Zakładanie pensjonatu

Mam takią sprawę.
Wspólnie z właścicielem stajni w której jeżdże planujemy założyć pensjonat.Stajnia jest,wybieg jest i szystko co dla koni i ludzi niezbędne też jest.
Problem polega na tym,że nie bardzo orientuje się jakie papiery trzeba mieć i jak się poruszać w tych wszystkich początkowych intytucjach,jakie przyjdzie odwiedzić.... 😵
A zatem:
-Jakie papiery
-Jakie urzędy na "dzień dobry"
i inne pytania jakie się nasówają...

Dodam,że właściciel stajni i terenu jest na emeryturze,nie mamy zamiaru nikogo zatrudniać.

Prosiłabym o pomoc osoby,które już zakładały pensjonat i wiedzą dobrze od czego zacząć :kwiatek:
kamikami26 na forum jest jakiś "milion" tematów i pensjonatach, opłacalności, wymaganiach... pocztaj zamiast zakładać kolejny  🤬
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 lutego 2014 12:27
kamikami26, jak to - nie zamierzacie nikogo zatrudniać? Ty - kobieta, właściciel - emeryt, a koniom trzeba posprzątać, nakarmić, wypuścić na pastwisko, a jak się ogrodzenie czy boks rozwali - naprawisz? To jest praca przez cały dzień i codziennie, nieważne, że sylwester czy wigilia. Jeśli tam nie mieszkasz, to jak to sobie wyobrażasz? Nie wiem, jak ze stanem zdrowia właściciela, ale czy on da radę wywalić gnój? Przy dwóch koniach w pensjonacie jeszcze sobie poradzicie, a jeśli będziecie chcieli to rozwinąć? I przyjdą kolejne dwa i kolejne dwa? Rozumiem, że macie też już jakieś swoje, jest do nich stajenny czy właściciel/Ty wszystko robicie sami?
Właściciel jest na "emeryturze górniczej" czyli jest młodym emerytem 🙂
Do tej pory przy jego 9 własnych koniach sami wszystko robimy.
Teraz zostły tylko 3 "stajenne"konie i dlatego pomyśleliśmy o pensjonacie.
Mieszkam praktycznie obok stajni,"prezes" ma 5 km.,a obok jeszcze jest weterynarz na stanie 🙂
Chciałam wszystkie info zebrać w jednym miejscu.

Co do napraw boksów i ogrodzeń czy wywalania gnoju-to nie jest problem.Sami to robimy.
Pozatym pensjonat ma być do max 7 koni,bo zostały jeszcze 3 "nasze"...
Popraw sobie literówkę w tytule.
Temat chyba ciekawy. Ta część dotycząca formalności. Jak się takie usługi nazywają wedle PKWiU ?
Nie umiem wyszukać. Jak to jest opodatkowane? Na jakiej zasadzie właściciel Cię zatrudni? 
Z jakich ew. pomocowych funduszy możecie skorzystać ?
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,506.0.html
Może w tym wątku spytasz ?

p.s
znalazłam coś takiego:
http://interpretacje-podatkowe.org/uslugi/ibpp1-443-373-11-ms  😵
Czyli wychodzi z tego , że pensjonat opodatkowany jest 8% vat, nie jest źle. Ja myślałam że łapie się pod 23%(?)
emptyline   Big Milk Straciatella
07 lutego 2014 16:27
_Gaga, a mi się wydaje, że takiego tematu właśnie nie ma jeszcze. Jest milion o istniejących stajniach i pensjonatach, ale nie ma nic o tym jak to ugryźć w kwestii prowadzenia działalności.
Facella, bez przesady. Kobieta nie może przy koniach robić, czy co? Powiedz to dziewczynom, które mają własne stajnie.
kamikami26, temat ciekawy, ale błagam popraw byka w tytule i te koszmarne ortografy, bo się nie da na to patrzeć.
Na bank musicie mieć działalność gospodarczą, ale jak to dokładnie powinno wyglądać - nie wiem.
Donia, zawsze miał ten niższy próg VATu.

emptyline sorki za błędy,ale pisze na szybko  :kwiatek:

Co do pracy przy koniach i w stajni-chyba nie jedna kobieta miała młotek i widły w rękach...
Żadna praca nie hańbi.A nie jest nigdzie zapisane,że mężczyzna musi wszystko robić...
Ja tam lubie pomachać widełkami czy szuflą jak śnieg odwalam 🤣

Wracając do tematu.Najpierw trzeba zarejestrować działalność czyli w tym wypadku-pensjonat lub hotel dla koni.A co dalej 😡
Jesteś pewna, że ten emeryt da sobie radę z 10 koni ?
Chcesz dziadziusia wykończyć ? 🙇

Więc z tego co wyczytałam dawał sobie rade z 9 koni?
To wychodzi wychodzi +\- 10 taczek kup, 10 taczek słomy, 10 taczek siana.
Więc to +\- 30 tak dziennie obracać to pikuś ?
No nie mówiąc o wszystkim innym...

