"Nie ogarniam jak..."

Bischa   TAFC Polska :)
04 stycznia 2018 18:41
Nie ogarniam mojej koleżanki z pracy.
Dla mnie moje plaskie 1,5 łyżeczki cukru do herbaty to juz jest dużo (stopniowo zmniejszam ilość, zeszlam juz z 2).
W. wzięła kubek 500 ml, taki standardowy do herbaty, a do niego wsypała, UWAGA!

2 kopiaste łyżki cukru, łyżki takie jakimi jemy ZUPĘ!!! 😲
Wrzuciła saszetkę i zalała wrzątkiem, ze słowami ze ona tak zawsze pije 🤔
desire   Druhu nieoceniony...
04 stycznia 2018 18:45
Bischa, dziadek mojego męża tskich łyżek cukru do kubka 300ml wsypywał raz tyle. 😉
Ja w ogóle nie ogarniam herbaty z cukrem, bleee, nie wiem jak można takie paskudztwo pić  🙄
Oj ja też nie rozumiem jak można zabijać smak herbaty cukrem. Ale ja też nie ogarniam jak w ogóle można pić herbatę z saszetek/woreczków...  🤣
Bischa   TAFC Polska :)
04 stycznia 2018 18:59
Ja nie umiem pic sypanej, bo mnie do szału fusy doprowadzają, nawet jak troche się z sitka wysypie 😁
Oj ja też nie rozumiem jak można zabijać smak herbaty cukrem. Ale ja też nie ogarniam jak w ogóle można pić herbatę z saszetek/woreczków...  🤣


Też jestem smakoszem herbaty ale tylko zielonej.
A ja nie rozumiem jak można się dziwić, że ktoś pije słodką czy gorzką, i jeszcze mówić o tym "paskudztwo" Przecież  każdy w czym innym gustuje. Jeden lubi słodką, inny gorzką, z cytryną, mlekiem, sokiem itp.
Bo dla mnie to paskudztwo i tyle. A jak ktoś powie, że gorzka herbata jest paskudna to się na pewno nie będę obruszać z tego powodu.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
04 stycznia 2018 21:12
A ja się zgadzam z Watrusia
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
04 stycznia 2018 21:31
Mojego małżonka nie przebijecie. Jak miał fazę "odchudzam się", to kupił sobie herbatkę odchudzającą. Czerwoną, a to jest na prawdę obrzydliwe w smaku. I oczywiście... posłodził ją.  😵 W sumie nie wiedziałam nawet, jak to skomentować.
Ja się nie obruszam, tylko jakoś smutno mi się robi, że teraz  ludziom tak trudno powiedzieć że im po prostu  coś nie smakuje, czy nie lubią, od razu lepiej się to przyjmuje. No ale ja geriavit jestem🙂 inaczej trochę patrzę na te zawiłe stosunki międzyludzkie.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
04 stycznia 2018 21:50
Watrusia tez tego nie rozumiem. Jak mi ktos mowi "nie lubię twarogu" to mówię "spoko, ja lubię, ale jeśli Ty nie lubisz to postaram sie pamietac żeby Ci go nie dawac 😉" a nie " ale Ty MUSISZ lubić twaróg, twarog jest pyszny!!!" 
Sama nienawidzę grzybow (wszelkich), brukselki i szpinaku. Jezu, ile sie zawsze naslucham, ze NA PEWNO nie jadłam dobrych, ze jadłam zle zrobione, ze jak można tego nie lubić, ze POWINNAM to lubić BO TO JEST PYSZNE, ze MUSZE sie do tego przekonac  🤔wirek: Nie ogarniam czemu ludziom czesto tak ciezko pogodzic sie z tym, ze ktos lubi jesc cos innego niż my.
Jakbym moją mamę słyszała 😀 . 'ALE CHOCIAŻ SPRÓBUJ', albo wersja oburzona: 'NAWET NIE SPRÓBOWAŁAŚ!'
Ale wiecie dużo jest też kwestią przyzwyczajenia ja pół życia piłam słodką, aż któregoś dnia zabrakło cukru w domu;d raz, drugi wypiłam gorzką i od teraz mi smakuje! Nie pamietam kiedy piłam słodzoną, ale też nie rozumiem bezpodstawnego obruszania, choć poznać argumenty drugiej strony i np da się pozęstować moim zdaniem zawsze warto. Bo ja zaś nie ogarniam ludzi, którzy mówią, że czegoś nie lubią a nigdy tego nie jedli.
Haha ja całe życie piłam słodzoną kawę; jak mieszkałam chwilę w mieszkaniu siostry (wyjechała), to pewnego dnia zamarzyła mi się taka dobra kawa z młynka... Zaparzyłam, a tu w mieszkaniu ani mleka ani cukru! Cóż, wypiłam i mi tak posmakowała, że do tej pory piję bez cukru  😍
CzarownicaSa, powiem Ci, że ja tez nie lubiłam szpinaku. Nie jadłam tez kotletów mielonych, grzyby akurat jadłam zawsze, ale do mielonych i szpinaku dorosłam. I rzeczywiście dobrze zrobione bardzo mi smakują. a jako dziecko i nastolatka nie mogłam na to patrzeć 🙂 Czasem warto po latach czegoś spróbować.
A mama to inna instytucja, jej "nie wiesz co dobre' rzucone pod nosem jest urocze 🙂 A ja akurat bywam wybredna...
Nadal za to nie piję w ogóle kawy, co często spotyka się z dziwnymi spojrzeniami 🙂 a ja nie lubię jej smaku, chyba, że weasel coffe z Wietnamu, to co innego 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
04 stycznia 2018 22:06
Magdzior ja sie z Toba zgodzę, bo staram się każda Nowa rzecz spróbować kilka razy i dopiero ocenić. Ale czesto spotykam sie z tym, ze do ludzi nie dociera, ze pomimo probowania  dalej tego nie lubię 😉

