Atos - uwaga! Firma nieuczciwa!

czekam na wyslodki z atosa 1,5 miesiaca
Ja też czekam i czekam 🙂 Już mi się śmiać chce z tej sytuacji bo pani Kuzynowska w rozmowach (o ile w ogóle raczy odebrać telefon) ma postawę: o co ci w ogóle chodzi. Zamówiłam wysłodki i parę innych rzeczy w połowie sierpnia. Do tej pory ani towaru ani kasy, a Kuzynowska uważa, że wszystko jest ok. Niecałe dwa tygodnie temu dostałam maila, że zamówienie w postaci wysłodków zostało zrealizowane, ale jakoś do tej pory do mnie nie doszło. Na moją prośbę o wskazanie firmy kurierskiej i o numer listu przewozowego przesłała mi fałszywy numer - dzwoniłam do firmy kurierskiej i nie istnieje u nich przesyłka o takim numerze (Kuzynowska podała mi ten numer dwukrotnie). Jak dla mnie to oszustwo i tyle.
tak tak moje zamowienie zostalo tez "zrealizowane" po kolejnym chyba setnym mailu do nich. do tej pory nie uzyskalam informacji kiedy.
Ja czekałem około miesiąca i stwierdziłam, że to nie ma sensu, anulowałam zamówienie. Na zwrot kasy miałam czekać 2 dni robocze, a czekałam trochę ponad 2 tyg... Za to zamowilam w Bewecie i na drugi dzień miałam wysłodki. Nigdy wiecej Atosa!
Anderia   Całe życie gniade
05 października 2013 12:25
Ja co prawda z Atosa wysłodków (ani w ogóle niczego, przerażona Waszymi opisami) nie zamawiałam, ale mogę potwierdzić, że te Pro-Linen z allegro rzeczywiście przychodzą szybciutko. Oni chyba je wysyłają od razu po złożeniu zamówienia, a nie jak dojdzie kasa (z jednej strony super, a z drugiej - ciekawe, czy się na kimś nie nacięli 😉); ja zamówiłam w sobotę, od razu poszedł przelew (przy czym wiadomo, że go zaksięgowali dopiero po weekendzie), a w poniedziałek rano kurier zapukał.

A same wysłodki są bardzo w porządku jakościowo, więc mogę polecić 🙂
Ja piernicze Atos jest niepoważny do potęgi, na szczęście kupiłam u nich przez allegro i komentarz będzie adekwatny do jakości usługi o ile w ogóle dojdzie do usługi  🙄 w razie czego chyba przez allegro łatwiej kasę wyciągnąć od nich... Po co wystawiają aukcje jak nie zamierzają dopełnić warunków - beznadzieja...
[quote author=kasia-pala link=topic=64.msg1898931#msg1898931 date=1381773194]
Ja piernicze Atos jest niepoważny do potęgi, na szczęście kupiłam u nich przez allegro i komentarz będzie adekwatny do jakości usługi o ile w ogóle dojdzie do usługi  🙄 w razie czego chyba przez allegro łatwiej kasę wyciągnąć od nich... Po co wystawiają aukcje jak nie zamierzają dopełnić warunków - beznadzieja...
[/quote]

A żeby było śmieszniej to Atos na aukcjach skrupulatnie zadbał o to żeby nie mieć argumentu pt. termin dostawy... 😉 Nie określili w warunkach aukcji w jakim terminie wysyłają towar więc klient może się cmoknąć i co najwyżej pisać skargi do allegro 🙂 Szok, co za żenada!
kasia-pala, całe szczęście nie zdecydowałam się na zakup u nich bo właśnie ktoś mi powiedział, że z nimi co chwile są jazdy - tak więc zakupów w tym sklepie nie planuje... jak widać nie ma znaczenia czy obsługa jest przez Allegro czy nie.
A może ktoś ze Szczecina po prostu by wytłumaczył tej pani że to zwyczajne zlodziejstwo? Ja bardzo chętnie jak dalej nie otrzymam wysłodków zgloszę sprawę na Policję, może jakby każdego takiego naciągacza zgłaszać to skończyłyby się takie praktyki

