Pomożcie mi wybrac ???

Rudzik, a jak dla mnie cały ten tekst to idiotyczne generalizowanie.
Mieszkam w mieście. Pierwszego konia dostałam w wieku 13 lat. Rodzice konia utrzymywali, ja trenowałam, jeździłam zawody ogólnopolskie, byłam 3 na MP w mojej kategorii wiekowej.
Jednocześnie ukończyłam jedno z najlepszych LO w moim mieście, studia na Akademii Medycznej, jestem na 4. roku Prawa i kupiłam drugiego konia. Da się.

Nie cierpię generalizowania i traktowania niepełnoletnich, jako osoby nie będące w stanie zając się prawidłowo koniem.
 

Ale oni wszyscy wiedzą lepiej od kiedy to jazda 3 razy w tygodniu ma zaszkodzić i tez nie zgadzam się z poradnikiem ale z tobą tak ciesze się ze są tu normalne osoby na tym forum
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 stycznia 2015 08:29
I tu się wyjaśnia dlaczego i dla kogo w Polsce hoduje się kiepskie konie i jakość koni jest jaka jest.
[quote author=_Gaga link=topic=96733.msg2257010#msg2257010 date=1420273626]
rtk, generalizowanie - fakt
Ale przy opcji trzymania konia pod domem (dziadka) warto tę podstawową wiedzę nt chowu koni mieć 😉 choćby po to aby wiedzieć czym i w jakich ilościach karmić, czy też rozróżnić kolkę od snu na leżąco czy tarzania...

Ale jak już wspominałam kilkukrotnie donkamilos127, konia kupi tak, czy siak. Pytał się nas tylko czy postawić go u pana czy u dziadka... 😉

a regulaminu forum jak nie przeczytał tak nie przeczyta  😁
[/quote]


To właśnie nie zrozumiała tu połowa pytania pytałem się gdzie lepiej konia wstawić a nie czy mam kupić za dużo odbiegliscie od tematu 😉
donkamilos - już na pewno wiesz, że kupno konia to nie to samo co psa, czy kota 😉 i że trzymając go i jeżdżąc na nim jesteś za niego w pełni odpowiedzialny. Od siebie chciałabym dodać, żebyś teraz naprawdę dużo czytał i dowiadywał się o koniach - jak rozpoznać choroby, jak wygląda prawidłowo prowadzone kopyto, co koń powinien jeść i ile, jak wygląda koń, który jest źle jeżdżony, a jak taki jeżdżony poprawnie, jak dopasować sprzęt. Odpowiedzi na te pytania znajdziesz tu w wątku żółtodziobów - czytaj go sobie powoli, po parę stron dziennie 🙂 Zajrzyj też na wątek literatura końska i zobacz, jakie książki są polecane dla początkujących jeźdźców (od siebie polecam - Hodowla konia w zgodzie z naturą) i warto też mieć jakąś książkę o chorobach koni, żeby w razie czego spojrzeć i szybko zorientować się, co może koniowi dolegać. Na pewno dasz sobie radę, jeśli dobrze się do tego przygotujesz. I pamiętaj, że nauka nie kończy się nigdy - ja już też jeżdżę prawie tyle, co żyję, a ciągle czytam, doszkalam się, jeżdżę z trenerką i ciągle wiem niewiele 🙂

