Re-voltowe Lobby Biuściastych

cieciorka   kocioł bałkański
03 kwietnia 2011 17:49
ja może nie biuściasta, co więcej wciąż nienawrócona i wciąż nie do końca wiem jaki mam rozmiar, ale ponieważ część bielizny mocno się zużyła poszłam na zakupy.
w atlanticu proszę o to, co zazwyczaj noszę, czyli 80b. nie leży, 80a nie ma, więc dostałam 75b, mogłoby być luźniej, i miseczki też nie dobre- po bokach za wąsko, za to w przód długie, skarpetki można upchać.
w triumpfie nic się nie podobało.
w intimisimi też proszę o 80b, dostałam 75b. przymierzyłam kilka modeli, zastanawiam się nad dwoma. odrzuciłam jeden i myślę. poprosiłam o 75c, leży lepiej, pasuje bardzo ładnie. stanik przyniosła mi inna pani ekspedientka niż obsługiwała mnie wcześniej- ta przybiega i mówi że muszę sobie ściągnąć ramiączka i z tyłu ciaśniej koniecznie! 🤔wirek:
ramiączka ze ściśniętych na maksa rozluźniłam na prawie 3/4 długości, a z tyłu zapięłam najluźniej.
ta mówi, że tak nie może być, ściągnęła ramiączka i docisnęła mnie z tyłu, więc biust się majtał z przodu, a z tyłu miałam stanik między łopatkami
wyrażam wątpliwość, że zawsze mnie uczono, by tak dobrać obwód, by móc się zapiąć na ostatnią zapinkę a jak się rozciągnie móc wyregulować.
nie, absolutnie, jest odwrtotnie, nic tu pani nie trzyma, zapina pani najmocniej jak się da, a potem luzuje 🤣
[nie wiem, jak, ale mniejsza].
dodam, że dziewczyna miała duży biust i ewidentnie niedobrany stanik z zapieciem gdzieś między łopatkami i ciążący z przodu...
bawi mnie to, bo intuicyjnie wie się, jak powinien wyglądać stanik dopasowany, a ta pani robiła wrażenie, jakby przekręciła po prostu wszystko, czego dowiedziała się na szkoleniu. bo nie brzmiało to jak złe rady, tylko w ogóle coś z kosmosu. 🙄
po drugie bawi mnie... rozmiarówka lub moje do niej niedostosowanie. w jednym sklepie 75 jest za ciasne, zazwyczaj kupuję 80- jestem szczupła, chuda nie, ale szeroka w żebrach. po drugie noszę zwykle b, w jednym sklepie jest za duże, w drugim c leży idealnie.
cieciorka - a mierzyłaś sie ile masz POD biustem?? miarą krawiecką??

ja np. zawsze kupowałam coś 80 B...
tia.... tere-fere kuku.... 😁 😁

noszę 75 C lub D /w zależności od modelu/
my_karen   Connemara SeaHorse
03 kwietnia 2011 19:15
no właśnie, cieciorka, probowalas wg kalkulatora dobierac? z miarka?
Ja dopiero teraz w ciąży z niego skorzystalam, kiedy wyroslam ze wszystkich swoich i nie wiedzialam zupelnie w jaki rozmiar celowac... i pierwszy raz w zyciu jestem ze swojego stanika tak naprawde zadowolona.
Wcześniej krzywo na to patrzylam, bo zamiast mojego 75C wychodzily mi ze 2 rozmiary w gore i nie wierzylam, ze nie bedzie to na mnie wisiec.
ciecior, ale jakim sposobem ty- szczuplejsza ode mnie bierzesz do przymiarki 80?
cieciorka   kocioł bałkański
03 kwietnia 2011 22:54
próbowałam, zmierzyłam się, wpisałam wyniki w kalkulator.
zrobie w tym tygodniu nowe pomiary, ale w obwód z tamtego wyniku nie było mowy żebym weszła.
magda, jestem wyższa, dlatego się tak wydaje, po drugie serio serio i w żebrach i ramionach mam dużo.
Scottie   Cicha obserwatorka
04 kwietnia 2011 08:46
cieciorka, wejdziesz bez problemu (ja to w ogóle myślę, że powinnaś max 70 nosić, pomimo tego, że jesteś szeroka), możesz mieć problem na początku z oddychaniem i będzie Cię denerwował, bo jesteś przyzwyczajona do luźnych obwodów. Jak materiał będzie współpracujący (rozciągliwy) i nie będziesz się w staniku dusiła, to będzie wszystko ok. Musisz mierzyć, bo różne modele/firmy mają różne numeracje. W ogóle jeśli dopniesz się sama na haftkę pierwszą z brzegu, a mimo to będzie ciasno, to wydaje mi się, że stanik będzie dobry, jak się troszkę rozciągnie pod wpływem noszenia.

