Dopasowanie siodła

ash   Sukces jest koloru blond....
18 kwietnia 2011 21:17
ash, to może nie być kwestia łęku a poduch, które do twojego konia poprostu nie pasują, albo się nierówno ubiły (np nawet wisząc na wieszaku 😉 )


i właśnie tego się obawiam 😤
"A tak.... dostałam proste wskazówki jak dopasować Winteca. Mały kosztem. Ale sama bym na to nigdy nie wpadła."

tunrida
szczegóły  🤣
wsiadłam dzisiaj z ręcznikiem podłożonym pod przedni łęk (bo podkładki nie udało mi się załatwić)

efekt był taki : siodło leżało dość stabilnie ale nie idealnie (no ale po ręczniku cudów się nie spodziewałam)
po jeździe między siodłem a kłębem mieścił się 1 palec (pewnie jeszcze 1 by wszedł gdyby nie ręcznik)

w stępie koń rewelacja dziarsko obszernie do przodu
w kłusie mną miotało, strasznie wybijał - nie wiem czy to kwestia tego ze zaczął grzbietem pracowac czy się usztywnił
w galopie - ok

wstawiam zdjęcia przed jazdą i po jeździe
Czy mi sie zdaje czy tył wisi w powietrzu??
nenufarek, na jakiej podstawie ustaliłaś, że to siodło (bez podkładki) leci do przodu?
tył faktycznie trochę wisi

a że, leci do przodu to nie mam żadnych wątpliwości - widać na tym zdjęciu (nie mam niestety żadnego z boku bez ręcznika)
A jakim cudem widać na tym zdjęciu?
no dobra jak nie widać to musicie uwierzyć na słowo 😉 ławki wpadły w te dziury gdzie powinny być mięśnie a tył radośnie sobie wisiał w dużej odległości od pleców

mam jeszcze zdjęcie czapraka po jeździe (to faktycznie świetna metoda na zobrazowanie rozłożenia ciężaru)
nie wierzymy  😉
no jeszcze mogę dodać, że przedni łęk był duuuuuuuuuuzo niżej niż tylny
a przy naciskaniu na przód i tył bujało się jak kołyska
jak nadal nie wierzycie to już nic nie mogę zrobić 😉

dużo lepiej leżało z ręcznikiem, stabilnie więcej miejsca na kłąb - dlatego zrobiłam sobie nadzieję, że może z podkładką podnoszącą przód byłoby ok
Hej, właśnie wróciliśmy z pielgrzymki  😀
Dziękujemy za wyrozumiałość- mieliśmy poślizgi. Trudno jest przy tylu stajniach dobrze ustalić czas.
Quanta Ciebie w szczególności przepraszamy- mieliśmy nadzieję,że będziemy mieli dla Ciebie najwięcej czasu, a wyszło jak wyszło- przenieś się do stajni której nie zamykają o 21  😉   :kwiatek:
Przyjedziemy do Ciebie. Zrób rozeznanie ile osób w Twojej stajni chciałoby skorzystać z naszej pomocy. Dla 4 osób możemy przyjechać w którąś niedzielę.
Halo, dzięki za pomoce naukowe, które nierozważnie zostawiliśmy pod Łodzią  :kwiatek:
Generalnie to bardzo szkoda,że nie mogliśmy być u wszystkich dłużej na tzw. pogaduchy.
Duże podziękowania dla Weroniki Borowskiej za pomoc w dotarciu do stajni w okolicach Warszawy. Werka, bez Ciebie to byśmy jeszcze jeździli  😁
Margaritka- również dziękujemy było bardzo miło i wesoło, tak normalnie  :kwiatek:
Tunrida, miło było zjeść razem obiad  😀
Przepraszam,że wszystkich nie wymieniamy- wszędzie było bardzo miło i sympatycznie i za to dziękujemy.

ps. co raz bardziej utwierdzamy się w przekonaniu,że co raz mniej jest koni, na które pasują standardowe siodła.

