Zapalenie skóry u konia

Kochani pomocy ! Klacz od trzech dni ma książkowe objawy zapalenia skóry. Pojawiają jej się ropnie na całym ciele, najmniejsze mają od 5mm średnicy, największy na zadzie ma wielkość kciuka. Ma miejsca bez sierści, czarne plamki. Jak można to leczyć ?
dzwoniąc po weterynarza
Weterynarza nie ma na miejscu. Najszybciej będzie za dwa dni.
Piszesz, że koń ma objawy od 3 dni, a weterynarz może być za kolejne 2. To już 5. Skąd on jedzie? Z Afryki na wielbłądzie?

http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,101.0.html
Weterynarz jest w Niemczech. Nie potrzebuję uszczypliwych komentarzy.
Liczyłam na to, że ktoś miał już do czynienia z taką sytuacją i mógłby poradzić, jak to rozwiązał. Wiem że weterynarz to podstawa, niestety jest nieobecny.
tarantowata15,  z jakiego jesteś regionu? na pewno znajdziemy innego weterynarza! bez lekarza nikt Ci nie powie jakie leczenie wdrożyć, bo... zwyczajnie nikt nie weźmie za to odpowiedzialności. Mogłaś źle go zdiagnozować i te rady "jak leczyć", mogą przynieść tylko jeszcze większą szkodę. Nie wiadomo co konikowi jest, bo my to sobie możemy gdybać, a i tak nie zakupisz leków bez recept/wskazania i przede wszystkim bez diagnozy! Jak będziesz miała pewną diagnozę i na 100% będziesz wiedziała co konikowi jest to inni, którzy te choroby leczyli - na pewno powiedzą jak wyglądało leczenie.
leczenie wygladalo tak, ze kon stal przez jakis czas na zastrzykach sterydowych. nic innego nie poradzisz, grunt to znalezc przyczyne- moj mial uczulenie na gzy i tzw atopowe zapalenie skory od tego.
Tyle że koń nie jest mój, właściciel zjeżdża do domu tylko na weekendy i ma swojego jednego zaufanego weterynarza. Nie mogę podejmować takich decyzji a on powiedział że muszę czekać na powrót weta. Bo na innego się nie zgadza. Jest to bardzo nierozsądne ale ja nie mam za dużo do powiedzenia. Zauważyłam objaw, poinformowałam, i tyle mogę zrobić. Tyle tylko że do czasu jak wet przyjedzie koń może nie mieć sierści, jeżeli w takim stanie zapalenie będzie postępować
Początkowo też sądziłam że mogą to być gzy. Nie wiem w czym leży problem, od czego mogło się wziąć to zapalenie.
Bez weta nic nie zdziałasz. Jeśli tak jak piszesz koń ma już miejsca bez sierści to nie ma na co czekać. Dzwoń do właściciela i powiedz jaka jest sytuacja, trzeba jak najszybciej podać zastrzyk przeciwzapalny,sterydy bo na ropne zapalenie skóry nic nie zdziałasz sama. Masz może zdjęcia tych ropni?
Wiem, że sama nic nie zrobię. Dzwoniłam już do innych weterynarzy i tylko jeden z nich może jutro przyjechać i obejrzeć konia. Zdjęć nie mam, ale jutro mogę zrobić.
Najważniejsze żeby zahamować jak najszybciej stan zapalny, potem ten "zaufany " wet niech kombinuje dalej skąd to się wzięło skoro taka wola właściciela... Wątpię żeby były to gzy, pogoda przynajmniej u mnie sprawia że od 2 tyg tego dziadostwa nie widziałam. Szkoda ,że nie masz zdjęć zrobionych .
No właściciel po wielu nieprzyjemnych doświadczeniach z innymi weterynarzami jest bardzo uważny i nieufny. Będę jeszcze dzwonić po innych lekarzach. Mogę znaleźć zdjęcia w necie, ale to nie to samo. Wygląda to tak, że jest dużo czarnych plamek bez sierści. Ropa wycieka i powstają wypukłości. Kiedy zaschnie, odpada razem z sierścią i wylatuje krew. Jedyne miejsca gdzie tego nie ma to kłąb i podbrzusze (miejsce siodła i popręgu). Małe skupiska ropy są nawet na nogach, na ścięgnach i kościach.
na chrapach, w okolicy oczu też ?
na chrapach nie. ale w okolicy oczu tak.
Hmmm, z Twojego opisu wg. mnie może to być grzybica ale bez zdjęć to tylko gdybanie.  Jeżeli w ciągu 3 dni rosiało się to praktycznie na całego konia, sierść wypada to objawy które podajesz bardziej pasują do grzybicy.
Jutro przyjedzie wet, więc zobaczymy co powie.
Złota lopata, eozynofiowe zapalenie skóry u konia / ew. AZS, spotkał się ktoś?


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się