pierwsza pomoc / sposoby leczenia ran / rana / rany / wypadek / leczenie

Jaki ładny, czysty kawałek drewna, normalnie jakby morze wyrzuciło... Brr.
maliniaq   Just do your job.
17 czerwca 2016 08:31
Nie wiedziałam, gdzie się udać z pytaniem więc odgrzebuję ten wątek...
Mój koń nabił sobie na czole "guza", obrzęk jest twardy, jakieś rady/metody co z tym robić, żeby się to wchłonęło i zmniejszyło?
Lód i maść arnikowa.
maliniaq   Just do your job.
17 czerwca 2016 12:13
Czyli skoro lód, to glinka chłodząca też jest wskazana?
Wg mnie uszkodzenie okostnej jak np nakostniak. I traktowalabym jak nakostniaka
escada, z tym, że to wygląda na bliskie oku - nie ryzykowałabym w takim przypadku preparatów blistrujących.
Wie ktoś czy jest jakaś masc bądź coś innego bez psikania ale o składzie z cyclo spray?
Potrzebuje pilnej porady,wet nie odbiera.Nie wiem czy ten wątek się nadaję,jesli nie- z góry przepraszam.Koń w jakiś tajemniczy, znany tylko sobie sposób pięknie zranił się nad kopytem, rozcięcia z 2-3 cm i na 1 cm głebokie, obstawiam jakieś niezlokalizowane szkło lub ostry kamień -nie mam pojęcia gdzie..na pastwisku być może.. 🙁  Nie ma ropy, nie krwawi ale miejsce niezaciekawe-boję się, że pójdzie infekcja od podłoża, wystarczy że wejdzie w coś miększego i brud w to włazi.Wstawiam fotkę, wygląda drastycznie TO NIE JEST KREW ale powidon jodowany,dzisiaj wyczyściłam dokładnie i przemyłam-Octaniseptem a potem ze strzykawki powidon.Nie boli, nie puchnie, infekcji na razie nie ma.Czym jeszcze mogę to potraktować?Pomóżcie
paskudne miejsce - współczuję. Octanisept parę razy dziennie powinien wystarczyć, chyba że zacznie się coś złego dziać, wtedy antybiotyk. Jak by się brudziło można założyć opatrunek ale chyba lepiej, żeby miał po prostu sucho i czysto. Zakładam, że był szczepiony na tężec
andzia1, po pierwsze bez paniki. Przetrzymaj konia w suchym i czystym miejscu 2-3 dni (boks i najlepiej spacery w ręku na trawnik, żeby się to skaleczenie nie rozłaziło). Nie widać ubytku skóry, więc najpewniej się wszystko błyskawicznie zasklepi. Po tym czasie sprawdź, czy można konia wypuścić na trawiasty wybieg - jak nic nie spuchnie, nie rozmaśli się, nie będzie nic się sączyło, to masz praktycznie temat z głowy. Nie ma co się martwić na zapas.

Ja z tydzień odbieram konia znajomej z kliniki, który na początku czerwca praktycznie oskalpował sobie nogę. Zdjęcia zaraz po urazie nie wstawię, bo wszystko wypreparowane na wierzch, kość, pochewka ścięgna... Co ciekawe, mimo posiadania nogi częściowo obranej ze skóry koleżka nie kulał (!), chociaż było widać, że taka dziura boli, szczypie i prowokuje grzebania w niej. Mogę machnąć fotki, jak to wygląda po zrośnięciu, mam nadzieję, że wytworzyła się zgrabna blizna i wyrosła sierść.
vissenna   Turecki niewolnik
27 lipca 2017 22:56
Ale pech...
Ja bym oczyściła ranę zwykłą wodą i jakimś łagodnym środkiem na odkażanie. Absolutnie nie aluspray!
Na to można dać jakiś prosty antybiotyk (tribiotic w maści). Jeśli boisz się, że jakichś powodów koń ranę rozpaprze lub podrażni - ochraniacz transportowy lub bandaż na podkładkę pod owijkę - nisko i delikatnie zawinięty.

Dodatkowa słoma do boksu powinna załatwić sprawę czystości. Na wszelki wypadek potrzymałabym w boksie 1-2 dni. Na spacer można założyć zwykły foliowy worek i zakleić czarną taśmą żeby nie dopuścić do kontaktu z ziemią.

