Ślązaki - kącik oddanych miłośników rasy :)
Mnie by jeszcze interesowały takie analizy i opracowania , które powiedziałyby mi jakie rody lub indywidualnie który ogier dają fajne kopyta, fajną nogę, kłodę super ruch najlepiej w rozbiciu na stęp i kłus wtedy łatwiej by był dobrać ogiera do klaczy. Tu już pare takich informacji znalazłem szyja głowa Nefryt, ruch La Paz. I jeszcze wrzucę jak to w moim zwyczaju kamyczek do ogródka komisji księgi stadnej a chodzi o ogiera Lord Udo bo z tego co wiem to sprowadzenie tego konia to był ich pomysł i jak czas pokazał chyba nie było to najlepsze posunięcie jak wyniki zakładu pokazują. Lotnego ktòrego komisja też mocno promowała też nie ma za co pochwalić jego syn na zakładzie szału nie zrobił ledwie się przecisnął. Może to jeszcze za wcześnie żeby go przekreślić ale startu rewelacyjnego nie ma. Za to jak hodowcy chcą jakiegoś ogiera uznać do krycia w rasie śląskiej to już jest problem nie do przebrnięcia z tego co słyszałem.
Dinar, Bestia bardzo pomocne :kwiatek:. :kwiatek: :kwiatek:
Na opracowanie czy analizę Związku w ogóle nie ma co liczyć. Mam takie wrażenie, że oni są dla siebie, a nie dla hodowców.
Więcej dadzą własne obserwacje i rozmowy z hodowcami (dobrymi i doświadczonymi), którzy chcą się tą wiedzą podzielić.
W moim rejonie ("prawie" Mazury) dostęp do ogierów śląskich jest żaden. Wycieczka w klaczą to kilkaset km. Ja na szczęście zdążyłam się załapać (no, nie ja tylko moje klacze 😉 ), jak Team Kwiatków trenował w Łącku i w efekcie czekam na potomka Fromborka i Rubensa. Już przedeptuję z nogi na nogę, bo to za jakieś 2,5 miesiąca.
Ktoś wie gdzie się podział Lancelot po Lothario bo wielkie miałem nadzieje z nim związane a gdzieś zaginął w akcji
Ramirez swego czasu stał w Godzieszowej, teraz nie ma go nawet na wykazie, dziwna sprawa
Widzę że znalazłaś ofertę stanówki i jest aktualna więc pewnie tam teraz stacjonuje. W łódzkim jest więc kto z tamtych rejonów to polecam świetny rodowód i super ruch. A ty elita17 jak jesteś z okolic mazur to już nie jest tak daleko jak na śląsk czy dolnyśląsk więc rozważ tego konia w planach hodowlanych.
Z tamtego zakładu treningowego zapadł mi jeszcze w pamięć Hejnał po Bułat ale też chyba poszedł gdzieś w Mazowsze i nie wiem co się z nim dzieje a też bardzo ciekawy koń z niezłym rodowodem super ruchem i super szyją i głową ale to już wcześniej tu pisaliście że konie z Evento w rodowodzie ten element budowy mają na 5 punktów (Bułat syn Evento, Nefryt syn Evento)
Coś w tych "świecących" zdjęciach jest nie tak. Nie wiem, ale wygląda trochę pokracznie. Może to tylko kwestia zdjęć, ale nie ma on spuchniętego pyska?
