Podziękowania

Skoro lata 70-te, to chyba nie Mieczysław Zagor a Józef 🙂 A czyta się super.
i ja ten wątek co dzień odwiedzam i  czytam, i poproszę o jeszcze  :kwiatek:
Tak piszę prawdę Miezcysław Z.
panie Romku, a jak się zaczęła Pana przygoda z końmi? czemu akurat konie?
Odpwiem czmu konie porostu maja w sobie cudowną magię , pozytwne fluidy , moc natury , i wspaniała więś jaka się rodzi między jeścem a koniem mój trener śp.Burniwiszcz mawił daj wsiądę na twego konia to wszystko o tobie powiem . Kwitęsjęcja tych słów była że rumak często przyswaja nawyki jeśca np; jeżdziec zdenarwowany , cięszką rękę ma .  😉 🙂
Dobry wieczór wszysytki tu występuję jako Viritim to mój były chamipon wyścigów płotowych wygałem na nim kilka wyścigów płowych na torze wyścigowym Służewiec . Był typowym sztejerem czyli trzymał wystans . Dla niego im dłużej tym lepiej np; 3600m , 3200m . W ternigu był u mego wspaniłego trenera ADRZEJA Walickiego który ze wszystkich trenerów wygrywał najwięcej prestirzowych gonitw . Jego wskazówki przed wyścigiem były bardzo zrozumiałe , czytele . Nieraz jak pojechaliśmy na tor zielny aby rumaki się przyzyczaiły do dużego terenu do skoków nie którzy jeścy czrowli trenera w jakości skoków , zachownia rukamków podyktowne to było aby trener zapisywał ich w gonitwach płotowych . Ja brzydzę się kłamstwa dla tego chyba miałem poważenia u trenera po wyścigu płotowym jak ci co trenera czarowali wynik był katostrofalny , niemógł być trener na torze zielonym i roboczym jednocześnie . Do końca życia jestem wdzięczny trenerowi jak umierałem i byłem w bardzo ciężkim stanie w szpitalu MSW ia w Warszawie był w szptalu u mnie 5 razy . Nidy trenerowi nie przesłoniły sukcesy popuralność być czlowiekiem i nadal jest taki cholernie skromny , wyrozumiły i bardzo chętny do debaty o rumakch . Dziękuję wszystkim za cudowne opinie które mnie ogromnie motywują do pisania wam wspomnień i porad . Jutro wam napiszę jak jeżdziec płotowy powiniene zachować się w wyścigu jak i przed . Dziękuję każdemu z osobna za doczytanie moich wynurzeń z przeszłości życzę wam rodzinnego , miłego , weekendu . Ja niestey nie mam rodziny wciąż się błąkam duchowo sam na tym łaz padole papatusieeeeeeeeeeeeeeeeee. 🙂 🙂 🙂
Odpwiem czmu konie porostu maja w sobie cudowną magię , pozytwne fluidy , moc natury , i wspaniała więś jaka się rodzi między jeścem a koniem
chyba wszystkich prawdziwych koniarzy łączy ta sama końska magia 😉

A jakie były Pana początki z końmi? Ktoś Pana pokierował, czy przypadkiem Pan trafił do stajni? Ile miał Pan wtedy lat?
Dobry wieczór miałem jak dostałem baksyla do koni 14 lat musiałem wybierać tenis ziemny czy jeżdziectwo i wybrałem rumaki . W Ciechocinku gdzie mieszkam miłem blisko do stajni więc często się przyglądałem magicznej więzi między jeścem a rumakiem i cholerinie im zadrościłem . A byłem bardzo abitymi gościem więc podałem się temu wyzwaniu jeżdziectwo . Do jazdy trza też troszkę znać się na psychologi konia , rumak zaraz wyczuje czy; jesteś pod wpływem alkoholu , jaki masz nastruj , suma sumarum jaki jesteś . Barzdo często się zdaża że rumkak wyczuje od razu jeśca czy jest zdecydowany na rumakowi postawić odpowiednie rządania np; wydawać mu polecemnia . Waże jest działanie pomocami ; krzesz , łydeczka , bat , ręka . Jak mówi przysłowie za dobre wynagradzaj a za złe karaj . Jak już jesteśmy przy tym wątku karania rumaka który na naszą komedę nie raguje . Nie wolno być zbytnio brutalnym bo odniesie to odrotny skutek . Można rumaka przywołać do porządku głębiej wsiąś w siodełko , łydka , bacik w osateczności powtarzam w ostatecznosci . Dobrze już wam nie zawracam głowy życzę wam ; bajkowych , kolrowych , marzycielskich snów dobranocccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccc.. 🙂 🤔 🤔 🙂 :kwiatek:
W 😀  😀 😀gonitwy płotowej , mam nadzieję że was nie zanudzam niech moc będzie z wami ..
