Ciężko gojąca otwarta rana na nodze pomocy!

smartini fantastyczne wieści, jest w dobrych rękach  :kwiatek: kiedyś oglądałam na Animalsach przypadek ogiera, któremu drugi ogier wygyzł w walce mięsień na szyji tak, że przez wielką dziurę było widać kręgi brrr... Po długim leczeniu w tym miejscu pozostało tylko wgłębienie. 😲
Konie są niesamowite jeżeli chodzi o możliwości regeneracyjne organizmu.
Smartini super wieści!! Masz jakieś fotki gojenia?  to pewnie zasługa komórek
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 czerwca 2016 21:33
Najnowsze mam z odwiedzin w niedzielę, są w moim poprzednim wpisie w linkach 🙂 też obstawiamy, że komórki robią większość roboty bo od kiedy koń jest w klinice i wszystko jest czyste to goi się w oczach! Weterynarze są zachwyceni!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 czerwca 2016 21:43
smartini, super! oby tak dalej!
smartini, co tam u Was? 🙂
Tez stawiam na komórki, u mnie po miesiacu od podania pojawił sie magicznie brakujący fragment sciegna prostownika  😍
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
14 lipca 2016 14:30
smartini, jak Budynio?
Witam,
[CIACH]
Rana faktycznie wygląda brzydko - jak "dzikie mięso" (ziarnina). U koni tkanki nie mają takiej pamięci jak ludzkie i bardzo często nadmiernie ziarninują - tkanka bujnie wyrasta ponad fizjologiczny kształt. W żadnym razie na ranę głęboką i otwartą NIE NALEŻY stosować VAGOTYLU. Jest taki znakomity opatrunek na trudno gojące się rany z jonami srebra - rewelacyjny. Można go kupić w internecie lub zamówić w aptece. Nazywa się Atrauman AG. Ranę należy dokładnie umyć - może być octaniseptem, jeśli nie ma octaniseptu - wodą utlenioną i rivanolem, osuszyć jałowym gazikiem. Na czystą ranę nałożyć opatrunek Atrauman AG a na to opatrunek chłonący Zetuvit firmy Hartmann a całość umocować do nogi srebrną montażową taśmą klejącą (dostępna w obi i castoramie) tak, żeby taśma obklejała również włosy zdrowego miejsca. Opatrunek zostawia się na kilka dni bez zdejmowania - trzeba przeczytać na opisie bo nie pamiętam czy na 5 czy 7 dni. To jest cudowny opatrunek. Jak rana wypełni się i  wyziarninuje do wysokości zdrowych tkanek wówczas można rozważać stosowanie vagotylu - bardzo ostrożnie, bo to strasznie żrące dziadostwo, lub azotanu srebra, który również ma właściwości przyżegające.
Jestem pewna, że taka kuracja pomoże. Atrauman AG występuje w różnych rozmiarach. Sugeruję kupno większego opatrunku. Okolicę rany lepiej ogolić, łatwiej będzie po tygodniu zdjąć opatrunek. Będziesz zdumiona efektem. Leczyłam tak ranę wielkości dłoni na udzie u mojego psa - po tygodniu była cudna gładka skórka na nodze. Nie wykluczone, że równocześnie koń powinien mieć osłonowo podawany antybiotyk o szerokim spektrum działania. Weterynarze nie stosują tego opatrunku bo jest drogi, jednak naprawdę warto.
Pozdrawiam,
Katarzyna
[CIACH] - proszę nie przemycać reklam.
Weterynarze nie stosują tego opatrunku bo jest drogi, jednak naprawdę warto.

Weterynarze będą zdumieni! Katarzyna odkryła jeden prosty sposób na leczenie koni
😂
czy jak to tam leciało w tych reklamach, co w internecie co chwilę wyskakują  😁 😁


Nie wykluczone, że równocześnie koń powinien mieć osłonowo podawany antybiotyk o szerokim spektrum działania.

Czyli w sumie to co pomaga w tym leczeniu? Drogi opatrunek, czy podawane "oslonowo" antybiotyki?  😁
Ja już przemilczę, że opatrunek nie jest taki drogi, jesli za kilka opatrunków mam zaplacić koło 40zł. (tak, umiem korzystać z google  👍  brawo ja!), to w czym on jest tak rewelacyjny i lepszy od srebra w spray'u, które jest dostępne na rynku od lat!?  👀 

Czy tylko mnie to pachnie perfidną kryptoreklamą?  👀  🙄

Nie ma tu żadnej kryptoreklamy. Ani ja nie produkuję tego opatrunku, ani go nie sprzedaję. Dzielę się wiedzą, bo taką akurat na ten temat posiadam.

