Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną

halo, nie wiem, sądzę, że akurat tematyka lekcji była oparta na gwiazdach filmu czy muzyki.  Ja po prostu przy tego typu zadaniach jestem mocno elastyczna. Mi jest obojętne, czy ktoś opisze celebrytę, aktora, mamę, polityka czy bohatera fikcyjnego. Dla mnie ważny jest sam opis. Nie demonizowałabym tak.
 
O jak się cieszę, że powstał ten wątek.
Moja Małgoś zerówka po raz drugi bo nie chciałam jej puszczać do I klasy z rocznikiem 2007, ponieważ ona koniec grudnia 2008 i między niektórymi dziećmi,a nią jest 2 lata różnicy. No za dużo jak dla mnie. Na szczęście jest ustawa o mozliwości przetrzymania jej jeden rok. I super, bo ona teraz czerpie korzyści z zerówki. Chętniej się uczy literek, chętniej robi prace plastyczne. W zeszłym roku tez niby robiła, ale nie było w niej takiego entuzjazmu. Mamy które miały taką samą możliwość, ale jednak puściły dzieci (też dziewczynki) narzekają, bo dzieciaki nie radzą sobie i nie chcą siedzieć w  ławkach mimo, że pani bardzo się stara. Widać tą różnicę wieku między dziećmi 2007 i 2008.
agulaj79, moja Milena też 2008, wrzesień i też zerówkowa 🙂 A różnica między dziećmi 6 i 7 letnim jest spora (z reguły).
hmm..ciekawe jak to bedzie z nami...jeszcze mam duzo czasu na zastanowienie heh..Olek z 31 grudnia 2012  👀
Róża tak jak Małgosia, 2 dni starsza, też jeszcze w pszedszkolu. Ale u nas w podstawówce dzieci z tych 2 roczników nie są "pomieszane", u Was są? Z tego co wiem są wytyczne z ministerstwa dotyczące grupowania dzieci pod względem wieku, nie dość, że rocznikowo nie mogą być wymieszane to są też w obrębie rocznika 2007 podzielone na pierwszą i drugą połowę roku (nasza dyrektorka musiała te starsze r od nowa dzielić, tych z 2008 było akurat na 1 klasę).
U nas nie dzielą bo są małe klasy. W I klasie jest 12 dzieci. Więc co tu dzielić? Mała szkoła, z dobrymi wynikami, ale widać ten rok taki pogmatwany. Małgosia jest w zerówce szkolnej i ma 14 dzieci. 10 chłopców, 4 dziewczynki. Na 100% wiem, że nie wszyscy pójdą do I klasy więc dobrze będzie jeżeli będzie miała 9 osób w klasie. Dla mnie to gites bo nauczyciele mają więcej czasu dla pojedynczego ucznia.
Ząb wyrwany....
Ale okazuje sie ze po drugiej strońie podobnie. Mleczak nie wypadł, a stary sie pcha. Ale jeszcze sie rwaliśmy.
Ale fajne malutkie klasy! U nas w tej młodszej jest 20 w tych starszych pierwszakach 2x po 25. W przyszłum roku ciekawa jestem jak będzie bo z rocznika 2008 zostało jeszcze około 30 dzieci- za dużo na jedną klasę bo mogą mieć max 25 dzieciaków, za mało na 2- zresztą szkoła nie z gumy, już w tym roku klas jest na styk aby nie musiały chodzić na 2 zmiany, w prszyszłym będzie o conajmniej jeden oddział więcej bo tegorocznych 6 klas są 2 a przyjdzie pierwszaków 3 lub 4... Ciekawie będzie...
Dodofon współczuję. Małgosia była 3 razy na borowaniu i chyba ja za bardzo to przeżywałam. Choć ona jak czasem się wydarła.... to mi serce stawało.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
08 października 2014 20:28
nasza Marysia, z 8.2008 w 1 klasie. 16 dzieci. jest zachwycona....ale ona zawsze ciągnęła do towarzystwa starszych, teraz ma 16h wfu i to najlepsze, co mogło się jej przytrafić. Pani nie męczy, zadania domowe "symboliczne", mam nadzieję, że tak zostanie.