a kojarzy Pan og TUNEL?
Witam pięknie wszystkich koniarzy i nie tylko napisżę o zachowani się jeśców podczas gonitwy płotowej jak i przed gonitwą . Tak 3 razy w tygodniu nie ważne na porę roku biegałem po torze zielonym tak 2-3 koła , jedno koło na torze zielonym ma 3000m . Zawsze przed gonitwą płotową po przebiegnięciu się parę kółek szedłem na piechotkę aby ochłonoąć po biegu po całym torze płotowym pod każdy płot , sprawdazłem czy nie ma dziur , jak najechać najbardziej korzystnie na płot . Nie wolno dopuścić aby obok jeżdziec przd skokiem jechał w pół konia gdyż ten co ty jechałeś zawcześnie się zbierał i zachaczł za płot konczyło się czasem że rumak runał razem z jeścem niestety . Wszystkie założenia trenera , dżokeja brały nie korzysty obrót sprawy i dla tego trza w samotnoąści obyśleć plan awaryjny . Diametrajnie sie wszystko zmnienia w kilka sękud a co dopiero w wyścigach płaskich ułamki sekud decydują przebieg gonitwy płaskiej . Zawsze trza zwracać moco uwagę aby rumak skakał w tępie aby przed płotem nie zadreptał jak to koń uczyni automatycznie traci się 2-3 długości w gonitwi płowej to bardzo dużo . Wiem zapewne dla początkujących adeptów sztuki jazdy na rumakach i dla tych co nie jeżdzili ginitw płowych ten temat jest nie zbyt zrozumiały . Obiecuję jutro napiszę cosik dla poczatkujacych osób . Dziękuję każdemu z osobna że przeczytał moje wypociny dziękuję bardzo za wytfałość .. 🙂 🙂 😀 😀 😀 🏇
A co to znaczy "sztejer" ? Tak dokładniej. Nie znam tego określenia. Trzyma dystans, od czego?
Uczy się konia być sztejerem, czy on taki jest już? Proszę mi wyjasnić.  I z góry dziękuję.  :kwiatek:
Stayer - Koń najlepiej spisujący się w dłuższych gonitwach, powyżej 2000 m.
Stayer - Koń najlepiej spisujący się w dłuższych gonitwach, powyżej 2000 m.

Acha, rozumiem.  :kwiatek: Dziękuję.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
09 lutego 2014 18:04
Świetny wątek, fantastycznie się czyta, proszę pisać dalej :kwiatek:
:kwiatek: i ja proszę o jeszcze. Może tez poproszę o zdjęcia  :kwiatek:
Witam wybatcie jeszcze pewnych żeczy nie potrafię z komputerem , doatsłem na pocztę linki ale nie mam dojścia jak klikam w ten link to zaraz mi zrywa połączenie z netem . Jak będzie syn sąsiada dam mu parę gosiczków choć ledwo dycham obiecuję przecztać . Mój e-mail na potcie to ; sr77kordafen@onet.pl . Możecie pisać jak ktoś wyrazi chęć . Jutr zamieszczę pościk dla początkujących adeptów sztuki jazdy na rumakach zawsze dotrzymuję słowa . Pozdrawaim was pięknie i życzę wam ; rodzinnego , miłego , udanego wiczorka.. 🙂 🙂 🙂 🙂
Dobry wieczór kochani nie wiem co powiedzieć tyle tu jest na re-volcie cudowych ludzi . Jestem człowiem wierzącym jedynie mogę się odwdzieczyć mdlitą za moich darczyńcom dziękuję chociasz zaślę wam wirtualne katki;;;;; :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:. Pisałem na Facebooku i was zareklamoałem . Jak byłem w Toruniu 7 lemu na komisji mam uszczebku na zdrowiu 75 rocent i inwalictwo 1 grupy . Jak życie i zdrowie miałem ratowane w szptalu MSW-ia w Warszawie nerohirug A. Sobieraj powiedzial do mnie panie Romanie pąńką operację uważam za sukces mojej pracy zawodowej a byłem 12 dni na ojomie .  