Wzmocnienie odporności u konia

maliniaq   Just do your job.
12 kwietnia 2015 22:20
Nie znalazłam typowo wątku na ten temat, jedynie kilka wzmianek o odporności konia w postaci pojedynczych postów. Jest jakiś sposób na wzmocnienie końskiej odporności? Mam roczną sierotkę odchowaną na butelce, mleko od matki piła przez niecałe 2 dni i to jest raczej powód jej niskiej odporności na różnego rodzaju bakterie występujące w otoczeniu. Niby powinna już sobie wykształcić własny system odpornościowy, ale problem polega na tym, że w międzyczasie nałapała kilka chorób, które leczone były antybiotykami co też tą odporność dodatkowo osłabiło/osłabia. Można jakoś ją skutecznie wspomóc w tym wszystkim, walczył już ktoś z podobnym problemem?
Na dniach w stajni pojawi się weterynarz, więc będę podpytywać dalej, ale może ktoś przerabiał coś takiego?
Mi weterynarz dla konia o oslabionej odporności polecił podawanie witaminy C-takiej kupowanej w hurtowniach weterynaryjnych. Dała efekty. 
maliniaq, na rynku jest kilka immunostymulantów do użytku weterynaryjnego
Ja podawałam Zylexis - na moich koniach efekt był wyraźnie widoczny.
A po antybiotykoterapii podajesz probiotyki? Witamina C w kilogramowym pudełku to koszt około 50 zł, powinna być na stanie w apteczce, starcza na lata.  Zrób badanie krwii, sprawdz czy sa jakies niedobory i ew je uzupełnij... to bym zrobiła na start. Moja sierota dostawała na początku, w jakichś 3 pierwszych tygodniach życia zastrzyki odpornosciowe (w 1, 3 dniu i moze po kolejnych 2 tyg od ostatniego zastrzyku) i odpukać, przez 3 lata nie zachorowała ani razu, nawet grudy nie złapała ew jakis katarek, ale wit C plus jakis tam ludzki medykament i po 3 dniach bylo juz po objawach.
rybka   Różowe okulary..
13 kwietnia 2015 08:19
Maliniaq mój koń dorosły, podczas spadku poważnego odporności (wet zalecił podawanie) dostawał przez 2 miesiące  http://www.mksklep.pl/audevard-redplex-1000-ml-p-5193.html
Efekt był i jest nadal bardzo dobry, nie wiem czy taki podrostek jak Twój może też dostawać takie specyfiki. Spytaj weta, ale tej firmy suplementy bardzo dobrze działają.
Możesz też kupić zioła, ja po zakończeniu kuracji powyższym specyfikiem, podaję (po przerwie 2 miesięcznej) od miesiąca profilaktycznie czystek i czarnuszkę egipską.
Gaga mówisz ze skuteczny?  Bo właśnie mam w lodówce dwa shoty Zylexisu 😉 ciągle mi się kon nie chce wygrzebac z infekcji
escada, jeden z moich ogonów miewa problemy z odpornością
Zylexis dotychczas wiele razy uratował go przed kuracją atybiotykową - podany na początku infekcji. Zwierz ma 10 lat (i mam go 10 lat). Bywało, że gluta z nosa "olewałam" i - trzeba było wjechać z antybiotykiem później 🙁
Maliniaq mój koń dorosły, podczas spadku poważnego odporności (wet zalecił podawanie) dostawał przez 2 miesiące  http://www.mksklep.pl/audevard-redplex-1000-ml-p-5193.html
Efekt był i jest nadal bardzo dobry, nie wiem czy taki podrostek jak Twój może też dostawać takie specyfiki. Spytaj weta, ale tej firmy suplementy bardzo dobrze działają.
Możesz też kupić zioła, ja po zakończeniu kuracji powyższym specyfikiem, podaję (po przerwie 2 miesięcznej) od miesiąca profilaktycznie czystek i czarnuszkę egipską.


Ten preparat zawiera b. dużo żelaza i chyba jednak takie rzeczy podawać po konsultacji z wetem. bo z ogólnych badan wynika, ze konie w PL to mają własnie problemy z nadmiarem żelaza w diecie.
Ja też podawałam Zylexis, u konia, który miał wiecznie problemy skórne, ale też i Skwara, jak jego sarkoid zaczął się nieśmiało przebijać. U Skwara pomógł, u konia skórnego zdiagnozowaliśmy dodatkowo uczulenie na kurz (sic!), wiec miał przygotowaną w Niemczech terapię odczulającą (przez pół roku dostawał z różną częstotliwością specjalnie przygotowane dla niego zastrzyki-szczepionki, a jego problem zniknął).

