Nasza twórczość graficzna

smartini   fb & insta: dokłaczone
06 grudnia 2015 21:49
już naprawiłam, zauważyłam że coś przestało działać :P

a na wydziale architektury studenty znowu zamiast robić projekty to tworzą bombki... 😀
ja w tym roku Disneyowsko
może jeszcze dziś pójdą na grawer 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 lutego 2017 21:42
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 lutego 2017 11:09
To alpacze logo 😍

Z ciekawości - ile mniej więcej grafik zawoła sobie za zrobienie podobnego loga? Zastanawiam się jaka może być orientacyjna cena bo zupełnie nie siedzę w temacie 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 lutego 2017 13:43
Misskiedis, zależy od grafika, przeznaczenia, rozbudowania projektu. Od 300 do 3000, spory rozstrzal cenowy jest 😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 lutego 2017 13:49
Myślałam o prostym logo u jakiegoś nie-prestiżowego grafika. Coś co funkcjonowałoby jako logo-podpis na zdjęciach np. więc myślę że raczej ta dolna granica mimo wszystko, dzięki 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 lutego 2017 13:55
Misskiedis, no to zdecydowanie blizej dwóch zer niż trzech 😉 w razie czego to można do mnie uderzać 😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 lutego 2017 14:47
Będę pamiętać ale żeby kupić logo najpierw muszę robić takie zdjęcia, że nie będzie wstyd takiego logo na nich umieszczać 😂
Dla mnie branie poniżej tysiaka za logo to jakieś nieporozumienie😉 To rzadko kiedy trwa krócej niż 5-6h.
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 lutego 2017 20:16
Anaa, każdy bierze tyle, ile chce i może 🙂 dlatego napisałam, rozstrzal cenowy jest ogromny w tej kwestii a profesjonalne projekty poniżej 3 zer nigdy nie schodzą. Można znaleźć ofertę za 250 a można za 5000.
smartini, prawda😉 ale smutne jest to, że ktoś na identyfikację wizualną własnej, bądź co bądź, marki, często koszmarnie żałuje kasy... Toż to ma być wizytówka wszystkiego co się robi...
smartini   fb & insta: dokłaczone
05 lutego 2017 22:29
Anaa, no jest to przykre. Wiele ludzi nie rozumie, jak branding jest ważny (tym bardziej w aktualnych czasach, gdzie wszystko jest designerskie, łącznie z oznaczeniami wc 😉 )
Robią na kolanie w gimpie albo wybierają najtańszą ofertę (bo to przecie to samo, obrazek jak obrazek) wymuszając na grafiku swój - przeważnie fatalny - koncept.
Co innego prosty znaczek dla fotografa półamatora a co innego firma z konkretnym planem, która potem nie ma choćby prostej ksiegi znaku.
Ale powoli, do przodu, świadomość jest coraz większa.
W fotografii jest ten sam problem. Taka jestem błyskotliwa, wpakowalam sie w dwie branże z tym samym problemem wśród klientów ;D
Moon   #kulistyzajebisty
06 lutego 2017 06:30
Eee tam, u mnie ostatnio w agencji pan klient od marketingu koniecznie chciał w nowym logo ... Zdjęcie. Serio. Ręce nam opadły do samej ziemi.
Firma - międzynarodowy transport & spedycja, więc nie żaden krzaczek. 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lutego 2017 08:13
Moon, nie...........  😵
To ja teraz na odwrót, skakalam prawie pod sufit podczas rozmowy z klientem (konsko-zdrowotny temat) : tylko proszę Pani, wszyscy to mają głowę konia i jakiś krzyzyk apteczny albo serduszko, my tak nie chcemy, to takie oczywiste jest....'
No szok i niedowierzanie, mam frajdę jak nigdy 😁
Ojjj dziewczyny z tym zdjęciem to bym uważała  🤣
Ostatnio jest spory trend na projektowanie typografii, która później funkcjonuje jako 'pojemnik' na zdjęcia identyfikujące markę.
Całkiem fajne identyfikacje powstają w ten sposób.

To tak w ramach ciekawostki oczywiście. Jestem przekonana, że klientowi Moon nie chodziło o tak artystyczne wyrażenie osobowości marki  😂
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lutego 2017 09:46
Plackowata, wiadomo, różne dziwne i fajne rzeczy można robić ale też obawiam się, że niekoniecznie o to chodziło :P
Tak w temacie nietypowych rozwiązań to uwielbiam książkę 'No Rules Logos - radical design solutions that breat the rules', świetne rzeczy tam są 😀 do każdej 'zasady' w projektowanniu logo jest sposób, jak ją złamać i przykład brandingu 😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
06 lutego 2017 10:17
Co innego prosty znaczek dla fotografa półamatora a co innego firma z konkretnym planem, która potem nie ma choćby prostej ksiegi znaku.


