Emerytura dla konia- gdzie?

caroline - zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Fakt, pastwiska są wg. mnie niedozowne - bo co konisko ma stać 20-parę godzin w boksie?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
21 stycznia 2011 16:32
Jeszcze rok temu myślałam, że dla emeryta to łąki i hen daleko gdzie cywilizacja jeszcze nie dotarła.

Teraz, po tym jak koń miał kłopoty ze zdrowiem, uważam, że najważniejsza jest opieka, jak również to ile wetów jest w stanie realnie dojechać w dane miejsce. Mniejsze pastwiska to nie problem, pod warunkiem, że ktoś umie nimi zarządzać, dzięki czemu konie mogą cieszyć się trawą przez kilka miesięcy, a nie tylko do czasu wydeptania wszystkiego do samego piasku.

A patrząc na moją dochodzę do wniosku, że liczą się 2 rzeczy- hopki galopki i ktoś kto będzie miział nonstop  😁
Podbijam- czy coś się może zmieniło w temacie?
Jestem zmuszona przeniesc mojego emerytowanego i najchętniej postawiłabym go gdzieś relatywnie pod Warszawą, w sensie do 50km od.
Czy ktoś może coś ewentualnie polecic?
Drwalew.
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
09 lutego 2011 17:56
Claudine - Słomczyn k/ Grójca, 50 km od Centrum W-wy.
Claudine - możesz wstawić do mnie  😉  Pensjonat jest nastawiony na emerytów, źrebne klacze oraz źrebaki...
Do mnie z centrum masz ok. 70 km - dojazd z południowych dzielnic Warszawy, w tym z Pragi - w granicach godziny. I jest weterynarz pod ręką...
Orientuję się w temacie:
czy istnieje na Śląsku albo w bliskich jego okolicach miejsce gdzie można oddać konia na emeryturę/łąki/urlop i ten koń ma do dyspozycji pastwiska, boks na noc, dobrą opiekę oraz jedzenie i 100% gwarancję, że nikt konia jeździł nie będzie, że koń będzie regularnie strugany, odrobaczany, szczepiony i że będą go traktować jak swojego, mimo, że właściciel tego konia będzie go widział raz na miesiąc na przykład... ?
Gdzie (najlepiej w dolnośląskim województwie) można oddać konia na łąki. Koń wieku emerytalnego nie ma (dopiero 6 lat), ale pod siodłem pracować nie może i tak naprawdę w dalszym ciągu ostateczna diagnoza jest najprawdopodobniej błędna jak się ostatnio dowiedziałam, więc poszukuję jakiegoś miejsca z dobrą opieką, gdzie konie chodzą całe dnie na łąkach 😉
Skrzyszów woj. świętokrzyskie w tej chwili jest okolo 20 koni pensjonatowych : emerytów, koni po kontuzjach itp. Konie na pastwisku 12 godz. dziennie
Ja moge polecić stajnie w pomorskim, blisko Trójmiasta.
Obecnie znajduje sie tam mój przedwczesny powypadkowy emeryt.
4 hektary wybiegu w tym lasek, staw. Teren ogólnie zróżnicowany.
Czyściutko i dość głeboko ścielone dobrej jakości słomą. Dużo bardzo dobrego siana.
Świetna opieka, baczna obserwacja tego co robia konie i jak sie czują.
Dziękuję za pomoc 😉 już znalazłam nowy dom dla Rudej 😉
Słuchajcie. Właśnie znajoma mnie spytała czy znam jakąś stajnie (łąki) gdzie możnaby zostawić konia i nie bać sie o niego.
Potrzebne jedynie minimalne zaangażowanie, jakiś dach nad głową zimą. Problem w tym, że kwota do przyjecia to jakieś 300 zł, może troche wiecej.
Istnieja takie miejsca?
Skontaktuj się z użytkownikiem zielona_stajnia 😉 wydaję mi się, że ich oferta będzie odpowiadała Twojej znajomej 😉
Słuchajcie. Właśnie znajoma mnie spytała czy znam jakąś stajnie (łąki) gdzie możnaby zostawić konia i nie bać sie o niego.
Potrzebne jedynie minimalne zaangażowanie, jakiś dach nad głową zimą. Problem w tym, że kwota do przyjecia to jakieś 300 zł, może troche wiecej.
Istnieja takie miejsca?


