Choroby tarczycy - wszystko o :)

Mi przy TSH > 6 lekarz sam z siebie nie pałał się by dać Letrox czy cokolwiek  😂 😵
Oczywiście więcej do niego nie poszłam. Przeciwciała dopiero teraz będę mieć sprawdzone, po 1,5 miesiąca na lekach. Czuję się lepiej, ale dieta jeszcze kiepsko mi idzie.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
03 stycznia 2019 16:02
Endokrynolog wręcz zakazał zachodzenia w ciążę teraz. Nie utrzyma się.


Mi przy dużo wyższych przeciwciałach endokrynolog powiedziała, że żadnego problemu z ciążą nie będzie, tylko zmodyfikuje się dawkę euthyroxu.

Planuję teraz zrobić pełne badania tarczycy, żeby sprawdzic, co się zmieniło na przestrzeni lat. Bo na razie wiem tylko tyle, że samopoczucie bez zmian i tarczyca szybko maleje  🙁
Gillian   four letter word
03 stycznia 2019 16:36
Tu piszą dość rzeczowo i pokrywa się z tym co mi mówił lekarz.
klik
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
03 stycznia 2019 16:46
Czyli już dawno powinnam była zmienić lekarza i potwierdza się wszystko, co myślałam... No cóż- życie  🙄
Gillian   four letter word
03 stycznia 2019 16:49
W dużej mierze rze chodzi o to jak tsh i hormony wpływają na resztę hormonów i ciało. Ale fakt jest też taki, że co lekarz to opinia.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
03 stycznia 2019 16:52
U mnie tsh skacze mimo przyjmowania takiej samej dawki leku. Od niedoczynności po nadczynność. Aż ode chciewa się w ogóle ,,leczyć".
Moje obie endokrynolog również uczyły, że przy planowaniu ciąży należy zadbać o TSH poniżej 1,0
O przeciwciałach nie było mowy, ale pewnie to przez to, że u mnie nie ma tematu autoimmunologicznego schorzenia.
TSH a przeciwciała ATPO to jednak 2 różne tematy.
Bo można mieć TSH w normie i mieć podwyższone ATPO.....

TSH przy zachodzeniu w ciążę powinno być około 1 w przedziale 0,8-1,2
Jeśli jednak nie planuje się ciąży to TSH 1,74 będzie dobre bo jest poniżej 2.

Ashtray ma rację pisząc, że samopoczucie jest ważne, a nie tylko same wyniki. Bo moja koleżanka przy TSH 8 czuła się trochę zmęczona.... A inna osoba by nie miała siły wstać z łóżka. Samym euthyroxem czy letroxem możemy kontrolować poziom TSH, ale jeśli są przeciwciała to można poprawić samopoczucie odpowiednią dietą.
Niekoniecznie drastyczną, ale np unikaniem glutenu (nie mówię o diecie bezglutenowej), zadbaniem o to co jemy, unikaniem produktów sztucznych, mega przetworzonych i raczej staranie się jadania produktów nieprzetworzonych niż kupowanie "gotowców".
Mnie dbaniem udało się zbić ATPO z 450 do 150 - a leki miałam na tym samym poziomie i TSH w normie...
Endokrynolog wręcz zakazał zachodzenia w ciążę teraz. Nie utrzyma się.


Myślę, że nie warto się nakręcać na te cyferki. Nigdy nie miałam TSH 1.0, nie miałam problemu z utrzymaniem żadnej ciąży. W pierwszej nie wiedziałam nawet że mam lekką niedoczynność (TSH gdzieś koło 4.7) do chyba 16 tygodnia ciąży kiedy to zmieniłam ginekologa i ten kolejny mnie oświecił że muszę brać leki. Potem leczenie miałam tak dobrane, że wyniki oscylowały wokół 2,5-3. W praktyce nie spotkałam lekarza, który by rzeczywiście dążył do wyniku TSH=1, a w trzech ciążach patrzyło na moje wyniki z 10-ciu gin-położników z dużego szpitala położniczego i 3 endo.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2019 10:16
TSH a przeciwciała ATPO to jednak 2 różne tematy.
Bo można mieć TSH w normie i mieć podwyższone ATPO.....

