"Nie ogarniam jak..."

Wyciągam wnioski na podstawie tego co przeczytałam. Nic więcej. Dopowiedziałaś sobie Ty o tej polityce i talencie. Dziękuję za komplement.
Ja się tylko boje o moje psy, gdybym musiała być zamknięta na oddziale zakaźnym. Jak się wtedy postępuje? Wpuszczą kogoś do mojego mieszkania, skoro będzie to siedlisko zarazy?

I w druga stronę - jeśli narzucą mi kwarantannę, to nie mogę ich wyprowadzać nawet przed budynek, tak?
fin, wirus bardzo krótko żyje poza organizmem. praktycznie w ogóle. nie zamkną ci mieszkania  :kwiatek:
ekhem, z drugiej strony przebadano już, że pies nie zarazi się akurat tym konkretnym koronawirusem (sars-CoV-2), ale nosicielem może być i że wirus na psie przeżyje dłużej niż np na klamce czy w pustym mieszkaniu. Też się zastanawiam co w sumie w takim przypadku 🤔
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 marca 2020 14:14
No to lata Ci ten wirus czy boisz się kwarantanny?  🤔
Narzekasz ale się nie skarżysz  🤔wirek:
Panikujesz a nie jesteś na nic przygotowana.


Czytaj ze zrozumieniem łaskawie co?- nie boję się zachorować, a boję się konsekwencji tego jakie mogą być, gdy  będę np. zamknięta w szpitalu na kwarantannę -W tym przypadku nie ma kto się zająć moim folwarkiem, moim domem.
Nie narzekam a stwierdzam FAKT,że jest problem o którym mało kto mówi a tyczy się głównie ( ale i nie tylko ) mieszkańców wsi , ich gospodarstw, czasami ich całego dobytku. Ciężko to pojąć serio?
Kto powiedział, że na nic? Ale mimo to co mam zrobić z głównymi tematami? Wynająć opiekunkę do dziecka i pracownika do oporządzania koni? Ochroniarza do pilnowania dobytku? Myślisz że ktoś Ci przyjedzie gdyby wirus się rozprzestrzenił?

Wybacz ale bardziej łopatologicznie się nie da.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 marca 2020 14:14
Zyje do 9 dni na przedmiotach.

Biorac pod uwage, ze ludzie wiedząc, ze sa zarazenia, coraz wiecej zgonów nadal podrozowali to wierzycie, ze ludzie sie będą stosowac się do kwarantanny? 😁


Edit

Dobre temu w Honkongu potwierdzono, ze pies zarazil sie koronawirusem od człowieka.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 marca 2020 14:16
No ale jak cię zamkną w szpitalu?  To co uciekniesz kominem aby wyprowadzic i nakarmić Bułę?

Edit: No właśnie o te 9 dni chodzi. Aaa i tak  z ciekawości Wam powiem, że dzisiaj byłam u pediatry. Poprosiłam o przepisanie kolejnego mleka mm ( dziecko ma alergię )na kilka tygodni, aby zrobić zapas.  Zazwyczaj brałam 5-6 puszek. Lekarz wypisał mi dwie. Mają zakaz na większą ilość.
Jara, w Bergen ktos naskarzyl do szpitala, ze osoba, ktora przebywa w domowej kwarantannie- byla w sklepie  🤣
JARA, ciekawe, muszę się wczytać, bo wcześniej trafiałam tylko na informacje, że pies miał wirusa na sobie, w sensie w ślinie i na nosie, a ogrom weterynarzy przekazywał informacje, że psom choroba spowodowana tym wirusem nie grozi. Też czytałam o psie  Chin i chyba nawet z Hongkongu, tylko właśnie znaleźli wirusa na nim, a nie że był zarażony i chorował
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 marca 2020 14:24
Jesli uwazasz, ze beda przeprowadzac kwarantanne ludzi w szpitalach to się grubo mylisz.
Jesli dojdzie do stanu z Chin lub Włoch to do szpitali trafią ludzie w ciazkim stanie. Kwarantanny beda w domach, zakladach pracy albo tak jak pod Mediolanem beda zamykane miasteczka, raz dziennie bedzie dowozone jedzenie i nikt nie będzie mógł wjezdzac ani wyjezdzac.
W wiekszych/dużych miastach nie bedzie mozna sprawowac, az takiej kontroli i zwyczajnie bedzie zalecenie siedzenia w domu. Nikt nikomu nie przystawi broni do sroni i nie zabroni wychodzic z domu.
Koleżanka z biurka obok, jej maz mieszka w Mediolanie i zycie toczy się dalej, szkoly sa tylko zamkniete i niektóre zaklady pracy zwolniłt tempo.
W tych zamkniętych miasteczkach ludziie spotykaja sie na placach, aby wymieniać informacje i generalnie z kims pogadac.

