"Nie ogarniam jak..."

Usunęli, bo bylo tyle zgłoszeń, że w końcu się zainteresował tym człowiek.
Dlatego trzeba zgłaszać.


http://fakty.tvn24.pl/fakty-ekstra,52/prokuratura-zajela-sie-stronami-internetowymi-ktore-moga-miec-charakter-pedofilski,485896.html
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
07 listopada 2014 16:01
bardzo dobrze, że to rozgłosili  🙇
Pytałam w innym wątku dlaczego weganin nie może jeść miodu. I wrócę do tematu.
Spytałam osobę "praktykującą". I okazuje się, że może, ale..... tylko od pszczół dzikich.
Na moje pytanie czy osoba wie, że odebranie miodu słabej, małej , dzikiej rodzinie oznacza jej zagładę a odbieranie miodu z dokarmianego ula, pszczołom nie szkodzi, usłyszałam wielkie PFFFF......
No i znów nie ogarniam tego myślenia.  😵
Pytałam w innym wątku dlaczego weganin nie może jeść miodu. I wrócę do tematu.
Spytałam osobę "praktykującą". I okazuje się, że może, ale..... tylko od pszczół dzikich.
Na moje pytanie czy osoba wie, że odebranie miodu słabej, małej , dzikiej rodzinie oznacza jej zagładę a odbieranie miodu z dokarmianego ula, pszczołom nie szkodzi, usłyszałam wielkie PFFFF......
No i znów nie ogarniam tego myślenia.  😵


eee, Taniu, ja też nie ogarniam… wielki weganizm - a buty, torebki ze skóry noszą, i inne rzeczy odzwierzęce….
ba - przestawienie się na buty z plastiku, czy kurtkę z folii = jeszcze bardziej TRUJE i zanieczyszcza środowisko niż "naturalne"
No wiesz.... ale te pszczoły to już wprost zabijanie dzikich owadów. Kurczę, niech sobie może spadź liżą sami? Co to w ogóle za dziwne teorie!
PFFF jest pewnie stąd, że owe teorie nie są poparte solidnymi argumentami.
Ja nie ogarniam tego, że z niektórymi weganami/wegetarianami nie da się spokojnie porozmawiać bo wszystko odbierają jako atak na ich jedynie słuszną rację.
A dla mnie te wegetarianizmy, wegaństwo i inne komedie są śmieszne. Taki pic na wodę...
No bez przesady. Nie popadaj w skrajności. Ktoś nie chce jeść mięsa to niech nie je, a Ty nie masz prawa mówić, że jest śmieszny 🙄
Co do pszczół, to może ktoś był nie do końca ogarnięty w temacie? Bo to wytłumaczenie jest idiotyczne...
Te wszystkie ruchy wege są okej, jeśli nie zaczynamy wpadać w skrajność, że to absolutnie jedyna i możliwa droga, reszta powinna schować sie do piasku na samą myśl słowa 'kotlet schabowy'  😜
Przeciętny zjadasz kotleta zdaje sobie sprawę skąd jest mięsko na talerzu i jak tam trafiło.


Ja mam dość spory ubaw z demonizowania właściwie wszystkiego - owoce i warzywa pryskane są be, najlepsze są te EKO (nieważne w jaki sposób wyprodukowane - tylko certyfikowane gospodarstwa mogą używać określenia 'ekologiczne rolnictwo', a nie pani Jadzia z placu która twierdzi, że "pani, niepryskane niczym!" -> a to, że zalane gnojówką albo gnojowicą to już nie wspomni... ), mięso jest be, trzeba jeść soję (95% transgenicznych, czyli szatańskich w rozumieniu ekologów) a najlepiej wszystko na surowo, bo woda i gaz to też niszczenie zasobów naturalnych. Cukier be, gluten be, wizyta w McDonaldzie be, pampersy be...

Wszystko z umiarem - ograniczmy konsumpcjonizm, ale nie wracajmy do epoki kamienia łupanego, radośnie obwieszczając że buty z liści bananowca to lek na całe zło na świecie 🙂
Ramires nie przypisuj mi coś czego nie powiedziałam. Mam prawo mówić co chce. Wyrażać swoją każdą opinie czy to pozytywną czy negatywną. Nie określiłam tego, że śmieszni są ludzi tylko ten sposób a to dwa różne 'poematy'.
Znalazłam uzasadnienie i je rozumiem. OK. Tylko ten wyjątek dla pszczół dzikich mi nie pasuje. Widocznie trafiłam na osobę bardziej papieską niż Papież.  😉
flosia ok, masz prawo. Prawo a kultura to jednak co innego. Ale dlaczego uważasz wegetarianizm za 'śmieszny sposób'? Nie chcę ciągnąć tasiemcowej dyskusji, ale ciekawa jestem dlaczego to takie zabawne
flosia ok, masz prawo. Prawo a kultura to jednak co innego. Ale dlaczego uważasz wegetarianizm za 'śmieszny sposób'? Nie chcę ciągnąć tasiemcowej dyskusji, ale ciekawa jestem dlaczego to takie zabawne

