Dwutygodniowa końska sierota szuka pomocy!

Facella   Dawna re-volto wróć!
21 września 2015 19:07
Dziś do naszej stajni z prośbą o pomoc zgłosił się pan Tadeusz. Dwa tygodnie temu wyźrebiła się klacz, dając piękną, zdrową klaczkę. Niestety matka padła przy porodzie. Została klaczka, którą pan Tadeusz się opiekuje. Każdy, kto miał do czynienia z końską sierotą wie, jak trudne jest to zajęcie. Pan Tadeusz sam sobie nie poradzi, dlatego koń szuka nowego domu, matki zastępczej lub osoby, która będzie w stanie się nim odpowiednio zająć. Koń znajduje się w okolicy Lubina, Legnicy, jest to woj. dolnośląskie, 70-80 km od Wrocławia. Ktokolwiek może pomóc jest proszony o kontakt albo ze mną przez rv, albo bezpośrednio z panem Tadeuszem pod jednym z podanych numerów: 76 845 98 57, 76 845 64 21  :kwiatek:
PS: nasza stajnia niestety nie ma warunków, aby przyjąć takie źrebię 🙁
na fejsie jest stronka dla poszukujacych matek lub żrebiąt
A jest możliwość przeniesienia źrebaka do innego miasta ?
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 września 2015 20:43
Myślę, że o to trzeba już zapytać właściciela.
Dziękuję, oba numery są aktywne ? 
Facella   Dawna re-volto wróć!
21 września 2015 20:49
Powinny być, takie mi zostały dzisiaj podane.
Trzymam kciuki za małą. Wiem co to znaczy odchowanie takiego berbecia.
najgorsze to wstawanie w nocy. Znienawidziłam przez to budzik..
... Ale da się...
Powodzenia  :kwiatek:
Facella   Dawna re-volto wróć!
22 września 2015 05:45
O instytucie wiemy, koszta jednak są ogromne, dlatego jest to opcja ostateczna.
Strasznie daleko, bo bym przyjęła, - czas mam. Klacz, ktora przyjmuje sierotki też mam.
(chodzi o opieke, matkowanie, nie o mleko)
Facella   Dawna re-volto wróć!
22 września 2015 08:09
Zadzwoń, może pan pokryje koszty transportu? Nie jestem w stanie za niego odpowiedzieć.
Jakie to są koszty? Gdy to opcja ostateczna dla ratowania życia każde trzeba ponieść? Zrzucimy się  :kwiatek:
Koszt kosztem, mi raczej chodziło o ilość godzin w transporcie. Przy dwu-trzy tygodniowym samotnym źrebaku tyle km i pare godzin jazdy to problem. Fajnie byłoby szukać bliżej.
A dzwoniliście do instytutu? Może da się przetransportować klacz? Chociaż do czasu kiedy źrebię się wzmocni.
Facella   Dawna re-volto wróć!
25 września 2015 08:45
Pisałam już, że instytut wie o sytuacji i są gotowi działać, jeśli tylko właściciel się zdecyduje. Ja nie mam na to wpływu, to jest obcy mi człowiek, którego spotkałam raz w życiu i postanowiłam zrobić co mogę, żeby mu pomóc.
Brawo Facella-oby więcej takich bezinteresownych ludzi,mam nadzieje,że wszystko skończy się dobrze dla maluszka i znajdzie zastępczą mamę.
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 października 2015 18:25
Nieaktualne.

Nie mam na razie nowych wieści, postaram się jednak czegoś dowiedzieć.
Coś już wiadomo jak maluch się ma?
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 października 2015 18:01
Maluch ma się dobrze, zostaje ze swoim pierwotnym właścicielem 😀 pan Tadeusz tak się przywiązal, że szkoda mu było komuś oddać i postanowił sam się zająć maluchem. Dziękuję wszystkim za pomoc również w jego imieniu 🙂
Myślę, że wątek można zamknąć :kwiatek:


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się