anai, czego uczysz?
Różyx najpierw chciała iść do szkoły, ale potem jej się odwidziało (węszę indoktrynację pań w pszedszkolu  😉). Ja miałam mieszane uczucia, ona jest kurdupel i spod tornistra nie byłoby jej widać, z drugiej strony obawiałam się znowu zmiany grupy w pszedszkolu. Na szczęście okazało się, że ulubione koleżanki zostają w pszedszkolu, wychowawczyni też się nie zmienia i młoda jest teraz sześciolatkiem. Czasem mi trochę szkoda że nie jest w szkole, boję się, że będzie się potem nudzić- lubi się uczyć, jest ambitna, coraz lepiej czyta (zaczyna już swoje bajki na dobranoc i rano w przedszkolu leci jadłospis), teraz ma fazę na odrabianie lekcji popołudniami... Ale jeszcze się w książkach nasiedzi!
Smieję się, że przynajmniej jej nie będę musiała pilnować żeby lekcje odrobiła czy nauczyła na sprawdzian, za to będę na dywaniku u dyrekcji co drugi dzień jak młoda zacznie pyskować...
Dziś się znowu podłamałam szkołą. Angielski. Praca domowa. Witek siedzi bezradny. Dopytuję: Co jest? Bo pani kazała opisać ulubioną gwiazdę!
masz tu gotowca i teraz niech belfer ma problem, jeżeli nie sprecyzował (jeżeli  😉 )
http://en.wikipedia.org/wiki/Supernova
U nas jest jedna klasa samych sześciolatków, jedna pomieszana i dwie siedmiolatków. Kazik ma w klasie 23 dzieci.

No, wiedziałam że zwolnienie ze szkoły na 3 tygodnie i przebywanie z babcią posłuży mojemu dziecku, samych skarg wysłuchuję  😤  🤬
Ktoś, fajnie ma Marysia. Super szkoła, mała klasa. Zazdroszczę, żałuję, że nie mam w pobliżu takiej szkoły.  A uczę angielskiego, zawsze chciałam uczyć, strasznie lubię swoją pracę, tylko chyba buntowników wychowuję, bo mam mocno krytyczne podejście do wielu aspektów edukacji.

Dodofon, drugi też do rwania? Czy jednak jest szansa, że sam wypadnie?
ja myślę, że halo się załamała tzw. pokoleniem - że dziecko nie ma żadnego idola, gwiazdy kogoś kogo chciałoby opisać (tupu jak w naszych czasach Mieciu Fogg czy Dżordż Majkel)

anai - drugi ząb już też narasta (ale jeszcze się nie wybił) - a dwójka się absolutnie nie rusza, poczekamy jeszcze trochę, czy mleczak się będzie ruszał - jak nie = rwanie
Dodofon, nie, załamałam się faktem, że jest jakby przymus "posiadania gwiazdy" u 9-latka. Po co od małego uczyć życia życiem innych ludzi?
Ale już spoko. Pogłówkował i... niejaką Keshę opisał. Nie, chyba mnie to nie cieszy.
Ale cieszy, że jednak pierwszym "strzałem" był Usain Bolt, tylko trudniejszy do opisu podobno 🙂
Jakby tu... dobrze, że wybór mają większy 😀. Ja miałam tak pomiędzy... Karelem Got-em a Vondraczkową. Jeszcze Połomski i... Towarzysz Edward Gierek🤣 A w sportach - młody Jaroszewicz 😁
Fajnie Ktoś, że Marysia ma już jakieś zajęcia pozalekcyjne sportowe.
My zapisaliśmy z tych samych powodów córkę do SP sportowej ale jak na razie bida z zajęciami dla klas 1-3. Jedyne co, to w III klasie będą dodatkowe SKSy i basen.
Chyba Wasza szkoła bardziej operatywna albo komuś się chce.

