Kącik sportowca amatora

Mi się czasem nawet nie chce na konia wsiadać, ale jak już siedzę to się dziwię , jak mogłem ....

A wogóle to nie drwij sobie ze starszego pana... 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 września 2009 10:10
też ma 28 lat 😉 i dopiero jak pojawiła się Marysia zaczęli do mnie powszechniej mówić na "pani" 😂
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

25 września 2009 10:14
Według mojego Prezesa "stara baba", to 26lat!
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 września 2009 10:29
Mi się czasem nawet nie chce na konia wsiadać, ale jak już siedzę to się dziwię , jak mogłem ....

A wogóle to nie drwij sobie ze starszego pana... 😉

nawet gdybyś chciał,to moim ojcem nie dałbyś rady być...więc do starszego pana ci jeszcze daleko  😁

Według mojego Prezesa "stara baba", to 26lat!


powiedz mu,ze ma jakąś demencję  😂
Pierwsze swoje wkkw jechałam w wieku 26 lat, przypadkiem to były otwarte eliminacje do OOM. Jakaś członkini KOR wołała za mną 'ej dziewczynko podjedź tutaj'. Zdziwiła się dopiero, jak mnie zobaczyła z bliska  😂

Jak parę razy wystartowałam wkkw same skoki jakoś mnie mało bawią. Postartujemy w sezonie halowym treningowo jak wszystko będzie zgodnie z planem.

Ostatnio z pewną Luzaczką doszłyśmy do wnioski, że na skokowych łatwo odróżnić wkkwistę od skoczka 😉 Przynajmniej stereotypowego  😁
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

25 września 2009 10:44
w każdym razie, aby mu udowodnić, że stare baby i konie inwalidzi też jeszcze wiele rzeczy mogą i potrafią, ćwiczymy codziennie. A co ztego będzie- okaże się w przyszłą sobotę.
Trzymamy kciuki w każdym razie  😅
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 września 2009 10:51


Ostatnio z pewną Luzaczką doszłyśmy do wnioski, że na skokowych łatwo odróżnić wkkwistę od skoczka 😉 Przynajmniej stereotypowego  😁


no i wkkwistom zawsze ciasno w szeregach  😂

ostatnio podczas ogladania parkuru na jednym z wkkw  chodzi taki z ptakiem na piersi,pytam jak jest w szeregu - on na to,że ciasno...mierzymy,a tam 7,40  😂
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

25 września 2009 10:53
Lena, dzięki! ( Ależ to będzie amatorszczyzna!) Grunt, to dobrze się bawić!
Dopisuję się z moim amatorskim sportem ujeżdżeniowym.

Obecnie z wiadomych względów na L4, ale cały czas już myślę jak tu po porodzie wrócić do jazd i może startów.
Legato jest już na tyle stary, że najwyższy czas, aby wziąść się za niego i go gdzieś pokazać
Jesli ktos własnie chce ( bądź nie chce, ale jest do tego zmuszony), to tez moze się tu dopisac?

Ja awansowałam ostatnio na 16stke  🤣 Oczywiście pod wzgledem wygladu, bo wiekowo troche starsza.

Teli - bardzo dobrze, bede trzymac kciukI!! Powodzenia
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 września 2009 11:43
ja się powoli odmeldowuję....

wszystkim startujacym w ten weekend zyczę powodzenia 😅 - i czekam na relację  🏇
O no to może i ja do was zawitam🙂 Ten sezon mocno przeleniuchowałam, najpierw z powodu zrastania się po zeszłorocznej kontucji, potem pojechałam jedne skokówki i to całkiem przyzwoicie, ale to było nja pocątku sezonu. Od tamtego czasu zdążyłam już wrocić do konia, na którym jeżdziłam w tamtym roku i znowu poczułam ogromną mobilizację do startów. Co z planów wyjdzie sie okaże, ale póki co to będziemy próbowac swoich sił w Mistrzostwach małopolski w wkkw (jak przed krosem - pierwszym na zawodach po kontuzji nie stchórzę), potem w ujeżdżeniu jeśli się zdążym przygotować, no i halowe skokówki w listopadzie i kolejne podejście do zdawania licencji🙂
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
25 września 2009 15:54
dolaczam sie🙂

ja tez ten sezon opuscilam z powodu kontuzji, ale mam nadzieje, ze nastepny bedzie bezproblemowy ( mamy hale takze bedziemy mogly sie dobrze przygotowac)
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 września 2009 16:12
Hmm, chyba też mogę się zapisać, z moimi wielkimi ambicjami 😁 Na razie w miarę spokój, jak zdam na III licencję to w przyszłym sezonie dopiero się zacznie 😜

Margaritka a kobyłka oprócz Nathana to jeszcze miała jakąś kontuzję? Czy mi się wydaje? Dobrze, że będziecie miały warunki do przygotowań 🏇

Magdzior licencję w skokach chcesz robić na Rechotce w listopadzie? W takim razie będę trzymać kciuki 😅
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 września 2009 17:01
Teli - teraz doczytałam...od początku jesteś właścicielką swojego konia?może niefortunnie sformułowane pytanie,ale chyba zrozumiałe 😉
i ja się dołączam🙂
sportowiec amator w skokach, startujący jutro w ujeżdzeniu L-3 🙂 🙂
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
25 września 2009 17:34
strucelka, wsadzila noge miedzy kraty, dosyc duza i gleboka rana byla ale mamy juz to za soba 😉 tylko blizny zostaly
asior   -nothing but eventing-
25 września 2009 17:34
No to przyszedl czas i na mnie  😉
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
25 września 2009 17:35
a ja jestem sportowiec podwórkowy amator  🤣 moze byc? hehe
powodzenia zycze wszystkim sportowca amatora na zawodach  😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 września 2009 17:40
No to jak amatorzy, to będzie ktoś na AMP w WKKW w Bolęcinie na tydzień? 🏇