Cytuję z opisu opatrunku:
Do miejscowego leczenia ran zakażonych, zarówno przewlekłych jak i ostrych, oparzeń
do 2 stopnia, ran objętych krytyczną koloni­zacją bakteryjną oraz jako środek w
zapobie­ganiu infekcjom podczas leczenia ran, szczególnie u pacjentów z osłabionym
syste­mem immunologicznym. Opatrunek jest typową warstwą kontaktową i powinien być
przykryty wtórnym opatrunkiem chłonnym. W zależności od rodzaju rany można zasto­sować
dowolnie wybrany opatrunek wtórny, ..... czy zwykły kompres gazowy.

Poradziła mi zastosowanie tego opatrunku znajoma famaceutka i sprawdził się znakomicie.
Absolutnie nikogo nie zmuszam do jego stosowania. Żeby przekonać się jaka jest różnica pomiędzy sprayem a opatrunkiem - po prostu należy spróbować.
Prowadzę stajnię 10 lat, miałam do czynienia z różnymi specyfikami, znam spray i znam Atrauman AG. Rozumiem, że sarkastyczna/y E również zna oba te środki.
jedenkonik, A co było w linku? Opis i zdjęcia tego produktu, na Twojej stronie? Jeśli chcesz się czymś podzielić, to wrzuć zdjęcia i opis tu.
Livia   ...z innego świata
14 lipca 2016 19:21
Julie, w linku i w opisie na początku był link do swojej stajni.
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 lipca 2016 19:22
przede wszystkim, radzę poczytać ze zrozumieniem - nigdzie nie jest napisane, że na ranę był stosowany Vagotyl... Smarowaliśmy nim wszystko dookoła rozstawiając bardzo dużą odległość od otwartej rany (czyt opuchniętą nogę od rany kłutej + łopatkę i żebra od których oderwała się skóra i powstał obrzęk i bańka powietrzna)
Dzikiego mięsa też nigdzie nie ma i nie było - to również pisałam. Koń co drugi dzień lub nawet codziennie był oglądany przez weta, następnie wylądował w klinice w której wszystko wyczyszczono a dzikiego mięsa nie stwierdzono ani zaraz po przyjeździe ani w trakcie leczenia...
Także tego, kryptoreklama czy nie, proszę mi tu nie zarzucać takich rzeczy 🙂
Dla ciekawych wydarzeń - miałam ostatnio urwanie głowy. Budyń czuje się bardzo dobrze, nadal w klinice. Prawie cały przeszczep się przyjął - jak wrócę dzisiaj do domu to wrzucę całą relację ze zdjęciami (da się je już normalnie oglądać 😉 )

PS
wczytałam się... zaklejać taśmą na kilka dni taką ranę?...  🤔 no słabo to widzę
wczytałam się... zaklejać taśmą na kilka dni taką ranę?...  🤔 no słabo to widzę

A no raczej ktoś napisał ulotkę dla ludzi, a ktoś inny próbuje zastosować to u koni  bezpośrednio przekładając człowiek=koń  😉

A mnie bardziej zainteresowało coś innego. Że weci nie lubią stosować tego opatrunku, bo jest drogi  🙄  No po pierwsze wg google nie jest aż tak tragicznie drogi, a poza tym nawet jeśli byłby drogi, to czemu mieliby go nie stosowac jeśli jest taki super rewelacyjny? Nie była by to jedyna droga rzecz jaką się stosuje u koni  🙄
smartini   fb & insta: dokłaczone
14 lipca 2016 20:12
Na pewno nie tak drogi jak maciezyste a ludzie biorą jak ciepłe bułeczki, za każdą cenę xD
Błagam, nie czytajcie bzdur pisanych przez jedenkonik, 🤔
Po pierwsze Vagothyl nie jest żrący 🤔wirek:
Po drugie otwartych ran (takich, jak budyniowa) pod żadnym pozorem nie wolno zlewać wodą utlenioną
Srebrna taśma montażowa na ranę - gratuluję pomysłu. Jeśli idziemy w kierunku nowoczesnych rozwiązań (chociaż srebro koloidalne znane jest od 40 lat), to można zastosować bandaż samoprzylepny. On przynajmniej pozwala oddychać ranie.
Ale cóż - i kliniki i weci dzięki takim "rewelacjom" jakie przedstawia jedenkonik,  mają co robći, tylko koni szkoda trochę)

