"Nie ogarniam jak..."

w pełni popieram jestemzlasu 🙂 Każdy ma w głowie własne wyobrażenie postaci i to nie znaczy, że jak powstanie serial to Wasze wyobrażenia nagle znikną. Poza tym to przecież fikcyjny świat, więc dlaczego osoba z genami elfów nie może nie być biała? Bo z powodu "Władcy Pierścieni" i tak się utarło?
No i serio kolor skóry ma aż takie znaczenie? 🙂
Sam Sapkowski twierdzi, że świat w jego książkach to "pseudoświat" i służy wyłącznie rozwojowi bohaterów, nie jest to żaden kraj słowiański, ani tym bardziej średniowieczna Polska. Jeśli jakiś scenarzysta ma pomysł na ciekawe rozwinięcie postaci i chce jej dać inny kolor skóry niż w książce / grze to czemu nie, skoro ma to służyć stworzeniu ciekawej historii? Poza tym, tak jak pisze jestemzlasu, to nie jest ścisła ekranizacja, a adaptacja.
jestemzlasu, a Harry Potter pownien być w filmie wysokim przystojnym blondynem 😉 taaa, każdy może mieć swoje wyobrażenia 😂
Nikt nie mówi, że to Polska. Nie jestem nienormalna myśląc, że historia jest oparta na faktach. Chodzi o jedną z głównych postaci, która była dokładnie opisana w książce. Zaburzy mi to na maxa odbiór serialu.
Ej, ale prrrr, nie zagalopujcie się za daleko. Może z tą mniejszością etniczną chodzi im o to, że chcą np. jakąś Rosjankę, Rumunkę, żeby miała po prostu akcent? Też jest to możliwe. Niektóre mniejszości też są "białe", nie zapominajmy o tym.

Ja jestem z tych, co wkurza ich, kiedy za mocno w filmach chachmęcą podczas adaptacji książek. Nie lubię i już 😉 Jeśli Ciri jest jasnowłosa to niech taką zostanie.

Od razu przypomina mi się "Ogniem i mieczem" nakręcony przez Amerykanów. (tak, tak, jest taki film). Husaria w strojach hiszpańskich konkwistadorów, Kozacy w zbrojach płytowych, drewniany Zbaraż, Horpyna wyglądająca jak miss Universe i Helena targająca za sobą jakiegoś ślepego brata... No i jak tu się nie wkurzyć  😂
Jeśli ktoś nakręciłby HP z głównym bohaterem wysokim i blond, to byłaby to jego interpretacja tekstu. To mógłby być dobry albo zły film, niezależnie od koloru włosów Harrego. Nikt nie wie jaki będzie scenariusz, na co będzie położony nacisk w serialu, ale masa osób wie, że im się nie będzie podobać, bo jedna z bohaterek będzie nie-biała  😵

ikarina filmy historyczne to inna broszka, czepianie bardziej uzasadnione. Ale jakby w naprawdę dobrym filmie (scenariusz, reżyseria, aktorstwo) ta Horpyna była ładna, a Helka miała ślepego brata, to też by się nie dało oglądać?

Zresztą mniej więcej wierna, jeśli chodzi o wygląd postaci, była polska wersja (wszyscy biali jak należy  💘 ). I była to smętna kupa. Jeśli Netflix nakręci naprawdę dobry serial, to dla mnie Ciri może być nawet seledynowa.
jestemzlasu, ten film trwał 3 godziny, a ja juz po 5 minutach oglądałam to już tylko dla jaj. Wymieniłam tylko parę przykładów, a cały film był taki. Wymiękłam, jak wszyscy w tym filmie umarli tragicznie OPRÓCZ Podbipięty    😂

Ale fakt, polska wersja Wiedźmina to i tak był szczyt szczytów, nie mogę się doczekać nowej wersji.
To po co robić "interpretację" dzieła pisanego? Jak się scenarzystom, producentowi i reżyserowi nie odpowiada oryginał to przecież trzeba usiąść i napisać własną historię. A jak już ktoś ogłasza wszem i wobec, że bierze się za ekranizację cyklu książkowego to robienie "po swojemu" jest dla mnie bezsensem i formą kradzieży intelektualnej.

Cykl wiedźmiński nie dzieje się w Polsce, ale jest osadzony w kulturze słowiańskiej. Nie ma co teraz odwracać kota ogonem - od pierwszym ukazujących się opowiadań tak było to przedstawiane.

