Moje siodło po przepchaniu wróciło.
Nie mam lepszych zdjęć ale wrzucam. Wreszcie jest nawet OK.
Są minimalne jasne plamy, ale uspokajam się tym, że wata jest nowa i jeszcze sie uklepie w miejscu mocniejszego przylegania.
W każdym razie koń przestał mieć "łaskotki" po przejechaniu szczotką i nie ucieka jak zakładam siodło.
Zdjęcie po jeździe - czaprak nie przesunięty, nie zmarszczony, siodło w tym samym miejscu, popręg prawie od łokcia, mimo iż tego nie widać, bo kobyła sięgała po marchewkę 🙂 Prawie, bo dalej zapiąć go nie mogę ze względu na pozostałość po sarkoidzie /dzikie mięso/

plamy:
