KOWALE

hej,szukam kowala z okolic Wrocka lub dojezdzajacego do Wrocławia i okolic,ktory okuje mi trzeszczkowca na NBSy z wkladka lub cos w ten deseń.Najwazniejsze ,który nie spartoli roboty,zna sie na tym co robi SŁUCHA co się do niego mówi,a nie jednym uchem wpuszcza drugim wypuszcza, i jeszcze który ze mnie nie zedrze kasy (place teraz kolo 150 za kucie na przody na NBSy )Mama pytanie czy jest to mozliwe?? czy samemu trzeba zostac kowalem???troche już moja wiara w umiejetnosci naszych kowali podupadła...
Takich szpeniów nie ma.
Chyba musisz sama przybić te NBS- z wkładką czy czymś, to naprawdę nic trudnego. Parę NBS-ów mogę Ci wysłać.
ha ,ha ,ha 🙂 no jak tak dalej pójdzie to chyba będe prosic o te podkowy😉 koń podkuty jest korekcyjnie z wkladka ale  znowu do dupy...za dużo wybrane,nogę stawia do srodka zamiast prosto jakaś masakra ...czy juz nie ma dla nas ratunku??? 😉  zawsze coś spartolone,niedługo to już nie będe konia leczyć tylko pozostanie wysłać na kabanosy...
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
15 stycznia 2014 22:19
Kojarzy ktoś kowala z Dąbrowy Górniczej (choć pewna na 100% nie jestem). Taki koło 30stki (ważna informacja  :wysmiewa🙂

Jego numer miałam w starym telefonie pod "kowal" więc nawet nie pamiętam jak się nazywa  🙄
cudmucha - to była ironia
cudmucha źle zabrzmiał Twój post. Wynika z tego, że żaden z wrocławskich kowali nie zna się na swojej robocie i wszyscy to partacze. A to nieprawda. Mogłabym polecić kilku, w tym mojego kowala, który kuje mi konie od ponad 20-tu lat, ale się boję. No i jeśli to ma być fachowiec i robić za darmo to takie rzeczy tylko w Erze.
nie espana , post cudmuchy niestety oddaje prawdę o ,,rynku,, kowali , albo trafisz na fachowca albo na partacza , a tych drugich niestety jest więcej . mogę potwierdzić to ze kowal który zajął sie jej koniem napewno nie jest fachowcem ,
jeżeli z kopyt po werkowaniu zostają klocki  ktore grzeją już na drugi dzień a na trzeci kon kuleje , i to w okresie gdy nie było jeszcze grudy to chyba nie robił ich fachowiec ? a cena 150 zł z kuciem tylko przodów to nie przesadzajmy nie jest jakaś tragicznie niska kwota .
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 stycznia 2014 11:00
Mnie razi to, że często jest brak współpracy na linii kowal-wet/ wet-kowal. U nas na szczęście obie strony bardzo szanują swoje zdanie i niekiedy razem decydują o sposobie podkuwania czy werkowania. Ale ja mam Najlepszych Podkuwaczy Pomorza, więc się nie martwię  😁.
Znam lekarzy, którzy proszą bez konsultacji o kucie na "trzeszczkowe podkowy" czy dają inne zalecenia, które zdaniem kowala (często słusznym) odniosą przeciwny skutek do oczekiwanego.