Śmieszna była chyba ta sprzeczność z pszczołami. Jak każda przesada.
Ramires za dobry dzień mam. A też toczyć piany nie mam zamiaru więc swoje filozofię zostawię 😉 Im mniej wiesz tym lepiej śpisz! 😀
Każdy może robić ze sobą co chce jeśli nie szkodzi innym i nie narzuca im swojej woli. Tyle w temacie.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 listopada 2014 11:07
Cytat ze strony podlinkowanej przez Tanie: "39. Bo miód jest produkowany przez pszczoły dla ich własnych potrzeb (przetrwanie zimy). W warunkach hodowlanych zamieniany jest na cukier. "
Na pszczolach znaja sie widac tak jak na koniach. Jednym z oszustw przy produkcji miodu jest dawanie pszczolom syropow, zeby przerabilay ten syf na miod. Cukier pszczolom sie daje zeby je nakarmic w trakcie zimy. Nie znam zadnego pszczelarza, ktory glodzi pszczoly doprowadzajac do je do smierci. Kazdy pszczelarz jakiego znam, walczy o przetrwanie zimy w swoich pasiekach.
Reszta argumentow tez rzuca mnie na kolana, ale one sa czysto emocjonalne, wiec z czyimis emocjami nie dyskutuje. Ale podawanie klamstw i niewiedzy jako faktow lekko brzydzi.

Edit. A ja mam pytanie do wegan: z jakich materialow nosicie ubrania? Te pochodzenia zwierzecego sa wykluczone, te sztuczne...sa sztuczne, ich produkcja niszczy srodowisko naturalne. Wiec co zostaje?
Wszystko z umiarem - ograniczmy konsumpcjonizm, ale nie wracajmy do epoki kamienia łupanego, radośnie obwieszczając że buty z liści bananowca to lek na całe zło na świecie 🙂


kolebka,  dzięki za poprawę humoru! 😁
tet z bananowca! Ewentualnie z bambusa, bo szybko rośnie. Chociaż najlepiej ulepić z gliny i wypalić, w własnoręcznie zrobionym piecu 🙂 Nie mam absolutnie nic do wegan, ale bawi mnie niezmiennie przesadyzm

vanille polecam się  🥂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 listopada 2014 11:33
Palic nie mozna. Wiesz ile stworzen zyje na drewnie? Ile z nich zginie w plomieniach?
tet Jako opał można użyc suszonych odchodów (mogę dostarczyć takie od szynszyli). A nie, bo to odzwierzęce...
A własne odchody też są odzwierzęce ?

🤔
Czytam i sikam 😁
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 listopada 2014 12:02
No odchody weganina powinny byc zblizone do krowich, w sensie zawartosci suchej masy i bialka. Miesozercy maja slabo palne kupy, kupy roslinozercow pala sie zdecydowanie lepiej. No i wtedy te odchody sa "koszerne", wlasnej produkcji, przy ich produkcji nie ucierpaialo zadne zwierze.
Wegańskie ubrania można by zrobić dokładnie w ten sam sposób jak ultra historyczne: zasiać i zebrać len, to co się z pola zbierze ręcznie przekształcić na materiał na krosnach pracą swoich mięśni, następnie uszyć ręcznie ubranie ( koszula, sukienka, spodnie itp.), jeśli ktoś chce mieć kolorowe to może sobie zafarbować roślinnymi barwnikami np. owoce czarnego bzu. Rekonstruktorzy historyczni  tak robią i żyją 😉... i przy okazji można się cofnąć w czasy średniowiecza..
Widzisz, wspólnymi siłami stworzyliśmy obraz weganina doskonałego. Bo w kupie siła  🏇
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
18 listopada 2014 12:08
Matrix gdzie Ty takich ortodoksów historycznych masz? 👀 Wszyscy których ja znam kupują po prostu materiały w sklepie 😁
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
18 listopada 2014 12:10
Podczas orki mozesz przeciec dzdzownice... No i do orki nie mozesz uzyc konia, wolu, ani kobiety. Ciezkie jest zycie w zgodzie z takimi przekonaniami.
A ja ostatnio sie dowiedziałam, że skoro nie jestem weganką to dlaczego nie moge mieć normalnie skórzanego siodła tylko syntetyczne  😁 Jakie było zdziwienie jak powiedziałam, że zwyczajnie mi się nie chce.
Ja rozumiem rezygnacje z produktów od zwierząt z chowu przemysłowego. Ale jak mam mleko od krowy mieszkającej obok mnie, którą codziennie widze na pastwisku, a jajka od Pani hodującej kury (swoją drogą bardzo ryzykownie, bo one biegają po całej wsi 😉 ) to nie widze w tym nic złego.
.
Vanilka,  czyli w takim razie, biorąc pod uwagę ostatnią część Twojej wypowiedzi, pan na Centralnym był sam sobie winien - przed przyjazdem powinien przyswoić sobie trochę polskich zwrotów, to i bilet by kupił bez problemu 🤣
kujka   new better life mode: on
18 listopada 2014 12:48
vanille, chyba Vanilce nie chodziło koniecznie o język kraju, do którego się dana osoba wybiera (jak sie ktoś bez podstaw nauczy poprawnie - czyli zrozumiale dla lokalsow- wymawiać po chińsku lub wietnamsku "poproszę bilet ulgowy na lotnisko" to stawiam piwo), tylko o jakikolwiek jezyk poza wlasnym...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się