A i jeszcze oświeciły  mnie wczoraj władze szkoły 😉 gdzie się podziały wszystkie kółka typu teatralne, plastyczne, itp.
Otóż nie ma ich i nie będzie, bo ministerstwo skasowało tzw. godziny dyrektorskie, z których dyrektor własnie mógł rozdysponować kilka godzin w tygodniu na rozmaite aktywności.
Teraz to zostało to tylko godziny "karciane" czyli z karty  nauczyciela, czyli 2h w tygodniu każdy nauczyciel teoretycznie mógłby na coś takiego poświęcić. Ale w rzeczywistości te godziny są przeznaczone na świetlicę (chociaż w sumie nie wiem o co chodzi, bo są świetliczanki) oraz na zajęcia wyrównawcze.
Świetnie...
A no widzisz, to już mam wyjaśnienie czemu nie ma żadnych sensownych zajęć, kółek itp ..
A te dwie godziny to są u nas wpisane w podział godzin jako tajemniczy "art. 83" 😀 i przeznacza je pani (ponoć) właśnie dla słabszych dzieci na pracę z nimi.
Nie jest to wina nauczycieli. Taki przykład: w pierwszej klasie rodzice pytają, czy będzie taniec, bo akurat ta pani prowadziła wcześniej te zajęcia i dzieci uwielbiały. Nie, nie będzie. Ani kółka matematycznego. Bo fundusze są na tylko jedna zajęcia, i oczywiste jest, że będą to zajęcia wyrównawcze.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 października 2014 08:49
za to na dwie plastyki, cztery wfy i dwie religie w tygodniu fundusze znalazły się bez problemu! Czy tylko my mamy taki debilny plan? Ja rozumiem dwa razy w tygodniu zajęcia z religii przygotowujące dzieci do komunii, ale w IV klasie? po co?
Rudzik, na plastyki wf i religie nie musiały się fundusze znajdować,  bo te przedmioty są w takiej ilości w  programie nauczania.  Ja osobiście wywalilabym religię, ale do sporej ilości wf nie mam zastrzeżeń.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 października 2014 16:23
Ministerstwo funduje 2 religie w tyg? WF też mi nie przeszkadza bo to w tygodniu nieliczna możliwość ruchu dla mojego dziecka. Z powodu dużej ilości lekcji i zadań domowych większość czasu spędza z nosem w książkach, ale wybaczcie religia i plastyka? Czemu to ma służyć?
Rudzik, a kto to wie? Tak, my wszyscy płacimy kościołowi za religię w szkołach. I w przedszkolach (też dwa razy w tygodniu!!!).
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
11 października 2014 16:30
Młodsza w przedszkolu nie ma religii. Za to starsza ostatnio przyniosła zadanie domowe z religii. Chciałam je nawet zbojkotowac, ale okazało sie, ze przez nieodrabianie zadań z tego przedmiotu mogą zostawic ja na drugi rok
Rudzik, po co Twoje dziecko chodzi na religię? Jak chcesz bojkotować to ją wypisz.
Też nie rozumiem. Ja nie wyraziłam zgody na religię i nie chodzi.
W zeszłym roku w zerówce u Malgosi religia była 2 x w tyg po pół godziny, a angielski pół godz co 2 tyg!  😵 W tym tyg jest lepiej bo tylko raz jest religia, a 2x angielski! Choć angielskiego i tak mi za mało.
Hej hej drogie mamy
Jakiś sprawdzony sposób na wszy macie?? ( na 3 mm dziecko już opitoliłam)
Moje dziecko z przedszkola przyniosło pasażerów na gapę.
Już powoli wszystko mi opada.
W zeszłym roku w grupie był atak owsików a teraz to.
aszhar, szampon z apteki 😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
11 października 2014 19:56
Wygotowanie całej pościeli, najlepiej wymiana poduszek. Pranie kodów, dywanów. Współczuje. Pamietam z dzieciństwa walkę z cholerami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się