smartini, czekamy na Budyniową relację !! 🙂 Super, że się zwierzak goi 😀
Gaga, moze nie chodzilo o zalepienie rany a o dobre przymocowanie opatrunku?
U mnie i taśma srebrna i Vagothyl zawsze jest w apteczce 😉
Vagothyl był bardzo fajnym "lekiem"... był, bo z tego co wiem został wycofany. Miał bardzo szerokie spektrum działania w zależności od rozcieńczenia...
Megane, błagam - na prawdę zalałabyś otwartą, poważną ranę wodą utlenioną?
Nie wiedziałam nawet o wycofaniu Vagothylu. Też mam w apteczce - pewnie jest przeterminowany już :/
Szczęściem nie przydał się praktycznie nigdy na moje konia (TFU TFU!).
Ja zamiast srebrnej taśmy mam samoprzylepne bandaże. Sprawdzają się równie dobrze, a są bezpieczniejsze i rozsądniejsze w stosowaniu.
A gdzie ja napisałam o wodzie utlenionej?
🙇
Samoprzylepnych przestałam uzywac w momencie, kiedy musiałam przez 2 m-ce robic opatrunki i po prostu to za drogo wychodziło. Gaza, lignina, zwykly bandaz plus taśma bylo wiele tańsze, niz samoprzylepny.
Megane, nie Ty, jedenkonik, pisał/ pisała
I o tym , że Vagothyl jest silnie żrący 🤔
Uważam takie wpisy na forum za rażąco dezinformujące i boję się, że ktoś to weźmie na poważnie 🙁
Gaga, duzo osób uwaza, ze Vagothyl to okropność, wiec ja stosuje go sobie we własnym zaciszu domowym, bo jak raz komus na forum poleciłam do przypalenia dzikiego mięsa, to zostałam zbesztana :P
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 lipca 2016 20:13
Ok, mam chwilę. Pisać za dużo co nie ma, koń się świetnie goi.
Przypominając
rana z dnia rozerwania na nowo i wiezienia do kliniki (uwaga, nieprzyjemne obrazki)
https://goo.gl/30v0Uc
https://goo.gl/eAZNWi
tak niecałe 2 tyg później przy odwiedzinach (trochę lepszy widok, mięśnie nadal na wierchu)
https://goo.gl/qjRLgN
https://goo.gl/cV34o5
tak po przeszczepie wiszącego płata (już chyba mogę tu 😀) + manuka na miejsca, gdzie skóry nie starczyło

tak po przyjęciu się większości

a tak po wyczyszczeniu, ostatnia póki co fota od wetów



O kurcze, ekspresowo mu to idzie. A jakieś domysły jak ze sprawnością tej nogi będzie? Ciekawe na ile się zregeneruje po takim urazie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 lipca 2016 20:25
póki co ciężko cokolwiek o tym gdybać. Na razie musi się zagoić do pełna i koń musi się zacząć ruszać, żeby móc jakkolwiek prognozować. Nie wiadomo, ile mięśni uda się nadbudować rehabilitacją, ile mięśni 'okolicznych' przejmie rolę tego wybrakowanego, jak będą reagowały blizny na ruch. Póki co to na dwoje babka wróżyła więc wolimy nic nie planować. Wyjdzie w praniu 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 lipca 2016 01:11
smartini, goi sie jak na psie! I dobrze, bo sie chce przejechać na budyniu 😀
smartini, ee to bajera. Koń nówka sztuka!!
Super
Trzymamy kciuki nadal aby wszystko poszło dobrze!!!
Livia   ...z innego świata
16 lipca 2016 07:22
smartini, łoł, ale postępy! Oby Budyń nadal w takim tempie wracał do zdrowia.
smartini, super to teraz wygląda w porównaniu jak było na początku 🙂 Trzymam kciuki, aby dalej było jeszcze lepiej 🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
16 lipca 2016 11:19
dziękujemy ^ ^ teraz powinno być tylko lepiej 🙂

szybki update od weta

ostatni zawijający się fałd został usunięty, koń chodzi sobie na pół dnia na wybieg z kobyłą ze źrebakiem, nie dostaje żadnych leków, rana jest tylko przemywana. Teraz jakiś tydzień będą obserwować jak zachowuje się ostatni kawałek otwartej rany i jeśli nie pojawią się tendencje do syfienia się, pojawiania się dzikiego mięsa itp. to będziemy decydować o powrocie do domu 😀

aż policzyłam. 73 dni od mięśni, kości i nerwów skórnych na wierzchu i 50cm szycia do stanu powyżej. Mamy zdecydowanie więcej szczęścia niż rozumu
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
21 lipca 2016 09:28
Pięknie się wygoiło! Jest szansa że całość zarośnie pięknie sierścią?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się