Instruktor bez papierów

E - Przeczytaj jakie sama bzdury piszesz.


weź sobie głęboki wdech, potem wydech
a potem przeczytaj jeszcze raz co napisałam i nie nerwuje się Smoczku  :kwiatek:

Jeśli wejdzie w życie projekt, ze IRR można zrobić po zdobyciu złotej odznaki, to ok, niestety teraz wystarczy naciągana brązowa... kursy to żenada, w 75% ludzie idą się tam uczyć jeździć i ... zdają, a później nas uczą...


Nie myl irr z irr-pzj (który dopiero wyjdzie w życie)
to dwie różne rzeczy, bo to irr nie trzeba miec nawet brązowej i dalej tak będzie
Julie jeśli chodzi o moje umiejętności,to myślę,że pod srebro mogę się podpiąć. Chociaż nawet brązu nie mam  😁 zaczynałam od prowadzenia jazd na swoim koniu,teraz dorabiam w kameralnej stajni, głównie ucząc dzieciaki z okolicy od podstaw i turystów. Ludzie chętnie wracają. Mam np małżeństwo, które przyjeżdża do nas z Warszawy co drugi weekend (prawie 200km), twierdza,ze znalezli swoje miejsce i nigdzie w swoich okolicach nie chca jezdzic  💃  ale to juz tak offtopujac.

Jeszcze odnośnie kursów. Gdyby były kursy, z których można coś wynieść, to bardzo chętnie zrobilabym ten papier. Ale niestety jest jak jest i najzwyczajniej w świecie nie chce wyrzucać pieniędzy w błoto.

Aha, i mam szalone 21lat,także pewnie jeszcze zaliczam się do qniarek beztrosko wciskajacych kit ludziom  😁



Poziom srebrnej to i tak dużo więcej niż reprezentuje większość "instruktorów" RR, więc jeśli do tego umiesz przekazać podstawową wiedzę i umiejętności, to ja nie widzę w tym nic złego.
desire   Druhu nieoceniony...
07 maja 2015 20:08
Gdy ja robilam kurs IRR to tylko 2 osoby jezdzily naprawde miernie, ale nie tak, żeby anglezować się uczyć...  😲  Egzaminowal nas na przyklad pan K. Skorupski, mieliśmy z nim jazdy i wyklady.  Duuużo osób nie zdalo (nie wiem jak na poprawkach), poziom byl calkiem, calkiem, sporo ciekawych i wręcz twórczych rzeczy robiliśmy.. Także ogólnie to ciężko komentować co się teraz dzieje. Kurs robilam tuż przed deregulacją.
Do nauki jeździectwa nie trzeba mieć doktoratu z polonistyki. A Ustawa Deregulacyjna z r 2013 dotyczy sportu i wg niej trzeba mieć wykształcenie średnie. Rekreacja została całkowicie i bezwarunkowo zderegulowana Ustawą o Sporcie już w 2010r.

A Ty czytałeś w ogóle tą ustawę ?
Bo ja tak i Ustawa likwiduje pojęcie rekreacji i sportu kwalifikowanego i wg niej KAŻDA forma aktywności ruchowej jest sportem. (nawiasem mówiąc cały tekst sprawia wrażenie napisanego w pośpiechu i zawiera sporo niedomówień i niekonsekwencji)
Niewazne . Ustawa w ogóle nie obejmuje swoim zakresem rekreacji. Dlatego rekreacji nie reguluje prawo , a interpretacja i powód takiej decyzji był jasny jak słońce. Dyrektywa z Uni Europejskiej.

Tyle że to pikuś i Usawa Deregulacyjna jest Ok martwi mnie ten system ram kwalifikacyjnych

Ja to widzę jak cyfrowe oprofilowanie klienta nadające mu konkretny indeks przydatności na rynku pracy. Czyli idealny materiał dla korporacji.