Jeśli rodzice zgadzają się płacić za konia to dobrze, ale raczej przygotuj się na to, że jak tylko będziesz mieć więcej czasu to będziesz musiał pracować i to ciężko, żeby konia utrzymać. Dziadek też nie będę w dobrym zdrowiu cały czas, a przy koniu roboty jest sporo, więc uzbrój się w wytrwałość i silną wolę 🙂 Wybierając konia kup starszego, przynajmniej 7-8 letniego, nie ma nic gorszego jak młody jeździec i młody koń!! Nie daj się skusić na młodego konia choćby nie wiem co!
Gillian   four letter word
03 stycznia 2015 09:25
donkamilos127, pytasz od kiedy jazda 3 razy w tygodniu szkodzi? proszę, zrób test na sobie. Nic nie rób przez cały tydzień, leż przed kompem a potem trzy dni z rzędu zrób sobie maraton 10km biegiem. Zapewniam, że ból mięśni w całym ciele szybko odpowie na Twoje pytanie 🙂
Stąd właśnie potrzebna wiedza, JAK takiego konia użytkować. Można to rozwiązać mądrze - w piątek np. tylko lonżować (ale trzeba też wiedzieć jak, a nie jest to proste!) lub iść na spacer na uwiązie, w sobotę lekka jazda (z dużą ilością stępa) i w niedzielę może być trochę dłuższa, ale też bez szaleństw (i koniecznie długi stęp na koniec). Myślę, że w ten sposób można konia użytkować mądrze i bez narażania na przeciążenia.
Nawet gdy się nie jeździ na koniu to on sobie sam zapewni ruch na łące tu podbiegł tu się zglosze i się rusza ale wiem ze kon potrzebuje ruchu ale nie uważam ze jak będzie jeździmy trzy razy w tygodniu to będzie źle dla niego i jego zdrowia 😉
Gillian   four letter word
03 stycznia 2015 11:23
skoro wszystko sam i tak wiesz lepiej to po co pytasz o cokolwiek?
Czy przez 7 stron tego watku nie jestes w stanie zrozumiec, ze 3 dni co drugi dzień to nie to samo co 3 dni z rzedu?
Nie  pytałem o to czy mam kupić konia czy nie tylko gdzie go mam trzymać a to wy odbiegacie od tego pytania pozdrawiam
To mogliście napisać ze waszym zdaniem lepiej jest trzymać u tego pana bo będziesz częściej u konia i tyle 😉i nie wiem wszystkiego cały czas się uczę
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
03 stycznia 2015 11:41
Naukę zacznij od przeczytania regulaminu i wreszcie przestań pisać post pod postem!
A nie chciałbyś na przykład w ramach nauki pojechać za tą kasę na jakiś porządny obóz? Rozwinąłbyś się i jeździecko, i z opieki nad końmi. Mógłbyś zobaczyć co ci bardziej pasuje a z własnym koniem na przyszłość już iść w konkretnym kierunku. I zobaczyłbyś jak jeździectwo wygląda nie u ,,Pana za stodołą z wioski obok"... A kupić konia w przyszłości jeszcze zdążysz
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 stycznia 2015 11:56
sweetie, nie chodzi o jeździectwo tylko ułańskie pomykanie z szabelką, więc jakie dokształcanie?

sweetie, nie chodzi o jeździectwo tylko ułańskie pomykanie z szabelką, więc jakie dokształcanie?


i to jedyne jest w tym przypadku niebezpieczne i o tym pisze od początku. moza meić kia, moza bedac mlodym i ie mając luznych tych dziesiątków tyś..., ale TRZEBA mieć kogoś do pomocy, doradzenia. a większość ułanów...no cóż można tylko o patologiach uważanych przez nich za "tak ma byc, dobrostan, wzór, norme itd

okropna sprawa. przecież to ta grupa powinna przykład dawać 🙁
Ten pan ma papiery na instruktora i trenera jazdy konnej
A nie chciałbyś na przykład w ramach nauki pojechać za tą kasę na jakiś porządny obóz? Rozwinąłbyś się i jeździecko, i z opieki nad końmi. Mógłbyś zobaczyć co ci bardziej pasuje a z własnym koniem na przyszłość już iść w konkretnym kierunku. I zobaczyłbyś jak jeździectwo wygląda nie u ,,Pana za stodołą z wioski obok"... A kupić konia w przyszłości jeszcze zdążysz
za ta kasę będę na obozie miesiąc i później co dalej znowu będę musiał zbierać kasę na konia a tak to kupię konia i będę jeździł ile będę chciał
safie  ciii staram się mieć nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone  😁
Bo cały czas chłopak powtarza, że nie wie wszystkiego i się niby chce dowiedzieć. To dlaczego nie w jakimś fajnym miejscu od ludzi z wiedzą tylko wierzyć dziadkom i wujkom...
To, że ma papier nie musi nic znaczć...
donkamilos127  za tą kasę na obozie możesz się dowiedzieć więcej niż całe życie przy tym Panu i wujkach....

Ale może nie ogarniam tej kuwety po prostu  😁
ja tam pasuje...