Ps. Jak nie przeszkadza Ci to, że zdenerwujesz brafiterki nic nie kupując (bo tam cholernie drogo jest, jeszcze drożej, niż ze sklepów producenta), to idz do Li Parie do Złotych Tarasów (2 piętro na przeciwko Oysho czy jakoś tak 😉 ) i tam Ci dopasują idealnie. Fakt, na początku będzie cisnąć, ale wg. mnie to jeden z lepszych sklepów brafitterskich.
Tak czytam i czytam.... czy to jest na pewno zdrowe - noszenie stanika, w którym można mieć problemy z oddychaniem?
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
04 kwietnia 2011 09:22
Przez stulecia kobiety chodziły znacznie bardziej zasznurowane i chociaż mdlały od czasu do czasu, nie było niezdrowe, a w talii nic nie wisiało.  😉

A bardziej serio - obwód stanika musi być dopasowany na styk - inaczej można kombinować z miseczkami i długością ramiączek jak długo się chce i nic z tego nie będzie. Zwyczajnie nie będzie miał prawa właściwie podtrzymywać. Stanik z reguły się dopasowuje i uczucie dyskomfortu znika, żebra się od tego nie wgniatają, a ucisk na tej wysokości oddychania faktycznie nie utrudnia.
Scottie   Cicha obserwatorka
04 kwietnia 2011 10:11
szepcik, ja nosiłam staniki 75D-80C  i były na mnie dużo za duże (w obwodzie)- przeszłam na 60G i na początku miałam problem z wzięciem głębokiego wdechy, nawet zgarbić się nie mogłam 😉 przemęczyłam się dosłownie jeden dzień, stanik się troszkę rozciągnął, ja się przyzwyczaiłam i jest ok. a teraz to i w 55 wchodze i czasem wydaje mi się, że jest dalej luźny.
ja po zmianie obwodu z 80 na 60 też myślałam, że to przesada i nie będę go nosić. teraz jest dla mnie ideałem  😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
04 kwietnia 2011 10:39
u mnie przyzwyczajenie do nowego obwodu trwało tydzień (z 75 na 65, teraz 60 dla ściśliwców).
nie nazwałabym tego 'utrudnionym oddychaniem', bo mogłam normalnie oddychać (rowniez podczas uprawiania sportów), po prostu czułam mało przyjemny ucisk. To nie trwa wiecznie, a przy każdym kolejnym (dospasowanym) staniku już nie miałam tego uczucia 🙂
Dziewczyny, a czy w tych mega dopasowanych stanikach nie robia sie wam na plecach takie- nazwe to- "kluchy" od nadmiernego sciskania wszystkiego, ktore nieestetycznie wygladaja , gdy nosi sie t-shirt??( Mowie tu o takim dokladnym dopasowaniu, kiedy zakladamy stanik zgarniajac wszystko z plecow itd.)..



Ja do każdego nowego stania muszę się około dnia- dwóch przywyknąć. Ciśnie i się wpija, ale potem jest spoko. W ogóle nie czuje żebym miała coś na sobie. Ale pierwsze wrażenie jest nieprzyjemne.
asds   Life goes on...
04 kwietnia 2011 16:25
A ja wczoraj kupiłam nowy stanik Amourette z Triumpha. Miseczka dzięki Bogu ta sama wielkosciowo co w poprzednim modelu Triumpha - E. Ufff...Tylko szkoda jedną sztuke mieli białą...chcialam jeszcze taki cielisty 🙁
cieciorka   kocioł bałkański
04 kwietnia 2011 21:58
Scottie, a skąd wiesz, jaki rozmiar powinnam nosić? 🤣
dzięki wybiorę się do złotych 🙂 cholernie drogo to mniej więcej ile, bo nie chcę się zdradzić głupią miną jak zobaczę cenę?


to nie chodzi o to, że ciężko oddychać, ale o przepływ krwi. jak coś się wrzyna, to po prostu boli. po drugie nie wyobrażam sobie ściągać stanika... a tam, odciśnięty obwód.
ale przekonałyście mnie- pomierzę się, potem staniki 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
05 kwietnia 2011 08:08
Pandurska, przy dokładnym dopasowaniu nie powinny się właśnie takie kluchy robić, chyba że ktoś ma faktycznie dużo tłuszczyku i wiotką skórę. Mnie w każdym razie na plecach nie robią się wałeczki, ale czasem jak napuchnę zostają czerwone pręgi, które szybko znikają.