Wystarczy klienta podzielić na sektory i w każdym sektorze przyznawać mu punkty żeby mieć idealny profil pracownika.
Po co CV jak od państwa dostaniesz indeks na podstawie którego dostaniesz propozycję z rynku pracy.  😲 Muszę powiedzieć że jako skrajny przeciwnik inwigilacji po raz pierwszy bardzo się zmartwiłem .  🙁 Obym się mylił ale mam złe przeczucie że to idzie w złą stronę . 🤔

Myślę że każdy powinien to przeczytać . 😲  http://www.pb.pl/4053595,24853,kwalifikacje-dla-kazdego
I napisać co o tym myśli  🙄

Najważniejsze założenie . Pracodawcy będą mogli sprawniej i skuteczniej przeprowadzać rekrutację, planować siatkę płac i szkolenia dla swoich pracowników oraz rozwój ich kompetencji. Dostaniesz od pracodawcy indeks Ramy Kwalifikacyjnej 19649 i na tej podstawie dostaniesz pracę , stanowisko i pęsję .  🙄
Najprostrza droga żeby z człowieka stać się robotem  😵
Aha, i mam szalone 21lat,także pewnie jeszcze zaliczam się do qniarek beztrosko wciskajacych kit ludziom  😁


jeżeli wiesz, co umiesz i wiesz co nie umiesz i na siłe nie wciskasz komuś kitu, to chyba nie można się zaliczyć do qniarek  👍
wiesz, tak jak z tymi moimi, co mi teraz podpowieadają, one wiedzą, czego nie wiedzą i co musimy (my wszystkie) potem konsultować u trenerki
jak w necie,  kiedyś znajoma podesłała mi taki obrazek, właśnie na jakimś końskim tle, z opisem, że jeśli twój trener nie ma swojego trenera, to zrezygnuj z niego, czy jakos tak to było  😉
Jeśli twój trener nie ma trenera, to zmień trenera  😁 Święta prawda.
Rozbraja mnie podejście w stylu "przecież mam papier instruktorski, po co mam komuś płacić za treningi? chyba nie po to zostałam instruktorem?"  😜 A niestety znam kilka takich kwiatków.
tylko kilka?  😀iabeł:
mnie najbardziej smieszy, jak "instruktorzy" próbowali tłumaczyć "zawansowane ujeżdżenie", a nie potrafili tłumaczyć jak się robi łopatkę, albo ustawia konia do galopu  👍
Bo wciąż nie ma tak wielu trenerów,którzy wiedzą jak wygląda dobra łopatka.Sędziów na marginesie też nie.
może dlatego, że tak jak pisze ae teraz jest taka tendencja, że ma być szybko i przyjemnie, a tak się w jeździectwie konnym nie da, wiec dużo jest osób w stylu "mam papier, to umiem', a mało takich co wiedza, że nie wiedzą i że musza się skolić dalej, bo irr to nie trener klasy mistrzowieskiej
Dressagelife, LUBIĘ TO!!! 😅
Masz rację , zrób sobie kurs i od razu nabierzesz odpowiedzialności . 😁 Najlepiej , weekendowy albo wirtualny. 🤣
P.S A czy jakaś Ustawa zakazuje robienia kursów.


Bardziej chodziło mi o to, że ktoś kto jeździ albo jeździ jego dziecko nie ma świadomości jaką odpowiedzialność powinien dźwigać na sobie instruktor, za rzeźbienie świadomości jeździeckiej, za kreowanie postawy wobec koni.
To czy dana osoba jest sama w sobie odpowiedzialna to tylko jej cecha osobista. Tak czy inaczej wydaje mi się, że zawód instruktora jest niedoceniany w naszym polskim społeczeństwie i być może z tego się bierze ta "nieświadomość".

Te internetowe kursy....... Nie będę tego komentować. Ja bym zrobiła z tego szkolenia e-learning dla instruktorów, ale z egzaminem teoretycznym/praktycznym na miejscu na żywo, a nie kręcenie filmów (bo łatwo o oszustwo).

Prawdę powiadacie, że uczą osoby o ogromie wiedzy i doświadczenia i nie potrzeba do tego "papierku", żeby stwierdzić po kilku lekcjach że to jest ktoś z głową i wie co robi i czego uczy.

