Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

SkiTour School - Staszek Berbeka mi polecił. Jeszcze mam umówione 2 tury wstępnie za friko ze znajomymi-znajomych.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
21 lutego 2018 14:24
O, też na nich patrzyłam bo akurat mają szkolenie w ten jedyny pasujący mi weekend  😉 Mega zazdro!  😜
Skoro Staszek poleca (a sam jest świetnym skiturowcem, genów górskich nie wymażesz 😉 ) to muszą być ok. 🙂

Jeszcze czekam na jeden kontakt. Spotkałam kiedyś starszą panią na spacerze z białym owczarkiem szwajcarskim i się okazało, że to półbrat mojej Tundry. Dodałyśmy się na fejsie, a co, i z czasem p.Ewa lajkowała wszystkie moje górskie zdjęcia (wspinaczkowe w szczególności). Przejrzałam jej profil i odkryłam, że jej córka to mega skialpinistka, mega wymiatacz (taki pro). No i się zgadałyśmy, i miał się jakiś jej ziomek do mnie odezwać. Przypomnę się w razie czego, ale bawi mnie cała ta histroia 😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
21 lutego 2018 14:32
O, kolejny powód dla którego warto mieć psa!  😉
Ostatnie zajęcia sekcyjne za mną chlip 😕 Teraz 2 miesiące przerwy (nie, że od wspinania, ale od treningów z Kwiatkiem)

Dał nam wczoraj popalić 😀 Wytrzymałość znów. I jako praca domowa mamy naparzać tak przynajmniej 2x w tygodniu, nie wstawiać się w więcej niż VI+ tylko iść w ilość.
I tak każdą drogę robiłyśmy (bo byłam tylko z koleżanką) na zasadzie: prowadzenie-zejście po stopniach do prawie samego dołu, ale bez dotykania podłogi-wspinanie na wędkę. Kwiato stwierdził, że niektóre drogi (gdyby je liczyć jako całość tych 3) to byłoby 6b. Nie wiem ile tych dróg zrobiłyśmy, ale trenejro był dumny 😀
Do domu zadał nam to samo ćwiczenie tylko utrudnione, czyli mamy prowadzić-zejść wypinając ekspresy-znów prowadzić. Ale zobaczymy czy moja psycha da radę 🤣


Warszawianka, mój drugi dom 😍 Kazałam sobie fotkę strzelić, bo to była przedostatnia taka droga i ta miejscówa była doskonała. Cudowny no hand rest 🤣 Szkoda było wychodzić z tej "dziupli"


Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 lutego 2018 12:35
amnestia, cool fota!

Urubko sam idzie do góry!
Lubię tego Urubko. Przypomina mi mnie.  😂  Podczytuję systematycznie tę wyprawę na K2, odkąd była akcja z Mackiewiczem. I naprawdę rozumiem i lubię tego Urubkę. Ja wiem, że to  nieodpowiedzialne pewno, niesolidarne itd itp, no ale co ja poradzę, że go lubię.
hmmm... przewiduję, że będzie z tego aferka lub afera. Bo oprócz samego sportowego aspektu tam się wkrada też "polityka". No ciekawe...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 lutego 2018 13:02
I jeszcze niepolskie! Rany, jak wejdzie to go nasze media zjedzą  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 lutego 2018 13:05
Jak wejdzie to będzie drugi Smoleńsk  🤣
A ja sobie myślę - kto jak nie on? Tylko Bielecki może próbować dotrzymać mu kroku.
Widać, że nie chce mu się pier...lić i duże narodowe wyprawy nie są w jego stylu.
Ja sobie wyobrażam jak on się czuł do tej pory.  🙂 Teraz nie wyjdą z obozu, bo wieje. Teraz nie wyjdą, bo jutro będzie wiało. A teraz nie, bo teraz jest nocowanie. A teraz nie, bo jest plan. A jemu się pali pod stopami i pewno czuje się na siłach teraz, natychmiast, już. Kit, że wieje. Kit, że pada. Ojtamojtam. On czuje, że może. I by poszedł. A nie może. Bo musi siedzieć z Polakami , którzy a to "piją za dużo wody, a to rąk nie ogrzewają jak należy" ( jakieś takie miał zastrzeżenia  :hihi🙂 a to idą w ogóle od początku nie tą drogą. ( aż nakrzyczeć musiał, bo nie wytrzymał w końcu)  A w zasadzie nie idą, tylko siedzą i czekają.
A on już by daaawno poooszedł. Bo czuje, że może. I tylko traci czas.
A jego prywatna zima mu się kończy już w lutym!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 lutego 2018 13:28
tunrida ale z drugiej strony - nikt go nie zmuszał do bycia członkiem tej wyprawy, czy przyjmowania polskiego obywatelstwa i korzystania ze środków przeznaczonych na wyprawę. W Rosji nikt by go nie sfinansował. Fajnie, gdyby jednak ekipa była na tyle zgrana, żeby dostosować się do wytycznych kierownika wyprawy. Ot - taki troszkę drugi Tomek Mackiewicz się ujawnia..
wiem, dlatego napisałam, że to niesolidarne ( i niezgodne z planem), a zapewne i niebezpieczne i zapewne niebezpieczne dla reszty ekipy, bo jak coś mu się na górze stanie, to znów nie bacząc na nic ktoś z ekipy będzie po niego szedł i zamiast realizować swój plan, to pójdą go ratować. I to wszystko jest prawda!
( tyle, że osobiście go rozumiem)
Po cichu od dawna podczytuję ten wątek, a wyprawę na K2 śledzę od samego początku (jeszcze przed dramatem na Nanga itd.).

