Zboczonozawodowi ;)

Siesiepy   Ponczek bez rączek
19 marca 2014 23:02
whsiperer13 nie działa, jeśli chodzi o samochód, który właśnie prowadzisz, przetestowałam.  👀 Ale z tego co widzę, to wszystko inne reaguje.
Stoję ze znajomą przed plakatem, który zachęca: "Wzmocnij się na wiosnę!"
-Dlaczego mamy się wzmacniać akurat na wiosnę?
-No wiesz... wymiana sierści...
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
20 marca 2014 23:44
Moje określenie na średnio ogarniętego człowieka: niedojechany. Zwykle skutkuje bardzo złym spojrzeniem. A ja nie mam nic niestosownego na myśli 😉)
My ostatnio skakaliśmy przez płotki na wf-ie (ja szczęśliwie miałam zwolnienie :P).
A co skakaliśmy? No, na początek były kawaletki (takie do przebiegnięcia skipem), potem pojedyncze, szeregi, a nawet skok-wyskok!  🏇
Ja nałogowo widząc kobietę w ciąży mówię, że jest źrebna. Albo jeżeli ją znam, to zawsze pytam kiedy się wyźrebi  🤔wirek: Raczej nie muszę opisywać wzroku osób które to usłyszą  😂
Facella   Dawna re-volto wróć!
25 marca 2014 13:54
Wczoraj o długiej przerwie byłam w stajni, co się wyraźnie objawiało w szkole  😂 zakląskałam na kolegę, jak stał w przejściu i zrobiłam "hoo-ooo-oł" na... nauczycielkę, jak się zderzyłyśmy  😵
Ja cmokam na psy, już się nauczyły reagować 😀 Notorycznie też mówię do nich "przejdź"..

A już przesadą bylo, kiedy raz w lesie złapały jakiś trop i totalnie się wyłączyły, nos przy ziemi i papaa. I ja się naprawdę spięłam, bo czułam.. że psy ponoszą  🤔wirek:  Chyba same siebie, ale po prostu jakiś lęk mi się włączył  😀
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
26 marca 2014 09:48
ja już mam małą obsesję, jeśli chodzi o gospodarowanie wolnych przestrzeni. Jadę samochodem i patrzę, wyliczam, zastanawiam się jakie ogrodzenie byłoby najlepsze.

I bardzo się wkurzam jak jest malutki kawalek ziemi, no nawet lonżownik się nie zmieści (!) 😀
Przed zakupem psa koleżanka zapytała mnie jakiej będzie płci, moja odpowiedź - klacz  😁


Parę dni po tym, tłumaczę innej koleżance, że hodowca psa ma nam przywieźć paszę dla małej..  😂
Oczywiście chodziło o karmę..  🤣
Ostatnio przyłapałem się na tym, że krzyczę:"Prrr" do spadającej kartki  😵 Moi już ze mną nie wyrabiają(kochani rodzice i nie tylko). Ostatnio opuściłem się w nauce i mama ładnie mówiąc, dość ostrym tonem mi to wypowiedziała, ja na to:"Ale mamo, patrz, ja jestem koń uparty, i z dobrym jeźdźcem coś osiągnę, a ty jesteś taką klaczą, że... no i w końcu punkt kulminacyjny- Bo widzisz mamo, jak koń Tobie nie przeskoczy to ty go batem, a nie zastanowisz się, że koń się boi lub ma jakiś problem". Ostatnio wszystko tłumaczę na przykładzie końskim- coraz gorzej ze mną. A dziś koleżanka do mnie:"Bartek, a to ty wczoraj na pasach tak galopowałeś?  😂 Moja mina bezcenna  😀 No i standardem jest że klepie wszystkich po ramieniu z tekstem:"Nooo, dobry konik"  😵  😀 Jeszcze jedno 😀 Mam tak jakby praktyki w Centrum Weterynaryjne, jestem pomocnikiem itp. uczę się po prostu 😉 Siostrę bolał brzuch to kazałem jej iść do weterynarza 😀 Przepraszam, ale to na prawdę ostatnie 😀 W lecznicy, jak i w schronisku(wolo odnośnie spraw weterynaryjnych, weterynarze z lecznicy też wolo, razem tam jeździmy) robimy ciągle kastracje. W kościele zamiast powiedzieć:"Rzeka Jordan" palnąłem:"Rzeka Jądran"  😵  😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
06 kwietnia 2014 13:23
Wczoraj na przystanku było stado dzieci z rodzicami, wycieczka jakaś czy coś. Jednego chłopaczka roznosiło mocno, latał, wrzeszczał, skakał... Ojciec oczywiście nic. A co ja pomyślałam? Że należałoby go solidnie wylonżować i dostosować dawkę treściwej, dostaje jej zdecydowanie za dużo... 😵
Ja ostatnio ubrałam do stajni dawno nie noszone buty z dość cienką podeszwą. Jako że dotąd chodziłam w takich solidnych, to na początku mocno czułam każdy kamyk. Pomyślałam wtedy "Jak tak dalej pójdzie, to do wieczora się konkretnie podbiję".
Ojacie, ja też jak przychodzi wiosna i zmieniam buty na cieńszą podeszwę to zawsze mówię, że mam wrażenie, że zaraz się podbiję.. 🏇
Ja ostatnio na matmie robiąc zadania z grupą powiedziałam głośno zamiast "okrąg" - "popręg" i przez moment nie ogarnęłam, czemu się ze mnie śmieją, bo zrozumieli co powiedziałam 😁
Mój ostatni WF, mieliśmy biec test Coopera i mój mini dialog z nauczycielem wyglądał tak
- A kiedy nie będziecie mieli siły biec dalej możecie przejść do...
-stępa!

