"Nie ogarniam jak..."

Na logikę, skoro jest możliwe u konia, to i u człowieka też...
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
19 października 2016 14:08
Atea tak jest to możliwe, nie ma tak naprawdę 100% metody na sprawdzenie czy ma się robaki można zrobić badanie kału, które powinno się powtórzyć 2 razy w odpowiednich odstępach czasu chyba po 2 i 7 dniach od oddania pierwszej próbki (tak mniej więcej) ale ja nie się nie badam na obecność pasożytów tylko odrobaczam regularnie. Regularnie też robię badania krwi raz albo 2 razy do roku.

No ba! Jak najbardziej możliwe.
No tak myślałam :/ Zdziwiłabym się, gdyby przy naszym trybie życia nie mielibyśmy pasożytów. Może uda mi się znaleźć rozsądnego lekarza...
Większość ludzi ma pasożyty.
Możecie podesłać jakieś konkretne i sprawdzone linki, gdzie będzie można poczytać o słuszności odrobaczania i wpływie tego na organizm?
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
20 października 2016 23:21
Nie mam takich linków i nigdy takich badań nie szukałam mi wystarczy wiedza jaki jest wpływ pasożytów na organizm i jego skutki.
No właśnie, jakie skutki? Ludzkich robaków, na ludzki organizm? Skąd wiedzieć, że trzeba już się odrobaczyć? Jakie symptomy? Dawki?
Tak na logikę to również jestem za odrobaczeniem... Skoro odrobaczam psa, kota, konia, a nawet rybki! to dlaczego nie siebie? Że niby ludzie są czystsi od zwierząt? No nie liżę się po tyłku i myję często ręce, ale nie wszyscy to robią, a ja nie chodzę wszędzie w rękawiczkach.

Z drugiej strony czytałam kiedyś, że wszyscy ludzie mają robaki, stale i to jest normalne i nieszkodliwe. I że właśnie odrobaczenie zabija też te dobre robaki i że to może szkodzić.
No właśnie... Tez chętnie przeczytała bym jakaś pracę na ten temat. Jakaś ilośc pasożytów może byc przecież dla naszego organizmu obojętna lub nawet przydatna. Wyjałowienie z pomocnych bakterii jest dla organizmu bardzo szkodliwe, może jest tak tez z pewnym poziomem i rodzajem pasozytow?
A jest coś  takiego  jak "dobre  robaki"?  Z samej  nazwy "pasożyty"  wynika, że raczej nie. Nasza pediatra też dziwnie na mnie spojrzała, jak spytałam o odrobaczanie dzieci.
Czyli wychodzi na to, że to forumowiczki są specami, a to lekarze nic nie wiedzą? 😜
Czyli wychodzi na to, że to forumowiczki są specami [...]


Które? Ja tu widzę samo gdybanie...
chyba ktos pomylil pasozyty z bakteriami.
Czyli wychodzi na to, że to forumowiczki są specami, a to lekarze nic nie wiedzą? 😜

Niestety tak jest. W kwestii odrobaczania i toksoplazmozy ludzcy lekarze są sto lat za murzynami.
marysia550, kto pomylił? Podałam przykład bakterii, których wiele szczepów jest niezbędnych dla organizmu, a nie pomyliłam je z pasożytami.
[quote author=grzesiek.1993 link=topic=95120.msg2607136#msg2607136 date=1477049413]
Czyli wychodzi na to, że to forumowiczki są specami, a to lekarze nic nie wiedzą? 😜

Niestety tak jest. W kwestii odrobaczania i toksoplazmozy ludzcy lekarze są sto lat za murzynami.
[/quote]

otóż to, wiele czytałam na temat odrobaczania, warto też obejrzeć program "obcy wewnątrz nas"
Cierp1enie Pozwolę sobie zacytować samego siebie:

Możecie podesłać jakieś konkretne i sprawdzone linki, gdzie będzie można poczytać o słuszności odrobaczania i wpływie tego na organizm?


Czy zatem możesz napisać co konkretnego czytasz? Dzięki za nazwę programu.
http://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/pasozyty-zyja-w-nas-czyli-dlaczego-warto-sie-odrobaczac/fh6e6

Masz konkretny link do wywiadu z doktorem. Jest tam napisane "jak krowie na rowie" i po polsku.
np http://www.pasozyty.net/art6.html

jest naprawdę wiele stron, od medycyny naturalnej http://zdroblog.naturala.pl/aldonablog/?gclid=CLzeseCu9s8CFcRAGwodsH4Ejw  po zwykłe strony z opisami.
No dobra, przeczytałam. Nie wiem co o tym sądzić.
Powiedzcie jeszcze proszę ile kosztują badania, jakie robiłyście, czy robiłyście, czy faktycznie wykryły u Was pasożyty, czym konkretnie się odrobaczacie, ile to kosztuje i czy któraś z Was miała jakieś konkretne dolegliwości, które po odrobaczeniu ustąpiły, czy ktoś zna jakieś spektakularne efekty odrobaczania z autopsji?