Kurde, zgadzam się z tunridą w 100%.
Go Denis!

Lubię takie niepokorne dusze.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 lutego 2018 13:53
Kurcze, on jest silny bardzo, ale to jest kawał bardzo trudnej góry... No i gdyby wszedł, byłby chyba pierwszą osobą, która weszła solo na 8k zimą. Nie mówiąc już o K2. I rozdarta jestem, bo niby trzymam kciuki, ale się i boję.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 lutego 2018 14:00
Kurcze, on jest silny bardzo, ale to jest kawał bardzo trudnej góry... No i gdyby wszedł, byłby chyba pierwszą osobą, która weszła solo na 8k zimą. Nie mówiąc już o K2. I rozdarta jestem, bo niby trzymam kciuki, ale się i boję.


No właśnie  🙁

"Niepokorną duszą" to sobie można być na nizinach. Tu trzeba przede wszystkim mieć rozum.


Oby to wszystko dobrze się skończyło.. Trzymam kciuki.
Ja też trzymam kciuki  🙂 i czekam w napięciu na kolejne doniesienia.

Życzę Urubce, żeby był bezpieczny. Ale zupełnie szczerze - nie trzymam kciuków, żeby zdobył szczyt. Cenię indywidualistów, ale nie trawię takiego egoizmu i zagrań niezgodnych z fairplay. Naraża całą resztę wyprawy, czort z tym jakiej kto jest narodowości, naraża kolegów. Zaczęli jako grupa, team - i tak powinni też zdobywać szczyt.
A to w ogóle jest szansa wejścia samemu zimą na taką górę? Ja się nie znam 😀 ale mam jednak wyobrażenia takie, że taki atak to przynajmniej 2 osoby.
Druga osoba to chyba tylko do pomocy "w razie czego". Jakieś liny i inne takie w newralgicznych miejscach są ( przecież jak Urubko z Bileckim wchodzili wcześniej na rekonesans, to zeznali że liny do poprawki, czy jakoś tak. Czyli taka droga na górę posiada już jakieś pozostałości po innych ekipach, które wykorzystujesz)
Zanocować trzeba w tym ostatnim obozie, żeby się zaaklimatyzować, po czym atakujesz szczyt i schodzisz. Skoro ruszył sam, znaczy, że można samemu.
Ciekawe co z tego wyjdzie.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 lutego 2018 16:40
No druga osoba to raczej nie "do towarzystwa", a wzajemnej asekuracji, o bezpieczeństwie i zaalarmowaniu pomocy nie wspomnę. No i oni mają raptem obóz na 7200, cholernie nisko przy górze liczącej 8600. C4 jeszcze nie stoi, czyli nawet nie wiem, jak on by tam wyżej biwakował. Straszny kawał drogi jak na samotną wędrówkę :/
Lotnaa, dokładnie o to mi chodziło, asekuracja, ewentualne zaalarmowanie gdy coś dzieje się nie tak.
Ja nie lubię Urubko :P taki trochę buc. Ale jest najmocniejszy i ma największe szanse. Swoją drogą polecam sprawdzić w Internetach za co dostał morskooczne jajo 😀

Laski wspinaczki, zreszone w klubach, jest tu ktoś? Potrzebuję wybadać czy są jakieś KW (prócz krakowskiego), które mają wypożyczalnię szpeju.
Chciałabym z chlopem pojechać do.doliny złomisk na jakiś prosty zimowy wspin. Ale brakuje nam haków i igieł do trawy :/ najchętniej bym pożyczyła bo te Kaziowe też ciężko zdobyć 🙁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 lutego 2018 17:46
I to nie byle jakie jajo - ruskie  😁 Z sierpem i młotem.

Swoją drogą opinia publiczna uwielbia popadać w skrajności - jak nie daj Boże wydarzy się coś złego to będzie opluwanie, że przez ruskiego polska wyprawa poszła na marne  😵 Ciekawe co będzie, jeśli wejdzie sam  👀
Jego samowolna decyzja jest niepokojąca w świetle "zbierania bananów" sprzed dwóch dni? wczoraj?
Oj... Byle tylko nic nikomu - to najważniejsze.
amnestria, w KWT można wypożyczyć jakieś liny raki czekany, niewiele tego raczej https://kwtrojmiasto.pl/index.php/klub/wypozyczalnia-sprzetu
Poza tym zniżki do sklepów - pewnie w wielu klubach są takie same.

Siedziałam dziś na ściance od 11 do 18:30  😁 mieliśmy jechać do Torunia, ale nam transport nawalił, biletów na busa już nie było, więc poszliśmy na wspin. 6 godzin wspinu, godzina ćwiczeń i rozciągania, potem ploty 😉 Szkoda tylko że (znowu!!!) ręka mi nawala i muszę oszczędzać, więc chodziłam po V i trochę po VI... wyszły 33 drogi  😁
Magda, dzięki. No właśnie wszędzie to samo widzę :/ ale ktoś na giełdzie mi podlinkował, że RKS robi więc kupię po prostu.

Eeej szalona! Ja bym chyba nie dała rady tyle!! Brawo!

Był bardzo ciekawie i mądrze poprowadzony wywiad z przyjacielem Urubko dzisiaj w DDTVN - pewnie wkrótce będzie do obejrzenia on-line.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się