Lancelot zwycięzca zakładu treningowego w 2016 roku
Ja bardzo kibicuje temu ogierowi. Jak dla mnie jest to jeden z lepszych ogierów ostatnich lat. Dla znawców rasy i świadomych hodowców nie pisze tu nic nowego ale dla tych co mniej się orientują i dopiero zaczynają się wdrażać w tajniki tej rasy spróbuje trochę objaśnić rodowód Lancelota i wyjaśnić co mnie w tym koniu tak intryguje. Zacznę może od strony żeńskiej rodowodu tego konia. Matką Lancelota jest klacz Lansada która dopiera zaczyna karierę hodowlaną bo dała dopiero 3 źrebaki pierwszym z nich był właśnie opisywany Lancelot ale rodzina żeńska tej klaczy należy do jednej z bardzie znanych i utytułowanych - rodziny klaczy Lizbona A by to bardziej zobrazować wymienię w tym miejscu najbardziej znane konie pochodzące z tej rodziny żeńskiej a są to klacz Laroga,Łubnica, Łupawa, Lokana, Lizyna. Lawenda ogiery Largis, Lansjer, Liton, Lokan, Literat, La Paz. Matka klaczy Lansada klacz La Scala to córka ogiera Nomen wielokrotnie tu opisywanego i wychwalanego więc nie ma co więcej się o nim rozpisywać i klaczy La Strada matki 5 klaczy z licencją. Zajmę się teraz ojcem matki Lacelota ogierem Santiago następny bardzo dobry koń w rodowodzie wystarczy wspomnieć że ogier Santiago to ojciec La Paza który w ostatnich latach daje potomstwo które odnosi wiele sukcesów na wystawach i zakładach treningowych. Przejdźmy teraz do ojca Lancelota i tej strony jego rodowodu. Ojcem Lancelota jest ogier Lothario zwycięzca Polagry z 2010 roku ojciec 4 ogierów z licencją i 26 klaczy. W ostatnich latach Ogier Lothario święcił wiele sukcesów dzięki swojemu potomstwu klacze Arabella, Palestra, Emila, Dolina, Dama, Rosie. Werina, Preria, Elwira, Dalia, Dominacja, Wenecja, Dama, Precyzja, Daglez. Wszystkie tu wymienione klacze albo zwyciężały albo były w czołówce wystaw hodowlanych i zakładów treningowych niezaprzeczalnie świadczy to o dużej wartości ich ojca. Również ogiery po Lothario odnosiły sukcesy na wystawach hodowlanych i zakładach treningowych wymienić tu należy ogiera Zento, Wulkan, Rubin, Diament de Paulo I opisywany tu Lancelot. Ojcem Lothario czyli dziadkiem Lancelota jest ogier Hutor również wielokrotnie tu opisywany więc jego klasy nie trzeba potwierdzać. Natomiast matką Lothario i babką Lancelota jest bardzo ceniona i zasłużona klacz Łupawa po Palant matka 4 ogierów z licencją ogiera Lars, Lothario, La Paz, Luby i 3 klaczy z licencją. Więc jak się analizuje ten rodowód wszystkie konie w tym rodowodzie to bardzo znane i zasłużone konie śląskie. To tak pokrótce opisałem dlaczego uważam że Lancelot to koń z perspektywami a jak będzie to zobaczymy za parę lat.
Rodowód bardzo ciekawy. Na tych fotkach rzeczywiście ma jakieś zgrubienie nad chrapami.
Widziałam tego ogiera na żywo na pokazie w Łącku. Mimo ogólnych zachwytów, to muszę powiedzieć, że jakoś akurat do mnie nie przemówił ten ruch w czasie tego pokazu. Zwłaszcza praca grzbietu. Miałam wrażenie sztywnego, bujającego się w galopie jak konik na biegunach przód- tył. Być może to kwestia , że był spięty w nowym miejscu i nie był ładnie pokazany.
Mam nawet krótkie filmiki z telefonu:
https://photos.app.goo.gl/fqLBqByB4N6bMNpcAhttps://photos.app.goo.gl/Hea8No9L8uHDDRAa9Nie pamiętam, czy był pokazany w Partynicach.
elita17 był na Partymicach, a my doczekaliśmy się po nim źrebaka 😉
Masz tego źrebaka, czy sprzedany? Chętnie bym zobaczyła jak się rusza
Dziś zostałam szczęśliwą włascicielką 2,5-letniego ogierka śląskiego imieniem Belweder (o.Koliber, m.Banderola) Nowy typ - 30%xx, kary, 3 skarpetki 🙂 Jest wstępnie przygotowany do zaprzęgu i rozważam udział w zt. Niestety nie dość, ze nigdy przedtem nie miałam styczności z tematem zakładów treningowych, to Książ mamy na drugim końcu Polski (jesteśmy z okolic Białegostoku). Czy jakaś dobra dusza jest w stanie nam podpowiedzieć jak to wygląda?
Edit. Błąd 🙂
Na początek polecam zapoznanie się z programem hodowlanym, to dużo rozjaśni, zwłaszcza od strony 24
https://www.pzhk.pl/wp-content/uploads/pr-hodow-sl-2019-04-01.pdf
Dziś zostałam szczęśliwą włascicielką 2,5-letniego ogierka śląskiego imieniem Belweder (o.Koliber, m.Banderola) Nowy typ - 30%xx, kary, 3 skarpetki 🙂 Jest wstępnie przygotowany do zaprzęgu i rozważam udział w zt. Niestety nie dość, ze nigdy przedtem nie miałam styczności z tematem zakładów treningowych, to Książ mamy na drugim końcu Polski (jesteśmy z okolic Białegostoku). Czy jakaś dobra dusza jest w stanie nam podpowiedzieć jak to wygląda?