edit - w sensie pass, odpuszczam 😉
Jeszcze nie jest decyzja podjęta i dopiero podejmę decyzję z rodzicami bliżej lata czy kupujemy czy rezygnujemy. Ja jestem takiego zdania że albo się angażować po całości albo wcale. Moja ciocia mieszka niedaleko dziadków może ona by też chciała w tygodniu na koniu pojeździć to by kon nie stał przez tydzień pogadam z nia
donkamilos ale to że ktoś ma papier instruktora nie znaczy, że ma pojęcie o pojęciu.  Ja też bardzo długo jeździłam w szkółce z instruktorem ze wszystkimi papierami itp. Ale jak wstawilam tutaj filmik z jazdy to prawie nikt nie skomentował mojej jazdy, lecz mówili uciekaj stamtąd jak najszybciej. Bo gość wygadywal bzdury, konie odwrotnie powyginane, a ja jako młody adept byłam zawsze w niego wpatrzona i tych błędów nie widziałam. Całe szczęście w porę re-volta mnie uratowała  :kwiatek:
Gillian   four letter word
03 stycznia 2015 12:17
TheWunia, ale Twój był be, a ten jest SUPER i SIE ZNA.
Miałam już tutaj nie pisać, ale przeczytałam to co wstawiła rudzik i niestety ale nie zawsze wszystko jest takie kolorowe.  🙄 Dostałam konia jak byłam niepełnoletnia i nie spełniam co najmniej połowy z twoich punktów. baa.. wyjechałam na studia do innego miasta i nawet zabrałam konia ze sobą na drugi koniec Polski zła jaa. Myślę, że nikt nie jest w stanie tego wszystkiego spełnić a jednak młodzi ludzie mają konie, radzą sobie w szkole, mają znajomych. Ale to w sumie zależy też czego oczekujemy od jeździectwa. Ja nigdy nie miałam jakiś wygórowanych aspiracji. Fajnie pojechać czasami na zawody ale L-ka mi w zupełności wystarczy i nie muszę na siłę chcieć czegoś więcej. Mój koń też chodzi rzadko i nie widzę po nim aby mu to przeszkadzało.  🤣 Stałam w stajni gdzie było pełno dzieciarni. U większości skończyło się jedynie na planach kupna koni. Część dzierżawiła ale jak pojawiły się wakacje, imprezy to szybko przestali. A z tych co mieli własne konie to w większości rodzice/rodzeństwo było też z jeździectwem związane więc duża krzywda koniom się nie działa. Oczywiście zdarzały się osoby, które kupiły konia i po miesiącu koń to diabeł i wszystkie marzenia poszły się.. bo do konia strach wejść.. a że koń kuleje? No trudno, pewnie kiedyś przestanie. Ale takie osoby mogę policzyć na palcach jednej ręki. Na szczęście mieli na tyle rozsądnych rodziców, że dali im pieniądze na trenera albo wystawili ogłoszenie i konia sprzedali.



Ale od razu zaznaczam donkamilosie, że to co napisałam powyżej nie tyczy się Ciebie. Z tego co wyczytałam ty nie spełniasz ani jednego punktu a dwugodzinny teren z wcześniejszą lonżą nie jest delikatną jazdą, którą można koniowi zaserwować po tygodniu stania. To tylko tak jakbyś potraktował mój post jako próbę ratowania cię.
To nie którzy mówią weź sobie trenera inicjatywy ze tego się nie słuchaj najlepiej samemu korygować błędy i jest okej jak pojechałem z takim panem na jazdęw teren powiedział ze jak na taki krótki okres czasu to sobie świetnie radzę
Jak by jechał w teren to nie głosem jak ty wszyscy myślą tylko klusek lekki i step 😉sory ze post pod postem
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
03 stycznia 2015 12:26
Jak można samemu korygować błędy jadąc na koniu jak się ani tych błędów nie widzi i nie czuje?

Zacznij w końcu edytować posty.
ushia   It's a kind o'magic
03 stycznia 2015 12:27
no i co?
ja moim uczniom tez mowilam jak sie na pierwszej jezdzie anglezowac nauczyli ze swietnie sobie radza
to znaczy ze wszyscy powinni olac dalsza nauke i kupic sobie konia?

ktory bedzie chodzil takze pod ciocia, dziadkeim (jak sobie przypomni jak to sie jezdzi), tata, rodzenstwemi moze jeszcze lokalnym guru w postaci "pana"
Biczowa  nie tylko ich nie widząc ale często o nich nie wiedząc  😎 ale jak się nie wie (i nie chce dowiedzieć) to przecież jest się usprawiedliwionym 😀
donkamilos to ja mam taką radę, wstaw nam filmik ze swojej jazdy 😀 jest tu wielu zawodowych jedzców, trenerów, weterynarzy, sportowców i jeśli któś powie Ci, że jeździsz świetnie to wtedy na prawde możesz się zastanowić nad kupnem konia bez planów na dalszy rozwój  😉
Gilian a no tak faktycznie, jak mogłam porównać mojego instruktora to JEGO PANA Z SĄSIEDZTWA. Naiwna jestem
the Wania normalnie ze takie osoby jak ty wymarzone powiedzą ze nie umiem sam nie uważam ze umiem jeździć ja poproszę jeżdżę i się uczę. JA POPROSTU chce konia do jazdy w teren a nie na zawody
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się