Ciri była raczej biseksualna jak już się zagłębiamy.
Ale myślę, że galopadzie chodziło o coś innego. O dobór aktorów na zasadzie poprawności politycznej, kosztem bardzo dużych kompromisów względem książkowego wzorca. Na zasadzie "nie ważne czy pasuje do opisu i przedstawionych losów, najwyżej coś zmieni w scenariuszu"
Ascaia, tak właśnie. Teraz w każdej światowej (bardziej lub mniej) produkcji musi (!) przewinąć się  bohater czarny, gej/lesbijka ew. jakaś inna "poszkodowana i dyskryminowana mniejszość". Homoseksualizm w  formie oczywistej, albo nie, ale da się to odczuć po samej kreacji postaci.

Nie chodzi mi tylko o Wiedźmina, ale jako, że jestem fanką zarówno książek jak i gry to mnie to uderzyło bardzo, więc napisałam o tym w wątku do nie ogarniania. Wątek homo/bi mi nie może przeszkadzać w tym przypadku, bo występował w orginale. Jak w wielu ksiażkach z serii fantastyki. Jak pisałam wcześniej już po ukazaniu się gry była afera, że nie ma tam czarnych i było wydane oświadczenie dlaczego tak jest. Serio? Jest to powód do tłumaczeń?
Gdyby nie ekranizacje książek, nie mielibyśmy takich filmów jak Fight Club, Ojciec chrzestny, Łowca androidów, Czas apokalipsy, Milczenie owiec, Lot nad kukułczym gniazdem i masy innych wspaniałych dzieł. Żaden nie jest ścisłym odwzorowaniem, Każdy scenariusz coś zmienił względem książki, często zmiany były duże i znaczące. I nadal są to ekranizacje, nadal są świetnymi filmami, w wielu przypadkach powszechnie ocenianymi jako lepsze niż pierwowzory.

Książki o Wiedźminie czerpią z wielu kultur, słowiańszczyzny jest tam tylko trochę, to bardziej gra wykreowała taki "słowiański" obraz.

galopada_ a nie przeszkadza ci, że w realnym świecie przewijają się ludzie nie-biali i nie-heteroseksualni?
jestemzlasu, nie, nie przeszkadza. Nie próbuj mi wciskać rasizmu i homofobii 😉
galopada_ a nie przeszkadza ci, że w realnym świecie przewijają się ludzie nie-biali i nie-heteroseksualni?

Dziewczyno, nie prowokuj g...burzy...  🙄


A co do tego, że słowiańszczyzny jest tylko trochę to... To chyba czytałam inne książki... I rozmawiałam z innym Sapkowskim...


W kwestii poprawności politycznej najbardziej rozbroiła mnie filmowa wersja "Pięknej i Bestii". Tu akurat nie przeszkadzało to w odbiorze, ale dla mnie było po prostu śmieszne. Takie właśnie wciskanie na siłę byle motyw się pojawił.
Ascaia, luzik. Nie jestem osobą dającą się sprowokować takimi tekstami. Nawet się uśmiechnęłam 😉 Zastanawiałam się, czy zaraz nie wjadą tu takie zarzuty chociażby w związku z pisaniem przeze mnie "czarny". Tak, używam tego słowa. Nie, nie ma w tym rasizmu z mojej strony. O sobie mówię biała, a nie białoskóra, więc czemu muszę pisać o kimś - czarnoskóry zamiast czarny?


Wciskanie na siłę - o, to, to! 😉

Ja też chyba czytałam inne książki. Ba, po pare razy. Chyba czytałam bez zrozumienia 😉
galopada_, pełny luzik. 😉 Urlop mam. 😉
Tak tylko zauważam jak to ostatnio co chwilę wypływa tutaj na forum... 
To ja tak zapytam - a jeśli Ciri będzie Azjatką?  One często zdarzają się bardzo blade, a szare włosy to hit instagrama, bez problemu da się zrobić. Też ble, bo nie jest biała, czy jednak ok, bo pasuje do opisu?  🙂
Jeśli nie zauważyłyście w książkach czerpania z mitologii germańskiej, skandynawskiej, bliskowschodniej, szeroko rozumianej popkultury, archetypów wspólnych dla wielu kultur, które to nawiązania nie są dodatkiem, ale równoprawną częścią świata przedstawionego, to o czym tu dyskutować...

Gównoburza o Ciri już się toczy, tu mamy ledwie mały smrodek. Ja bym tylko chciała zrozumieć, bo naprawdę nie rozumiem - czemu jeśli komuś nie przeszkadzają "inni" na ulicach, to przeszkadzają w filmach?