TSH przy zachodzeniu w ciążę powinno być około 1 w przedziale 0,8-1,2


Ponad rok temu myslalam podobnie. To dwóch ginow, Endokrynolog, położna, lekarze, że szpitala za każdym razem mnie wysmiewali i pukali sie w czoło.
TSH 1,7 anty 58 przy normie 33
bobek
Jest ogromna różnica między samą niedoczynnością (TSH w normie do 2), a przy przeciwciałach antytarczycowe ATPO.
Tak samo czy kobieta jest w ciąży czy nie.

Generalnie to taki algorytm z wieloma zmiennymi.
Jeśli kobieta nie jest w ciąży i jej nie planuje i:
1) TSH będzie w przedziale 1-2 czy nawet do 2,5, a ATPO w normie (l to są to dobre wyniki - dalej kwestia jak się czuje i jakie ma objawy, to może, a nie musi przyjmować leki.
2)  TSH jest w przedziale 1-2 czy nawet do 2,5 a ATPO jest ponad 100 -( oznacza to już proces autoimmunologiczny, czyli autoagresję komórek, która może wywołać autoagresję dla płodu), to są wyniki do obserwacji - tak samo kwestia jak się czuje, jakie ma objawy - oznacza to, że trzeba kontrolować poziom TSH i ATPO, też może ale nie musi przyjmować leków. Ważne, że jak już kobieta planuje, bo wie, że wystąpiła autoagresja.
3) TSH jest ponad 4, a to powinna już zacząć przyjmować leki i może sobie zbić TSH do 2,5 i też będzie OK.

Jeśli kobiera planuje ciążę/jest w ciąży:
1) Występuje ATPO ponad 100, to TSH powinno oscylować koło 1
2) nie występuje ATPO, to TSH może być 1,74 i będzie nadal w normie, tak jak było u bobek

Stąd sama niedoczynność to jedno, a inna kwestia czy jest autoagresja i czy są oba elementy na raz.
Następnie kwestia wywiadu medycznego i innych chorób autoimmunologicznych.






zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2019 13:41
Jestem totalnym zaprzeczeniem twojego wpisu.
Co lekarz to inna taktyka.
To z ciekawości jak Twój lekarz mówi?
Może być na priv 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
04 stycznia 2019 13:49
Wrócę do domu to odpisze  :kwiatek: prv
2) nie występuje ATPO, to TSH może być 1,74 i będzie nadal w normie, tak jak było u bobek

No nie tak. Hashi zdiagnozowane kiedy robiłam sobie badania przed 3-cią ciążą, wtedy pierwszy raz wyszły mi przeciwciała. Z moją endo cały czas się tego spodziewałysmy bo mam Hashi w rodzinie. Akurat wtedy też mój gin mnie oświecił, że już nie ma takiego ciśnienia na niskie TSH dla kobiet w ciąży, endo to potwierdziła ale że nigdy mnie nie leczyła ani ona ani ginekolodzy na wyrównanie TSH do super niskiego poziomu (bardzo zwracała uwagę na ten drugi czynnik czyli FT3 czy 4 bo z tego bezpośrednio czerpie dzidziuś), to i w 3-ciej ciąży TSH miałam takie samo. Czyli różne, w tym przypadku czasem 2 czasem 3,3. Natomiast faktycznie w ciąży 1 i 2 rozmawialiśmy, że najchętniej widzi się to TSH 1 u ciężarnej, dopiero teraz to się zmieniło. Rozumiem jednak, że nikt nie próbował zbijać TSH u mnie bo pewnie musiałabym brać jakieś kosmiczne dawki i mieć objawy nadczynności, żeby wynik laboratoryjny był teoretycznie dobry.