150zł za przody to jest bardzo mało.
strzemionko, Rafal Hała? 😉
Espana, czy ja napisałam gdzies że kowal kuje mi konia za darmo??? wymieniłam tylko kwote w okolicach której moge zapłacic za kucie, jak do tej pory kowale którzy kuli Siwego brali 120 zł-kucie tylko na przody taki chyba standard Wrocławski,czy się myle?? Kiedy zaczełam kuć ortopedycznie płace w okolicach 160zł nie stac mnie na płacenie powyżej 200zł,wiec podałam orientacyjna sume która mogę zapłacic. Napisałam post rozgoryczona bo nie moge trafic na kowala ktory by roboty nie spatroił a było ich kilku.Nazwisk kowali  nie podaje, wiec czemu nie mozesz napisac mi na priv jakiego kowala mozesz mi polecic?? Napisałam tu w celu znaleziena jakiegos rozwiazania .
lukaszpodkuwacz, tak wiem że to taki żarcik tylko był🙂
No ale nie wiem czego oczekujesz-serio,kucie na NBS w dodatku z podkładką,dobrze zrobione to koszt około 300 zł- to i tak mniej,niż w okręgu warszawskim gdzie przykładowo kucie na NBS,podkładkę i kucie na tył to koszt około 600 zł...czyli przyjmijmy że na przód około 300.
heh,dobrze ,zmienie swoje oczekiwania-prosze mi podac namiary na dobrego kowala który działa w okolicach Wrocławia ,o cenie juz porozmawiam z samym kowalem,dziekuję
120 zł to nie jest standard wrocławski, uwierz mi. Kucie na przód u fachowca jest po prostu droższe. Wiem, bo kuję u takiego i wypracowałam zarąbisty rabat (kowal sam mi opuścił cenę za kucie, żeby była jasność, jako długoletniemu klientowi, nigdy sama się nie targowałam 😉 ) - kwota za taką samą usługę dla "osoby z ulicy" jest o kilkadziesiąt złotych wyższa. Ale jestem lojalnym klientem, a przy koniu bez wad i konieczności korekcji, prowadzonym kilkanaście lat przez jedną osobę po prostu jest mniej pracy. A oprócz mojego kowala mam okazję obserwować w pracy dwóch innych fachowców, którzy biorą więcej niż mój ode mnie, kują również korekcyjnie i w żadnym wypadku nie można ich nazwać partaczami.
Espana dziekuje za pomoc,w znalezieniu kowala,dalej wiem ze nic nie wiem i musze na koniu testowac az w koncu znajdę tego jedynego 😉szkoda tylko konia ,ale trudno jak widze na pomoc liczyc nie mogę .Kowale mi znani kują w kwocie którą napisałam,nie pisałam ze znam wszystkich oraz ich ceny.Zrobiła sie tu tylko niesmaczna dyskusja o cenach....a nie o to mi chodziło .
cudmucha, podałaś nierealną cenę. U fachowego podkuwacza 200 to koszt przodów bez "specjałów" i z rabatem (indywidualnym lub "stajennym"😉. Za NBS-y z podkładkami można zapłacić duuużo więcej. To kto weźmie na siebie polecenie ci fachowego podkuwacza? (co oznacza, że jemu pośrednio zaproponuje klienta).
Trzeba było zapytać m.w. tak: Kto z wrocławskich kowali dobrze okuje konia na NBS-y z podkładkami? Jak najtaniej?
Wtedy ktoś mógłby odpisać np. Mogę polecić XY. Jestem zadowolona. Typowa cena ok...
halo, zależy czy kucie na NBSy zwykłe czy alu. Zwykłe są w takiej samej cenie co inne podkowy tego typu (+/-3zł) - ok 19zł. Do nas do stajni (20km od Wro) przyjeżdża 4-5 kowali. W tym jeden z najlepszych fachowców we Wro. Każdy z nich ma ceny 120-130zł za kucie na przód (+ werkowanie tył) / 150-160 z podkładkami przodu / 180zł na 4.
Ze zwykłymi NBS-ami byłoby to samo podejrzewam. Jak ktoś chce aluminiowe to musi dodać co najmniej 120-150zł za podkowy. Problemem jest to, że u nas mało kowali kuje na NBS.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
16 stycznia 2014 15:56
strzemionko, Rafal Hała? 😉


chyba tak.