Zresztą - jak w tym wszystkim jest ironia: Sapkowski bierze mity, baśnie, podania, tradycje i je przetwarza, wywraca do góry nogami, reinterpretuje. A jak ktoś chce przetworzyć dalej...
(Gry też przetwarzają, no ale gry są ok, bo sławią Polskę na świecie).
jestemzlasu, przeszkdzają w filmach/serialach kręconych na podstawie książek, w których w orginale nie występują. A wciskani są na siłę w ramach poprawności politycznej. Tyle z mojej strony.


Może by tak nowa wersja ,,W pustyni i w puszczy?" Można by zamienić kolorami Stasia, Nel, Kaliego i Meę? Jakby biedny Sienkiewicz żył w dzisiejszych czasach to by mu się oberwało za tą książkę. Ech 😉
A może by zamienić? Gdyby ktoś miał na to dobry pomysł - czemu nie?
Pisałaś o "każdej światowej produkcji", stąd moje pytanie.
Zauważyłyście... ale pojedyncze motywy a całe tło i większość motywów to znaczna różnica.
Czy jest jakiś problem w tym by coś było "słowiańskie"? Nie wypada czy o co chodzi?

"przeszkadzają w filmach"... no rzeczywiście nie mamy jak dyskutować, skoro wychodzisz z tego typu wydumanymi argumentami. Tak byle się czepić... Ech...
Nie w filmach - w ekranizacji serialu na podstawie Cyklu o Wiedźminie autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.

Coriolania, w opisie Ciri nie było cech typowych dla rasy żółtej (naszej rzeczywistości).
A rasa żółta nie ma z natury popielatych włosów.

Dlaczego Ciri nie może być Cirillą z książki? Musi być "poprawiona"? Syndrom czasów?


Tia, zamieńmy w Sienkiewiczu, zamieńmy w "Przeminęło z wiatrem"...
Czy za kilkanaście lat będzie trzeba też zmieniać lub milczeć np. w kwestii historii? Polski? albo innych krajów europejskich?
Hmmmm....
Słowiańskość jest ok, nawet bardzo, ale nadal będę się upierać, że tych motywów jest tylko część, nie większość, a tło nie jest słowiańskie, ale jest mieszanką różnych motywów i kultur.
Nie musi, ale może, nie poprawiona, tylko zmieniona. Cavill też nie ma "paskudnej gęby" i nie sądzę, żeby mu taką zrobili.

O przeszkadzaniu w filmach napisałam tylko dlatego, że galopada narzekała, że w każdej światowej produkcji "wciska się" mniejszości. Przez większą część historii kina ich nie było. W ogóle. Teraz filmy zaczynają od biedy odzwierciedlać prawdziwy przekrój społeczeństwa, to jest wciskanie na siłę. Ale to wątek odrębny od Wiedźmina, bo to fantasy.
Pewnie może...
Tylko niezupelnie jest to słowiańska produkcja skoro bierze się za nia netflix 🙂
Było to do przewidzenia, że spróbują nieco temat/klimat zunifikować, to nie jest przecież produkcja tylko dla słowian/polaków/fanow sapkowskiego 🙂

To jest serial ktory ma na siebie zarobic 🙂

Ja to osobiscie uważam za pomysl co najmniej ciekawy, żeby Cirillla byla nie do konca typowa 🙂 ona w końcu była mocno oryginalna, może o jest wlasnie zamysł rezysera - nie umorlanianie rasowe tylko pokazanie jej jako innej, wybranej? wyjatkowej? wyrozniajcej sie z tła?
nie ogarniam jak można się "onani.zować" tak słabą książką jak Wiedzmin ;-)
gdyby nie gra - książka poległaby w czeluściach niebytu juć lata temu
A dlaczego Ciri w ogóle nie miałaby być mężczyzną. A Geralt kobietą. Skoro to "tylko interpretacja" i "wszystko jedno".
Dla mnie sprawa jest oczywista - jeśli film jest adaptacją książki, ma się jej trzymać wiernie. Jeśli jest na motywach, otwiera się szerokie pole do manewru.
Autor książki opisał wygląd bohatera? W adaptacji filmowej ma wyglądać tak samo lub możliwie podobnie. Nie zmieniamy brunetów na blondynów, rudych na łysych, białych na czarnych, czarnych na żółtych ani grubych na chudych.

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 września 2018 09:35
Co za różnica jak ktos wyglada, jeśli serial bedzie dobry? Ja tam nie mam napięcia pośladków, ze Sherlock sie dzieje w spolczesnej Anglii, bo to zajebisty serial. Od tak, po prostu.

