Perfekcyjny makijaż

madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 listopada 2018 08:04
a używa ktoś perfum w kremie?  👀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 listopada 2018 19:39
Czy w Sephorze dostanę jakieś fajne pędzle? 🙂 najbardziej potrzebuję do pudru, ale do różu i bronzera też nie pogardzę  👀  😉
Martita   Martita & Orestes Company
17 listopada 2018 22:04
W Sephorze są pędzle z Zoevy bardzo w porządku i ja polubiłam się z pędzlami marki własnej Sephora. Czy pytasz o konkretne numerki?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 listopada 2018 22:40
Martita ja się na tym w ogóle nie znam więc każda rada będzie na wagę złota  😡 już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu porządnych pędzli, bo jestem totalną makijazową ignorantką. Dostałam bon do sephory więc stwierdziłam, że najwyższy czas coś zakupić  😡 z Zoevy w które numerki celować jako takie najbardziej podstawowe? I czy warto na początek brać tak drogie pędzle czy np lepiej kupić te marki własnej sephory?  :kwiatek:
Martita   Martita & Orestes Company
17 listopada 2018 23:52
smarcik Czy to będą Twoje pierwsze pędzle czy już jakieś masz? Bo jeśli pierwsze to nie pakowałabym się w żadne do twarzy a skupiła na oczach i wtedy wybrała podstawowe do nakładania i blendowania cieni. A dlaczego nie pakowalabym się do twarzy już tłumaczę na swoim przykładzie. Mam pędzel do konturowania, który jest w porządku i wykonuję nim makijaż natomiast nie daje mi takiego efektu jakbym chciała i myślę o zmianie a zmiana boli bo wydałam na niego dużo. Zatem jeśli nie wiesz jeszcze z jakim pędzlem do twarzy będzie Ci wygodnie, czy chcesz aby mocno wchodził pod kość policzkową do faktycznego konturowania czy bardziej rozłożony pędzel do ocieplania twarzy to może warto popróbować na tańszych? Hebe ma świetne pędzle, trudno je dostać bo są często wykupione.
Kwestia taka, że porządny pędzel przekłada się na efekt końcowy.
To taka dygresja.

Jeśli chodzi o pędzle do konturowania z Zoevy to myślę, że warto popatrzeć na 109 lub 127.
Dla mnie pędzle marki Sephora są ok do użytku własnego i wtedy może numerki 54 lub 204.
Kwestia też jakie włosie czy naturalne czy sztuczne? Sztuczne łatwiejsze w czyszczeniu i przechowywaniu ale bierze mniej produktu czy naturalne trudniejsze w utrzymaniu ale lepsze roztarcie i chwytanie produktu. To tak oczywiście w telegraficznym skrócie  :kwiatek:

Na YT jest dużo wartościowych filmików o rodzajach pędzli. Jak już będziesz miała zarys co byś chciała to wtedy stacjonarnie w Sephorze pomacać, który bardziej przypada do gustu.