Różne są potrzeby, jako amator nie zapłacę 3 tys za logo bo nie jest mi potrzebne super profeszjonal logo, te 3 tys wolę dać na sprzęt który umożliwi mi robienie mniej amatorskich zdjęć, które może w przyszłości "zapłacą" mi za logo, jak już poprawię swój warsztat. Po prostu dla przeciętnego amatora 3 tys za logo to koszt nie do przeskoczenia, zwłaszcza jeśli nie używa loga na "produkcie" który sprzedaje, tylko na zdjęciach robionych dla siebie, znajomych, czasem na zasadzie "barteru", i po prostu chce żeby jego zmysł estetyczny nie cierpiał patrząc na sygnaturkę (a mimo wszystko lubię mieć podpisane swoje zdjęcia jeśli uważam że są ładne i gdzieś je wstawiam) 😁 Ale gdybym miała firmę i potrzebowałabym dla niej loga to wykosztowałabym się na dobrego grafika, bo firma już musi wyglądać profesjonalnie by mieć klientów. Nie ufam firmie która ma rozpikselowane logo nadające się do "grafik płakał jak projektował" a ewentualne zdjęcia produktów to bijące po oczach fotki ze stocka. Dla mnie taka firma wygląda niepoważnie i jak oszczędza na reklamie i wizerunku to zakładam że może oszczędzać równiej na swoich produktach :/
Każdemu według potrzeb.
Moon   #kulistyzajebisty
06 lutego 2017 12:29
Powiem Wam, że ciężko było wytłumaczyć (zwłaszcza że to klient online spoza 3miasta, więc nie było opcji spotkania i pokazania mu jak krowie na rowie) że no... tak się nie da! i że to na pewno nie będzie wtedy logo :P
Czasem człowiek ma ochotę przyrypać głową w mur, bo niestety przeważnie jest tak, że klient ma swoją wizję, niekoniecznie zgodną z jakimikolwiek trendami i zasadami - Z identyfikacją wizualną typu logo, to jest jak smartini pisze - ze wszystkiego można złamać jakąś zasadę i stworzyć z tego coś fajnego, ale w projektowaniu interfejsów stron internetowych (w których bardziej siedzę)... no są po prostu zasady, których łamać nie można i już. A jak wiadomo to klientowi ma się podobać, nie grafikom 😉
majek   zwykle sobie żartuję
06 lutego 2017 12:37
czy tez tak macie ze z tych projektow co pokazecie klientowi w 80 procentach wybiera ten, ktory wam sie najmniej podoba?
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lutego 2017 13:03
majek, całkiem często 😉 a już najczęściej ten najbardziej 'asekuracyjny' :P im bardziej minimalistyczna/nieoczywista/abstrakcyjna propozycja tym rzadziej wybierana 😀
Moon, no tłumaczenie to często przeprawa przez mękę i przeważnie nieskuteczna. Niby nasz klient nasz Pan ale czasem strach coś zrobić i potem być z tym kojarzonym xD
A jak wiadomo to klientowi ma się podobać, nie grafikom 😉



Mądry klient wie, że nie ma to podobać się jemu (aż w takim stopniu), cioci Helence i żonie, ale ma DZIAŁAĆ. To, co projektujemy ma działać na odbiorców. Ma oddawać charakter firmy i zawierać PRZEKAZ.
Dlatego przed podjęciem jakichkolwiek prac dużo z klientem rozmawiam. Obszerny brief, przykłady, które klientowi się podobają, żeby wiedzieć w którą stronę dążymy. Cechy marki i najważniejsze pytanie, którym męczę wszystkich zawsze. PO CO?
Zazwyczaj ludzie nie wiedzą po co. To jest przykre, że przychodzą do nas, bo chcą mieć logo/ulotkę/sklep/stronę, ale nie wiedzą w jakim celu, w jaką grupę odbiorców celują i jaki efekt chcą osiągnąć. Najgorzej w sumie, kiedy ludzie nie rozumieją, że logo to nie wszystko.

Jeśli nie mogę się spotkać z klientem to staram się rozmawiać telefonicznie. Lubię wyczuć charakter człowieka, wtedy łatwiej wyobrazić sobie jak zareaguje na projekt.
Podczas rozmowy dążę do tego, abyśmy połączyli swoje cele. Klient ma zrozumieć, że projektant chce mu pomóc, a nie powiedzieć 'Pan nie umie, nikomu się to nie spodoba'.
Trzeba ludzi nakierować.

Ale ja mam trochę łatwiej. Uczę się jeszcze, projektowanie to nie jest moje jedyne i główne źródło dochodu, a tak naprawdę to utrzymują mnie rodzice.
Nie mam oporów przed powiedzeniem klientowi, że to, co mówi jest błędne, ale zawsze staram się popierać to przykładami. Nawet gotowych, złych identyfikacji czy projektów.