Ja tu to tylko zostawię 😀
[img]https://scontent-amt2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/41482268_2011031178959543_817615692730728448_n.jpg?_nc_cat=0&oh=484c9aca3b63689a9ab13bf990345922&oe=5C25A638[/img]
Parę postów wcześniej podałam kilka tytułów filmów, które są "niewiernymi" adaptacjami książek. Pewnie są do kitu.
Jak film coś zmieni, to unieważni książkę? Gdyby adaptacje były tylko dokładne co do litery, to by było nudno.
nie ogarniam jak można się "onani.zować" tak słabą książką jak Wiedzmin ;-)
gdyby nie gra - książka poległaby w czeluściach niebytu juć lata temu

Przestań bluźnić kobieto, wiedźmin nigdy nie przepadnie w czeluściach, właśnie zaraziłam młode pokolenie, kwiczy i błaga o jeszcze 😀 😀
emptyline   Big Milk Straciatella
10 września 2018 09:39
A gdzie w opisie Ciri jest informacja o jasnej skórze?
Wybór Cavilla wcale nie zachwyca - to racja.
Chociaż ogólnie go lubię (za rolę w Tudorach) i jest bardzo w moim typie jeśli chodzi o wygląd.
Ale właśnie... za "ładny" jak na Geralta.

faith, no wiem, wiem... masz rację... dlatego odkąd poszła wieść to cierpię na rozdarcie duszy. Bo i chciałabym zobaczyć Wiedźmina zekranizowanego z zasługującym na to budżetem i rozmachem, a z drugiej strony wolałabym, żeby się nie dotykali, nie poprawiali, nie burzyli tego, co od... ponad 20 lat mam w głowie


Ale wiecie co...
"Władca Pierścieni" jest zrobiony dość wiernie. Bohaterowie, zachowania są odwzorowani zgodnie z opisami. Zmian w fabule jest stosunkowo niewiele (wiadomo musieli uciąć część wątków, żeby to zmieścić w trylogii). I film zrobił furorę. A już "Hobbit", gdzie tych zmian jest sporo, i zmiany, i dodane wątki, i rozciągnięcie krótkiej (w porównaniu do LoTR) książki do trzech części... i oceniony został już zdecydowanie gorzej.
Więc może trzymanie się pierwowzoru ma sens...

 
nie ogarniam jak można się "onani.zować" tak słabą książką jak Wiedzmin ;-)
gdyby nie gra - książka poległaby w czeluściach niebytu juć lata temu


Bzdura. Dla fanów fantastyki to nieśmiertelna pozycja, którą wręcz należy przeczytać. Nigdzie by nie zaginęła. Jak ktoś się fantastyką nie interesuje to żadna z książek takiego gatunku nie będzie dla niego warta nawet przeczytania.
A moze i tak bedzie w przypadku Wiedźmina 🙂
Poczekajmy na efekt 🙂

A gdzieś jest jakiś oficjalny statement rezysera ze to bedzie najwiarygodniejsza adaptacja ever i na mm sie nie odsunie od textu pisanego? Nie przyuwazylam... 🙂
Wiedzmin stal sie niejako 'dobrem narodowym' ze wzgledu na hit gry, to prawda 🙂
Rzadko jednak mamy cos, czym mozna sie pochwalic na skale swiatowa, a lubimy przeciez sie chwalic - dobre bo polskie 🙂

Nie uwazam ksiazek Sapkowskiego za szczyt rozmachu i creme de la creme polskiej fantastyki, jest duzo lepszych pozycji w tym gatunku.
Ale!
Niewatpliwie jest to utwór 'czytliwy' - przepraszam za slowotworstwo, ale to taki moj odpowiednik sloa 'jezdny' 😉
Wciaga i zacheca do czytania - a to sie generalnie chwali 🙂
No i chyba to jeden z pionierow fantasy jako takiego w Polsce, nie za trudny nie za ciezki, ale tez w druga strone - nie tak zupelnie o niczym 🙂

Mam sentyment, nie ukrywam, choc nie jest to ani moja ulubiona pozycja ani autor 🙂
Poczekajmy na efekt i tyle w temacie.
Gniadata   my own true love
10 września 2018 09:54
nie ogarniam jak można się "onani.zować" tak słabą książką jak Wiedzmin ;-)
gdyby nie gra - książka poległaby w czeluściach niebytu juć lata temu


Też nie sądzę żeby wiedzmin bez gry przepadł. Ja się osobiście "onanizowałam" (jeśli już tak elegancko nazywany bycie fanem) wiedzminskim cyklem na długo zanim uslyszalam o grze.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się