W tej chwili jak konie są na pastwiskach to mozna nawet za 200 + Vat  🤣  natomiast zimą za 300 to nie wiem czy cos znajdzie a jeśli nawet to nie wiem jakie warunki.
Sama prowadze pensjonat dla emerytów i nie wiele biore ale za 300 to ciężko wykarmic konia i cos zarobić
kaloe, no właśnie też mi sie tak wydaje.
Sama mam jednego konia wysłanego na przedwczesną emeryture i zapewnienie mu dobrych warunków kosztuje mnie dużo wiecej.
Może tak dużo wiecej to nie ale napewno nie 300 zł .Wszystko tez zalezy co dany pensjonat oferuje.
kaloe, a tak z ciekawości. Jak to wychodzi kosztowo ?? To przekaże żeby może znajoma zrewidowała swoje oczekiwania.
Zacznijmy od tego jakie ma oczekiwania? Bo moze jej oczekiwania mieszczą sie w tym co oferuje pensjonat przynajmniej mój
Już przy aktualnych cenach owsa 300 złotych miesięcznie to nierealny limit. A nie wygląda na to, żeby po zbiorach miały spaść - wręcz przeciwnie! Siano też raczej nie stanieje, jeśli uda się kupić w granicach 3 zł/kostkę, to będzie dobrze. U mnie (średnio) wychodzi więcej niż kostka na konia dziennie, ale dla uproszczenia przyjmując jedną kostkę, to samo siano: 100 zł miesiącznie. Owies - powiedzmy, że (zimą - i jeszcze zależy to od rasy, ale jednak...) 3 kg dziennie, czyli kolejne 100 zł miesięcznie. To już 200. A gdzie robocizna, prąd, a jak ktoś sobie jeszcze i dachu nad głową życzy - to i spłata kredytu za budowę najpewniej..? Oczywiście, można przyjąć że za robociznę się nie płaci - jednak doświadczenie wskazuje, że właściciel pensjonatu który nie je, nie jest w stanie także nakarmić koni...
kaloe, z tego co wiem to niewielkie. Żeby kon miał łąke, towarzystwo, kotś na niego spojrzał czy nie dzieje sie nic złego, na zime miał jakiś dach nad głową.
To wymagania niewielkie ale zimą oprócz dachu nad głową musi też coś jeść.
jkobus rzeczywiscie ceny paszy zapowiadają sie na wysokie. Mnie ratuje fakt iz konie prawie sześć miesięcy są 24 godziny na dobe na pastwiskach i żywią się trawą dostarczam im tylko wode i lizawke no i dogladam je dwa razy dziennie a oprócz tego rano zakładam derki od owadów i spryskuje płynami a wieczorm zdejmuje więc robocizna tez się liczy.
Wiesz, u mnie pastwisko 24/7 przez cały sezon, a i po sezonie stajni nie mam: w zasadzie, konie żywią się same zawsze, ilekroć tylko nie ma śniegu (oczywiście poza sezonem wegetacyjnym nie wpuszczam ich na pastiwsko: chodzą do lasu - inaczej by mi trawę zniszczyły). Ale i tak daję owies 3 razy dziennie przez cały rok - z tym, że w tej chwili o trochę ponad połowę mniej niż zimą. Codziennie sprzątam wiatę i, w miarę możliwości (teraz jest za mokro, nie wszędzie da sią z taczką wjechać) padok zimowy, na którym wiata stoi - dzięki czemu jest przynajmniej trochę mniej meszek i innego paskudztwa. Latem, gdy ciepło i sucho, to mogą być 2 - 3 taczki, zimą czy w taką pluchę jak teraz, wychodzi minimum taczka na konia, a bywa że więcej. Poza tym, ogrodzenia trzeba w zasadzie codziennie obejść i popoprawiać, inaczej zaraz rozprują - a i tak niespodzianek się nie uniknie. Nie, żebym chciał w ten sposób narzekać na ciężki los właściciela pensjonatu - ale po prostu wyjście na "0" w tych warunkach czyni omawiany limit 300 złotych miesięcznie nierealnym już teraz - a po zbiorach, limit ten będzie zapewne nierealny w jeszcze większym stopniu...
NISSE   Ostroznie z marzeniami, bo jeszcze się spełnią...
02 sierpnia 2011 19:00
Polecam stajnie użytkownika zielona_stajnia ( okolice Szczecinka) Moja klacz stoi tam od stycznia, jestem bardzo zadowolona, super opieka, karmienie, duże pastwiska, na których konie chodzą teraz cały dzień i noc, chyba że jest upał i dużo much to są ściągane do stajni.  Cena 300-350 zł w zależności od opcji.  🙂
Jeśli kogoś interesuje północ woj. opolskiego to po więcej informacji zapraszam na PW  🤣
Poszukuje stajni dla klaczy na wczesniejsza emeryture. Poniewaz klacz jest po operacji nogi zalezy mi na regularnych wizytach kowala. Czy znacie moze jakies miejsce (chetnie woj pomorskie, ale niekoniecznie) gdzie konie wiekszosc czasu spedzaja na lakach, ale mimo to dogladne sa chociazby przez kowala?
Odświeżam.