cieciorka, nie wiem, jaki dokładnie rozmiar. Jednak uważam, że powinnaś nosić mniejszy rozmiar niż 80 😉 W Li Parie za staniki, które w innych sklepach stacjonarnych dostaniesz za ok. 112zł  tam zapłacisz ok. 180 (np. "Brillant" Krisa), natomiast Freye Deco można ustrzelić na allegro za ok. 160 zł- w Złotych 250 zł.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 kwietnia 2011 16:09
kupilam sobie dzisiaj piekna Feline 75G i Triumpha 80F, bo byl tak scisly, ze 75G nie dalam rady za chiny zapiac 🙄 ale jestem super szczesliwa  🙂 tylko biedniejsza o 112 euro  😤

a w Triumphie maja teraz wejsc miski H  🏇
Zazdroszczę że wystarczy Wam dzień czy dwa na przyzwyczajenie się do ścisłego stanika. Ja jak pierwszy raz miałam dobrze (chyba...) dopasowany stanik przez podobno mądrą panią 😉 to nie dość że nie mogłam oddychać przez tydzień albo i więcej to byłam poobcierana, pougniatana aż miałam żywo czerwone ślady.
Potem się przyzwyczaiłam i było fajnie, do czasu ciąży. Teraz to już porażka i znów szykuję się na dobranie dobrego stanika i aż mnie mdli na myśl że znów będę to przechodzić.
Ja z jednym walczyłam dość długo. Po kupieniu założyłam 2 razy i uznałam, że jest zwyczajnie za ciasny i nie da rady (rozmiar ten sam, co kupiony "chwilę" wcześniej inny biustonosz tej firmy, ale okazał się ściślejszy). Jak stanikowa bieda w cycki zajrzała, to uznałam, że jeszcze popróbuję i trochę powojowałam. W końcu się uklepał i teraz uwielbiam w nim chodzić ;p
Szkoda, że ceny mojego rozmiaru poszły na Allegro w górę... 😉
jak moze byc wygodne cos co odgniata uciska, nie pozwala oddychac, zostawia pregi itd itp??? i przede wszystkim jak to moze byc zdrowe?
chyba coponiektorzy przesadzaja z ciasnymi obwodami :/
To może ja wrzuce swoje 3 grosze do rozmowy o katordze którą przeżywałam próbując kupić dobry stanik  i o tym jak się to skończyło 😉

Zawsze miałam duży problem z kupieniem stanika. Potrafiłam chodzić po sklepach godzinami a miłe panie dawały mi miseczkę B ewentualnie C przy obwodzie 75-80. Bolały mnie plecy i przy każdym większym ruchu czy pochyleniu się wszystko mi wypływało ( lekcje wf w szkole były koszmarem). Jazda na koniu też nie była czymś szczególnie przyjemnym.
Więc dalej chodziłam po sklepach a miłe panie specjalistki dalej utrzymywały mnie w przekonaniu że noszę max rozmiar C i wciskały mi tylko coraz większe obwody.

I kiedyś tak po obejrzeniu kolejnego programu Goka czy Trinny i Susannah mnie wreszcie coś tknęło i zaczęłam grzebać w necie. Znalazłam kalkulator i wyskoczyło mi 65H co było dla mnie przerażające- no bo jak to ja (miałam wtedy 17lat) mam nosić "namiot dla starej baby na sobie"  🙄.
No ale poszłam do sklepu który też wygooglowałam i faktycznie pani dała mi rozmiar 65H. Zdychałam chyba tydzień ale było warto. Bez obaw mogę jeździć, biegać czy ćwiczyć co tam mi się podoba i nie boję się że zaraz mi coś  wypadnie  😉 I w końcu przestały mnie boleć plecy co uważam za największy plus  🙂

Jedyne z czym ciężko mi się przełamać to kupno kostiumu kąpielowego.  🤔


jak moze byc wygodne cos co odgniata uciska, nie pozwala oddychac, zostawia pregi itd itp??? i przede wszystkim jak to moze byc zdrowe?
chyba coponiektorzy przesadzaja z ciasnymi obwodami :/


IMO lepiej chyba żeby pouciskało i poodgniatało przez tydzień czy dwa niż żeby cierpiał na tym kręgosłup i psychika kiedy cały czas panikujesz że zaraz ci coś wypadnie przy każdym większym ruchu  😉


Scottie   Cicha obserwatorka
06 kwietnia 2011 10:10
jak moze byc wygodne cos co odgniata uciska, nie pozwala oddychac, zostawia pregi itd itp??? i przede wszystkim jak to moze byc zdrowe?
chyba coponiektorzy przesadzaja z ciasnymi obwodami :/