Edit: Tak się zafiksowałam na tym konturowaniu, że umknęło mi, że nie szukasz do oczu.
A do pudru Zoeva 106 lub Sephora 30 lub droższy Sephora 91.
Sephora 54 będzie fajny i do rózu i do bronzera.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 listopada 2018 08:27
Martita o rany, nie sądziłam że tego jest aż tyle  😡 dziękuję za wyjaśnienie, widzę, że faktycznie będę musiała pooglądać filmiki na YouTube  :kwiatek: Ja kompletnie nie znam się na makijażu i prawie się nie maluję - puder nakładam gąbeczką z opakowania, a tylko róż czy bronzer jakimś zwykłym pędzlem  😡 cieni praktycznie nie używam. Ostatnio zainwestowałam w gąbeczkę do podkładu i to był strzał w 10, sprawdza się świetnie, dlatego pomyślałam, że podstawowe pędzle będą kolejnym etapem wtajemniczenia  😡
Martita   Martita & Orestes Company
18 listopada 2018 10:26
smarcik Chciałam pomóc a zamotałam  😁
A poważnie, szczerze polecam obejrzeć coś na YT żebyś finalnie była zadowolona a pędzle ułatwiały makijaż  :kwiatek:
madmaddie   Życie to jednak strata jest
18 listopada 2018 11:00
Smarcik, ja zbierałam swoje pędzle w czasach studenckich, więc odnosząc się nieco do tego co napisała Martita - polecam serdecznie odwiedzenie Tk maxx. Kupiłam tam naprawdę fajne pędzle (w tym do podkładu - doskonale zbity, świetnie rozprowadza, twarz wygląda naprawdę gładko bez większych zabiegów, kosztował 20zł, myty codziennie, trzyma się ponad rok). Jest ich zawsze sporo i czasem można kupić ekstra komplet w cenie jednego-dwóch pędzli z drogerii. Ja mam od jakiegoś czasu (tzn. od kiedy mam dwie prace  😁 ) minimalistyczne podejście i na co dzień korzystam z pędzla do podkładu (płaski, chyba flat top to się nazywało?), pudru (duży, klasyczny, pudru nie rozcieram tylko "wciskam" w podkład), różu (ścięty, z rossmana, trzyma się parę lat) i bronzera (małe "jajko", ale to chyba nie według "sztuki"😉. Plus dwa pędzle do oczu 😉  Mnie taki zestaw bardzo ułatwia i przyśpiesza makijaż 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 listopada 2018 12:50
Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi w kwestii pędzli  :kwiatek:

Martita a warto inwestować w te z naturalnego włosia? czy sztuczne też będzie ok? Z jednej strony wiem, że to początki, ale z drugiej wolałabym kupić coś porządnego na dłużej, nie lubię produktów kiepskiej jakości, które szybko trzeba wyrzucać  😡

P.s. widzę, że pędzle Sephora wcale nie są tańsze niż Zoeva - warto?  🙂 To równie dobra firma? Nr 91 już jest dla mnie za drogi, ale może zaczęłabym od tego 30 do pudru, plus 54 do różu i bronzera - dobry pomysł?  😡

I jeszcze jedno pytanie - czy pędzel do podkładu też jest potrzebny? Czy nakładanie gąbeczką jest ok?
Martita   Martita & Orestes Company
22 listopada 2018 13:17
smarcik Moim zdaniem zarówno pędzle Zoeva i Sephora są dobrej jakości. Tutaj bym wybierała bardziej kształtem czy włosiem. Natomiast jeżeli chodzi o rodzaj włosia to już uważam, że bardzo indywidualna kwestia. Jedni wolą naturalne do oczu a syntetyczne do twarzy, drudzy na odwrót, trzeci tylko naturalne a kolejni tylko syntetyczne  😁 Idź, pomacaj i spróbuj. Może jeden taki, drugi taki?

Tak patrzę po Sephorze i może do pudru Zoeva 106? Jest tańszy, włosie oba mają syntetyczne. Ten z Zoevy jest mniejszy. A ten Sephora 54 wygląda bardzo w porządku.

A z pędzlem do podkładu to już jak kto woli. Ja wolę efekt gąbeczką, moim zdaniem daje najbardziej naturalne wykończenia i to chyba aktualnie najpopularniejsza metoda.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 listopada 2018 13:23
Dziękuję  :kwiatek: W takim razie pójdę pomacać i pewnie zacznę od tych dwóch  🙂

I już - obiecuję - ostatnie pytanie: do czego służy pędzel kabuki? Odkryłam taki, wiem, że ma krótki trzonek, ale nie mogę znaleźć jakiejś konkretnej informacji o zastosowaniu  😡
smarcik, co do nakładania podkładu, to używałam kiedyś pędzla flat top, ale gąbeczka moim zdaniem daje fajniejszy, bardziej naturalny efekt stopienia ze skórą 🙂
I już - obiecuję - ostatnie pytanie: do czego służy pędzel kabuki? Odkryłam taki, wiem, że ma krótki trzonek, ale nie mogę znaleźć jakiejś konkretnej informacji o zastosowaniu  😡


To jest pędzel do pudru. Z założenia służy do noszenia w torebce, żeby nim robić poprawki w ciągu dnia, dlatego ma krótszy trzonek. Zeby się zmieścił do kosmetyczki czy torebki. Często mają też futerał, żeby nie brudzić pudrem w torebce.
smarcik, do sypkich generalnie, puder, podkład, bronzer itp. Jest duży i gęsty, więc równo nakłada i nie za dużo, więc jest naturalniejszy efekt. Ja go używam do podkładu mineralnego, najlepiej okrężnymi ruchami nakładać.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 listopada 2018 14:14
Dziękuję za wszystkie wyjaśnienia  :kwiatek:

Muszę przyznać, że podziwiam Was w kwestii makijażu, czytam to wszystko, co opisujecie, i dla mnie to czarna magia  😡
Martita   Martita & Orestes Company
23 listopada 2018 14:55
smarcik Wsiąkniesz i sama będziesz tworzyć takie elaboraty  😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 listopada 2018 15:00
Chyba nie mam cierpliwości do "babskich spraw“  😡 ale właśnie jestem w drodze do sephory więc proszę trzymać kciuki  🤣
Martita   Martita & Orestes Company
23 listopada 2018 15:01
Trzymam!  :kwiatek: I koniecznie daj znać co z tego wyszło.
smarcik powodzenia! Ja miałam tak samo, wszystko co z kosmetykami a zwłaszcza kolorówka związane, to była czarna magia. Ale tak krok po kroku, testowałam nowe rzeczy polecane na kanałach na YT i doszłam do tego co mi odpowiada. Ciągle coś nowego testuje i szukam, i mimo że nie wychodzi mi zawsze perfekcyjnie to cóż, próbuje dalej 🙂 z czasem zaczyna to wciągać :P
smarcik powodzenia! Ja miałam tak samo, wszystko co z kosmetykami a zwłaszcza kolorówka związane, to była czarna magia. Ale tak krok po kroku, testowałam nowe rzeczy polecane na kanałach na YT i doszłam do tego co mi odpowiada. Ciągle coś nowego testuje i szukam, i mimo że nie wychodzi mi zawsze perfekcyjnie to cóż, próbuje dalej 🙂 z czasem zaczyna to wciągać :P


Ja to samo. Do... 20 roku życia byłam babochłopem, na twarz zdarzyło mi się kilka razy nałożyć puder podkradziony mamie (z 10 tonów za ciemny :P), żeby trochę zakryć czerwony nos. A potem wsiąkłam na amen.

Przyszły do mnie przedwczoraj pędzle zamówione z AliExpress w trakcie ich przecen. 10 dolarów, przyszły w... 12 dni! Są naprawdę fajnej jakości. Jedyne 2, które prawdopodobnie przelecą przez śmietnik to 2 skośne, oba są krzywo wycięte, w dodatku dość grubaśne. Ale reszta to chińskie złoto, bardzo polecam. :P Tutaj link do nich.



W przeciwieństwie do pędzli to twarzy, które zamówiłam 2 lata temu, te nie pachną benzyną. :P Żeby nie było, tamtych używałam i nadal czasami używam, po prostu wymagały rzetelnego prania. Ale te z Jessup to jak nówki sztuki z normalnych, polskich sklepów.
smarcik, nie każdy musi, ja już stara jestem, a dalej zero makijażu, ten podkład mineralny to może kilka razy w miesiącu nakładam :-D I 99% czasu to jest właśnie mój makijaż, bo ciężko mi było tolerować rzeczy na oczach, dopiero po kupnie full naturalnego tuszu i eyelinera jestem w stanie znieść makijaż oczu dwa razy do roku :P
Niemniej bardzo lubię oglądać tutoriale, zwłaszcza koreańskie, jestem dużą fanką PONY 😁
[quote author=budyń link=topic=92900.msg2826245#msg2826245 date=1543096760]
smarcik, nie każdy musi, ja już stara jestem, a dalej zero makijażu, ten podkład mineralny to może kilka razy w miesiącu nakładam :-D[/quote]