No i żeby zapobiec tężcowi - sprawdzaj temperaturę, wrażliwość oczu na światło i chęć do ruchu - jeśli coś Cię zaniepokoi z tych symptomów wzywaj weta.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.to jest drugi dzień z tą rana.nic sie się nie sączy,jest sucha.przemywam dalej octaniseptem i braunolem-ogolnie polecam preparat do infekcji strzałek.visenna-nie uzywam alusprayu-nie jestem zwolenniczka i nawet nie mam w apteczce. Na poczatku użyłam troche tribiotyku ale wole oprócz przemywania niczego tam nie pakować i nie zawijać-niech dobrze przeschnie.koń miał rozszerzoną szczepionke wiec z tezcem.quanta-najgorsze ze to wolnowybiegowa i z izolacja jest problem.z drugiej strony jest sucho i słonecznie,on się porusza większość dnia stepem albo stoi w cieniu pod drzewem,czasami podklusuje..Wspolczuje przejść z koniem-wstaw zdjecia,chetnie obejrzę.Swoja drugą mój wlasnie po 2 miesiecznej przerwie-zapalenie stawu,dopiero co zaczęłam prace na lonzy,po weekendzie chcialam zacząć wsiadac.. 😵
Hej, widzę ze dawno tutaj nikt nie zaglądał. Mój konio wczoraj stwierdził że zmieści sie w przejście wbrew prawom fizyki - no w sumie to przeszedł - tyle że wyrwał sobie trocękawał boku. W miejscu tuz za popręgiem.  😵 Nie jest to bardzo głęboto no ale zawszeOczywiście weterynarz, szycie, antybiotyk. Dbam o ranę, przemywam, zostawiony jest otwór żeby wszystko ładnie schodziło. Martwi mnie (oczywiście wszystko  :icon_rolleyes🙂, ale zastanawiam się czy jak już to się zagoi nie będzie to później problemem. Miejsce dosyć niefortunne. Czy popręg może go później podrażniać, obcierać - czy raczej nie powinno być śladu. Jak goją się takie szycia u konia - zostają blizny? Śierść rośnie nierówno? Miałktośtaki przypadek?
Jagoda78, ciężko coś podpowiedzieć, bo każdy przypadek jest inny. Jednak z pewnością zainwestowałabym w popręg z futrem, lub futro na popręg - zmnjejszy to opcję obtarć po zagojeniu.
Zdjęcie zrobione niefortunnie i nie widać dokładnie umiejscowienia rany. Być może profilowanie załatwiłoby temat...(?)
Dzięki.. Zobaczymy jak się podgoi, bo  teraz wszystko opuchnięte.Ale jak patrzyłam dzisiaj to tak wychodzi rana na styku (krawędzi popredu a szycia)  - więc rzeczywiście wystarczyłoby wyprofilować popręg i po sprawie. A jakie firmy szyją profilowane popręgi? Macie jakieś namiary?  Oczywiście z zakupem poczekam, bo może  nie bedzie problemu. Ach kochane koniki 🙄
W aptece można kupić maść na blizny, ułatwia regenerację i zapobiega tworzeniu się zgrubień, ale to dopiero na podgojone, nie na ranę
No tak, nawet taką mam. Ale to na wpełni zagojoną już ranę.
No tak, nawet taką mam. Ale to na wpełni zagojoną już ranę.


A później warto pomyśleć o ultadźwiękach na bliznę i konsultacji z osteopatą.
Jagoda78, osobiście polecam popręg profilowany skórzany Start. Ma rozsądny stosunek jakości do ceny i chyba ominie tę ranę (chyba, bo jak pisałam średnio widać na tym zdjęciu)

Nique, a ultradźwięki i osteopata to po co tutaj? 🤔
_Gaga - dzięki za radę. Mam nadzieję że się zagoi i śladu nie będzie, Jak coś to będę prosić o radę w doborze popręgu. Patrzyłam na nie- najlepszy by był taki co po bokach ma węższy pasek (a ze zdjęć to tak ciężko wyczuć który dobry).
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 kwietnia 2018 09:46
Gaga ultradźwięki są świetne na blizny, rozbijają je i uelastyczniają. Przypuszczam, że Nique polecała osteopatę, bo koń z takim zranieniem, może przez jakiś czas chodzić zgięty w tę stronę, żeby rana "nie ciągnęła". Moim zdaniem, jeśli tak będzie to wystarczą zwykłe masaże.
[quote author=_Gaga link=topic=93009.msg2773883#msg2773883 date=1523434566]
Jagoda78, osobiście polecam popręg profilowany skórzany Start. Ma rozsądny stosunek jakości do ceny i chyba ominie tę ranę (chyba, bo jak pisałam średnio widać na tym zdjęciu)