Też kupiłam, zapłaciłam, dostałam lipny nr przesyłki i tyle, telefonów nie odbiera, na maile nie odpisuje
dla mnie to zwyczajna naciągaczka i nie odpuszczę

a jakiś czas temu kupowałam u niej i bez takich cudów sie obyło, stad nie podejrzewałam ze taka historia mnie spotka
może warto by było wyciąć ten fragment o wszystkich oszukanych i przykleić na "konie", jako ostrzeżenie dla kolejnych osób
A może ktoś ze Szczecina po prostu by wytłumaczył tej pani że to zwyczajne zlodziejstwo? Ja bardzo chętnie jak dalej nie otrzymam wysłodków zgloszę sprawę na Policję, może jakby każdego takiego naciągacza zgłaszać to skończyłyby się takie praktyki

Też kupiłam, zapłaciłam, dostałam lipny nr przesyłki i tyle, telefonów nie odbiera, na maile nie odpisuje
dla mnie to zwyczajna naciągaczka i nie odpuszczę

a jakiś czas temu kupowałam u niej i bez takich cudów sie obyło, stad nie podejrzewałam ze taka historia mnie spotka
może warto by było wyciąć ten fragment o wszystkich oszukanych i przykleić na "konie", jako ostrzeżenie dla kolejnych osób


Sznurka, obawiam się, że ta pani nie zrozumie... We wszystkich rozmowach (o ile udało mi się do niej dodzwonić) pani Kuzynowska prezentowała postawę "ale o co chodzi" i po dwóch miesiącach szarpaniny mam wrażenie, że ona autentycznie nie widzi w swoim postępowaniu nic niewłaściwego - skądinąd rozmowa z taką osobą jest ciekawym doświadczeniem z socjologicznego punktu widzenia...
Myślę, że Twój pomysł o nagłośnieniu działalności Atosa jest dobry - ja popieram w 100%!
Monia_ma_konia,  jak nie widzi i nie rozumie to może trzeba by kogoś by z medycznej strony na to spojrzał...
A może ktoś ze Szczecina po prostu by wytłumaczył tej pani że to zwyczajne zlodziejstwo?


Z tego co się orientuję właścicielka sklepu Atos od dłuższego czasu w Szczecinie nie mieszka...
dea   primum non nocere
15 października 2013 21:57
Nasze również jedzą pro-linen. Wrażenia pozytywne. Moim zdaniem lepsze od atosowych.

Od Atosa trzymam się z daleka. Co prawda nie miałam TAKICH historii, ale pani nie rozumie, że nie wszyscy sobie życzą wciągania na spam-listę domyślnie po każdych zakupach. Zakupy u niej robiłam trzy razy, trzy razy od tego momentu zaczynał mi spływać ńjusleter i pani nie rozumiała mojego niezadowolenia z tego faktu. Musiałam mocno prosić i motywować, że do niej trafię, jak będę szukać czegoś.

No nie, teraz już nie trafię na pewno.

A jej wysłodki ciemne, konie mniej chętnie jadły niż pro-linenowe. Właściwie to tylko jeden bez zastrzeżeń wtrząchał.
miala sklep...magazyn w szczecinie. ktoś w nim siedział na telefon. ma nadal?
ja na szczeście odbierałam towar osobiście-bylo ok. posredniczyla w sprzedaży  mi dziadostwa (opisywalam sprawę), ale chyba o tym nie wiedziała.
co i jak proponuje poszperac po fb - znajdziecie wszystko 😉
Ja również czekam 1,5 m-ca. Co 1-2 tygodnie dostaję informację, że wysyłka została wysłana. Poczekam ostatni raz do końca tego tygodnia.
NIE ODPUSZCZĘ!
Mam prawnika, z którego usług korzystam. Pójdę i podpytam co można zrobić w tej sprawie. Nawet jeśli zapłacę za jego porady i usługi, nie daruję. Wkurzyłam się na maksa. Wstrzymajcie się, może zbiorowo lepiej wyjdzie jakiś pozew.
W następnym tygodniu zabiorę się za to- przynajmniej za swoją sprawę na pewno.
a ja kupilam wyslodki u nich daaawno temu, przyszly szybko ale..... worek nie zabezpieczony odpowiednio , rozdarl sie  i w efekcie dostalam nie 30 a 19 kg.... gdzies tu o tym pisalam i dostalam na pw od tej pani opieprz (!) ze tego nie zglosilam, bo paczki ubezpieczone i co ja sobie wyobrazam  👍
Na razie zgodnie z punktem 4.0 regulaminu sklepu Atos złożyłam oficjalną rezygnację z zamówienia. ( Dość oszustwa, że przesyłka została nadana...już z 5 razy została nadana...  :zemdlal🙂 Zgodnie z punktem regulaminu 3.3 właścicielka ma 7 dni roboczych na zwrot mojej gotówki. Po tym czasie idę do swojego prawnika po poradę prawną. Dość tego.