Jasne, że nie trzeba! Ja do stajni latam od lat au naturel, bo nie dzierżę czegokolwiek na twarzy przy wysiłku fizycznym. I mam zero wstydu w temacie "ale jak to, wychodzić z domu bez makijażu? Do ludzi?!". Po prostu zainteresowałam się makijażem na pierwszym roku studiów i bardzo to polubiłam. Tak jak ostatnio robienie paznokci. Co te zajawki robią z człowiekiem. 😀
budyń jaki to full naturalny tusz i eyeliner? 👀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 listopada 2018 08:53
Babochłop, ciekawe określenie  😁 nie jestem babochłopem (przynajmniej z wyglądu, bo z charakteru to pewnie rzeczywiście bliżej mi do chłopa  :wysmiewa🙂 co więcej w mojej robocie elegancki strój i obcasy to raczej must have, więc wygląd jest ważnym elementem.. Ale dotychczas używałam podkładu, pudru i tuszu do rzęs i wystarczało 😉 ale człowiek się starzeje i w końcu przychodzi czas na zmiany  😜

Kupiłam tak jak proponowała Martita - zoeva 106 oraz sephora 54. Do tego pani w sklepie namówiła mnie na jakieś 2 proste pędzle do cieni, więc pewnie od święta użyję 😉 po obejrzeniu wszystkiego uważam, że sephora 91 jest absolutnie genialna - szkoda, że znacznie przekracza mój budżet 😉
Babochłop, ciekawe określenie  😁 nie jestem babochłopem (przynajmniej z wyglądu, bo z charakteru to pewnie rzeczywiście bliżej mi do chłopa  :wysmiewa🙂

Ja byłam w obu tych materiach. 😀 A potem wpadłam w filmiki makijażowe i te wszystkie piękne, błyszczące rzeczy. :P
Martita   Martita & Orestes Company
25 listopada 2018 22:15
smarcik Super! Czekam na Twoją opinię jak się będą sprawować. A do tego pędzla 91 i ja wzdycham  😁
flygirl, benecos mam i sobie chwalę.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 grudnia 2018 07:29
Wrccam z pytaniami  😡 przez ostatni tydzień chorowałam i nie było okazji do użycia pędzli, więc dopiero dziś zaczynam - wyczytałam, że pędzle do suchych kosmetyków należy myć co 2-3 dni. Czy to jest ok czy raczej myjecie częściej/rzadziej? I druga sprawa - gdzie je suszyć jeśli w mieszkaniu jest bardzo niska temperatura i ogromna wilgotność? Na filmikach na YouTube dziewczyny suszą na boku stołu, ale u mnie nie ma szans żeby tak wyschły  🤔 mogę położyć przy grzejniku? Czy może są jeszcze jakieś inne sposoby na wysuszenie?
smarcik, ja przyznam, że pędzle do pudru i różu myję tak rzadko, że aż wstyd - czyli kiedy są naprawdę brudne. Nie mam z tego tytułu żadnych problemów z wypryskami itd. Zakładam, że przy cerze bardziej skłonnej do trądziku czy podrażnień robiłabym to częściej. A suszę na kaloryferze.


Dziewczyny - polećcie mi maskarę do brwi. Od chyba roku mam ideał w postaci Bourjois - jest sucha, nie zostawia absolutnie żadnych glutów, nie skleja włosków i ma chłodny, brązowo-szary odcień. Oczywiście kochany Burżuj w międzyczasie zmienił formulę i opakowanie i teraz jest fujka jak wszystkie inne, które macałam. Niestety mój ideał się kończy, więc: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!
Scottie   Cicha obserwatorka
02 grudnia 2018 07:41
Najlepiej pędzle myć po każdym użyciu, żeby nie były siedliskiem bakterii, ale w praktyce to różnie bywa. Swoje staram się myć do 3-4 użycia- te do twarzy, bo te do oczu max po 2.
Suszę je na parapecie (czyli nad grzejnikiem) lub komodzie i wcale nie układam ich tak, żeby wystawały włosiem za krawędź. Jeszcze nigdy żaden pędzel mi się nie odkształcił. Są poukładane na 2 warstwach ręcznika kuchennego. Te, które po myciu zmieniją kształt wsadzam w osłonki z siateczki albo zawijam w kawałek papieru toaletowego. Nie wolno ich pakować mokrych w te plastikowe osłonki dołączone przy zakupie, bo włosie się odparzy!
Maxineczka ma chyba fajny film z mycia pędzli, poszukaj u niej 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się