Edit. Błąd 🙂
Ogierek musi zostać zakwalifikowany przez OZHK (wstępna bonitacja, pomiary itd) Potem zawozi się go na nabór do ZT. Z klaczą w praktyce tylko trzeba było biegać w ręku, wziąć nogi i zakładać uzdę przed komisją, natomiast ogierka trzeba założyć w pojedynkę, w dwa dyszelki do bryczki (uwaga! uzda z okularami) i objechać dookołą placu, zatrzymać ruszyć. Czyli musi być już gotowy do pojedynki
Program hodowlany znam, eksterierowo spełnia kryteria, jak napisałam - koń jest przygotowany do pracy w zaprzęgu przez profesjonalistę z wieloletnim stażem - mam filmik z pracy w singlu. Poprzedni właściciel twierdzi, że był oglądany przez kogoś z księgi, stad tez pomysł z zt ... Bardziej chodzi o info jak wygląda to w praktyce - jak zgłaszać, czy kwalifikacje organizowane są również gdzieś poza Książem, ogólne wskazówki i porady ...
Edit. Kupiłam konia z sentymentu do koni tej rasy (niedawno straciłam mego ukochanego półślązaka Rena po o. Łubian), nie wykorzystam jego potencjału do pracy w zaprzęgu, więc jeśli faktycznie ma wartość hodowlaną, nie chciałabym przez moje widzimisię wyrządzić krzywdy rasie, bo byc może w innych rękach zostałby lepiej wykorzystany. Ja potrzebuję dla siebie konia z charakterem, do wyjazdów w teren i zastodołowego ujeżdżenia.
po prostu odezwij się do swojego OZHK powiedzą ci co dalej. Ja jestem Dolnośląskie więc my mamy Książ blisko, nigdy się nie zastanawiałam czy ślązaki mają jakiś drugi ZT...Natomiast kilka koni przygotowywaliśmy do Książa
Remigiusz, skoro spełnia kryteria to czemu nie był w zakładzie w tym roku?
Katarzyna - niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie ... Nie jestem hodowcą ani wybitnym znawcą rasy, miałam cichą nadzieję, że tutaj dostanę jakąś podpowiedź...
Magda - znając ogarnięcie WZHK w Białymstoku, kolejny rok będę czekać na odpowiedz :/ w naszym regionie Ślązaków jest niestety niewiele 🙁
W końcu udało mi się przynajmniej rozkminić jak wkleić zdjęcia z galerii 😉
ładny. Może iść 3 letni
http://dzhk.pl/zaklady-treningowe-klaczy-i-ogierow/no u nas to gładko idzie ze ślązakami, ciężko mi coś doradzać komus kto jest dalej :-)
https://www.pzhk.pl/selekcja/zt-ogiery/wychodzi mi że tylko w Książu hmmmm
Dziękuję 🙂 powiem nieskromnie , że całkiem fajnie się też rusza 🙂 z mojego riserczu także wynika, że tylko Ksiaz wchodzi w rachubę ... Kwalifikacje są 2dniowe, jak z noclegiem i boksem na miejscu? Zastanawiam się czy gra jest warta świeczki 😉
Musisz wpierw Ty wiedzieć czego chcesz,bo jeśli chcesz mieć ogiera z licencją do krycia to drogi są dwie- ZT za rok lub przez sport, ale to od 4 roku życia
Jajka tak czy siak zostają, lubię pracować z ogierami - jak napisałam wyżej - koń w teren i do hobbystycznego ujeżdżenia. Zastanawiam się tylko na ile jest wartościowy pod względem rodowodowym i czy warto go na ten drugi koniec Polski ciągnąć. Nie siedzę w temacie hodowli,a wiem, że jest tu kilka osób, które tych cennych wskazówek mogą udzielić 😉
Renobiusz, po której Banderoli jest? W bazie są 2 śląskie: po Burgundzie i po Eidamie.
Myślę, że ZT jest jednak łatwiejsza formą uzyskania licencji niż sport.