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 marca 2020 14:25
Mam nadzieję że jest tak jak piszesz, bo ja czytałam o tym jak w Chinach ludzie wracali do domów do martwych zwierząt.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 marca 2020 14:30
Na chwile obecna w Chinach zarażonych jest/bylo 80 411 ludzi, Koreii 6 088, Iran 3 513, Włochy 3 098. To sa zliczone przypadki potwierdzone badaniami. W PL dopiero jeden. W tym sajgonie jaki byl w Chinach, no nie dziwi mnie, tam sam srodek tego syfu.
Zyje do 9 dni na przedmiotach.
(...)


Ok, zwracam honor - pierwsze wyniki wyszukiwania mówiły o 30 minutach. Ale te max 9 dni to też nie jest potwierdzone info, a wynika z meta-analizy badań na innych koronawirusach. Pewnie sporo jeszcze nie wiemy.
Śmiertelność tak btw jest 1%. I prawdopodobnie jest zawyżona, bo wiele osób mogło przejść ta chorobę na tyle łagodnie, ze nawet nie wiedzieli co to za wirus i nie zostali ujęci w statystykach.
Mnie dziwi ogromnie panika ludzi. Pewnymi rzeczami nie ma sensu martwić sie na zapas. Może nie jesteśmy jakaś światowa potęga i mistrzami organizacji, ale nikt nie pozwoli żeby w domach zdychały zwierzęta bo ludzie będą siła wtlaczani w jakieś oddziały zamknięte. Układanie scenariuszy na coś, co prawdopodobnie i tak sie nie wydarzy nie ma sensu i tylko głowa od tego boli.
JARA, ciekawe, muszę się wczytać, bo wcześniej trafiałam tylko na informacje, że pies miał wirusa na sobie, w sensie w ślinie i na nosie, a ogrom weterynarzy przekazywał informacje, że psom choroba spowodowana tym wirusem nie grozi. Też czytałam o psie  Chin i chyba nawet z Hongkongu, tylko właśnie znaleźli wirusa na nim, a nie że był zarażony i chorował

Też czytałam artykuł o tym psie w Hong Kongu i było dokładnie tak jak piszesz - nie był chory, ale wirusa znaleźli na nim.
Facella   Dawna re-volto wróć!
05 marca 2020 14:39
[quote author=Facella link=topic=95120.msg2914652#msg2914652 date=1583415865]
I ty mi o empatii będziesz mówić  🤣

Będziesz mieć  półroczne niemowlę, będziesz mieszkać na wsi w domku bez podłączonej kanalizy itp., będziesz mieć swoje ukochane zwierzęta to wtedy porozmawiajmy ok? A nieee... sorry no tak, bezdzietni,miastowi i ocena życia na wsi. 😂
[/quote]
Dla twojej wiadomości - do 12. r. ż. mieszkałam na odludziu na wsi. Jestem słoikiem 😂
Sama sobie takie życie wybrałaś to nie narzekaj teraz na swoje decyzje. Można było pomyśleć o konsekwencjach jeszcze wcześniej.
Bawi mnie, jak szybko przeszłaś do stadium „bezdzietny nie ma prawa się wypowiadać” 😁 jakby dzietność była jakimkolwiek wyznacznikiem człowieka.