Ty pomagać, ok ok przyjmuje werscje pomocy Twojej dzień dwa, ale szkoła czy tam praca, Twoje życie, dziewuszko wymęczyłabyś sie  😵
Czy chcesz dzień dzień z gnojem latać ?

Swoje konie to swoje konie, nie wywieziesz pare dni brudu nic sie nie stanie, nie wypuścisz jakiegoś dnia na padok nic sie nie stanie, nikt Ci na rece sie nie patrzy, nie to co wziąc odpowiedzialność za konie kogoś, mam nadzieje, że to rozumiesz.

Też byłam taka mądra 😀
2 taki gnoju po paru latach to już jest dużo uwierz mi 😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 lutego 2014 17:48
emptyline, może, ale czy to pociągnie na dłuższą metę? Czy na pewno da sobie radę fizycznie sama, gdy zacznie się dziać źle?
emptyline   Big Milk Straciatella
07 lutego 2014 17:54
Facella, oczywiście, że da sobie radę. Bez przesady, to nie kamieniołomy. Serio, spytaj dziewczyn na forum - radzą sobie, nawet nie narzekają.
Nie przesadzajcie znowu.  Ja mam 25 lat, olbrzymem delikatnie mówiąc nie jestem. A sama odkąąd skończyłam lat 18 , pracuje przy moich koniach. Na początku były 3 , szybko zrobiło się 7 i jest do dzisiaj. Codziennie wywożę brudy , dościelam, wożę siano, nawet wodę , bo w wiadrach dostają. Wcześniej sama sprzątałam równiez raz w tygodniu do zera, co zabierało mi około 3h, z  zamiataniem itp. Więc da się i przynajmniej nie zabija . Do tego można jeszcze pojeździć konie  😉
Donia Aleksandra

Ale zapewne, poświęcone jest koniom już cały dzień dzień w dzień. Nie ma mowy o pracy, czy szkole ;]
Oczywiście że nie. Studia skończyłam dopiero w zeszłym roku  w czerwcu, więc do tej pory musiałam  to godzić. Nie mówiąc że konie zahaczyły też o rok liceum i to był hardcor , bo skazana byłam na komunikację miejską. Dojazdy zajmowały mi 2h dzienne 🙇 Na studiach to już lżej było. Tylko nie czarujmy się, obcinałam plan zajęć , jak tylko idzie . Chodziłam na ćwiczenia i niezbędne wykłady. Jednak nie zawaliłam ani roku. Ponadto tak się wyrobiłam że zdawałam nawet wszystko w 0 i 1 terminach.
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 lutego 2014 18:04
emptyline, nie muszę nikogo pytać, widzę po mojej Mamie i sobie (przy czym ja ostatnio tylko okazyjnie). Uwierz mi, nie każdy na dłuższą metę będzie w stanie pracować w stajni. Mnie się wydawało, że dam radę. Jak mi przyszło wywalać gnój z całej stajni (13 boksów) za jazdy, to nie miałam później siły wsiąść. Mówcie sobie co chcecie, ale każdy ma ograniczone możliwości fizyczne.
No też właśnie o tym napisałam.
Ja szczerze mówiąc jakoś ciągnęłam, ale jak praca doszła to coraz gorzej, a najgorzej zimą wyjeżdzam cimno wracam cimno  😵
(...)

Wracając do tematu.Najpierw trzeba zarejestrować działalność czyli w tym wypadku-pensjonat lub hotel dla koni.A co dalej 😡

Nie przeskakuj. To jest ważna i mało tu omawiane. Dokąd idziesz rejestrować i jako co?
emptyline, nie muszę nikogo pytać, widzę po mojej Mamie i sobie (przy czym ja ostatnio tylko okazyjnie). Uwierz mi, nie każdy na dłuższą metę będzie w stanie pracować w stajni. Mnie się wydawało, że dam radę. Jak mi przyszło wywalać gnój z całej stajni (13 boksów) za jazdy, to nie miałam później siły wsiąść. Mówcie sobie co chcecie, ale każdy ma ograniczone możliwości fizyczne.