Oczywiście człowiek miał na myśli marsz, a pół klasy patrzyło jak na wariatkę 😀
Robię zadanie z matmy - wszystko okej, równanie ułożone, analiza wykonana, tylko teraz odpowiedź napisać. No to piszę. "W klaczy było 24 uczniów". Nie wiem, jak oni się tam w ogóle zmieścili.  😂
Rozmowa z moim mężem o naszym niedawno kupionym aucie:

MĄŻ: Widzisz, spalanie nam spada, w tym miesiącu tylko 7L/100km a wcześniej myśleliśmy, że duży to pali ile widzi.
JA: Widocznie dobrze wykorzystuje paszę.
W szkole zadane mieliśmy napisać nekrolog Orszulki Kochanowskiej. Napisałam, zamknęłam, do następnego dnia. Znajoma chciała przeczytać, więc wygrzebałam zeszyt. Czytając, na twarzy wyrósł jej taki banan, od ucha do ucha. Zignorowałam ją, bo często ma takie 'odpały'. Przedstawiając to na lekcji zorientowałam się, o co chodzi 😂

"Mając zaledwie 2,5 roku, bla bla bla, odeszła galopować na wiecznie zielone pastwiska.' 😵
lazuryt00   🤣 🤣 🤣 brawo  🙂

Jeździłyśmy sobie tak luźno po ujeżdżalni i gadałyśmy na rozprężeniu. Przyszedł trener (a jako, że nie wolno jeździć w zastepie) to znajoma wypaliła "Weź nie jeździjmy w zaprzęgu bo przypał będzie"
Zerwałam paznokieć do gołej skóry. Tak mnie bolał, że musiał mnie opatrzeć mój facet, też koniarz. Jak wyrwałam mu kilka razy rękę, to za pierwszym razem uspokoił mnie głosem mówiąc "Hoooo", jak do konia, a za kolejnymi razami gwizdał na mnie, żebym się uspokoiła 😵 Z kim przyszło mi żyć... (:love🙂
Dzisiaj znowu coś się z zamkiem od drzwi stało, nie chciał się przekręcić i palnęłam "no dalej ciś z kopyta"  😁
Kiedyś na zaj. profilaktycznych mieliśmy wypisać nasze cechy charakteru i osobowości, a reszta miała zgadywać, kto to napisał. Ja napisałam "prawopółkulowy ekstrawertyk" :3 I nawet nie zauważyłam. :P
ZetkaEmka, nie rozumiem? My też się tak określaliśmy na testach psychologicznych ;D
Moja trenerka zwalnia samochód głosem 😁

A ja ostatnio na wf, prowadząc rozgrzewkę, nie mogłam sobie przypomnieć słowa 'marsz'. Zamiennie użyłam: 'A teraz wymachy ramion naprzemiennie w przód i tył w stępie'. Każdy dostał takiego karpika, o co mi chodzi 🤣
mi raz zdarzyło się jadąc na rowerze tak intensywnie dać piętę w dół (oczywiście w półsiadzie), że zleciałam.  😂
Siesiepy   Ponczek bez rączek
02 sierpnia 2014 20:18
Ostatnio znalazłam sobie dorywczą pracę przy cotygodniowej, całkowitej wymiane towaru w lumpeksie. Za każdym razem, jak ubieram te ciuchy w wieszaki, patrzę na nie pod kątem: "na konia/do stajni", nigdy nic dla siebie na codzień. Wszelkie kiecki również: "oo, ona ładnie na koniu/przy koniu będzie się prezentować!". W efekcie czego na następny dzień po rozłożeniu towaru, mam upatrzone mase polówek i rozkloszowanych spódnic. 😀 Ostatnio nawet znajome przy rozkładaniu pokazały mi khakie pikeury. Co najlepsze, w najdroższy dzień każda sztuka ubrania po zawrotne 10zł, więc...  😁 oczywiście są już moje. Poza zmechaconymi rzepami stan bdb.  :kwiatek: I cała jeździecka garderoba wymieniona!
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
05 sierpnia 2014 15:28
dziś w mięsnym spotkałam nauczycielkę matematyki, już jakiś czas jest na emeryturze.
Pakowałam zakupy i ekspedientka zapytała się co podać. A ona z pytaniem "a co to za wędlina o przekroju prostokąta?"  😁
Fajnie to zabrzmiało, jakbym znowu była na jej lekcji  🙂
A ja zauważyłam, że mój koń ma wpływ na małego sąsiada  😀 ma on około dwóch lat i porusza się tylko galopem  🤣 naprawdę cały czas lata wzdłuż płotu galopem jak coś robię z koniem. I też się nauczył, że jak biegnie na niego ich pies ONek wiec dwa razy większy niż on, to wyciąga rączki i krzyczy prrrr  😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
08 września 2014 19:12
To, że noszę reklamówki jak wodze, to nic dziwnego. Dziwne jest to, że dzisiaj próbowałam palcem rozluźnić reklamówkę, żeby przestała mi tak na ręku wisieć...
Ostatnio często jeżdżę rowerem. I gdy bez trzymanki odlece gdzis myślami to nie raz się zlapalam na tym ze próbuje zwolnić dosiadem 🤣
Jakoś nie zadziałało jeszcze 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się