Za dużo filmów katastroficznych, ot co. Stad wyobrażenie o kwarantannie, w której przemocą wyrywa się z domu.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 marca 2020 15:01
zabeczka17,  jak będziesz miała zawał/udar/raka czy jakakolwiek inna chorobę zakaźna, to tez Cię zamkną.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 marca 2020 15:05
Najgorsze jest to, że ludzie nakręcaja ta panikę.
Na codzien pracuje na sali obsługi, na codzień obsługuje kilkadziesiac osob, pelen przekroj społeczeństwa. Biedni, bogaci, zdrowi, chorzy, zaniedbani, bezdomni, ludnosc z Azji, Ukrainy, Włoch i innych części świata. Na codzien uzywam zeli antybakteryjnych do rąk i zwyczajnie raz na 2-3 miesiące zamawiamy sobie po 100ml buteleczce za 7.90zl. Dzis dokanczam resztki i zastanawiam sie gdzie kupie kolejna, bo apteki/sklepy/hurtownie sa puste. Male zele 50ml sa sprzedawane za 30zl za sztuke na allegro, a wczesniej kosztowaly 4.99zl.
Mydla, płyny dezynfekujace do rak -  nie ma. Chemia gospodarcza - nie ma. Jedni wykupuja i robia zapasy, a inni wykupuja i sprzedaja z 5 krotna przebitka. Maseczki na allegro kosztuja po 399zl za 50szt.
Kolezanka, ktora co 2 tygodnie chodzi na wypalanie wszystkich pieprzykow nie moze dostać plynow antyseptycznych, którymil musi pryskac rany po zabiegu.
To jest ciężki czas, bo jest marzec, u mnie w tej chwili jest 14 stopni. Wygladam za okno i ludzie chodza w bluzach, lekkich kartkach czy kamizelkach. O obniżoną odporność nie jest trudno i przeziębienie gotowe.

Musimy o siebie dbac, nie panikowac oraz nie bagatelizowac zagrozenia.
busch   Mad god's blessing.
05 marca 2020 15:34
Mam nadzieję że jest tak jak piszesz, bo ja czytałam o tym jak w Chinach ludzie wracali do domów do martwych zwierząt.


Nie zapominaj że ustrój w Chinach obok demokracji nawet nie stał, nie boisz się chyba że jak zamkną Cię w więzieniu to zostaniesz wykorzystana na narządy? Bo w Chinach byś musiała.

O Facebooka/Instagram/YouTube też się nie boisz że Ci rząd odetnie dostęp? Nie musisz się bać że nagle rząd zablokuje wyszukiwanie informacji o jakimś zdarzeniu historycznym lub regionie kraju? To wszystko są rzeczy normalne w Chinach i nie do pomyślenia w Polsce, więc naprawdę panika bo coś się stało w Chinach zazwyczaj jest bezzasadna 😁
JARA, ostatnio znajoma pracująca w końskich produktach wrzucała ofertę płynów dezynfekcyjnych, które u niej w przeciwieństwie do rosska wciąż są dostępne 😀 może warto pójść tym tropem 😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 marca 2020 16:14
zabeczka17,  jak będziesz miała zawał/udar/raka czy jakakolwiek inna chorobę zakaźna, to tez Cię zamkną.


Jasne, ale nie teren.

busch tak zdaję sobie z tego sprawę. Jednak zazwyczaj wszyscy są mądrzy do momentu kiedy coś faktycznie się nie wydarzy. Gdy ktoś poniesie jakiekolwiek koszty  np. utraty ukochanego pupila itp itd. to nagle zacznie się paplanina, że można było tego uniknąć a tak na dobrą sprawę to właściciel samotny zostaje pozostawiony sam sobie.

I nie ogarniam dlaczego kiedy mówi się o czymś co faktycznie może się wydarzyć i nie jest wcale takie odległe to zaraz ocenia się to przez wzgląd i pryzmat paniki. No błagam.
Gdybym faktycznie panikowała, a uwierzcie mi obecnie lęk mam na najwyższych obrotach jako świeża mama, to już dawno pakowałbym manatki i wypieprzała z rodziną na Grenlandię. Konie wsadziła do pensjonatu, a koty i psy sprzedała po znajomych.Gorzej tylko z pilnowaniem posesji. NO ALE.. I tu pozostawiam czas na przemyślenie odnośnie tylko sytuacji w kwestii koronawirusa. Obserwuję sytuację, zastanawiam sie co zrobię jeśli przyjdzie mi zmierzyć się z sytuacją podbramkową i nie są to pozytywne myśli.

. Może nie jesteśmy jakaś światowa potęga i mistrzami organizacji, ale nikt nie pozwoli żeby w domach zdychały zwierzęta bo ludzie będą siła wtlaczani w jakieś oddziały zamknięte.