Gorzką wypije, ale jak mam możliwość to zawsze doslodze. Używam słodzika, wiec do kawy 4 a do herbaty 2 tabletki 😎

Cri no nie, Ty tez? 😵 😁 rozumiem  :kwiatek: ale serio próbowałam na wiele sposobów na różnych etapach i to po prostu nie ten smak 😉
a ja całe życie nie jadłam szpinaku, bo wszyscy w koło mówili jakie to paskudztwo, aż w końcu spróbowałam i stwierdziłam że jest pyszny i od tego szczerze go uwielbiam  😜

no właśnie, ja nie pije kawy, nie lubię jej smaku ani zapachu, także nic o smaku kawy też nie wchodzi i rachubę, no i to zdziwienie bezcenne "pani z biura kawy nie pije?" zaraz pada pytanie czy to ze względów zdrowotnych 😁
Ja pamiętam, że jak byłam mała i robiłam kawę dla mamy jak wracała z pracy to mnie skręcało od tego zapachu. A teraz uwielbiam 😀
Mnie tata nauczył pić kawę bez cukru. Ale tylko taką z ekspresu. Rozpuszczalną piję baardzo rzadko, ale ją to muszę posłodzić, bo bym nie przełknęła. A herbatę w sumie piję tylko w okresie zimy i o zgrozo do kubka około 400 ml wrzucam z 6 łyżeczek cukru, możecie mnie zlinczować. 😁 Ale ja smakoszem herbaty nie jestem, jest mi całkowicie obojętne, jaką wypiję, byleby była ciepła, słodka i z cytryną. Dla mnie to rozgrzewający, słodki napój.😀
CzarownicaSa, hehe akurat jestem ostatnia osoba, która by kogoś zmuszała do jedzenia 😀 Jako wiecznie za chuda dziewczynka wiem co to znaczy 🙂 Ale wiesz, może kiedyś  sprobujesz tego szpinaku...😁
Martita   Martita & Orestes Company
04 stycznia 2018 23:17
CzarownicaSa Zrobię kurczaka ze szpinakiem jak przyjedziesz to spróbujesz  😁 

Ja do szpinaku przekonałam się bardzo późno, musi być odpowiednio przygotowany a i tak nie zawsze mam ochotę.
Za to jestem wrogiem cebuli nr. 1! No nie mogę no  😁
Pewnie wyjdę na "ciotkę - dobrą radę", ale przeraża mnie to, co piszecie o ilości spożywanego cukru! CUKIER SZKODZI! I to bardziej, niż myślicie! Powie wam to każdy lekarz, a zwłaszcza onkolog.
Cukier jak cukier ale słodziki to jest dopiero trucizna  🥂
nie wszystkie, np słodzik Stevia jest zdrowy, bo jest z rośliny, ja używam Stevii
Z tym, że słodzików używamy głównie do słodzenia kawy czy herbaty, a cukier jest dosłownie wszędzie! W ilościach nadmiernych.
Niestety słodziki są wszędzie w każdym produkcie, napoju, soku, jogurtach, wszystkich produktach light  😵 LISTA SŁODZIKÓW DOPUSZCZONA DOSTOSOWANIA W UNII EUROPEJSKIEJ
Numer EC Substancja słodząca Maksymalna dozwolona dawka [mg/kg]
E 950 Acesulfam-K 350-2000
E 951 Aspartam 600-6000
E 952 Caklaminiany 250-2500
E 954 Sacharyna 80-3000
E 955 Sukraloza 300-3000
E 957 Taumatyna 50-400
E959 Neohesperydyna 30-400
E 962 Sole aspartamu iacesulfamu25-2500
Zwracam honor - słodziki są trucizną i podobnie jak cukier występują w ilościach nadmiernych! I to w produktach light, które w powszechnym pojęciu są zdrowsze od normalnych...
A ja nie rozumiem jak można się dziwić, że ktoś pije słodką czy gorzką, i jeszcze mówić o tym "paskudztwo" Przecież  każdy w czym innym gustuje. Jeden lubi słodką, inny gorzką, z cytryną, mlekiem, sokiem itp.

Ja się nie obruszam, tylko jakoś smutno mi się robi, że teraz  ludziom tak trudno powiedzieć że im po prostu  coś nie smakuje, czy nie lubią, od razu lepiej się to przyjmuje. No ale ja geriavit jestem🙂 inaczej trochę patrzę na te zawiłe stosunki międzyludzkie.

Watrusia tez tego nie rozumiem. Jak mi ktos mowi "nie lubię twarogu" to mówię "spoko, ja lubię, ale jeśli Ty nie lubisz to postaram sie pamietac żeby Ci go nie dawac 😉" a nie " ale Ty MUSISZ lubić twaróg, twarog jest pyszny!!!" 


Coś mi się wydaje, że Watrusia co innego miała na myśli. 😉 Dobór słownictwa, formę przekazu.
Można powiedzieć - "Oj, ja tam nie lubię szpinaku", nawet zażartować sobie jak kogoś znamy "ej, ale dziwna jesteś, szpinak jesz 😉 ".
I to ma inne natężenie emocjonalne (od tych niepozytywnych emocji) niż "O boshe! Ty jesz szpinak! Bleee! To jest takie paskudztwo! Jezu! Nie ogarniam Cię jak możesz takie ohydne coś jeść!"   
Watrusia, dobrze odczytuję?


Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 stycznia 2018 09:27
nie wszystkie, np słodzik Stevia jest zdrowy, bo jest z rośliny, ja używam Stevii


Hm, idąc tym tokiem myślenia można napisać, że biały cukier też jest zdrowy, bo jest z buraka  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się