Margaritka nie fajnie 🤔 ale ważne że macie to już za sobą!
deborah   koń by się uśmiał...
25 września 2009 18:55
jakie są kategorie kwalifikujące bądź nie do tego watku?? bo jak Asior jest amatorem to ja już nie wiem kiedy zaczyna się sportowiec ;]  😜 :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 września 2009 19:04
no mi się wydaje że kwalifikują się ci co co  najmniej raz do roku jakieś zawody jadą, i nie utrzymują się z jeżdżenia koni
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
25 września 2009 19:09
Ja się piszę...
Z rudzielcem za sobą mamy dopiero 1 zawody, a moja czestotliwosc startow = 3 czasem 4 na rok.
rozne dyscypliny, zalezy na jakimkoniu ternuje.
a z Grubą szykujemy się teraz na ujeżdżenie, ale jeszcze dużo pracy przed nami...
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 września 2009 20:08
.... i nie utrzymują się z jeżdżenia koni

to może zaprośmy do kącika pana Hinricha Romeike...jakby nie patrzeć,on też na życie i konie zarabia w innej profesji  😁

No to przyszedl czas i na mnie  😉

medalistka Mistrzostw Polski, uczestniczka ME,członkini kadry narodowej...taki tam amatorski sporcik  😂
asior   -nothing but eventing-
25 września 2009 20:18
Zawodowcem raczej  nie bede, chociaz czasem mam taka ochote patrzac na innych jezdzacych zawodowo...

Deb, Ktos -  😡  :kwiatek:

szkoda, ze nie udalo sie ME ukonczyc...  😕
to i ja się dopisuję: sezon dobry, tylko krótki, a najbliższe starty dopiero pewnie po nowym roku. W zeszłym roku nie byłam ani an jednych halówkach, bo Agros miał kontuzję,więc mam nadzieję, że teraz wykuruje się szybciej.
No to ja tez sie dopisuje, lat mam 24 a na koncie az: 1 start w zawodach towarzyskich bardzo prestizowej klasy L2, 2 starty w jeszcze bardziej presizowym konkursie o Puchar Raculki Turnusu 2go Obozu Jezdzieckiego - nawet zdobylam!:P - jeden start po ABC dresazu w Lewadzie i  przymierzam sie do L3 L4 za tydzien o ile bedzie mnie stac🙂
Niestety starty powazniejsze sa powyzej moich umiejetnosci i mozliwosci finansowych😉
My to w stajni nazywamy prawie-jezdziectwem😀
Ja też się dopisuje. Najbliższe plany to w ten weekend zawody w Warce. Coś tam sobie mam zamiar po startować na halówkach, a po nowym roku zrobimy roztrenowanie i czas na zabieg. A w przyszłym sezonie może się na jakiś ujeżdżeniówkach pokażemy? Kto wie...

w każdym razie, aby mu udowodnić, że stare baby i konie inwalidzi też jeszcze wiele rzeczy mogą i potrafią, ćwiczymy codziennie. A co z tego będzie- okaże się w przyszłą sobotę.


Na pewno będzie dobrze! Dacie ze Zgidziorem rade, tym bardziej, że to koń profesor 🙂 trzymam kciuki!
No to ja się teraz dopiszę. Wprawdzie zarabiam na jeżdżeniu, ale zawody u mnie są raczej przywilejem (czasami nawet wymuszonym)
Mam 23 lata, a startuję co się da - wkkw, dresaż, skoki. Wkkw na poziomie polskiej L (powinnam teraz startowac trochę wyższy poziom, ale przez ten rok kilka zawodów mi odwołali), dresaż klasy L i P (mam umiejętności na wyżej, ale konia brak...), skoki - od 60cm po 105 cm. Do wkkw mam jedną, stałą kobyłkę, natomiast do pozostałych dyscyplin... cóż, co zawody, to inny koń. Nieraz się zdarza, że szefowa daje mi znac o starcie "aż" 3 dni przed zawodami i przydziela konia, na którym nigdy nie jeździłam, ba, nie raz jechałam skoki, na czymś, na czym pierwszy skok oddałam dopiero na rozprężalni...

Ile razy startowałam - nie pamiętam. Mam na swoim koncie kilka 1-, 2-, 3- miejsc (jakim cudem zdobytych - nie wiem, niektóre konie to był prawdziwy hardcore) Mam takie miesiące, że startuję 2- 3 razy w tygodniu, czasami po 2, 3 konie na jedne zawody (w Anglii zawody odbywają się także w dni robocze), a czasami startuję raz na dwa tygodnie (ale takie "wakacje" zdarzają się rzadko) W planach mam jutrzejsze zawody wkkw, 9 października mam jednego dnia dresaż i skoki (2 konie) i 18 października kolejne wkkw. Znając życie w międzyczasie jeszcze mnie dodatkowo w coś wcisną...

Szerze, momentami mam na prawdę dośc. W zeszłym miesiącu 2 razy przychodziłam do stajni o 3 rano, bo czy startuję, czy nie, moje boksy mają byc wygnojowane. Oprócz tego kiedy nie startuję jeżdżę 9-10 koni dziennie. Nie wiem, skąd biorę na to siły, znajomi się mnie pytają, czy jestem w ogóle człowiekiem... Spojrzałam w lustro dzisiaj rano - wyglądam jak zombie. 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się