Biorę ksero regulaminu, paragon fiskalny z kasy właścicielki ( ten doszedł do mnie jakoś bez problemów), sms-y w których jestem zapewniana, że towar został nadany, ksero mojej rezygnacji z zamówienia i zobaczymy co mi powie.
Zróbcie to samo. Zrezygnujcie oficjalnie ze złożonego zamówienia. Czekając na dostawę mieścimy się w punkcie 2.3 lub 2.9. Bo wygląda na to, że jesteśmy informowani ( w dziwaczny sposób, bo dziwaczny)  o wydłużonym terminie oczekiwania- a jest to zgodne z regulaminem.

Zaś składając rezygnację ( punkt 4.0) musimy otrzymać zwrot gotówki po 7 dniach roboczych. I dopiero niespełnienie tego punktu przez właścicielkę sklepu może być chyba podstawą do wszczęcia jakichś kroków prawnych.

tak to sobie wydedukowałam sama
Jeśli błędnie to wydedukowałam, to dłużej sama tego robić nie będę, tylko idę do fachowca.
Zróbcie to samo. Zrezygnujcie oficjalnie ze złożonego zamówienia. Czekając na dostawę mieścimy się w punkcie 2.3 lub 2.9. Bo wygląda na to, że jesteśmy informowani ( w dziwaczny sposób, bo dziwaczny)  o wydłużonym terminie oczekiwania- a jest to zgodne z regulaminem.

Zaś składając rezygnację ( punkt 4.0) musimy otrzymać zwrot gotówki po 7 dniach roboczych. I dopiero niespełnienie tego punktu przez właścicielkę sklepu może być chyba podstawą do wszczęcia jakichś kroków prawnych.

tak to sobie wydedukowałam sama
Jeśli błędnie to wydedukowałam, to dłużej sama tego robić nie będę, tylko idę do fachowca.


Tunrida, generalnie masz dużo racji.
Wątpię tylko, czy podawanie fałszywych numerów listów przewozowych i zapewnianie, że towar już przecież został nadany to jest na pewno to samo, co informowanie o wydłużonym czasie oczekiwania... Chyba jednak nie, ale musiałby się wypowiedzieć prawnik.
Nie wiem jak było w Waszych przypadkach, ale u mnie Kuzynowska chyba dopiero po pięciu czy sześciu tygodniach raczyła się przyznać, że ona w ogóle wysłodków nie ma na stanie bo czeka na kampanię. A po kolejnym tygodniu dostałam maila z informacją, że "zamówienie w postaci wysłodków zostało zrealizowane" większość firm kurierskich ma dwa dni robocze na dostarczenie przesyłki - również FedEx, z którego korzysta Atos).
Okłamywanie klienta chyba jednak nie mieści się w punkcie dotyczącym wydłużonego czasu dostawy...
Ja wiem, że kłamie. Ty wiesz, że kłamie. Ale paragrafy są paragrafami. Jeśli ci podała fałszywy numer listu przewozowego- to masz na nią haka. Trzymaj te dane! Mi nic takiego nie podawała.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 października 2013 11:43
A może ktoś ze Szczecina po prostu by wytłumaczył tej pani że to zwyczajne zlodziejstwo? Ja bardzo chętnie jak dalej nie otrzymam wysłodków zgloszę sprawę na Policję, może jakby każdego takiego naciągacza zgłaszać to skończyłyby się takie praktyki


Obawiam się że policja nic tutaj nie pomoże.
Z tego co sie orientuję to,że aby założyć sprawę cywilną i domagać sie zwrotu kasy wartosć przesyłki musi przekroczyc ok. 300 zł.
No chyba że sprawa z powódzctwa  cywilnego będzie wspólna przeciwko tej pani.
Mogę sie mylic bo przepisy są mi znane z przed kilku lat,nie wiem czy nie ma w tym temacie zmian.
Ja miałem te same przejścia z nimi już w zeszłym roku. Opisywałem zresztą w którymś z tematów. Pani była baaardzo zdziwiona, że ja coś od niej chcę. Na forum też dostałem od niej PW w stylu "ale o so choziii?" Zrezygnowałem ze współpracy i wszystkim to samo radzę.
moja przekracza 300 zł, wspólną też nie problem założyć
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 października 2013 11:57
W takim razie nalezy wysłać jej pismo z proźbą o zwrot pieniędzy opiewjąc o punkty regulaminu  wg których nie wywiązała sie z transakcji.
W przeciwnym wypadku założona jej zostanie sprawa z powódzctwa cywilnego z artykułu ........( tutaj prawnik powinien ci konkretne wymienić).
Okreslić jej czas i czekać. Jak nie to ekhm.. wyciągać z portwela kasę i zakładać sprawe plus domagać sie zwrotu :  za prawnika, za transport, za koszta sprawy.
z artykułu o bezpodstawne wzbogacenie.
W takim razie nalezy wysłać jej pismo z proźbą o zwrot pieniędzy opiewjąc o punkty regulaminu  wg których nie wywiązała sie z transakcji.

