie. Takiego, który eksponowałby cechy pożądane występujące u klaczy, ale i poprawiał jej niedostatki. Jeżeli klacz dobrze się rusza, a w jej rodowodzie przeważają konie z linii ujeżdżeniowych, to warto pokryć ogierem chodzącym uj. Natomiast jeżeli wywodzi się z linii skoczków - to skoczkiem. Są też ogiery dające potomstwo sprawdzające się w kilku dyscyplinach.
Określ w jakim typie jest Twoja klacz - może lekko orientalnym, delikatna (wtedy np.  można pójść w półkrew angloarabską), a może cięższego kalibru (wtedy można kryć mocniejszymi ogierami zachodnimi).
Wydaje mi się, że jest to taki bezpieczny schemat; teoretycznie zawsze możesz poradzić się w związku i poprosić o pomoc w doborze odpowiedniego ogiera, zasięgnąć rady weterynarzy zajmujących się rozrodem lub innych hodowców. Obejrzeć potomstwo po danym ogierze (zwracając uwagę na matki potomstwa).
Dzięki. Na pewno sama nie będę podejmować decyzji o wyborze ogiera. Zasięgnę porady w związku albo hodowców ogierów które mnie interesują.
Klacz jest bardzo sucha (na pierwszy rzut oka wygląda jak folblut), zgrabna, filigranowa "kobieca", nie za wysoka 160 cm, jeśli chodzi o typ-trudno powiedzieć jej rodzice nie byli wybitnymi sportowcami, raczej ambitniejsza rekreacja, dopiero w dalszych pokoleniach ( rodowodzie) można doszukać się sprawdzonych koni pod kątem użytkowym.
Jeszcze zobaczymy jak potoczą się losy mojej kobyliny, może okaże się skoczna wtedy będziemy szukać tak jak mówisz ogiera z linii skoczków. A jeśli okaże się, że skoki idą jej fatalnie to poszukam ogiera ujezdżeniowego bo kobyłka nawet fajnie się rusza.
[quote author=marta-kara link=topic=92.msg307978#msg307978 date=1248959715]
Właśnie chciałabym spróbować wyprostować trochę ten rodowód bo panuje w nim gigantyczny chaos (m, wlkp, xx, han, sp)  😵
[/quote]
hmm a może nie kryć wcale po prostu ? masz jakiś link do rodowodu klaczy ? rodowód klaczy matki powinien być jako tako skonsolidowany, a taka mieszanka ras przynajmniej na pierwszy rzut  oka na taką nie wygląda 😉

a strona pzhk to bdb źródło wiedzy, mam nadzieję, że szybko się ogarną z jej przebudową
Takie rozwiązanie zawsze jest możliwe  😉

http://www.allbreedpedigree.com/wanilia
Tak nieśmiało - może coś jak nie hanower to w typie hanowerskim? Bo chyba stronę ojca trzeba wzmocnić (połączenie ze strony matki nie najszczęśliwsze), a zaawansowania w krew to jej wystarczy. Może jakiś "kuzyn" z Seniorem w rodowodzie?
Halo, Marta-Kara - kobyła eksterierowo wydaje się być w typie wlkp mocno zaawansowanego w krew, zresztą sporo tam polskiego trakena w rodowodzie - więc hanower jak najbardziej. Niekoniecznie widzę sens inbredowania na Seniora (sztuka dla sztuki - zbyt daleko), jak już to kryłabym hanowerem (lub niemieckim trakenem) z linii koni ujeżdżeniowych.
ps. z kobyły raczej skoczek nie będzie biorąc pod uwagę słabe i długie lędźwie ... chociaż nie zbadane są wyroki boskie  😉
Dziękuję  :kwiatek:
Wezmę Wasze porady pod uwagę.
Faktycznie, skoczek z niej nie najlepszy. Rodzice szczególnie też nie wykazali się w tej dziedzinie. Więc specjalnie nie będę się pchać z "udoskonalaniem" tych cech.
Hmmm... hanower. To mogłoby być dobre rozwiązanie. Jestem trochę sceptycznie nastawiona do używania importu na szeroką skalę, chciałam kryć polskim ogierem, w rasie sp wszystko jest możliwe więc pod tą nazwą i hanower się znajdzie.
Witam, nie chcę tworzyć nowego wątku więc odgrzebię stary.
Ktoś już zadawał tu pytanie ale chyba nie uzyskał odpowiedzi poza tym może była jakaś zmiana przepisów albo coś.

