Wzmożone ziewanie u koni

Z góry przepraszam za dziwny/śmieszy temat ale po prostu mnie to ciekawi 😉

Jakiś czas temu zauważyłam u swoich koni, że podczas czyszczenia, kiełznania i siodłania zaczynają ziewać. Ale tak bardzo ziewać, wyciągając szyje i rozdziawiając paszczę na maxa. Nie dzieje się to w sumie w żadnej innej sytuacji, tylko w wyżej wspomnianej, nie działo się to też nigdy wcześniej (zauważyłam to 2-3 tygodnie temu, niedługo po zmianie stajni - oprócz zmiany stajni nic innego się nie zmieniło). Coż to może oznaczać? 😉
Zawsze sadzilam ze ziewanie zawsze oznacza relaks, jednak ostatnio spotkałam się z opinią iż wzmożone ziewanie np po jezdzie oznscza pozbywanie się dużego stresu (kon odziewuje stres podczas jazdy. Im więcej ziewniec tym bardziej byla stresująca)
Też słyszałam o odreagowaniu stresu. U mnie by się zgadzało, jeden z moich koni ziewał co chwilę pod koniec golenia. Nie wyglądał na zrelaksowanego czy śpiącego 😉
Karutek, oprócz tego ziewanie może byc jednym z objawów wrzodów. Czy wraz ze zmiana stajni nie zmieniła sie przypadkiem drastycznie dieta?
Właśnie nie, dostają takie samo jedzenie, tylko pewnie innego pochodzenia (owies/siano). Tylko tak jak mówie, ziewanie zauważam tylko przed jazdą, w żadnym innym momencie 😉

Fakt, u jednego z koni podejrzewałam wrzody po przenosinach, bo nie za bardzo chciał jeść siano. Ale przywiozłam mu na próbę siano z poprzedniej stajni (zmiótł wszystko), zęby rownież miał robione niedawno, więc po prostu wyciągnełam wniosek, że to siano mu mniej smakuje (koń należy do wrażliwców i jest troche wybredny). Teraz już zjada w miarę całą porcję, co prawda rozwala ją po całym boksie ale potem w ciagu dnia wyskubuje i zjada większość.

Śmieszne jest to, że obydwa zaczynają ziewać równocześnie, jakby sie wcześniej zmówiły  😎
Moze u koni też działa mechanizm 'odziewywania'?  😂
galopada_   małoPolskie ;)
03 grudnia 2015 19:26
mój ziewa jak idę do niego z ogłowiem i zaczynam je zakładać 😁
[quote author=galopada_ link=topic=98600.msg2460563#msg2460563 date=1449170786]
mój ziewa jak idę do niego z ogłowiem i zaczynam je zakładać 😁
[/quote]

no właśnie to jest coś w tym stylu 😉 tylko pytanie, dlaczego? 😀
Stres przed jazdą?
Nigdy wcześniej tak nie robiły przed jazda, sposób jazdy się nie zmienił, jedynie otoczenie. W sytuacjach typowo stresowych np przed zawodami nie zauwazyłam ziewania.
Generalnie konie po zmianie stajni wydają sie bardziej kontaktowe, 'weselsze', ciekawsze świata, może to po prostu jakis kolejny nowy odruch?
Mój ogier znowu ziewa i wywala język jak go wyprowadzam na padok. To tak jakby ze zdenerwowania bo macha głową przy tym tak, że muszę uważać żeby mi odcisku zębami na czole nie zrobił 😉
galopada_   małoPolskie ;)
03 grudnia 2015 19:43
mój koń i stres przed jazdą? nope 😉 jest ekstrawertykiem tak jak ja, więc od razu po nim widać najmniejsze spalenie styków 😉 pracę lubi, więc raczej nie próbuje przekazać mi: idź sobie babo boli mnie dzisiaj głowa, nie mam ochoty/siły/czasu/nastroju na jazdę.  😁

Drugi mój koń ziewa zawsze (!) po jeździe. Nie wiem czy taka jazda go może stresować?  😉