Temat rzeka.
Fajnie by było gdyby kursy nawet IRR i egzaminy były prowadzone z głową. Bo nie chodzi tylko o to żeby dobrze obchodzić się z końmi (oczywiście to podstawa!) ale także czy ktoś ma w ogóle dar przekazywania wiedzy i czy chce się nią podzielić czyli robi dany kurs dla kaprysu.
Wielu nie zdaje sobie sprawy, że instruktor/trener/szkoleniowiec to NAUCZYCIEL! A taki zawód nie jest łatwy...
Jeśli twój trener nie ma trenera, to zmień trenera  😁 Święta prawda.
Rozbraja mnie podejście w stylu "przecież mam papier instruktorski, po co mam komuś płacić za treningi? chyba nie po to zostałam instruktorem?"  😜 A niestety znam kilka takich kwiatków.



Oooo to ciężki syndrom "pozjadałem wszystkie rozumy". Aż przykro patrzeć na jazdy takich osób. W kółko to samo, koń znudzony, żadnej konkretnej pracy. A przecież jeździectwo cały czas się rozwija. Cały czas można siebie doskonalić. Nie na tym koniu to na innym, nie w tej dziedzinie to w innej, łączyć elementy. Niektórzy żyją jak w zamkniętej bańce 🙁 a szkoda bo niekiedy to osoby z potencjałem, które mogłyby się wybić i coś osiągnąć, no ale niestety...
Każdy powinien się kształcić , a arogancja pychy to największy błąd i głupota. Zawodnicy muszą się kształcić żeby się rzowijać . Każdy parkur i start w coraz wyższych i trudniejszych konkursach to za każdym razem weryfikacja wiedzy i umiejętności oraz sprawdzian odrobionych lekcji w domu. Taka to różnica między kimś po jednorazowym kursie a kimś kto regularnie startuje jako zawodnik. Zawodnik jest cały czas na egzaminach przez dziesiątki lat i dodatkowo się uczy . a Instruktor idzie raz na kursik i już jest ekspertem  😁 I teraz , do kogo się udac po naukę jazdy konnej .  😉 Trudny dylemat  😁 😁 😁

P,S Najśmieszniejsze że zawodnik te egzaminy często odbywa co tydzięn przez całe lata przed członkami CKE które mają 1 raz w życiu ocenić czy ktoś nadaje się na instruktora czy nie ! 😁 😁 😁 😁 Czy się mylę  ????

Przykładowo - Junior młodszy ( 12 - 15 lat )  który startuje na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży i zajmuje medalowe miejsce w skokach musi : Kilkakrotnie przejechać parkur na styl , oceniany jest przez 5 sędziów na styl i musi wygrać z czałą czołówką najlepszych jeźdźców z kilku regionów w Polsce a potem wystartować w finale zdając egamin u 5 sędziów w kilku przejazdach wykańczając czołówkę , najleszych z najlepszych wśród najlepszych . Wynik średni ze wszystkich przejazdów nie powinien przekraczać 2 pkt z każdego przejazdu . A to dopiero początek kariery jeździeckiej potem jeszcze z tysiąc takich egzaminów. 😁 który Instruktor sprosta takim umiejętnością ????

I potem mamy taki przykład.

i na koniec dodam, że mnie teraz, po tych instruktorach papierkowych, uczą właśnie takie juniorki, ale ma to sens, dlatego że i tak zawsze mamy konsultacje z kmiś starszym bardziej doświadczonym trenerem, więc wiem, że one uczą (a w zasadzie bardziej to działa jako wymiana poglądów) mnie ale też i uczą się przede wszystkim, dlatego to wszystko gra i funkcjonuje


A wszyscy się dziwią , przecież ją uczą dzieci a nie Instruktor z papierami. No własnie . Dzieci mają umiejętności których żaden Instruktor po kursie nigdy nie zdobędzie   😁 😁 😁 A żaden kurs nigdy nie będzie nawet namiastką tych umiejętności jakie nabywają takie dzieci !
To że ktoś jest zawodnikiem, nie oznacza wcale ze będzie potrafił uczyć innych. Wiedza, doświadczenie oczywiście, ale najważniejsza jest umiejętność przekazania tej wiedzy, a nie zawsze to wszystko idzie w komplecie.
To że ktoś jest zawodnikiem, nie oznacza wcale ze będzie potrafił uczyć innych. Wiedza, doświadczenie oczywiście, ale najważniejsza jest umiejętność przekazania tej wiedzy, a nie zawsze to wszystko idzie w komplecie.