nenufarek,  😎 - po prostu z tą podkładką też nie wygląda dobrze  🤔 - jakby leciało na tył (test "ołówka" w wyobraźni), z tym, że na zdjęciach jest mało odniesień do pionu/poziomu - trudno zgadnąć jak leży faktycznie. Z tego co piszesz, to balans tego siodła jest dziwny  🤔. A przedni łęk wygląda na zbyt szeroki - to czemu bez podkładki tył "wisi w powietrzu"? Sprawdź, czy poduszki nie straciły zdolności amortyzacji - może o to chodzi?
A próbowałaś może na takim czapraku z panelami z pinki neoprenowej, lub czymś w tym stylu? Żeby niejako uzupełnić amortyzację poduszek?
Bo siodło które "obraca się" ku tyłowi (żeby leżało), jakby całe zrotowane, jest przykre i dla jeźdźca i dla konia  🤔
Jeźdźca źle usadza, a tył jakby "wbija się" w grzbiet. Zdjęcia nasuwają podejrzenia, że pod obciążeniem tak właśnie z tym siodłem będzie (z podkładką). Zrób test "ołówka" i przesuń starannie ręką pod siodłem - jeśli będą miejsca mniejszego "docisku" - musisz szukać innego rozwiązania. Jeśli będzie równo - znajdź kogoś, kto oceni jak to wygląda pod obciążeniem.
Dramka- szczegółów chcesz? Ok.  😉

Mimo tego, że sama wiele razy macałam, czy panele dokładnie przylegają do grzbietu i zdawało mi się, że przylegają, to nie przylegały. (patrzyłam na brudny czaprak, patrzyłam na mokre plamy po jeździe i gucio widziałam. Ponieważ sytuacja była niejednoznaczna, to widziałam to , co CHCIAŁAM widzieć)

Bogdan pokazał mi palcem gdzie dokładnie panel nie przylega do grzbietu konia. Zrozumiałym, że należałoby zmienić kształt panelu. W siodle w którym panele się wypycha czymśtam sprawa byłaby prosta. Oddaje się takie siodło do siodlarza i siodlarz dopycha panel gdzie trzeba. Wintec niestety jest wypełniony powietrzem.  🤔
Rozkręciliśmy go i dokładnie pokazano mi gdzie są niedobory. Wiem z czego zrobić podkładkę, w jakim dokładnie kształcie i gdzie dokładnie ją wepchać w powietrzny panel, żeby panele były lepiej dopasowane.

Wkładanie podkładek pod siodło w tej sytuacji nic by mi nie dało, bo podkładka podwyższa na większej przestrzeni, a ja muszę podnieść panel na małej przestrzeni.

I tym sposobem uratuję mojego Winteca przed sprzedażą.  😀
I powtórzę raz jeszcze. Nauczona swoimi doświadczeniami WIEM JUŻ,  że jednak CO FACHOWIEC, TO FACHOWIEC. I jeśli tylko możecie, wołajcie fachowca, bo sami to..... tylko koni żal.   😤
To daj fotke tej podkładki jak stworzysz 😉

Jasne że fachowiec to fachowiec 😉 Dlatego tak bardzo mi zależało żeby fachowiec do mnie przyjechał..

I prosze nigdy nie wątpić w siłe ręczniczka  😁


nenufarek Zrób fotke z boku bez ręczniczka  😉


ps. co raz bardziej utwierdzamy się w przekonaniu,że co raz mniej jest koni, na które pasują standardowe siodła.


A może to coraz mniej jest standardowych siodeł...? 😎
zrobię dzisiaj zdjęcia o których mówicie i test z ołówkiem
panele są ok - równe, mięciutkie - podobno po cakowitej wymianie wypełnienia
dzięki za rady kwiatek
tunrida do Winteców z Cair można dokupić takie mini panele 😉 oryginalne seryjne wintecowskie 😉 i właśnie wkłada się je w te "powietrzne" przestrzenie 🙂
Tak- poprzedni pasowacz telefonicznie poinformował mnie, że są takie, ale TYLKO do włożenia w tył paneli.  😵 I to do tej pory zrobiłam.