Mam klacz która do tej pory nie ma wyrobionego paszportu.
W umowie kupna- sprzedaży jest zapisana rasa i rodzice ale koń chyba nie był zgłaszany (paszport nie zaginął tylko go po prostu nie było).
Pytanie pierwsze: jak teraz opiszą mi konia (arab)? Będzie to koń w typie szlachetnym z rodzicami NN?
Nie da się nic z tym zrobić?
A pytanie drugie. Jak wyglądałoby potomstwo takiej klaczy np z małopolanem?
Czy źrebię byłoby opisane jako NN czy jako Sp?
Proszę o wyjaśnienie mi tych zawiłości hodowlanych😉 Z góry dzięki.
jeśli nie masz żadnego dokumentu (np dowód urodzenia) to chyba będzie NN, bez papierka nie jesteś w stanie ustalić pochodzenia 🙁  a potomstwo będzie raczej sp...  pamiętam jak wyrabiałam Cykado paszport, kupiłam go właśnie z dowodem urodzenia tylko i facet ze Związku bardzo sie ucieszył, że jast dowód, bo byłby NN...  Cykado miał szanse być wlkp, ale niestety zmieniono przepisy i mamusie zrobili sp :/ i tak wnuczek Aspiranta i prawnuczek Dido jest, w tak pięknie nazwanym przez Was, Śmietniku Polskim  😁  boli to troche, bo każdy jak słyszy sp, to myśli, że to g... warty koń, a często sytuacja wygląda inaczej 😀iabeł:
a co do mixów z fryzami itp to nawet sp nie będzie, bo to nie rasa szlachetna niestety 😉
Pocieszyłaś mnie bo szczerze powiedziawszy usłyszałam od kogoś że źrebak po matce NN typ szlachetny nie ma szans nawet na Sp.
A co do Sp. Sama mam klacz tej rasy i jestem baaaaardzo zadowolona.
Śmietnik... Może trochę w tym racji jest ale widziałam masę ładniejszych i lepszych Sp (i pod względem charakteru jak i papierka) niż wlkp.
Niech ktoś najpierw obejrzy konia a nie wydaje osąd bo to "śmietnik". Ja jestem zdania, że jak się pogrzebie w śmietniku to i perłę można znaleźć.
Wiem, że Księgę Małopolską i jeszcze którąś mieli zamykać, czyli nie będzie możliwości wpisów klaczy od klaczy nn do ksiąg wstępnych.
Nie wiem czy tutaj nasz Kastor zagościł, więc wstawiam 🙂
Kastor
ur. 19. 01. 2004r
matka: Kalinka
ojciec: Czandor, po Dido
maść gniada
płeć: ogier
Kastor  ma duzy potencjał do skoków, pod jeźdźcem ostatnio skoczył 155cm, sam 170cm (skończył się stojak).
Jak dotąd jeszcze nie krył żadnej klaczy, gdyż jest ogierem sportowym , bardziej skupiamy się na jego karierze 🙂
Normalnie startuje w zawodach P regularnie.
Edit: kasuje, bo nie zauważyłam, ze skomentowałam wiadomość sprzed 3 lat  😎
:kwiatek:
Pocieszyłaś mnie bo szczerze powiedziawszy usłyszałam od kogoś że źrebak po matce NN typ szlachetny nie ma szans nawet na Sp.




nie ma szans
Halo, halo! Co tu taka cisza?
W stajni mam klacz SP. Z moich obserwacji wynika, że jest spokojna, (no i co tu ukrywać) uparta. Przez drągi przejdzie tylko pod dużą siłą łydki. Nie znam jej pochodzenia, ale jak właścicielka pozwoli, to wstawię jej zdjęcia.
Ja polecam mieszankę konika polskiego z holsztynem 🙂
U nas z klaczki konika polskiego ( koń jedynie do przytulania. Do żadnej rekreacji, nie myśląc już w ogóle o sporcie. Koń na oprowadzanki) i z ogiera Rekrut (po Ramirado i Fantasy), powstał niski, ale skoczny konik! Pomimo małego wzrostu , w wieku 5 lat jeździ konkursy klasy P wygrywając je. Raz startował klasę N, miał zrzutkę. Baskil profesjonalny. Nie pogadasz!

na zdjęciu klasa L, jego trzecie zawody 🙂
Mam pytanie na temat oznaczenia ras szlachetnych zagranicznych. Wiadomo wszystko mozna podciągnać pod SP ale chce tego uniknąć. Mam takie konkretne rasy na mysli : słowacki gorącokrwisty (slovensky teplokrvnik), rosyjski? gorącokrwisty (rakusky teplokrvnik)- co do tego nie jestem pewna czy rakusky jest od rosyjskiego czy od stadniny Rakusko., jestyne co udało mi sie wygooglowac to czeski gorącokrwisty (cesky teplokrvnik) - CZEWB.
I tu pytanie skoro czeski to CZEWB, to czy słowacki analogicznie będzie SKWB?  🤔


Mam ten sam problem. Muszę przepisać konia na siebie, a potem go zarejestrować. W papierach rasę mam Slovenský teplokrvník (ojciec traken, matka cesky teplokrvnik). A nigdzie nie mogę znaleźć polskiego odnośnika do tej rasy. Więc przy rejestracji co mam wpisać?  SKWB - by pasowało, ale w wykazie go nie ma...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się