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 stycznia 2019 11:36
Jestem po wynikach badań z dnia dzisiejszego. No i kto skuma? 🙂
Od stycznia jestem na ścisłej diecie bezglutenowe.
Antyciala spadły ponad 200 jednostek.
Anty tpo 300 (34 to norma u zdrowego człowieka)
Tsh-1,5 ( 0.27-4,2)
Ft3 4,8 (3,10-6,8)
Ft4 14 (12-22)

Czyli dieta bezglutenowa i wszystko wraca do normy.
Mam wizytę u endo 5 lutego. Ale zastanawiam się czy iść.

Bonus-Usg tarczycy z dnia dzisiejszego, jest idealna wręcz książkowa. I mam to na papierze haha
Gdybyście widzieli minę lekarza jak spojrzał na mój wiek. Mówił że dawno nie miał doroslej kobiety bez problemów z tarczyca, bez widocznych zmian na usg.
zabeczka17, moja koleżanka na diecie m.in. bezglutenowej ale ogólnie znacznie bardziej restrykcyjnej (z ograniczonymi węglami prostymi, bez przetworzonych, mleka itd) zeszła całkowicie z euthyroxu i ma zdecydowaną poprawę w kwestii autoimmunologicznego zapalenia stawów bo ma to oprócz hashi.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 stycznia 2019 13:25
I ja też stosuje dietę bezglutenowa o niskim indeksie glikemicznym. Myślę że to wręcz podstawa  :kwiatek:
Ale sam fakt że jak się zapomnę, zjem zakazane to wyniki lecą mi na łeb, na szyje. A jak się trzymam, bez hormonów, to wszystko się nagle cudownie prostuje. Cieszy mnie to że organizm jeszcze reaguje, a pewne błędy czy głupoty żywieniowe można jeszcze cofnąć dietą.
Jestem właśnie po wizycie u lekarza dietetyka. Przyznała mi rację i kazała dalej trzymać moich założeń . Widzimy się za miesiąc 🙂
Jesteś przykładem osoby u której gluten ma jak widać główny wpływ na występowanie/nasilenie ch. Hashimoto. Dobrze ci, bo wiesz co robić, by czuć się dobrze. 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 stycznia 2019 13:40
To już 5 lat 😉 Będę się ostro pilnować, tym bardziej, że teraz będę miała troche pod górkę.
Też mając Hashi próbowałabym odstawić gluten, żeby zobaczyć czy to droga dla mnie. Choćby już tylko właśnie na podstawie takich głosów jak twój.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 stycznia 2019 13:44
Szkoda ze się nie udało. U mnie pykło po pierwszym odstawieniu i trzymam się tej drogi.
Słuchajcie, macie jakiegoś poleconego dietetyka w Warszawie? Mam cukrzycę typu 1 (od 20 lat, wyrównana) i hashimoto (od jakichś 6 lat, obecnie TSH 1,7, przeciwciała prawie 1000 przy euthyroxie 75), brak przeciwciał "glutenowych" (powtarzam badania co roku). Jem "raczej zdrowo" tzn. nie pamiętam kiedy zżarłam np. snickersa czy drożdżówkę, ale jak na deser jest dobra szarlotka to czemu nie, czasem ciastko owsiane do kawy, kostka - dwie czekolady - czyli jem słodkie, ale z rozsądkiem. Fast Foodów nie tykam w ogóle (nie lubię). Piję 2-3 litry wody, jem 4 posiłki. Dużo się ruszam - wspinam się, tańczę, całą zimę spędzam na nartach (instruktoruję), latem rower - gruba nigdy nie byłam, choć 5 kilo temu było fajniej 😉 - ważę 59 kg przy 164 cm. I na wadze w sumie mi nie zależy. Chodzi mi przede wszystkim o wsparcie dietowe, podpowiedź, co jest dla mnie dobre a co nie. Do pewnego etapu jestem w stanie sama kombinować, czytać, ale potrzebuję kogoś, kto mi pomoże. Bo w sumie ten poziom przeciwciał jest do dupy (choć objawów nigdy nie odczuwałam). Ważne jest dla mnie, żeby dietetyk podszedł do mnie z rozsądkiem i długofalowo, a nie rozpisał posiłki na tydzień - to mnie w ogóle nie urządza. Fajnie by też było, gdyby umiał podpowiedzieć jakie ew. badania zrobić (np. niedobory witamin). No i przy tym wszystkim umiał uwzględnić cukrzycę i hashi - to priorytet 🙂 Dzięki z góry!
Czy może ktoś tu się borykał ze słabym przetwarzaniem FT4 w FT3? I jeszcze coś mu się w tej sprawie poprawiło? Albo dostał suplementację również FT3?