Ufff, trochę się rozpisałam  🙄

A powiedzcie mi jeszcze, w jakiej formie przesyłacie klientom do wglądu wstępny projekt? Prosty eksport z Illustratora czy niepocięty layout strony z Photoshopa? Czy może używacie od razu mockupów?
Ja okropnie nie lubię pokazywać pracy in-progress, ale wiem, że to błąd. Jak muszę to na szybko kończę chociaż część i ratuje się mockupami. To moim zdaniem lepiej wygląda.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 lutego 2017 20:05
Plackowata, rozmowa, wywiad, brief to podstawa. Bez tego ani rusz. Czasem trafiają się tacy, którzy dokładnie wiedzą czego chcą (w pozytywnym sensie), mówią czego potrzeba, co lubią. Innych trzeba naprowadzać i wyciągać informacje, tłumaczyć jak krowie na rowie 😉

Co do pokazywania WIP... kurcze, u mnie to w najróżniejszych wersjach się dzieje, zależy od etapu, od klienta, od projektu. Czasem przesyłam już 'względnie' pełną wizualizację (kilka kolorów, jakiś mockup strony na fejsie blablabla) a czasem zaczynam od pokazywania odręcznych szkiców. Nie mam zasady. Ale mam też bardzo mieszanych klientów 😉

Edit: dziewczyny, pochwalcie się swoimi grafikami!  🏇
Moon   #kulistyzajebisty
07 lutego 2017 07:31
Plackowata, napiszę Ci tak... nauka nauką, teoria teorią, a w praktyce... cóż, przeważnie jest tak, że grafik wychodzi z siebie, wymyśla, usiłuje nakierować, tłumaczy jak krowie na rowie, a klient... BETON. On wie lepiej i suma summarum za miesiąc na stronie widnieje rozciągnięte logo z dorobionym kwiatkiem, który przecież tak mu się podobał (którego ty nie zrobiłaś finalnie, bo - uff, udało Ci się namówić klienta by ten kretyński pomysł porzucił, przynajmniej wtedy) a w samej designie strony pojawiły się rozjechane zdjęcia z telefonu. Życie.
Ale pocieszę Cię, żeby nie było że jestem zgorzkniała do reszty :P - zdarzają się też klienci, którzy słuchają tego co się do nich mówi, słuchają rad i finalnie wychodzą fajne rzeczy 🙂

A co do pokazywania pierwszych projektów - my w logotypach robimy screeny z Ilustratora (wiadomo, samego pola pracy :P) w przypadku poligrafii stosujemy mockupy obowiązkowo, ale bywa że klient chce na płasko zobaczyć wizytówkę/ulotkę (pacz, co napisałam w pierwszym akapicie :P)
W przypadku stron www, tylko i wyłącznie do wglądu widok jpg - najpierw strony głównej, potem podstron.

Niestety nie mogę pokazać projektów, ze względu na umowy poufności, a pokończone najnowsze... no właśnie, nie bardzo się nadają :P

edit: znalazłam identyfikację z zeszłego roku 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
12 lutego 2017 21:06
Moon, fajny ten błękit, rzadko się ostatnio widuje 😀

apropos klientów - właśnie kończę projekt dla przeciwieństwa tego, na co narzekałyśmy <3 tak to można pracować!
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/q92/p480x480/16684336_777998552365342_7771129736769036931_n.jpg?oh=add40e8eccc3aebefe3b614ebdc36148&oe=5936C74A[/img]
majek   zwykle sobie żartuję
13 lutego 2017 11:42
fajny. Wyglada jak tatuaz.
To logo ma zwiazek z kopytami?
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 lutego 2017 13:59
majek, dzięki 😉 tak, połówka to kopyto 😀 w tym tygodniu zamykamy projekt więc będę mogła wrzucić finalną wersję 😅
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 lutego 2017 17:17
Mnie się to z Assassin's Creed kojarzy... Tzn. logo superfajne ale nie umiem go umieścić w kontekście, za dużo gier  😂
smartini   fb & insta: dokłaczone
13 lutego 2017 17:34
Facella, to dobrze, trochę o to chodziło, żeby nie było bezczelnym konikiem jak wszędzie 😁
A ja nie mogę się pozbyć wrażenia, że to bardzo zaniedbane kopyto  😵
I że ten wystający pypek powinien zostać odpowiednio potraktowany przez kowala  😂
Moon   #kulistyzajebisty
13 lutego 2017 18:42
ten "pypek" to u mnie końkie ucho z kolei :P
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 lutego 2017 18:43
Piszcie co chcecie, ja tam widzę bulla 😁
Ale fajne to! Zawsze mi się podobały takie proste, ale konkretne jednocześnie projekty 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się