To nigdy nie idzie w komplecie i dar przekazywania wiedzy jest czymś całkowicie innym. Jest tylko jeden problem , trzeba mieć co przekazywać !!!   😁 😁 😁 Co daje dar przekazywania wiedzy bez wiedzy ????  😁
zgadzam się z xxagaxx, zwłaszcza, że np. u nas na regionalkach sporą część zawodników wysłałabym na naukę podstaw na lonży  😜
rok temu miałam iść do pracy w jednej stajni, właściciel pierwsze o co zapytał, to czy startuję w zawodach. Po czym dowiedziałam się, że skoro nie startuję, to nic nie umiem.
osobiście zamiast wydawać kasę na nasze podlaskie super-ekstra zawody na światowym poziomie, gdzie większość stajni oferuje parkury z podłożem na miarę żwirowni, wolę zainwestować w kilka treningów, ale co kto lubi.
To pomyśl sobie że taki zawodnik na pozioie Ogólnopolskim trenuje codziennie na kilku koniach ,od kilkunastu lat a sprawdzianem z tych treningów są zawody i wyokie miejsca w konkursach .  Przecież zawody są sprawdzianem ,a w tym sprawdzianie biora udział też inni zawodnicy którzy tak samo trenują . 🤣 To nie jest dylemat czy pojadę na podórkowe zawwody a może potrenuje , tylko trenuję cały czas a potem jadę na zawody startować wśód najlepszych. 😉 Żeby ich objechać muszę być lepiej przygotowany , wytrenowany i być lepszym . 😉
Smok10, zawody są sprawdzianem, ale nie zawsze umiejętności. Gro zawodników jeździ takim stylem że aż głowa boli jak się patrzy. Ale mają wyczucie/dobre konie/ i jakoś to leci.
Smok10, zawody są sprawdzianem, ale nie zawsze umiejętności. Gro zawodników jeździ takim stylem że aż głowa boli jak się patrzy. Ale mają wyczucie/dobre konie/ i jakoś to leci.


Styl jazdy jest ważny w nauczaniu systemowym , potem nadchodzi czas na styl autorski. Czyli najlepsi zawodnicy po wielu latach wypracowują sobie własny styl ,często uważany za brzydki czy wręcz rozpaczliwy. Wystarczy popatrzeć na przejazdy Francuzów i nieraz aż boli a należą do czołówki świata. 😁

Smok10, zawody są sprawdzianem, ale nie zawsze umiejętności.


Zawody  zawsze są sprawdzianem umiejętności i odrobienia pracy domowej ,czyli treningów. 😉 W Polsce są już bardzo dobre konie i na zawodach to widać ,ale jedne są przygotowane lepiej inne gorzej , tak samo jest z zawodnikami.!!!!

Smok10, temat dotyczy instruktora, a nie trenera co nas do CC przygotuje.
Smok10, temat dotyczy instruktora, a nie trenera co nas do CC przygotuje.


Najważniejsze żeby nas nauczył dobrego dosiadu !  😁 
To nie jest dylemat czy pojadę na podórkowe zawwody a może potrenuje , tylko trenuję cały czas a potem jadę na zawody startować wśód najlepszych. 😉 Żeby ich objechać muszę być lepiej przygotowany , wytrenowany i być lepszym . 😉


No widzisz, a dla mnie to kiedyś był dylemat. Bo i zawody kosztują, i treningi kosztują, niestety. Nie żyjemy w świecie różowych jednorożców 😉
I wolę trenować u siebie za stodołą i być "miszczem świata i okolic", niż  przeznaczać full kasy na wyjazdy. Nie trzeba startować, żeby być dobrym jeźdźcem, a już tym bardziej instruktorem.

No widzisz, a dla mnie to kiedyś był dylemat. Bo i zawody kosztują, i treningi kosztują, niestety. Nie żyjemy w świecie różowych jednorożców 😉
I wolę trenować u siebie za stodołą i być "miszczem świata i okolic", niż  przeznaczać full kasy na wyjazdy. Nie trzeba startować, żeby być dobrym jeźdźcem, a już tym bardziej instruktorem.