Doraźnie bardzo dobrze działa echinacea (same ziółka albo jakiś z niej soczek), ja się też nie boję i podaję preparaty odpornościowe z olejem czosnkowym.
Ja stosuję witaminę C i czosnek na odporność .  Na sarkoidy wynalazłam pestki moreli ( 2 miesiące i zeszły wszystkie )
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 kwietnia 2015 19:57
monia, jak to pestki moreli?
monia, jak to pestki moreli?

Jakbyś miała 12 sarkoidów, wydawała krocie na weta i leki i po 2 latach byś nie widziała rezultatu to coś byś szukała . Ja stwierdziłam co mi szkodzi, po konsultacjach z zielarzem spróbowałam pestek moreli .
Koszt nie jest duży w porównaniu do innych leków ( 36zł kg) dawałam 10szt. później 15szt. dziennie .
Można bardzo dużo znaleźć na ten temat, podnoszą też odporność .

ps. 15 sztuk to na konia 800kg.
monia, w sensie - normalnie dajesz takie surowe, twarde, czy one są jakoś zmielone?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 kwietnia 2015 20:23
monia, o losie, czy Ty masz jakiś permanentny PMS? Zapytałam grzecznie, bo nigdy o stosowaniu pestek moreli na sarkoidy nie słyszałam, ale jak masz tak odpowiadać, to się więcej nie kłopocz.
dziewczyny, bo kisiel wam przyniosę 😁
Strzyga odpowiedziałam normalnie  😀  Rozchodził mi się o to, że 2 lata wydałam tysiące na leki a głupie pestki załatwiły wszystko .

ikarina To są jądra pestek moreli, już bez tej skorupy .  Takie http://allegro.pl/intenson-gorzkie-jadra-pestki-moreli-1000g-b17-i5144692196.html

Mój dostawał kozieradkę, pestki moreli i witaminę C . 2 miesiące zrobił się ogromny, sarkoidy znikły i wszystkie dolegliwości .

Polecam też kozieradkę:
Osłabienie fizyczne i psychiczne, wychudzenie, zanik mięśni, choroby reumatyczne i zwyrodnieniowe stawów, złamania kości, niedokrwistość, zaparcia, kamica żółciowa, stłuszczenie serca, nerek i wątroby, choroby alergiczne, kaszel, nieżyty układu oddechowego; stany zapalne powiek, spojówek i gałki ocznej (okłady + zażywanie doustne); troficzne choroby skóry (zewnętrznie + doustnie), owrzodzenia skóry, ropnie, przetoki ropne skórne, plamy na skórze, krwiaki, sińce, owrzodzenia błon śluzowych, stany zapalne jamy ustnej, gardła i narządów płciowych, oparzenia, rany, odleżyny; choroba wrzodowa, ostre nieżyty przewodu pokarmowego z bolesną biegunką i bólami brzucha; uprawianie kulturystyki bez wyraźnych efektów przyrostu mięśni, zaburzenia koncentracji i zapamiętywania, niedobór estrogenów, niedoczynność kory nadnerczy, zaparcia, hemoroidy, stany zapalne odbytu.

Kozieradka jest jedną z najstrszych roślin stosowanych w medycyne, używaną już przez starożytnych Egipcjan i Hipokratesa, wiele osób stosuje ją również za afrodyzjak. Kozieradkę stosuje się także w cukrzycy, obniża poziom cukru we krwi, zmniejsza insulinooporność komórek w cukrzycy typu II.
monia, ojej, to, co tam piszą brzmi strasznie - tylko dwie pestki dla człowieka, nie można więcej, bo będzie zatrucie... A ile koniowi można dawać?
Ja swojej podawałam preparaty czosnkowe w okresie "chorobowym" i działało świetnie.
O witaminie C też słyszałam. 😉
monia, ojej, to, co tam piszą brzmi strasznie - tylko dwie pestki dla człowieka, nie można więcej, bo będzie zatrucie... A ile koniowi można dawać?