To jeszcze przeczytałam, podlinkowane w kąciku wege-alternatywnych matek: http://vegatest.pl/list-dr-ozimek.html
Czytałam też fragmenty książki jakiejś Olgi Siemionowej. Moja teściowa jest fanką medycyny naturalnej/alternatywnej, zwłaszcza pochodzenia ruskiego. Ja to wszystko wkładam do jednej szufladki z Kaszpirowskim. Siemionowa, która ma jakąś klinikę odrobaczająco uzdrawiającą wykrywa (oczywiście u 100% swoich "pacjentów"! :hihi🙂 robaki przy pomocy jakiejś magicznej machiny, a prościej mówiąc biorezonansu. 😁
Poproszę o informacje potwierdzone naukowo, lub własne doświadczenia.
Do całej biblioteczki pseudonakowych bzdur mam dostęp. 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 października 2016 08:30
U mojego mężczyzny w wieku 6 lat podejrzewano nowotwór, bo wykryto ciemną, twardą masę na jelicie. Robiono serię badań, które nie wykazały nic, postanowiono po prostu otworzyć żołądek i sprawdzić o co kaman- i zamiast guza jelita znaleziono... skupisko glist ludzkich.
Więc my posiadając zwierzęta odrobaczaliśmy się co roku, młodą od wieku 2,5 roku. Badania pod tym kątem ciężko zrobić, bo gdzie bym do lekarza nie poszła to "a po co to pani, jak nic dziecku z tyłka nie wyłazi(!!!) to po co się martwić" 🤔 🤔 🤔
Jak w końcu pani endokrynolog bez pytania nam przepisała to zauważyłam, że dziecko zaczęło spać spokojniej i mniej się w nocy budzić. My tak samo. To chyba jedyne takie namacalne co zauważyłam.
CzarownicaSa, Dzięki, to jest dla mnie konkretna informacja  (przykład Twojego chłopa).
A poza tym, jak rozumiem odrobaczaliście się bez potwierdzenia, że macie robaki? Czym? Ile to kosztuje?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 października 2016 09:00
Założyliśmy, że jak ma się stały kontakt ze zwierzętami(pies, kot, konie) to tak czy inaczej nie ma opcji, żeby człowiek czegoś nie złapał, nawet przy mega higienie.
Dostawaliśmy leki na receptę, ale zabij mnie nie pamiętam co to było 🙁 Koszt to ok. 30zł.
Ja odrobaczyłam w zeszły piątek Franka. Bo przez trzy tygodnie bardzo niefajnie się wypróżniał. Poszłam do lekarza i w końcu się udało dostać receptę. Bardzo mocno to przeżył, co wg ulotki rzadko się zdarza. Trzy dni bolał go brzuch, miał nudności, dużo spał, nie jadł, raz nawet wymiotował. Później jeszcze przez pare dni był zmęczony. Teraz widzę, że to naprawdę sporo dało. Zniknęły kaszelki niewiadomego pochodzenia, nie ma sińców pod oczami, ma wyraźnie lepszy humor i więcej energii.

Sama chciałabym wziąć odrobaczenie, ale mi nie dali  😂
Przecież można bez problemu u lekarza poprosić o przepisanie czegoś. Chociaż takie leki chyba nawet nie są na receptę.
Kurczę, rok temu mi znajomy już mówił o odrobaczaniu się i zapomniałam, chyba teraz sobie coś kupię, bo i zwierzaki w domu i konie, to nie zaszkodzi na pewno coś pożreć na robale :P
budyń, trzeba mieć receptę
Brałam receptę od lekarza rodzinnego w tamtym roku - koszt ok 30-40 zł z tego co pamiętam.
budyń No nie takie "bez problemu" bo "moi" nie dają 😉 Dopiero jak coś wyjdzie w kale.
Atea, ale niektóre rzeczy nie wychodzą w kale. Np. owsiki bardzo często nie wychodzą, a są i powodują dolegliwości. I w sumie występują często, zwłaszcza u dzieciaków. Jak będziesz kiedyś mieć możliwość poproszenia o to innego lekarza, to spróbuj
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się