Mam do nerohiruga telefon który mi doktor dał jak byłem po wyjściu ze szpitala u niego . Miałem dziewczynę z Warszawy byliśmy razem 4 lata nawet się zaręczylismy po wypadku groził mi wózek inwalicki więc aby jej nierobić problemu dałem jej wolny wybór , opuściła mnie . Modiłem się do BOGA abym mógł chociaż chodzić i Bóg mnie wysłuchał ja chodzę choć miałem ; pękniety kręgosłup , nie dowaład lewej strony , wszyskie żebra połoamane , obrzęg lewej pólkuli muzgu . Dzięki iplatom w kręgosłupie mogę chodzić w majrę fukcjować . Widziałem że ten wypadek jest na waszej stronach zaistalowany . Nawet nie wiecie jak i wsyd i przykro prosić innych o wsoarcie rodzice niestety nierzyją a rodzina praktycznie mną sie niiteresuje . Do tego jetem sarym kawalerem , modlę się do BOGA abym znalazł drugą polówę abym wciąż nie prosił innych . Ojeku idę spać tak mnie wzieło po nocy papatusie. :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Czy Pan tak późno chodzi spać czy na dżokejski styl tak hiper wcześnie wstaje?
obiecał nam Pan rady dla początkujących jeźdźców - czekamy niecierpliwie 🙂
Witam przepięknie moich szczerych życzliwych pzryjaciół . Napiszę parę porad dla początujących jeśców. Napierw strój ; mogą być dżapsy , oficeki , szyblety . Co jest ważne podczas jazdy aby nie obetrzeć piszczela w upał od pośliska sam miałem wielokrotnie taką małą kontuzję straszny dyskąfort . Mój trener od skoków , wkkw śp major L . Burniewicza zawsze nam mówił że jakbankot papierowy umiści między kolanem a sidłem to nie ma prawa wypaść . Chodzi oto aby noga dolegała do poduszek siodła . Bardzo ważnym elemętem jest aby pięta zawsze była u dołu , poniewasz jest w tedy stabilnieszy dosiad i pewnie zaręczam czujecie się w siodle . Stabilny dosiad to podstawa bo rumak strasznie ma wyczucie jak widzi nie stabilny dosiad próbuje jeśca zrzucić . Kręgosłup jest jak resor w samochodzie trza koniowi dawać sygnał na odpowiednie komędy krzyżem i łydeczkom . Starając się ruszyć te syganły muszą być skordynowane jednocześnie , czyli krzysz i łydeczka jednoczśnie . Druga bardzo istotna sprawa nasza psychika przed jazdą . Nie ma takiej opcji abyście się zaraz bali , rumak pod siodłem wyczuje jakie dajecie mu sygnały czy wszyskie komedy są stabilne . Powiem tak nie można się uszywaniać na koniu dam pzrykład ; dlaczego zawsze pijaczek jak się przewróci nic mu często nie jest bo jest rozużniony jego partie mięśniowe są tak rozuzione że spada na ziemię jak poduszka . Właśnie taki prosty sposób naświetlam wam całą sytuację z usztywnieniem się czego nie daj BOŻE nikomu upadków nie życzę . Pamiętajcie zawsze jesteście panem sytuacji na rumaku nie może was się bać ale mieć dla was resppekt na wydawane waże komendy . Życzę wszystkim udanego , pełnego sukcesów dzioneczka zawsze wszyskich was mam swoim sercu. 🙂 😀 😀 💘 💘 💘 💘
Dobry wieczór kapkę lużnieszy temat . Biegi śp huberta 3 -listopada zakończenia zezonu dla jęśców . Ja w moim klubie w Cichocinku przeważnie byłem lisem .  🙂. Zawsze z trenerem uzgadniałem taktykę aby pogoń za lisem czyli mnie było atrakcyjna dla jeśców biorący w niej jeśców . Miałem zawsze 2 rumaki zawsze jeden był w krzakch z luzakiem w umówionym miejcu . Hubertus odbywał się na takiej dużej kępy dzikowskiej tereny nadwiślańskie . Z masterem zawsze ugodniałem gdzie się odbędzie pogoń a mieliśmy przecudne tereny . Na rozgrykę była oromna łąka gdzie widzowie mogli całą gonitwę obsewować na środku polany . Po ostanim skoku szybciutko jechałem w krzaki gdzie czekał namnie z luzakiem świerzy rumak szybcitko niemal nie zsiadając z konia przesiadałem się . Rumaki były tej samej maści więc inni myśleli że to ten sam rumak . A na rogrywkę zawsze brałem kobyłkę o imnieniu Kobza hodowli sk Liski . Bardzo skrętna