Szukam stajenki z opcją końskiej emerytury/osoby prywatnej, która przyjełaby 2 konie po karierze sportowej. Jeden może być jeszcze użytkowany rekreacyjnie.
Zależałoby mi, żeby konie trafiły w dobre ręce, mogę dorzucić symboliczną kwotę na utrzymanie. Interesuje mnie cała Polska. Pomożecie?
Witam.
Piszę w tym temacie ponieważ w mojej stajni zwolniły się boksy. Jest to przydomowa, prywatna stajnia dlatego wolelibyśmy przyjąć koniki na emeryturę. Obecnie w stajni przebywają dwa konie systematycznie odrobaczane. Pod stałą opieką kowala. Konie przebywają całymi dniami na pastwisku o ile się nie mylę wielkości jednego hektara. Z boksów staramy wyrzucać zużytą ściółkę na bieżąco. Więcej informacji na PW. Zapewniamy całkowitą opiekę. Każdego konia traktujemy jak własnego.  Stajnia znajduje się w Częstochowie województwo Śląskie.
Jak emerytura to tylko u nas-Drwalew  😅
Podnoszę wątek...

Na spokojnie rozglądam się za jakąś niedrogą stajnią na emeryturę dla konia. Mam już kilka na oku, jednak chciałabym zagłębić się w temat.

Jak w tej chwili kształtują się ceny pensjonatów typowo "pastwiskowych", bez żadnych luksusów? Bo powiem szczerze, że słysząc o cenie np. 700 zł za stajnię na wygwizdowie bez żadnej infrastruktury, jedynie z pastwiskami, czuję się lekko zagubiona...

Moje oczekiwania są bardzo proste: pastwiska, dobrej jakości siano, niska cena oraz dobry kontakt z właścicielem takiej stajni. Zakładam, że nie pojawiałabym się u konia częściej niż raz w miesiącu, więc potrzebuję mieć pewność, że ktoś na konia codziennie zerknie, da mi sygnał, gdyby coś się działo itp.


Lokalizacja jest w zasadzie bez większego znaczenia. Oczywiście, najchętniej  w odległości do 200km od Warszawy, tak, żebym faktycznie mogła się do tego konia raz na jakiś czas wyprawić 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się