Ewentualna kolka

kotbury, chodzi o to, żeby gwałtownie nie schłodzić organizmu. Zagrożenia są dwa: mięśniochwat(!) i zwolniona perystaltyka jelit, zwolniona do kwadratu: na skutek adrenaliny w treningu i na skutek schłodzenia. Ochwat może grozić ew. koniom, których układ odporności jest rozchwiany, jeśli reaguje aberracjami na "cokolwiek".
julka177, dobrze rozumiesz. Bezpośrednio przed jazdą koń nie powinien jeść Treściwej. W praktyce jak dostanie paszę (wcześniej siano, jak nie ma stałego dostępu), jak sobie spokojnie zje, i mnie jeszcze kwadrans, zanim konia się wyczyści i osiodła, zanim porządnie występuje - godzina mija jak nic.
Stępowanie po jeździe ma trwać minimum aż koń uspokoi oddech i tętno i Zacznie wysychać.
halo, nie prawda. przyczyny ochwatu mogą być skrajnie różne, a właściwie niemal wszystko może go powodować. i przyczyną zwyczaju niepojenia zgrzanego konia jest przede wszystkim obawa o ochwat.
katija, nieprawda. Tak, przyczyny ochwatu mogą być najróżniejsze, ale zawsze jest to aberracja układu odporności.
Spróbuj wyjaśnić jak wychłodzenie konia mogłoby wywoływać ochwat. Spróbuj wyjaśnić mechanizm/fizjologię.
Mięśniochwat jest silnie związany z wychłodzeniem. Część kolek ze zwolnioną perystaltyką. A ochwat?
To może galopować po śniegu też nie wolno? Bo konia ochwacić może WSZYSTKO?
W ten weekend byly w mojej okolicy dwie śmiertelne kolki, jedna po niewypoconym owsie, druga po zimnej wodzie, (zgrzana kobyła puszczona po napojeniu  na łąkę, zaczeła się pokładać w koncu zaczeła sie tarzać i ... juz nie wstala o wlasnych silach)... 🙁 wczoraj sie dowiedziałam.
Mięśniochwat jest silnie związany z wychłodzeniem. Część kolek ze zwolnioną perystaltyką. A ochwat?
To może galopować po śniegu też nie wolno? Bo konia ochwacić może WSZYSTKO?

Teoria ochwatu od zimnej wody jest taka, że koń jest tuz po wysiłku ukrwienie przewodu pokarmowego jest kiepskie i zimna woda powoduje skurcz i nagly wzrost bakterii, które powoduja tworzenie toksyn. Bodajże prof pollit robił badania histologiczne tkanek i odkrył ze nabłonek macicy i jelit i żoladka ma podobne komórki jak nablonek tworzywa i to być może tworzy korelacje pomiedzy tymi tkankami i stad tez ochwat przy kolce /i kolka od zimnej wody/ - endotoksemia i przy zatrzymaniu lozyska.

tajnaa, że niby jak mogą się raptownie rozmnożyć bakterie od zimnej wody? To już chyba odwrotnie - że na skutek skurczu giną te pozytywne, a toksyny z ginących wywołują zaburzoną reakcję autoimmuno.

Podobne komórki? Czyli co - jak pojeździmy po śniegu to będziemy mieć kolkę?

sumire, uff, nareszcie coś rozsądnego.
To nie ja prowadzilam badania tylko Pollit. To taki prof. Zajmujacy sie tylko i wylacznie ochwatem 😉
tajnaa, ale "być może" to nie jest wynik badań.
to "być może" było ode mnie. Nie cytowałam go 🙂
Pollitt.
http://www.pth.org.pl/?v-miedzynarodowa-konferencja-hipiatryczna-ochwat-koni.-warszawa-10.12.2006,18
Czyli: wiemy coraz więcej, ale nadal dużo za mało.
Sam Pollitt odwołuje się do empirii. A empiria i ochwat od napojenia konia... nie bałdzo.
Chętnie bym przeczytała jakie bakterie mogą rozmnażać się pod wpływem napojenia zimną wodą.
Pewnie te same co normalnie.
tajnaa, możesz wyjaśnić? Wydaje mi się, że bakterie w przewodzie pokarmowym namnażają się m.in. pod wpływem ciepła. I wtedy gdy mają miejsce. I składniki odżywcze.
Bakterie reagujące "odwrotnie" musiałby być "very special". Dlatego o nie pytam. O nazwy łacińskie.

edit: znam już nazwę bakterii. Z tego co czytam jest jak myślałam: to raczej toksyny z ginących bakterii mogą wywołać kłopoty.
Wrzuciłaś mi fascynujący temat. Wysnuwają mi się wnioski tyleż oczywiste co kontrowersyjne. Badania byłyby frapujące, gdyby... gdyby nie dotyczyły dziedziny, o której nadal niemal nic nie wiemy 🙁 - kwestii autoimmuno.

Na razie wyszło mi, że gdy dzieciaki zdające na brąz mylą ochwat i mięśniochwat to... wcale tak bardzo nie mylą. Wyszło mi, że "jedynie" miejsce objawów się różni, a przyczyna może być ta sama. Wyszło mi, że napojenie zgrzanego konia dużą ilością zimnej wody może skutkować kolką (chyba) - o ile zwolni to  perystaltykę jelit poniżej bezpiecznego poziomu (w wysiłku jest i tak zwolniona - adrenalina); czy "wlew do żołądka" może zwolnić perystaltykę? - nie wiem. Natomiast za mięśniochwat i ochwat to nie woda odpowiadałyby 🙁 Tylko... przepracowanie konia. Wrzucenie obciążeń przekraczających adaptację... mięśni, i... niewystarczające występowanie = brak czasu na unormowanie procesów metabolicznych. Coś jak z silnikami turbo, które potrzebują spokojnie ostygnąć w ruchu. Tu "taka sytuacja", że brak wiarygodnych danych. Bo a) kto świadomie narazi konia na coś takiego w celach eksperymentalnych (czyli jak bardzo muszę dać w d* koniowi, żeby wystąpił mięśniochwat i/lub ochwat)? b) kto się przyzna, że właśnie coś takiego zafundował koniowi? Dlaczego ochwat (i stan linii białej) jest połączony z mięśniami? To dłuuugi temat.
Ja myślę, że to chodzi bardziej o kolkę /od zimnej wody/, zatrzymanie perystaltyki, ucieczka wody do jelit i namnażanie bakterii->wydzielanie toksyn-> ochwat, a czy jest tam zimna woda czy nie to akurat nie ma znaczenia. Kiedyś o tym czytałam i wiem, że ochwat od rzekomo zimnej wody zdarza się tak samo rzadko jak koń ochwacony ze zmianami klinicznymi galopuje na następny dzień. Nikt nie wie jakim cudem dochodzi do samouzdrowienia.
Jak wpadnę na te artykuły to tu wrzucę 🙂
tajnaa, przeczytaj edit, bo pisałyśmy razem.
Spastyczność nie dotyczy tylko mięśni, a jelit również. Pod wpływem nagłej zmiany temp tak samo dochodzi do szoku. Ochwat też jest najprościej mówiąc wynikiem takiego szoku. A co ma wspólnego ochwat z mięśniochwatem - kwas mlekowy 🙂
To temat rzeka, niewątpliwie ciekawy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się