Uwaga, rzadki widok, quantowy team w wersji odstypionej 😉 Dzięki nieocenionej pomocy Vissenny, która ogarnęła odbiór niemieckiej paki mój metroseksualny rudzielec lansuje się w Eskadronie gold shine 😍
Ale chociaż kolor jest obłędny to jakość szmatek nie powala, naprawdę. Będą z nich ciuszki na sesje i nic więcej. Owijki już od pierwszego przewinięcia widać, że się błyskawicznie skulkują, czapraka na co dzień dla mocno pocącego się konia też bym nie używała. Szmata kupiona dla koloru 😉