Będę grzeczna  😁  Pisałam już ile  😉  Na początek 10 sztuk. Zielarz zapewniał, że 1 pestka na 10 kg. (ja dawałam 15 szt. później ) Zanim podałam, to ponad miesiąc czytałam wszystko na ten temat .
Na sam początek podawałam olej z pestek moreli .
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 kwietnia 2015 20:57
monia, w takim razie przepraszam =)
Strzyga przeczytałam jeszcze raz jak napisałam i mogłaś tak to właśnie odebrać  :kwiatek:  Raczej to ja przepraszam  😉
pestki moreli też mają działać p-nowotworowo (leczniczo? wspomagająco?) znajomi nowotworowcy jedzą.
mnie też troche przeraza ich sklad - ze trucizna ... ale żyją. i jeden ma całkowitą remisje.
czy to konkretnie pomogło czy nie - nie wiem. ale żyją 😉

ja koniom daje teraz ziółka i też mam nadzieje, ze pomagają. w zasadzie efekty są 😉 i to dużo lepsze niż po chemicznych lekach.

a witaminy c w tabletkach mój nie chciał jeść absolutnie... nawet przemycanej w owocach itd... taka sypka z wiaderka ma inny smak, zapach? boje się, ze jak wsypie do zarcia to nie ruszy ;/
Pestki zawierają cyjanek , może jest taką trucizną że zamorduje nawet raka . 😁
P.S Najwięcej jest w migdałach . 10 ziarenek jest już dawką śmiertekna dla ludzi  😉
maliniaq   Just do your job.
13 kwietnia 2015 21:30
Dziękuję za tyle odpowiedzi, dzisiaj konsultowałam się z weterynarzem, który akurat był w stajni i Zylexisu by Młodej nie dawał i zalecił dosypywanie do jedzenia ziółek, na stronie Podkowy znalazłam Czystek (http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/p/Czystek-ziele-susz-/1550) i chyba wybiorę na razie to rozwiązanie. Na szczęście u nas sytuacja się nieco opanowała, wczoraj napuchły jej węzły chłonne i było podejrzenie początków zołz (stąd moje załamanie), ale na szczęście dzisiaj wszystko ładnie już się wchłonęło i najprawdopodobniej była to jakaś reakcja na szczepionkę, którą dostała 4 dni wcześniej. Nie ukrywam, że chciałabym żeby udało się nam wytrzymać dłuższy czas bez chemii, żeby mogła sobie w końcu z niej oczyścić swój organizm.
Horse_art, wit C w proszku jest kwaśna, najpierw rozrabialam ja z cukrem, ale okazalo sie, ze kwaśny owies jest wyśmienity  😎
Ta weterynaryjna kilogramowa starcza na bardzo długo, daje się łyżeczkę dziennie. Zawsze podaje seriami dwutygodniowymi
Sypka witamina C była zjadana bez problemu przez mojego konia. Wsypywala stajenna do owsa. Wiaderko starczalo mi na ok 1.5 do 2 miesięcy


Można zastąpić naturalne pestki moreli, kupując gotowy środek ze sklepu  http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/p/Witamina-B17-Amigdalina/1533 
Smok10, no chyba tak własnie działa 😉 palenie papierosów też chroni przed kilkoma chorobami, pety zabijają szkodniki no ale nie polecamy :P
hehe 😉)))) tak czy siak ojciec je i wyzdrowiał. jak placebo...to dobre (znaczy w działaniu, bo w smaku to fuj) placebo 😉

a i jeszcze suszone jagody goi (jak to się pisze?) je (inni też). też niezbyt smaczne. ale skład mają przyjaźniejszy (bez trutek, dzialanie ogólnie mówiąc -odpornosciowe, przeciwutleniacze). próbowaliście? zasnanawiam się nad podawaniem koniom... moze krzaki posadze? zeżarły borówki to miejsce jest 😉

Megane, Megane, dzięki wielkie. trzeba wypróbować. tak kupowalam ludzkie i kombinowałam,ale drogo i wiekszosć i tak wypluwa. potem bralam ziola, rozliny zawierające jej dużo. moze w proszku zje... kilka dych nie majątek...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 kwietnia 2015 22:01
horse_art, jagody goi suszone bardzo smaczne. i same suche i w jogurcie i w herbacie.
mi jakoś nie podeszły za specjalnie... i takie dziwne mialam uczucie na śluzówce... ale rodzic e znajomi wcinają i sobie chwalą.
rozne dziwne rzeczy mi sie czasem po cytrusach, szczegolnie ananasie i soku bananowym dzieją. moze to dlatego - cos mam nie tak :P
świeże bym chetnie... pierwszy krzak u rodziców już rośnie... moze zaowocuje w tym roku
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się