I o tym napisałam powyżej. Ma czas, zgodnie ze swoim własnym regulaminem opublikowanym na stronie sklepu, ustalony na 7 dni roboczych na zwrot gotówki.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 października 2013 12:15
Ale to ma być coś a la pismo urzędowe, wysłane przez Pocztę Polską z awizo odebrania pisma przez odbiorcę.
Mają być przestawione konkretne roszczenia podparte konkretymi artykułami , konkretne załączniki ( regulamin sklepu) itp itd. a co najważniejsze podany przez ciebie termin- 21 dni roboczych od otrzymania listu na zapłatę zaległych pieniędzy. To tez musi być ujęte.

przykład :
Dz.U.2000.22.271
art.12
2.Jeżeli przedsiębiorca nie może spełnić świadczenia z tego powodu, że przedmiot świadczenia nie jest dostępny, powinien niezwłocznie, najpóźniej jednak w terminie trzydziestu dni od zawarcia umowy, zawiadomić o tym konsumenta i zwrócić całą otrzymaną od niego sumę pieniężną.

Czyli 30 dni od zamówienia wysyłasz list informujący panią z Atosa ze ma np. 21 dni na oddanie kasy w przeciwnym razie założysz jej sprawe w sądzie.
Mi kiedyś przywoziła worki z paszą do stajni, co mi bardzo odpowiadało. Bardzo długo się czekało na zamówienie, ale w związku z tym, że zawsze brałam kilka worków to nie był problem - odpowiednio wcześniej zamawiałam. Potem termin oczekiwania zaczął się coraz bardziej wydłużać, trzeba się było dopraszać, zaczęło się to robić irytujące. Pewnego razu zamówiłam 3 worki paszy i 1 meschu i dostałam 3 worki z wiadomością, że na mesz muszę poczekać. Czekałam ponad 3 miesiące, pisałam wiadomości kiedy dostanę mesh ( dodam, że na początku zapłaciłam za całe zamówienie), odpowiadała, że już jedzie, potem zamilkła. W pewnym momencie dowiedziałam się że ja wcale nie zamawiałam meshu i o co mi chodzi. Miałam wszystkie rozmowy z nią na fejsie, potwierdzenie przelewu i w końcu dostałam mój worek z wielką łaską, ale z wyraźnym przekazem, że na pewno go nie zamawiałam i daje mi go dla świętego spokoju. Nie lubię się czuć jak oszust, niesmak pozostał - to było moje ostatnie zamówienie. Nie chodziło nawet o przedłużającą się dostawę, ale o sposób w jaki mnie potraktowano.
Moje pismo (wysłane listem poleconym- za potwierdzeniem odbioru) o dziwo zadziałało na Kuzynowską. W zasadzie to sama informacja z mojej strony, że takiego listu ma się spodziewać sprawiła, że po 2 tygodniach od złożenia zamówienia otrzymałam zwrot pieniędzy. Wcześniej słyszałam dokładnie takie same zapewnienia jak Wy, a że to przesyłka już będzie wysłana następnego dnia, albo że już po weekendzie itd... Oczywiście moje zamówienie nigdy Atosa nie opuściło. Śmiem nawet twierdzić, że od momentu złożenia zamówienia po dzień, w którym zaczęłam się upominać o zwrot pieniędzy, nie wyszło nawet poza świat wirtualny 😉
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jakiej treści pismo wysłałam zapraszam na priv  😉 Nie wiem tylko czy zadziała na sumienie Kuzynowskiej ponownie...
ja co prawda już dawno, ale też miałam taką historię

zamawiałam, kasa pow. 500-600 zł zawsze szła, nigdy nie doczekałam się paczek, na zwrot kasy czekałam kilka tygodni, i wysyłałam po kilka maili zanim się doczekałam zwrotu.

ba, kiedyś nawet napomknęłam o tym na volcie, za co natychmiast ATOS wsiadł na mnie z paszczą na privie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się