KOWALE

A jeżeli koń nadużywa siły?
galopada_   małoPolskie ;)
30 maja 2012 20:15
mnie śmieszy narzekanie na kowali którzy ,,biją konie"  😂 ,,kto jest niewinny niech pierwszy rzuci kamieniem" czy jakoś tak. Jesli koń dokazuje przy robieniu (nie mowie o dzieciakach do 1 roku zycia) i nie reaguje na uspokajanie głowem to kowal ma sie męczyc i konia nie uderzyc? Ja nie ukrywam - jeśli nie da sie po dobroci to potrafię uderzyć konia bo przeciez waże 50kg a koń ponad dziesiec razy tyle i nie mogę sobie pozwolić zeby robił co chce  🤔wirek: RAZ jeden z moich koni (3 lata temu) próbował mnie ugryzc i przekonałam go, że to zły pomysł. Normalnie dostał ode mnie strzała. Do tej pory nawet uszu nie stulił na mnie nie mowiąc o probach gryzienia.
ja się skłaniam ku: tymczasowo zaaplikować sedalin- szkoda nerwów i zdrowia, do następnego strugania właściciel ma czas by popracować nad zachowaniem konia.
galopada_ tu chodzi o przykłady skrajne- walenie konia czym popadnie za każde machnięcie ogonem, bo chyba każdy uzna za zasadne sprowadzenie na dobrą drogę konia, który zaczyna testować, co się stanie jak Cię kopnę/ugryzę....? Trudne jest jednak wyznaczenie granicy między karą a agresją...szczególnie jak ocenia kochająca pańcia 😂
galopada_   małoPolskie ;)
30 maja 2012 20:34
kasik ja wolę robić wszystko na spokojnie i po dobroci ale czasami zdarza się gagatek którego trzeba sprowadzić na ziemie bo zaczyna dokazywac albo nagle po 2 latach robienia kopyt co 6tygodni nie chce dac sie rozczyscic  😂
.
Zgadzam się z Wami dzieczyny..jezeli koń kombinuje za bardzo nalezy go "sprowadzic " na ziemię czasem głosem, siłą...ale odbite żebra to już było mocno...dla konia traumatyczne.
ja mam z kowalem odwrotny problem. kon 8 lat, strugany regularnie i sie wierci. a kowal, stoj chlopczyku, stoj chlopczyku. ja mowie- panie waldziu, a moze by go tak skarcic? aaaa, co tam, stoj chlopczyku...  😵 bylam przy bardzo wielu kuciach i struganiach, czasem konie cuda robily. ani razu on ani pomocnik nawet na nie nie krzyknal. nawet jak kopa zebrali...  🤔wirek:
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
30 maja 2012 22:14
Konia należy wychowywać od źrebaka. U nas rozczyszczana była prawie półroczna kobyłka. Stała grzecznie na uwiązie i dała wszystkie nogi. Bez szarpania. Ale właścicielka wcześniej nauczyła ją tego. Miałam też do czynienia z 5-letnimi kobyłami z państwowej stadniny, które nie podawały nóg. I pytam się, czy przez 5 lat tych koni nikt nigdy nie rozczyszczał???

madzixx- a zostawienie konia w podkowach na ponad 3mies jest w porządku ❓ Dobrze wtedy chodził? No i co ma zrobić kowal w takiej sytuacji jak wie o nie pilnowaniu terminów przez właściciela?? Można tylko właścicielowi nakopać do tyłka za znęcanie się nad zwierzęciem 😤

Może doliczyć za dowalenie roboty. Uwierz, działa rewelacyjnie.  😁
ja mam z kowalem odwrotny problem. kon 8 lat, strugany regularnie i sie wierci. a kowal, stoj chlopczyku, stoj chlopczyku. ja mowie- panie waldziu, a moze by go tak skarcic? aaaa, co tam, stoj chlopczyku...  😵 bylam przy bardzo wielu kuciach i struganiach, czasem konie cuda robily. ani razu on ani pomocnik nawet na nie nie krzyknal. nawet jak kopa zebrali...  🤔wirek:


Czasem jest tak że po uderzeniu koń staje się jeszcze gorszy i bardziej walczy..stąd kowal oszczędza sobie roboty, chyba że już jest taka konieczność.  😉
zauważyłam, że chętniej współpracują konie pracujące. po konkretnym treningu struganie to odpoczynek i relaks 😂 a jak się sianko pod paszczę podsunie to już w ogóle raj 😉 Najgorsze są konie znudzone życiem, od których nikt i nic nie wymaga...one czasem szukają rozrywki więc jak trafi się kowal, to można poużywać....
Wiercenie się i wyrywanie nóg znacznie wydłuża struganie/kucie i robi się błędne koło- im dłużej to trwa, tym bardziej niecierpliwi się koń.... dlatego regularna praca nad zachowaniem konia jest tak ważna.
emptyline   Big Milk Straciatella
31 maja 2012 20:26
[quote author=galopada_ link=topic=97.msg1415955#msg1415955 date=1338406462]
kasik ja wolę robić wszystko na spokojnie i po dobroci ale czasami zdarza się gagatek którego trzeba sprowadzić na ziemie bo zaczyna dokazywac albo nagle po 2 latach robienia kopyt co 6tygodni nie chce dac sie rozczyscic  😂
[/quote]

Mojemu się nagle odwidziało. Przestał podawać nogi, kowala chciał zabić. Nie stąd ni zowąd. Nie boli go nic, kopyta zdrowe, nogi też. :/ I weź ty tu bądź człowieku mądry. Zwłaszcza, że wcześniej sam podawał nogi i sam trzymał - w tej kwestii koń marzenie.