Nawet jeśli są panele do włożenia w przód, czy środek, to i tak nie będę z nich korzystać, bo nie wiem, czy pasowałyby do tego kształtu jaki mam nakazany by włożyć w panel.
Koniowi brakuje tego wypełnienia w panelu w specyficznych tylko miejscach. Teraz znam te miejsca i TYLKO tam wetkam wypełnienie.
Nie wiem, czy dość jasno się wyrażam.  🙂
Ja po prostu już wiem co , dokładnie w jakim kształcie i gdzie wetkać.  😅
tak rozumiem co masz na myśli 🙂
ja widzę, że są podkładki tylne, przednie i środkowe:
http://pasi-konik.pl/pl,category,216681,akcesoria,do,siodel,wintec.html
Dobrze wiedzieć, że są takie. Po czasie, bo po czasie, ale dobrze wiedzieć. Niech żyją pseudofachowcy.  😤

Z tym, że mi i tak by nie pomogły.

Potrzebowałabym taką "przednią", ale ta gruba 8 mm, która jest oferowana, jest i tak za cienka. Ja mam podnieść 1,5 cm. I do tego nie w takim kształcie jak ta podkładka jest. Musiałabym ją ciąć. Cięcie akurat nie jest trudne, ale jak mówię, i tak byłaby za chuda.

Musiałabym skleić 2 ze sobą na grubość, a potem je i tak formować cięciami.
Zrobię sobie własne.  😀

Ale dzięki za próby pomocy.  :kwiatek:

ps. no właśnie...i widzicie. I tu widać co znaczy standardowe podejście i standardowa podkłądka podnosząca panel, a co znaczy wizyta fachowca i DOKŁADNE zalecenie.
Gdybym wsadziła taką podkładkę standardową, jaką oferuje producent, nie miałabym dopasowanego siodła.  🤔
Wiecie co, doszłam do jakże smutnego wniosku, że mój koń jest "skazany" na podogonie. W jakim by siodle nie chodził, wszystkie lecą na łopatki.  😵
vissenna   Turecki niewolnik
20 kwietnia 2011 15:10
Jasnowata a forgurtu już próbowałaś?  🤔
Nie. I w zasadzie nigdy nie miałam styczności z tym wynalazkiem.
Na szybko popatrzyłam ile to kosztuje iiii chyba mnie nie stać.  🙄
Wiwiana   szaman fanatyk
20 kwietnia 2011 15:18
A co jest złego w podogoniu?
Gillian   four letter word
20 kwietnia 2011 15:20
Podogonie żaden wstyd! 🙂
No nic, tak się śmieję 😉 Ale jednocześnie smutno mi, że tak naprawdę żadne siodło, w którym chodził do tej pory nie pasuje i muszę zakładać dodatkowe paski.

Aaa na brązowej odznace koleżanka powiedziała mi, żeby na przejazd zdjęła podogonie, bo trochę głupio wyglada i chyba odcisnęło mi się to na psychice  😁 Nie no żart 😉
Wiwiana   szaman fanatyk
20 kwietnia 2011 15:42
Ktoś musi zatem powiedzieć koleżance, że lepiej głupio wyglądać siedząc na koniu z podogoniem, niż mądrze, prowadzając konia z obitym kłębem.  😂

Kuce i małe konie są tak skonstruowane, że podogonie jest potrzebne w 99% przypadków i święty boże nie pomoże.
Jak masz niedopasowane siodło i konia, co jest niestandardowy, polecam bezterlicówkę. Z podogoniem 😉
Wolę ujeżdżeniówkę z podogoniem  😁 Ale dzięki za radę 😉

Jasnowata, To źle wolisz, bo nie wiem jak masz zamiar pojechać zawody ujeżdżeniowe. W bezterlicówce możesz, a w podogoniu - sprawdź lepiej przepisy...
Wiwiana   szaman fanatyk
20 kwietnia 2011 16:18
IMHO źle wolisz, że wolisz ujeżdżeniówkę, która zapewne jest niedopasowana (skoro była mowa, że wszystkie dotychczasowe siodła źle leżały) niż bezterlicówkę, która ma szansę przypasować na konia, ale to mój punkt widzenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się