Udałam się do endo, bo miałam TSH malutkie (chociaż to akurat u mnie nie nowość i słabo odzwierciedla sytuację) i wysokie (blisko górnej normy) FT4. Obniżyliśmy trochę dawkę. Wyniki wynikami, ale samopoczucie poleciało (rozkojarzenie, marznięcie, zmęczenie). I szukam natchnienia. Endo mówi, że na konwersję i tak nie mamy wpływu (w sieci poważniejsze źródła rzeczywiście piszą chyba tylko o wieku – czyli czymś, na co nie mamy wpływu). A do podawania FT3 się nie śpieszy. Macie jakieś doświadczenia własne w tej sprawie?
Teodora z własnego doświadczenia to nie podpowiem, bo u mnie konwersja przyzwoita (tylko FT4 słabo, bo tarczyca malutka), ale poczytaj sobie bloga Qchenne Inspiracje-babka dietetyczka dużo tam pisze o tarczycy i twierdzi, że na poprawę konwersji tylko odpowiednia dieta i suplementacja. I wiem, że wielu babkom pomogła i wyniki im się bardzo poprawiły
https://qchenne-inspiracje.pl/szukaj/?search=Konwersja
Gillian   four letter word
22 stycznia 2019 10:12
Dziwna sprawa.
Zaczęłam Letrox w marcu 2018. Najpierw 25, potem 50mg. Było ok, włosy przestały lecieć, samopoczucie spoko, dużo energii i uciekły mi 4kg. Potem od sierpnia przestałam brać, długa historia. Czułam się kiepsko ale stabilnie. Powtórzyłam badania i trafiłam znowu do lekarza, znowu Letrox 50. Tyle, że... Przez dwa tygodnie przytyłam prawie 5kg jedząc rozsądnie, włosy przetłuszczają mi się w kilka godzin, nie mogę się dobudzić, mam taką mgłę mózgową, że nie wiem co jest grane wokół mnie, ręce lodowate a nogi z kolei podrapane do krwi, nie mogę wytrzymać ze swędzenia. Macie jakiś pomysł co się odwaliło?
efeemeryda   no fate but what we make.
22 stycznia 2019 10:15
Gillian
hormony stabilizują się długo, efekty przyjmowania mogą być dopiero po 3mcach. Możliwe, że wychodzą teraz efekty niedoczynności z odstawienia.
Gillian   four letter word
22 stycznia 2019 10:15
O matko 🙁
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
22 stycznia 2019 11:15
efeemeryta- A jak włosy lecą mimo kilku lat brania leku? Podwyższyć dawkę do 125? Bo nie czuję się w ogóle lepiej, a do lekarza dostanę się najwcześniej za 9 m-cy, a ostatnią wizytę miałam jesienią 2017r.  🙁
efeemeryda   no fate but what we make.
22 stycznia 2019 11:18
Dementek
bez wyników bym nic nie podwyższała  😉
włosy mogą lecieć z miliona przyczyn
zbadaj poziom wit D, drogie badanie ale warto, na mnie właśnie ta witamina działa na zmęczenie i inne "tarczycowe" przypadłości.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się