Dlatego powoli sklepy brafitterskie odchodzą od mega ciasnych obwodów i dają te 5 cm więcej w zapasie (albo przedłużkę). Zależy, co kto lubi. Jeśli ktoś jest przyzwyczajony, że stanik ma na początku cisnąć, to takie też będzie wybierał.
bierzcie poprawkę
- że czesto te słynne baby doradzające NIE mają zielonego pojęcia o stanikach...
- że każdy FASON inny - ja mam kilka fasonów które nie są dla mnie - i nie kupię takich - bo każdy ma inne cycki - nawet ten sam rozmiar - jedne mają okrągłe, inne zwisy, inne sojące, inne ścisłe, inne rozlazłe i jak kto woli jeszcze inaczej sklasyfikować...
- że NIE powinno uciskać - ja uważam, że dobrze dopasowany stanik NIE uciska te 2-3 dni i że NIE trzeba sie przyzwyczajać... albo jest OK, albo nie jest i już

warto iść np. do H&M /tam samoobsługa/- wziać z 10 staników różne kształty, obwody - np. po 3 te same ale inny obwód i miseczka i mierzyć, mierzyć mierzyć
Dodofon- Ja pamiętam, że jak miałam jakieś 10 lat i dostałam 1 stanik, który miał po prostu zakrywać to i owo przy przebieraniu się na wfie, bo podtrzymywać nie miał co to mimo, że miał zbyt duży obwód to mi przez jakiś czas po prostu przeszkadzał. Czułam go i mnie drażnił. Musiałam się przyzwyczaić, że coś tam jest. I po prostu jak się zakłada dobrze dopasowany stanik, który musi jakoś cisnąć, żeby podtrzymywał to nic dziwnego, że coś tam uwiera i się wrzyna.
Ale faktycznie, muszę przemyśleć to, że czuje dyskomfort przy noszeniu nowego stanika przez jakieś 2-3 pierwsze założenie. Ale z 2 strony to nie wiem czy bym zaryzykowała większy obwód.
Idźcie wy z tym tematem  🤬

Pozdrawiam
zazdrosna
cieciorka   kocioł bałkański
08 kwietnia 2011 19:00
no to się melduję...
pani mnie pomierzyła i.... wyszło  65 DD (albo D, nie jestem pewna)
nie wiem jak 🤣
ale biust mam 10 cm wyżej.
sama się pomierzyłam i wyszło 80/95, a jej wyszło 72 pod biustem, a w biuście nie wiem ile.
nie działa żadna strona z kalkulatorem, więc nie wiem, ile by wyszło.
nie mneij chyba czuję się przekonana- tylko gdzie ja będę teraz staniki kupować....?
poprosiłam o odłożenie jednego, drogi, ale wygląda solidnie, ale nie wiem, czy mogę w tym miesiącu kupić, mam nadzieję, że jeszcze będą. skoro ma być na prawdę dobry, mogę tyle zapłacić jednorazowo, a potem się zobaczy. jakoś nie będzie mi szkoda, jeśli się sprzeda, bo oglądam teraz stronę internetową i widzę że wybór jest większy, więc może jak przyjde drugi raz będą mieli jakieś nowe kolekcje. no i muszę mamę zaciągnąć.
mierzyłam też stanik "zbierający" ale to już było przegięcie 🤣
uciska, zostawia slady = jest niezdrowy. spodnie w pasie tez lubicie jak wam cisna wszystko?
zreszta - mam jeden stanik kupiony na styk bo przeciez sie rozciagnie w obwodzie. i co? nie nosze go bo nadal cisnie!

Dodo, to w hm sa normalne obwody i rozmiary? a nie tylko do C ? 🙂
kujka   new better life mode: on
08 kwietnia 2011 19:21
cieciorka, zbierajacy? znaczy jaki?
cieciorka   kocioł bałkański
08 kwietnia 2011 19:44
spycha z boków bardziej do środka. taki push up ale bez wkładek- zbiera biust do środka. wygląda jakbyś miała pupkę z przodu- ja się aż głupio poczułam taki wielki się zrobił i do tego przedziałek miałam 😁
pewnie do dekoltów mogłabym nosić, ale na codzień tak sobie to wygląda wg mnie.
ale zaznaczę, że i tak, w stanikach które pani mi dobrała biust miałam wielki i do przodu. zajęcia z brafittingu powinny być zamiast religii w szkołach.
zajęcia z brafittingu powinny być zamiast religii w szkołach.

Z wielkim pożytkiem dla ludzkości  🏇

Magda - nigdy nie kupiłaś np. skórzanych butów, które przez kilka dni były trochę niewygodne, a potem stały się tymi "naj"? Cudownie wygodnymi, które wyrzuca się z bólem serca dopiero po całkowitym zniszczeniu? (żeby nie było - do niektórych prac szkoda nowych, pięknych butów 😉 )
Nie twierdzę, że trzeba się na siłę wciskać w za ciasne staniki, ale trochę niewygody przez kilka dni raczej nie zabije, a jak już wszystko co trzeba wróci na swoje miejsce, to następne kupuje się bezboleśnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się