Dokładnie  ❗
emptyline   Big Milk Straciatella
07 lutego 2014 18:08
Facella, PFK super ekstra, Ty nie dałaś rady, a co to ma np. do mnie, Doni czy kamikami26. Nie jesteś wykładnikiem, rozumiem, że masz wątpliwości i ogląd na sprawę i swoje zdanie, ale twoje nacechowane negatywnie posty, głoszące "ale z ciebie idiotka, co ty masz za pomysł" są bezcelowe. Brzmisz niczym wielka wyrocznia, nie zakładając w ogóle innych aspektów, oprócz Twojego własnego poglądu. Wkurza mnie jak 150, że wszyscy by najchętniej podcinali innym skrzydła. Tak od razu, na starcie, tylko dlatego, że ten ktoś śmiał mieć inny pomysł czy zdanie. No rewelacja.
E no dobra dobra tylko mam pytanka taki  :]

Ile zamierzasz dziennie spędzać w stajni ?
Ile dni w tygodniu tam będziesz zaglądać ?
Czy zamierzasz sie jakoś uczyć/pracować ?
ash   Sukces jest koloru blond....
07 lutego 2014 18:12
Mieszkam praktycznie obok stajni,"prezes" ma 5 km.,a obok jeszcze jest weterynarz na stanie 🙂



Ktoś musi być na miejscu, kiedy ty i prezes pójdziecie do domu.
emptyline   Big Milk Straciatella
07 lutego 2014 18:14
ash, to faktycznie przeoczyłam, bardzo istotna kwestia. Najważniejsza rzecz to osoba która jest na miejscu (ja nie mówię centralnie w stajni, ale na terenie) i nie musi to być wcale osoba zajmująca się obrządkiem, jednak pojęcie o zwierzakach mieć musi.
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 lutego 2014 18:16
emptyline, weź się trochę pohamuj, bo Ty też nie jesteś wykładnikiem... Nikogo idiotą nie nazwałam  🤔wirek: Jest takie ładne powiedzenie: trzeba mierzyć siły na zamiary.
Liczyłam na dorosłą dyskusję o zakładaniu firmy "pensjonat" w dzisiejszych, trudnych, czasach.
A tu musi być jak zwykle. Szkoda.
emptyline   Big Milk Straciatella
07 lutego 2014 18:20
Facella, przeczytaj swoje posty i zobacz jakie mają nacechowanie. Jak mówię, każdy ma swoje własny siły i zamiary, także twoje 5gr jest tu niepotrzebne.
Tania, ja tez na to liczyłam, od strony prawnej niestety wiem bardzo niewiele, ale myślę np., że aszka mogłaby mieć ogląd na tę sprawę, wszak prowadzą pensjonat. No ale dziewczyny wolą krzyczeć, że kobieta nie może prowadzić stajni...
Facella   Dawna re-volto wróć!
07 lutego 2014 18:25
emptyline, to Ty przeczytaj moje posty, bo chyba ich nie rozumiesz. Nigdzie nie napisałam, że kobieta nie może prowadzić pensjonatu. Może. Tylko czy jest pewna, że da sobie radę z pracami fizycznymi?
Moje 5 gr jest tu tak samo potrzebne, jak Twoje  🙄
Skończmy tą dyskusję czy kobieta i emeryt da radę czy nie. Jeden da , drugi nie i już.
Samą mnie ciekawią wszelkie formalności, bo czeka mnie ich załatwianie zaraz po rozbudowie stajni.
Rany Boskie, dziewczyna zadała konkretne pytania odnośnie papierologii i całego procesu zakładania działalności jaką ma być prowadzenie hotelu dla koni, a wy jej zadajecie pytania ile czasu zamierza spędzać w stajni .... 🤔wirek:
To już niczyja sprawa ile czasu będzie wywalać gnój (jeden uwinie się z całą stajnią w 3 godziny, inny będzie robił to pół dnia) ani czy da sobie radę razem z panem emerytem, który chyba jednak nie jest w tak podeszłym wieku. Jak nie będą dawać rady to zapewne jak nie sami, to przyszli klienci to zauważą i wtedy będą myśleć czy zatrudniać kogoś czy nie.

Osobiście nie mam pojęcia co trzeba zrobić aby założyć działalność jaką jest hotel dla koni - ale obstawiam, że jeśli chcecie prowadzić ją wspólnie to konieczne jest założenie spółki. Czyli każdy z was zakłada osobną działalność, może być nawet pod tą samą nazwą, zgłaszacie w urzędzie gminy/miasta a potem zanosicie odpowiedni wniosek o utworzenie spółki. Każdy z was musi mieć NIP, REGON, potem osobno trzeba wyrobić NIP i REGON spółce. Jak mówię źle, to bić.
Jeśli chodzi o ubezpieczenie. To ja miałam swojego czasu wykupioną polisę(?) , w której byłam zabiezpieczona przed wszelkimi szkodami, które wyrządzą konie np podczas ucieczki. Placiłam za nią około 80zł, a ubezpieczona byłam na 100 000zł.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się