mogłem na niej prawie namijescu zakręcić oj działo się działo gonili kilka naście minut . Była to cudowna gonitwa bo z każdego puktu ogromnej łąki było widać pogoń za lisem . Jak nie raz spotkam swoich zanjomych zawsze maja wspaniałe wspomnienia po gonitwie zawsze była wer nie ustawiona nigdy jak czasem się zdażało w innych klubach jeżdzieckich . Głównie im zawsze chodziło kto złapie lisa stawia skrzynkę wódki . Po gonitwie hubertowskiej zawsze miejliśmy ognisko , bigosik , grzniec , kiełbaski tworzylismy w tedy cudowną rodzinkę . Ach te przeżycia z pogoni za lisem każdy miał swoje przezycia które przy ognisku sobie opowiadali . Życzę wam wszystkim miłego , rodzinnego , udanego wieczorka papatki......................................... 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🏇 🏇 🏇
Dołączę do wątku... przeczytałam cały.
Z zapartym tchem🙂
czekam na kolejne opisy panie Romanie, i życzę Panu również dobrego i miłego wieczoru🙂
Dziękuję bardzo pięknie za przychylne opinie dziękuję . Życzę wszystkim udanego , płnego sukcesów dzioneczka..................... :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Witam pięknie może temat nie zbyt chłonny no ale warto wiedzieć . Po odejści tr Olka K  z klubu , miał przyjść z Toronia dwny trener , kawalerzysta śp major Leon Burniewicz który kiedyś jeżdził z; Mickunasem , Rojcewiczem , Hubalem- Hanryk Dobrzański . Śp major mieszkał w Toruniu i nikt nie wiedził jak wygląda człek . Jestem sobie w stajni nagle w zielnej pelerynie w furażerce z orzełkiem człek podchodzi domnie i mi się przedstawia major Burniewicz obecny trener aż mnie się ugieło . Na wstępie w swoim biurze podałem mu krótką harekterystykę klubu i koni . Niskiego wzrostu był śp major tak 150cm tak pod 75 lat . Przyjeżdżał autobusem do pracy w Ciechocinku do klubu o godz 8-30 zawsze po niego wyjeżdżaliśmy byczka poniewasz był spory kawałek do klubu ta gdzieś 3 km , dlatego na jego podeszly wiek wyjeżdżaliśmy bryczką w pojedykę rumak był . On był moim pierwszym nauczycielem skokó dziękuję ci śp trenerze . Uczył nas podstaw skoków , wkkw . Słuchaliśmy go z zapartym tchem jego uwagi , tłumacznia , przecudnych jego opowieści z swojego życia jako trener a był w; Biały Bór , Bydgoszcz , Popielno , Toruń . Powiem nie skromnie ja i mój kolega Paweł mielismy u ternra fory zaproszał nas do swojego domu w Toruniu na ulich Stejbornej . Cudownie było słuchać śp majora . Miał wspaniały zawsze humor zawsze do nas mówił z akcentem kresowym kolego . Jak zawsze z śp majorem na zawody nigdy nas nieoszikano w werdyktach sędziąwskich zaras śp major szedł do tych co zawinili i im dawał do wiwatu podpierając się przepisami a był pefekcjinistą w tej materii . Wszyscy jak pojechaliśmy na jakie kolwiek zawody drżeli czy major zaraz nie wybuchnie komentarze zawsze był on słuszny . Był barzdo sromnym aż czasem za skromnym człowiekiem , komuna go gnębiła bo był w czasch sanacji majorem nie miał z czego życ więc zatrudnił się jako strusz straszne to były czasy tego zgniłego systemu chcieli zgnić człowieka o takiej ogromnej wiedzy i dośwatczeniem . Śp majirze wiem że jesteś w niebie dziękuję ci za lata nauki jako jeżdziec , byłeś dla nas jak ojciec dziękujemy ci wszycy co wyszli z pod twojej ręki byłeś dla nas niedoścignonym wspaniałym wzorem przepraszam nie mogę już pisać bo mi łzy zalewają jak piszę o tej legędzie.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
11 lutego 2014 18:41
Ciekawe i wzruszające...
