Dzieci jeżdżące konno

A, nawet nie zarejestrowałam bo moje dziecko jest większe ode mnie  🤣. Jak była w wieku na kucyka to jej w stajni śmierdziało  🙄.

W każdym razie w Mosznej było całkiem sympatycznie i niedrogo. Apartamenty są w kompleksie pomiędzy stajniami, wszędzie zieleń, mini zoo dla dzieci, zamek zaraz obok, można po okolicy pojeździć.
Freszmaker, polecam bo przerobiłam,  thorowgood maxam, oraz prestige happy pony. Moja córka w tym wieku jeździła w 15-stce.   🙂



mam siodła thorowgood maxam i polecam 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 czerwca 2017 20:21
Ja mam dwa thorowgoody, gapę i siodło, modeli nie znam, i oba są genialne.

ekuss   Töltem przez życie
07 lutego 2022 19:39
No i trafiłam w ten wątek 🙈 u mnie maluch niecałe 4 lata, ale w siodło go ciągnie bardzo. Zresztą pomaga mi sprzątać boks, nosić siano.
Na razie tylko oprowadzam go, ewentualnie wsadzam przed siebie i robimy „teren” stępo-töltem (wysiedzenie kłusa mojego konia to wyższa szkoła jazdy).

Nie wiem czy będzie chciał dalej jeździć, ale jestem w stanie mu oddać swojego konia (i bezpieczny i wzrostowo fajny dla dziecka), zastanawiam się nad siodłem. Ja dla siebie muszę zmienić, bo jest za małe. To bezterlicowa ujeżdżeniówka r.16,5, bardzo lekka.

Jak myślicie- zostawić, czy sprzedać i jak młody się wciągnie bardziej i będzie w odpowiednim wieku do nauki to kupić coś wszechstronnego i mniejszego? Mam zagwozdkę, bo siodło lubię, ale męczę się w nim, a nie wiem czy sens zostawiać dla syna.


8691A1FE-E72F-4FF1-9B26-81E690D886BE.jpeg 8691A1FE-E72F-4FF1-9B26-81E690D886BE.jpeg
Czy przejrzałam ze 20 stron wątku w nocy? Być może 😉 Widzę, że żył on w latach, gdy moje dzieci właśnie się rodziły, więc dawno temu. Teraz bierzemy w dzierżawę kucyka. Są tu jeszcze rodzice jeżdżących dzieci?
brzezinka, jak się Twoja córa dalej rozwija? Co się stało z Lamią, bo normalnie się w niej zakochałam jak oglądałam filmiki 🙂 Możesz chcesz sprzedać ;P?
Co u innych?

Moje dziewczyny miały kiepski start, szewc bez butów chodzi, więc matka-amazonka zaczęła naukę dzieci od najgorszych możliwych pomysłów. Ale teraz zaczynamy jeszcze raz, tym razem po "bożemu" 😉 Mają prawie 6 i prawie 8 lat.
Moja "jeździła" do 5msca ciąży :P W pierwszym "terenie" była jako czterolatka, a później... długo długo nic. Teraz wsiada, ale my jesteśmy nieambitna rekreacja i nie zamierzamy tego zmieniać 😉
A w czym jeździ ?
Evka, a ile młoda ma lat? My też absolutnie bez ambicji 😉 Byleby jakiś czas na dworze był, ruch, zwierzęta...
ash   Sukces jest koloru blond....
24 października 2023 08:54
Tymkowi (w lutym będzie miał 9 lat) stuknęło 3 lata w siodle.

Pierwszy rok 1x w tygodniu na kucyku z rekreacji.
Później nie wytrzymaliśmy i kupiliśmy kucyka walijskiego i się zaczęło 🙂
Treningi 3x w tygodniu, zima nie zima, deszcz nie deszcz.
Zaczął startować w zawodach.
Zakończyliśmy nasz pierwszy sezon otwarty🐴
Tymek zdobył tytuł wiceMistrza Mazowieckiej Ligii Pony Games oraz tytuł wiceMistrza Otwartego Mazowieckiego Pucharu Dzieci i Młodzików
🐴🥈🥈
Między zawodami Tymek z Lucky’m zdobył odznakę jeżdżę konno. Szykują się do brązowej.
Zaliczyli 2 Hubertusy między dużymi końmi.