Dzięki!  :kwiatek:
epk, to nie rozumiem, czemu ktoś z wrocławian nie podrzucił jej choćby na PW nazwiska. Dla mnie jest to cena nierealna (to 150). Muszę zapłacić 200 lub 250/4 za zwykłe i to jest cena niższa niż typowa - bo sporo koni w stajni i dojazd niedaleki.  I to bez "narzutu" wielkiego miasta (ale za to pewnie konkurencja mniejsza 🙂😉
Dlaczego wasi fachowcy nie kują na NBS-y?
halo, podrzuciłam 🙂. Nie wiem skąd przyjeżdżają do was kowale. Może transport daje taką cenę? Albo to jedno ze słynnych nazwisk 😉. No nie wiem. Ceny u nas takie są jakie są. Jest dwóch kowali w okolicach Wro, którzy biorą więcej, ale brali od lat. Ale też nie jakoś kosmicznie więcej. Akurat jestem dość na bieżąco, bo od listopada sama mam konia okutego na przód z wkładkami i robiłam rekonesans cenowy. I serio kuje mi jeden z najbardziej znanych i polecanych kowali we Wro i okolicach. I robi tych koni sporo (nie wszystkie w jednym terminie, żeby nie było, że dojazd jeden) i wszyscy mają te same ceny. I w tej, i w innych stajniach.

Nie wiem czemu mało kuje na NBS, ale sporo z nich przewraca oczami jak się o NBS-ach mówi 😉. Inna sprawa, że teraz pojawiło się trochę więcej podków, które mają niby podobne działanie.

ps. właśnie sobie uświadomiłam, jest na DS kowal, który bierze ceny Warszawskie, o ile w ogóle nie zagramaniczne 😉. I są ludzie, którzy za to płacą. Ale nie znam, roboty nie widziałam, podków na które kuje też nie. 🙂
To zazdroszczę. Szczególnie, jeśli też możecie ufać podkuwaczom (tzn. wiecie, gdzie są słabości, bo każdy jakieś słabości ma). Fakt, nasz podkuwacz na brak pracy nie narzeka 🙂
I teraz jestem "nieusatysfakcjonowana", bo termin przypadał w zeszłym tygodniu a będzie dopiero jutro. A koń delikates i kilka dni robi sporą różnicę, więc ma wymuszony prawie-urlop.
cudmucha - zadzwoń do Rysia Mamajka lub jego syna.
halo, hahaha a nie, czekaj, to już jest inna sprawa. Po pierwsze to, czy można ufać (mój koń jest pod kontrolą weta i wet decydował jak ma być okuty). A drugą sprawą jest terminowość - ale to mam wrażenie, jest bolączką wszędzie. 😉
lukaszpodkuwacz  🤣 ty to tani jesteś  🙂
lukaszpodkuwacz,dzięki już mam w miarę ogarnięty temat😉
lukaszpodkuwacz  🤣 ty to tani jesteś  🙂


Bo mi jeszcze sporo brakuje żeby się uznać za bardzo dobrego fachowca.
Strzemionko służę numerem w razie czego 😉 W tym wieku pracujący solo to może być chyba tylko on.
Wendetta Rafał robi Flasha ?
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
17 stycznia 2014 18:07
equi.dream dzięki  :kwiatek: numer już mam. Ale dla upewnienia: http://www.podkuwaczkoni.pl to ten gościu?

Choć byłoby chyba cudem, żeby było dwóch takich samych kowali ze śląska  😂
Tak, to "ten gościu" 😉
Equi, tak. Twoją Dzicz też? 😉

Przy okazji, z ciekawości- jakie teraz są przeciętne ceny za samo werkowanie?
Zależy gdzie, jaki rejon kraju, jaki kowal, jak daleko ma do konia, ile koni w stajni itd. W warmińsko-mazurskim najczęstsza cena to 50 zł i, ewentualnie, dojazd, ale są kowale co chcą tylko 30 zł - niektórzy z nich pewnie w ten sposób chcą wejść na rynek. Ale np. w Warszawie słyszałam cenę 240 (słownie: dwieście czterdzieści zł).
U nas na pograniczu Pomorskiego i Kujawsko-Pomorskiego standardowa cena werkowania to około 30-40 zł. Poprzedni kowal brał ode mnie 60 zł z dojazdem, ale przyjeżdżał w nasze okolice do większej grupy koni. Teraz płacę 50 zł + dojazd (około 25 km w jedną stronę), ale kowal przyjeżdża tylko do mojego konia. No i w końcu mam fachowca który w razie potrzeby skonsultuje mojego konia z weterynarzem 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się