I co takim gagatkiem. Drzeć się? Przysłowiowo 'strzelić w łeb'? Czy na spokojnie z nim pracować. Kowal za tydzień, wolałabym mu oszczędzić męki, zwłaszcza, że nie chcę, żeby koń kojarzył struganie źle.
Jak mój poprzedni kowal się skarżył na Maxu, to po pierwsze przeprosiłam go i przy następnej okazji byłam przy kuciu, żeby móc konia ogarnąć, a nie mieć potem pretensje do kowala, że mu nerwy puściły. Dlaczego kowal, który ma do roboty koni 200-300 ma je jeszcze wychowywać i to najlepiej głaskając? Bądźmy ludźmi. Kowal ma niestety jedne plecy i jedno życie. Dlaczego ma ryzykować własne zdrowie, żeby zrobić jednego totalnie nieogarniętego konia?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
01 czerwca 2012 06:36
oj gdyby mój kowal mi Rudą uderzył to bym mu nogi z d powyrywała. Ona była diabłem, dębowała, jak dawała nogę to tylko na 10 sec i wyrywała i ogółem nie było łatwe ją zrobić. Kowal dobry, cierpliwy, "nie spieszący się" za pierwszym razem robił ją 5 godz. Na spokojnie, bez nerwów, rozmawiając do kobyły. Na dzień dzisiejszy kobyła stoi jak zamurowana😉  Gdyby użył siły za pierwszym, drugim razem walka byłaby do dziś.
5 godz? Jasne  😁
Mialam przyjemnosc wspolpracy z kapitalnym kowalem w klinice w UK z ktorym dzialalismy z koniem od 7 rano do 18 z przerwa na obiad dla nas i konia- wiec mozna 😎 w Pl w jednej z panstwowych stadnin walczylismy 3,5  wiec tez mozna 😎
Pff, znam jednego kowala, co ma średnią na konia stojącego arcyspokojnie 2 godziny. A często mu się więcej zdarza.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
01 czerwca 2012 09:51
5 godz? Jasne  😁


tak 5 godzin;-)  jestem mu wdzięczna, że się nie poddał a dokończył;-)
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
06 czerwca 2012 12:00
Czy możecie powiedzieć coś o Wojciechu Orliku? Jakieś opinie? Nie mogę się dodzwonić do swojego kowala, a potrzebny mi ktoś na gwałt.
Ponawiam pytanie. Ktoś miał do czynienia ze Sławkiem Bilendą ?
Kurczak ja słyszałam, że robi bardzo solidnie, ale to załyszana opinia, nie na własnej skórze. jak się dowiesz czegoś więcej albo rpzetestujesz, to zdaj raport
Witam  czy zna ktoś Karola Strychalskiego, widział ktoś konie z pod jego ręki.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
06 czerwca 2012 22:01
Forta dzięki za odpowiedź 🙂 Ja też tylko z opowiadań koleżanki słyszałam, że jest dobry i ma bardzo spokojne podejście do konia. Na szczęście udało mi się dzisiaj dodzwonić do mojego kowala, więc nie będę musiała sprawdzać innych.
Ja wczoraj robiłam u znajomego dwa konie 5 godzin, raz że konie wyrywały nogi, a dwa że bardzo zaniedbane. W podzięce usłyszałam że za bardzo się bawiłam z końmi bo chłopy ze wsi obok, zrobili by to samo w 15 minut.

A tak z ciekawości, ile płacicie za struganie? Ja ostatni raz z kowalem współpracowałam prawie trzy lata temu, dlatego nie wiem jakie są teraz ceny.
40, 50 pln plus dojazd. U mnie to tyle samo co werkowanie, a nawet trochę więcej, no ale jeśli się jedzie do 1 konia..  🤔
pomooocy  🙇 🙇

moj kowal zostawil mnie na lodzie. Jestem z Lubania (dolnoslaskie). wyjezdzam na zawody w piatek i musze kogos znalezc. Najlepiej, zeby kul na slajdy tez, ale jesli nie, to sobie jakos poradze. Chociaz przody! Okolice Lubania. Nikt z wymienionych w watku z telefonami nie przyjedzie. Slyszalam o jakims Franzu kolo Zgorzelca. Mozecie mi pomoc?
masz pw
karolciaequilano   marzenia się spełniają
13 czerwca 2012 12:02
Ja zdecydowanie mogę polecić Krzysztofa Koseckiego- posiada certyfikat, ma indywidualne podejście do każdego konia, miły, sympatyczny i co ważne jest terminowy. Dojeżdża praktycznie na teren całej Polski. Ja robię swojego konia u niego około rok, koleżanki tak samo i wszyscy są zadowoleni 🙂
Happiowa   córka grabarza
18 czerwca 2012 18:42
możecie polecić jakiegoś dobrego kowala w okolicach Płocka (Bodzanów)?
tak grzecznościowo, koleżanka szuka.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
18 czerwca 2012 19:33
Happiowa zdecydowania polecam Jarka Kotfasińskiego. Mieszka niedaleko.
Witam
Poszukuje kowala w okolicach Rawy Mazowieckiej. Może mi ktoś polecić takiego, który dojedzie pod Rawę? Z góry wielkie dzięki  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się