Przepadł chłopak na amen. Zrezygnował z piłki nożnej na rzecz koni.
Największym idolem mojego syna jest Eckerman i King Edward także tak 😝
IMG_5532.jpeg IMG_5532.jpeg
Dzionka, już 11. Jakoś szybko minęło 😀 Wybaczcie buźkę, ale młoda nie zgadza się na zdjęcia w necie, kiedy ma związane włosy 😉
395236193_842167947393211_463803652595000039_n.jpg 395236193_842167947393211_463803652595000039_n.jpg
ash, rewelka 🙂 Też jestem otwarta na kupno kucyka kiedyś 😉 Ale póki jest Dzionek boję się, że dwa darmozjady to za dużo na utrzymaniu, więc na razie dzierżawa, zobaczymy czy w ogóle załapią bakcyla. Tymek na trenera czy wy go uczycie od początku? Rodzic prowadzący jazdy to chyba zły pomysł, przynajmniej jak myślę o Sarze 😀

Evka, o to już sensowny jeździec z niej 🙂 Takie dziecko już coś fajnego porobi na tym koniu - czekam na ten etap <3
ash   Sukces jest koloru blond....
24 października 2023 09:13
Dzionka, nasza rola w jego jeździectwie ogranicza się do sponsoringu, luzakowania i bycia taksówką 😉
Jeździ ze mną czasami w teren, spędzamy razem dużo czasy w stajni bo ja ogarniam resztę stadka jak młody jeździ.
Od samego początku Tymka trenuje dziadek- jest trenerem PZj, porobił jakieś szkolenia trenerskie dzieci i młodzieży no i mega to działa.
Dzionka, najgorzej swoje dziecko uczyć 😉 to bardzo ciężka lekcja, ale dla mamy 😉

Moja się tym bawi i nie chcę tego psuć, jeździ sobie, dopóki ma frajdę.
To dzieciak nieneurotypowy, z samego przebywania z kuckami (mamy 3) i pracy przy nich wyciąga najwięcej dobrego 🙂
Moj syn też zaczął przygodę z jeździectwem, ale zdecydowanie bardziej zafascynowany jest rekonstrukcją historyczną niż sportem...wiecie husaria, rycerze, ułani 😉 no niech ma, żałować mu nie będę. Na razie jeździł głownie na oprowadzankach, w tym roku dopiero zaczął lonże i to od razu na prawdziwym koniu bojowym spod Grunwaldu 😉 czyli mojej Grubej. Teraz będzie miał niestety przerwę od koni i rekonstrukcj bo jednak musimy się trochę bardziej na nauce skupić, ale od wiosny wracamy, konie, szermierka i łucznictwo, zobaczymy co z tego wyjdzie. Najważniejsze, że młodemu się podoba 🙂
20230618_152408.jpg 20230618_152408.jpg
20230618_151353.jpg 20230618_151353.jpg
20230430_125632.jpg 20230430_125632.jpg
Ja lubię myśleć o sobie jak o matce roku, po tym jak kupiłam swojemu nieumiejącemu jeździć dziecku surowego niespełna czteroletniego kuca🙂 No ale to była miłość od pierwszego wejrzenia i z perspektywy czasu uważam, że dla nas to była świetna decyzja. Sama trenuję młodego i to jest taki fajny nasz czas - trenujemy ale też gadamy, dzielimy się emocjami. Nauka trwała długo, bo oboje uczyli się od początku, ale radzą sobie super a kuc pruje do niego kłusem albo galopem z końca padoku jak tylko usłyszy wołanie młodego.
VideoCapture_20221101-172659.jpg VideoCapture_20221101-172659.jpg
20210601_195407.jpg 20210601_195407.jpg
VideoCapture_20230725-160525.jpg VideoCapture_20230725-160525.jpg
Mogłabyś więcej napisać jak wyglądał praca czy takim kucu który też dopiero się uczy?
ash, no to extra, że jest dziadek 🙂 Ja planuję jak najmniej się mieszać, bo wiem, że chciałabym żeby było tip-top i przedkładam dobro konia nad dobro moich dzieci xD Więc potrzeba kogoś obiektywnego i spokojnego.

Evka, o to piona, u mnie też jedna (co najmniej ;P ) nieneurotypowa i te konie bardzo by jej dobrze zrobiły, o ile oczywiście trafimy na dobry klimat i dobre osoby.

randia, maaatko, jaki piękny <3 <3 Nie dziwię się, że pokierowałaś się sercem a nie głową 😉
Czy przejrzałam ze 20 stron wątku w nocy? Być może 😉 Widzę, że żył on w latach, gdy moje dzieci właśnie się rodziły, więc dawno temu. Teraz bierzemy w dzierżawę kucyka. Są tu jeszcze rodzice jeżdżących dzieci?
brzezinka, jak się Twoja córa dalej rozwija? Co się stało z Lamią, bo normalnie się w niej zakochałam jak oglądałam filmiki 🙂 Możesz chcesz sprzedać ;P?