Zaglądam i czytam z przyjemnością. Pozdrawiam :kwiatek:
To chyba w tej chwili mój najulubieńszy wątek  😀.  Z niecierpliwością czekam na następne wpisy  :kwiatek:.
Witam wsztskich chaciałbym powspomniać moje pierwsz starty w konkursach skoków . Moim nie zapomniamym kochanym rumakiem był koń rasy Wielkopolskiej o imieniu Figaro maści brudny kasztan . Piewszy mój start w kokursie skoków był w Rypinie województwo teras Kujawsko-Pomorskie . Zawsze na kądznych zawodach po parkurze chodzoliśmy z tenerem śp majorem Burniewiczem po parkurze objaśnił nam każdą przeszkodę np; stopień jej trudności , jak najechać , w jakim tępie . Miałem ogromna treme myślałem że serce mi wyskoczy z piersi . Ale trener był spokojny mówił że to debiut i jak będzie to będzie wprawiał w nas w bardziej leprzy nastrój przed konkursem . Chodziliśmy zawsze po parkórze 3 razy najpier sami , póżniej z trenerm który objaśnil każdą przeszkodę np; stopień jej trudnosci , jak najechać w jakim tempie . Za trzecim razem chodzilismy razem po obejżeniu parkuru zawsze trenber brał nas na środek parkuru i kazał zamknąć oczy i rękom pokazywać kolejnoś przeszkód . Wieżdżając zawsze na parkur człowiek nie myslał o kolejnosci przeszków tylko nad techniką ich pokonywania zgdondnie z radami trenera . Ukończyłem parkur na czysto była to klas L . Nie było rozgrywki poniewarz wiedziano że część jesców debiutuje więc 6 jeśców którzy przechali parkur na czysto miło exskwo piewsze miejce jaki byłem szczęśliwy i trener się ogromnie cieszył bo jego wszystkie wytyczne zralizowałem i do tego w debicie w konkrusie . Nidy nie zapomne tego debiutu zakończony moim sukcesem śp ternerze dziękuję ci za lata nauki pod twoją ręka nigdy przenigdy cię nie zapomnę , 🙂 🙂 🙂
Bardzo interesujące historie, na pewno będę wątek odwiedzać. Dla Pana Romana słowa uznania za chęć podzielenia się z nami wspomnieniami oraz za ciągle nowe wciągające wpisy 🙂
Dziękuję za tak dobre opinie dziękuje wszystkim za przeczytanie mego wątku wsponieniowego dziekujęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę. 🙂 🙂 🙂
Dobry wieczór to znowu ja przepraszm że nie odpowiedziałem na 3 linki na wiadomości przychodzące kilkam w lini i od razu połącznia niema . Jutro poproszę sąsiada ma syna jest informatyka jak będzie to mi to zrobi uczy się jeszcze . Gdyby go nie było możecie pisać domnie na mój e-mail; sr77kordafen @onet.pl . Jeszcze raz przepraszam za moje problemy tak , tak trza było się uczyć a nie tylko sport no ale każdy wybiera w życiu . Obiecuję jutro napiszę posik wspomnieniowy jak jechalismy na zawody do ; Sopot i Łącka . Pozdrawiam was wszystkich dobre duszyczki i przepraszam za swoje niewykrzałcenie w tej matreii . 😉 😉 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się