Nie dorabiałabym jakiejś wielkiej teorii do ziewania.  🤣
ludzie ziewają żeby dotlenić mózg... taka wersja głębokiego oddechu. np gdy trzeba się za myslenie brać, a nie ma na to ochoty, warunków (otoczenie - od hałasu po zawartość tlenu), zmęczenie, rozleniwienie... - np. w szkole... 😉
może u koni podobnie?
Mój ziewa jak jest zrelaksowany albo znudzony. Przy czyszczeniu, szczególnie bardzo dłuuugim 🙂. A mi do ziewania wystarczy to że o tym pomyślę  😁.
Jak każdemu człowiekowi 🙂
Ziewanie może być z różnych przyczyn tak jak pisaliście, nuda i związana z nią potrzeba dotlenienia, czasem wrzody i inne choroby. Ale też z lęku (choć rzadko u koni, często natomiast u psów, także u niektórych ludzi). Zauważcie jak często ziewają psy i weterynarza, w czasie burzy itd.
Ziewanie jest w ogóle jednym z zachowań niespecyficznych, które trzeba interpretować w zależności od sytuacji, bo może oznaczać różne rzeczy - z drugiej strony mnie na studiach uczono ze jednak jest to powiązane z niedotlenieniem mózgu, tylko ono może się pojawić w różnych sytuacjach - jak oddychamy zbyt rzadko i płytko (np nudząc się), ale też oddychając w stresie - szybko, ale również niedostatecznie głęboko.


Ziewanie jest też zaraźliwe - nie tylko u ludzi ale i u zwierząt 😉 może być tak, że jeden koń ziewa bo się potrzebuje dotlenić, a reszta go naśladuje z nieznanych przyczyn.
Wyczytałam też, że bardziej "zarażają się" ziewaniem jednostki bardziej empatyczne niż egoistyczne 😉 (oczywiście badani byli ludzie, ale myślę że ciekawe byłoby zbadanie innych gatunków społecznych).
Należy jeszcze rozróżnić ziewanie od flehmen
ogurek, co to jest flehmen?

branka, prawda! czytam i ziewam 😉
a przyczyna powtarzania chyba takie podświadome "o! on się dotlenia, coś sie dzieje, potrzeba, to jak też powinienem!" 😉

i swędzienei jest zaraźliwe - np. jak usłyszysz  jakiś swędzących sprawach -np pchłach itd -od razu wszystko swędzi 😉
flehmen to wywinięta do góry warga
no chyba aż tak sie nie można pomylić  🤣
Thilnen   Dżamal Ad-Din
03 grudnia 2015 21:27
Konie ziewają, jak z nich schodzi adrenalina. Niektóre konie szybciej wchodzą na adrenalinę i szybciej z niej schodzą (np. araby). Mój koń, jak się z nim bawię, to ziewa co chwilę, bo się spina, a potem dochodzi do wniosku, że jednak jest ok i z tego tytułu musi sobie szeroko poziewać 😉 Ale ogólnie to dobra oznaka, zwłaszcza, kiedy się coś robi z koniem, bo pokazuje, że koń się rozluźnia, a o to przecież chodzi 🙂
moim zdaniem konie ziewają po wzmożonym pomyślunku... moze to byc stres, moze to być jakies wewnetrzne przezycie nie podchodzace jeszcze pod stres, wszystko to , co wymaga duzego skupienia..
z moich doświadczeń: powódów jest kilka- dotlenienie, znudzenie, odreagowanie stresu,  , przemyślenia, masaż rozluźniający (rozluźnienie fizyczne) u nas metodą Mastersona i u nas też naśladownictwo - zabawa w ziewanie tz. ja ziewam albo mówię "ziewaj" i arabka ziewa  😉, próba zwrócenia na siebie uwagi żeby usłyszeć pochwałę jeżeli zajmuję się drugą klaczą itd.
Wszystko się zgadza.
Niektóre konie ewidentnie odreagowują w ten sposób stres. Pamiętam klacz, która zawsze, ale to zawsze ziewała jak smok, gdy tylko zobaczyła ogłowie, w trakcie zakładania i jeszcze chwilę po. Pracowałam z nią ponad dwa lata i nigdy nie widziałam jej ziewającej, poza momentem kiełznania. 😁
to mój chyba bezstresowy, bo ziewa tylko jak się budzi - wstaje (albo tyko podnosi na mostek - bo zwykle śpi na trupa) ziewa i potem się przeciąga  😉))
Wygląda jakby połykał twarz tego drugiego konia  😁 fajne zdjęcie!
😉 potem go ugryzł :P tu chyba lepsze :P
*lubie ziewające zdjęcia 😉
Ja zaczynam ziewac jak mam wyklad dla uczniów. Czy to oznacza, że sama sie nudzę tym, co gadam? 😁
Wg weterynarza ziewanie to również objaw odczuwania bólu/dyskomfortu.
rzepka, dotleniasz mózg, zbierasz zapasy tlenu przed wysilkiem - wzmożonym zapotrzebowaniem 🙂
no albo się nudzisz na samą myśl o tym co będziesz mówic 😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się