Niestey ale trzeba. Ludziom się wydaje że bez kasy zostaną mistrzem śwaiata , albo bohaterem bo nie ma kasy na szkolenie , starty  i resztę .

To przykre , ale bez startów , doświadczenia oraz kasy w tym sporcie  jesteś nikim. 🙁 I nie ważnie jakie masz dylmaty i co wolisz , nie startujesz nie masz doświadczenia ani umiejętności . Właśnie życie to nie różowe jednorożce . Trzeba mieć kasę żeby być dobrym. 🤔
Nie rozumiem dlaczego uczepiles się tak tych startów w zawodach. Podnosić swoje umiejętności,rozwijać się można i bez tego, moim zdaniem oczywiście.
Oczywiście . Tyle że trzeba to robić systematycznie . Ja tylko wykazałem różnicę w ilościach szkoleń i egzaminów zawodników a tych co idą tylko na kurs. Not 'a bene u tych samych egzaminatorów z CKE 🤣
I z tego wywiązała się dyskusja  😎
Znajoma, znajomej, miszczyni nad miszcze zza stodoły, ze srebrną odznaką, instruktor IRR, pojechała "na klinike/konsultacje" tygodniowe do guru ujezdzenia w PL. Okazało się, ze jej jazda jest do d..y, konia zle jezdzonego trzeba zaczac od lonży prostować i wyrabiac odpowiednie miesnie, (jezdzila w koncu na koniu klubowym na tych konsultacjach) laska po powrocie sie popłakała i powiedziala, ze konczy z jezdziectwem 😀
Nie wierze w takim razie w to, ze za stodołą mozna nauczyc sie jezdzic bez wad i własnych naleciałości, można być skutecznym, ale niekoniecznie bedziemy dawac odpowiednie sygnały. Jak to sie mowi, konia mozna nauczyc zagalopowac nawet na pierdnięcie, tylko, czy inny jezdziec poradzi sobie z takim koniem w dobrym stylu?
Bardzo bym chciala, aby ktos podarł na mnie gębe chocby raz w tygodniu, niestety szkoda mi kasy na kliniki, a tanszego instruktora nie ma sensu brac.
Kiedys zimą wykupiłam sobie karnet na jazdy na hali, w ośrodku, ktory organizuje odznaki. (chcialam kurs przygotowawczy do srebrnej)Błędy, ręce za szeroko i łydka za bardzo z przodu, lub cofnięta... A konie byly różne, albo do pchania bez równowagi, albo pędzące aby szybciej zrobic dany element, dopasowanie siodel tez masakra, niektore mialy srodek ciezkosci niemalze na tylnym łęku. Wróciłam za stodołę 😉 i jak nic nie umialam, tak nic nie umiem
Ludzie dowartościowują się takimi opowieściami o zastodołowym mistrzostwie , bo po prostu i prozaicznie nie mają kasy i nie stać ich  na dobre i prawidłowe jeździectwo , na doadatek nie każdy chce pracować jak wół  🙄

Najłatwiej opluwać zawodników ( to nie są mistrzowie towarzyskich ) bo oglądanie kogoś z za płota który ma to czego my nie mamy i o czym marzymy powoduje najzwyklejszą zazdrość . Po co przyjąć fakt jak można go opluć ,wbić szpilę czy zdyskredytować za to że ona ma a ja nie. Stąd w większości biora ię opinie o naszych zawodnikach. Mamy mimo wszystko biedny kraj a konie wzbudzają skrajne emocje . Cóż mi jest obce uczucie zazdrości i zawiści dlatego tak bronie i jestem dumny z ludzi którym się powodzi.  😉

Megane- Warto czasem zaoszczędzić i pojechać do kogoś po wskazówki. Nieraz jeden dobry trening i wskazana droga jest lepsza jak miesiące powielania błędów. 😉 Z a przysłowiową stodołą można się nauczyć przemieszczać na koniu ale nie jeździć konno a już na pewno nie nauczyć jeździectwa. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się