Dasz mi to na piśmie? 😉 Bo ja w tym kraju niczego już pewna nie jestem.
galopada_   małoPolskie ;)
05 marca 2020 16:32
zabeczka17, litości 😉  🤣
zabeczka17, serio? No nawet jak zamkną strefę i nie można będzie do niej wjechać to zapłacisz za to, żeby ktoś kto w tej strefie mieszka przyszedł i za kasę zrobił to co potrzeba. Jakoś we Włoszech świat się nie zawalił, tam też żyją samotne matki, ludzie ze zwierzętami i nikt nie pozostaje bez jedzenia a zwierzęta nie są pozamykane same w domach...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 marca 2020 16:43
Ooo znasz kogos takiego? Bo ja nie.
No to masz straszne kontakty z sąsiadami. Ogrom dzieciństwa spędziłam na zapadłej wsi, gdzie normą było pomaganie sobie w potrzebie a ostatecznie za kasę zawsze się ktoś znalazł. Nawet z kilku kilometrów dalej.
A jeśli tak kompletnie nie masz nikogo do zaopiekowania się zwierzakami to jestem mega ciekawa co byś zrobiła, gdyby mąż wyjechał do pracy i nie mógł wrócić a ty zostałabyś z chorym dzieckiem w szpitalu. Sytuacja taka sama, co więcej - dużo bardziej prawdopodobna niż kwarantanna z powodu pandemii.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
05 marca 2020 16:58
I znowu bajki i dopowiadanie sobie treści. Serio alw ocena zero jedynkowa jest az tak popularna?
Ja sobie nic nie dopowiadam, to ty snujesz wizje bez pokrycia i jasno piszesz, że nie masz nikogo, kto by ci pomógł nawet za kasę. Jak tak lubisz wpadać w panikę to sobie w niej siedź. Są serio sytuacje bardziej prawdopodobne niż odcięcie od świata z powodu koronawirusa i wypadałoby być zabezpieczonym na taką ewentualność jak się ma dziecko i zwierzęta przy domu. A jeśli jesteś to nie wiem o czym od 2 stron ta dyskusja i wpisy o śmierci głodowej.
majek   zwykle sobie żartuję
05 marca 2020 17:11
Zabeczka, zadzwoń do swojego urzędu gminy i zapytaj, jakie są procedury w razie gdyby domowników zamknieto w izolacji. Serio piszę. Ja bym tak zrobiła. Myślę, że są przygotowani na takie sytuacje i mają jakiś plan, ew. Mogą cię odesłać do kogoś kto wie. Jakiś inspektorat weterynarii czy coś.
zabeczka17, nie jestem organem decyzyjnym i moje pismo jest nic nie warte ale tak, jestem pewna, ze nie będzie masowych wtloczen na oddziały zamknięte chociażby z tego powodu, ze nas na to nie stać 😂 co najwyżej strefy zamknięte i siedzenie w domu. Rozumiem ciężar odpowiedzialności z powodu dzieci oraz zwierząt ale prawda jest taka, ze to - jak juz ktoś wspomniał - dużo mniej prawdopodobna sytuacja od tysiąca innych, które sie zdarzają ludziom na co dzień i które są dużo bardziej prawdopodobne. A jednak nikt z nas raczej nie siedzi i sie nie zastanawia codziennie co zrobi jeśli straci prace, zachoruje, jeśli ktoś z bliskich zachoruje albo zginie w wypadku, jeśli spłonie mu dom etc. Moim zdaniem ten temat jest sztucznie podsycany. Sam wirus w gruncie rzeczy nie jest jakimś mega killerem, są gorsze. Fajnie, ze do tematu władze podchodzą poważnie bo jednak miło, jeśli to nie zacznie sie bardziej rozprzestrzeniać i mutować. Ale snucie wizji katastroficznych i zakładanie jakichś scenariuszy rodem z dreszczowców czy ewentualnie krajów trzeciego świata, gdzie nie szanuje sie nawet ludzi (a co dopiero zwierząt) nic nie wnosi poza psuciem sobie nerwów
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 marca 2020 17:29
Hospitalizowane są tylko ciężkie przypadki, czyli około 80%  zakażonych zostaje w kwarantannie domowej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się