Dzionka,

Dzionka, niestety czas biegnie nieubłaganie a dzieci dorastają. Moja Julka właśnie skończyła 18 lat. Nadal jeździ ale już kilka lat temu zrezygnowałyśmy ze sportu. Co do Lamii to w momencie przesiadki na duże konie, wróciła do swojej właścicielki.
Trzymam kciuki za wszystkie mamy, których dzieci dopiero wkraczają w tę przygodę. Nie jest to łatwa pasja.
IMG_20231010_072559_204.jpg IMG_20231010_072559_204.jpg
brzezinka, o rany, niesamowite... Uświadamiasz mi jak szybko leci czas i żeby cieszyć się tym, jak są małe 🙂 Czyli Jula trochę startowała potem? W skokach? Dlaczego mówisz, że niełatwa to pasja?
ash   Sukces jest koloru blond....
24 października 2023 17:21
Dzionka, przecież sama jeździsz konno/masz konia tyle lat. Jest łatwo? Nie! Zima, deszcz, błoto itp a ty jedziesz do tej stajni zamiast iść na jogę do cieplej sali z kadzidełkami 😉
Dodaj do tego starty w zawodach - my dopiero zaczęliśmy a już zaliczyliśmy pobudki o 5:20 żeby pojechać po konia do stajni, dojechać na zawody i wystartować o 9:30.
O kosztach nie mówię, bo koniarze wiedza jak jest 🙄

Natomiast mimo całego tego powyższego wyliczania wad, uważam ze to najpiękniejsze co mnie w życiu spotkało i czym zaraził się mój syn 😍
A tak, to prawda, choć też wiesz jak jest - jak jesteś wkręcona, to nawet nie wydaje Ci się to takie ciężkie 😀 Pamiętam jak na hubertusa się wstawało o 5 - ja 4.45 już miałam oczy otwarte i byłam gotowa się ogarniać do wyjścia - moi rodzice pewnie zupełnie inaczej to przezywali xD
Ale tak, uważam że to wspaniała pasja i trudna - dla rodziców ;P Ile kilometrów ja z tatą zrobiłam z koniem w przyczepie, ile razy siedzieliśmy w macu patrząc przez okno czy trailer nie lata za bardzo, ile razy ruszaliśmy na wakacje pod kątem tego czy jest tam jakaś stajnia - piękne wspomnienia, taka pasja co kształtuje cały styl życia. Chciałabym to kontynuować z dziewczynami, choć jak wybiorą coś innego to przeboleję i kupię kolejnego konia tylko pod siebie ;P
Dzionka, to prawda. Wydaje mi się, że to było wczoraj jak Julka uczyła się jeździć na swoim pierwszym kucyku, a dziś jest dorosłą osobą.
Tak startowała w skokach i nawet dobrze jej szło na naszej rudej kobyle. Zrezygnowaliśmy bo sport nigdy nie był naszym priorytetem, mamy konie u siebie, od zawsze były częścią naszego życia i tak już zostanie. Sport był taką wisienką na torcie, fajną zabawą dla dziecka, potem przyszły większe obowiązki, nauka, brak czasu na regularne treningi, ot samo życie. Dlatego twierdzę że to niełatwa pasja. Wymaga czasu, zaangażowania, wiedzy, umiejętności i kasy.
Ale mam podobne odczucia do Was, też uważam że czas spędzony z dzieckiem podczas dzielenia wspólnej pasji to coś bezcennego.
espérer, My nie mamy ambicji sportowych, nie spieszyło nam się. Priorytetem było wprowadzanie nowych elementów kiedy oboje byli na nie gotowi - tak, żeby kucyk i młody mieli z tej nauki przyjemność.
Pierwsze trzy miesiące to była nauka manier dla kuca i nauka obchodzenia się z koniem dla młodego - wiązanie, czyszczenie, prowadzenie, smaczki etc.
Kolejne pół roku to była moja praca z ziemi z kucem, żeby nabrał mięśni i poprawił równowagę a jednocześnie budowanie relacji syna z kucem - zabawy z piłką, wspólne bieganie po placu, spacery do lasu, pierwsze wsiadanie młodego na oklep na stępa, parę spacerków na oklep, przyzwyczajanie do siodła
W kolejnym pół roku młody zaczął wsiadać ze 3 razy w tygodniu - najpierw prowadziłam go w ręku, potem lonża - wszystko bez wodzy.
Od roku już trenujemy "normalnie" - jesteśmy na etapie pierwszych podskoków.
W jakim siodle pracuje?
Mamy Wintec Lite wszechstronne pony 15. Ładnie nam pasuje na krotkie plecy i nie ogranicza ani nie trzyma młodego
To jest lekkie siodło?
Lekkie, waży 3 kg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się