Nique, a ultradźwięki i osteopata to po co tutaj? 🤔
[/quote]

U nas do blizny najpierw był właśnie fizjo od którego wzięłam ultradźwięki - zrobiły co miały zrobić, ale problem z blizną pozostał nadal więc poszłam o krok dalej czyli osteopata - który wykona i zaleci odpowiednie masaże żeby nie powstały zrosty lub zmiękczy te już powstałe.
Nique - a jaka to była rana że zostały aż takie blizny, możesz coś więcej napisać.

Oj, zanim na niego zacisnę popręg to chyba 2 miechy trzeba liczyć .....

Edytuj posty!
Nique - a jaka to była rana że zostały aż takie blizny, możesz coś więcej napisać.


No właśnie sama rana ani blizna wcale "aż taka" nie jest. Rana powstała u hodowcy. W konsekwencji jak się to wszystko zabliźniało to powstały ogromne zrosty których ja nie byłam świadoma konia kupując ani z początku użytkując. Po czasie okazało się że blizna "ciągnie" całą prawą stronę. Stąd najpierw był fizjo i zabiegi ultradźwiękami - co pomogło, ale mało. Wezwany został więc osteopata, który na dobrą sprawę dopiero dojrzał jak głęboko problem siedzi.

Lepiej zawczasu pracować na świeżej bliźnie, niż za kilka lat mieć podobne problemy co ja ze swoim koniem 🙂
Jagoda78, profilowany popręg Starta nie zwęża się, tylko część piersiowa idzie łukiem w przód.

zembria, dzięki, nie wiedziałam. Szkoda, bo sama bym skorzystała.
Kastorkowa   Szałas na hałas
15 kwietnia 2018 18:26
Nie mam sił do tego mojego zwierza. Po przyjściu na pastwisko znalazłam na tylnej nodze powyżej stawu skokowego ranę. Nie jest ona duża, ale nie wiem jak w kwestii głębokości. Miejsce jest trochę spuchnięte, sączy się ropa. Koń nie kuleje, biega jak zawsze ale nie bardzo daje się tam dotykać. Tyle i ile udało mi się samej dziś to przemyć wodą i zdezynfekować, ale nie byłam w stanie stwierdzić czy jest to przecięte czy coś sobie wbił.  Jutro spróbuję to obejrzeć dokładniej jak będę miała kogoś do pomocy.

Czym to potraktować?
Jeśli będzie trzeba zadzwonię po weta, ale liczę, że uda bez konieczności interwencji.
Masz danilon-przeciwzapalny?jak się ropa saczy to bym na podała na trzy doby,przeplucz dokładnie czymś typu octanisept,jeśli nie trzeba szyć i to tylko skaleczenie to sam się powininen z tego wylizac.mimo wszystko dobrze by było skonsultować,chociaż przesłać zdj.wetowi.
Kastorkowa   Szałas na hałas
15 kwietnia 2018 21:32
Jutro muszę to dokładnie oczyścić bo dziś nie byłam w stanie ( koń panikarz) zrobię też tego zdjęcia i przyjrzę się jak to dokładnie wygląda i będę myśleć.
Szyć to tam nie ma co, to nie jest duże tylko miejsce beznadziejne by to samemu oglądać bo zadnia noga nad stawem skokowym.
Zaschnięta ropa też nie pomagała w oględzinach, po naciśnięciu sączyła się z rany.



andzia1, danilonu nie podaje się przy ropniach. Tu potrzebny raczej antybiotyk - w zależności od wielkościmropnia - ogólnie, lub miejscowo. Ran ropiejących się generalnie nie szyje.

Kastorkowa, konia weź na dudę, podnieś przednią nogę po stronie zranienia i dokładnie oczyść ropnia. Jeśli jest spory warto wezwać weta i podać ogólnie antybiotyk. Ropnie generalhue to mega bolesna sprawa i bywa że nie leczą się za dobrze...
Kastorkowa   Szałas na hałas
21 kwietnia 2018 22:19
Na ten moment wygląda to tak. Tak naprawdę dopiero dzisiaj byłam w stanie to porządnie oczyścić. Bo w końcu już spokojnie tego dotykać i przy tym robić. Psikam octeniseptem jak na razie.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się