W waszych rejonach nie ma tak wielkiego wyboru ogierów, więc może kary malowany by się przydał, jeśli pokrojowo dobrze wypada. Przede wszystkim sprawdź wymiary czy się łapie. Jak noga za wąska albo za wysoki to chyba nie warto się wykosztowywać.
Renobiusz, - zdarzyło mi się swojego zwierza na zawody do Książa pociągnąć kilka razy, boks wychodził 30-50zł za noc, więc bardzo przyzwoicie, nocleg całkiem blisko udało mi się za 120zł ogarnąć (spoko warunki i śniadanie). Myślę, że największym kosztem będzie jednak transport przez pół kraju 😉
Nie mogę teraz znaleźć ale wymiarami się łapie, nie jest jeszcze tak wysoki - aktualnie może ma jakieś 166, miesiąc temu mierzony miał 163 ... Nadpęcie i klata też się zgadza. Matka Banderola m. Boliwia po Apis o. Czynel xx po Club House - nie ma jej w bazie koni ... :/
Keirashara nie chodzi już o sam koszt tylko o sam fakt 😉 czy się jego geny w ogóle przydadzą 😁 nie chcę po prostu zmarnować konia, biorąc pod uwagę tak małe pogłowie rasy czuję się trochę odpowiedzialna 😉 a czy będą chętni na krycie to już inna kwestia ... Marzy mi się, że pewnego dnia jednak ten Ślązak, który de facto ma olbrzymi dolew krwi oldenburskiej, zacznie wymiatać na polskich czworobokach 😉 fryzy i kwpny to tez konie zaprzęgowe, wystarczy kilku chętnych by skierować hodowlę na odpowiednie tory 😁
Renobiusz, - imo pytanie jest o to, czy Ci się chce zwyczajnie w to bawić i czy masz na to środki. Jeśli chcesz czyjejś pomocy w ocenie via Internet to proponuje zrobić zdjęcie w pozycji zootecnnicznej i filmik z ruchu 🙂 Na tych wystawionych widać, że niebrzydki.
Myślę, że jeśli ma szansę i chcesz go zostawić z jajkami to warto spróbować.
Co do sportu... znam kwpn-a z zaprzęgów, który śmigał międzynarodowe stare 3* z powodzeniem, moja osobista kluska śląska też zaczęła chodzić bardzo fajnie i trenerka bardzo nas pcha na C - ja czuje dumę i pełną pieluchę 😁 Myślę, że z lepszym jezdzcem miałby szansę, ja jestem niestety ciągle za sztywna dosiadem. Jednak samo to, jak jest oceniany i doceniany przez różnych ludzi... serduszko rośnie 🙂 Pracę zaczął bardzo późno, sensowną jeszcze później. Jeśli koń jest poprawny, z fajnym ruchem, są chęci i środki, to nic tylko trenować i próbować 🙂 Ostatnio Litwinka na Cavaliadzie wygrala CC też całkiem sporym i ciężkiej budowy koniem - na żywo byłam pod wrażeniem, jak taki, za przeproszeniem, kloc się lekko poruszał i jaki był równy! 🙂
Marzy mi się, że pewnego dnia jednak ten Ślązak, który de facto ma olbrzymi dolew krwi oldenburskiej, zacznie wymiatać na polskich czworobokach 😉 fryzy i kwpny to tez konie zaprzęgowe, wystarczy kilku chętnych by skierować hodowlę na odpowiednie tory 😁
Zaciekawił mnie ten fragment, możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Chodzi o rasę sląską ogólnie ? czy o twojego konia?
Renobiusz chętnie zobaczę tego kawalera, więc też czekam na fotki 😉 co prawda z ogierami na ZT nie mam nic wspólnego, ale zdaje mi się, ze ZT zaprzęgowy dla ogierów jest jedynie w Książu, chyba klacze mają ZT jeszcze w Klikowej 🙂 chyba, że się mylę to mnie poprawcie 🙂
A ma już potwierdzone pochodzenie - zbadane markery genetyczne? Bo to podstawa do dalszego działania.
Skoro wymiary są ok i markery zbadane, to następnym krokiem jest wstępna bonitacja - trzeba ściągnąć kogoś ze swojego oddziału, żeby go zbonitował.
Musi mieć przynajmniej 78, żeby w ogóle mógł się ubiegać o kwalifikację na trening.
Markerów nie badaliśmy (jaka tu obowiązuje procedura?), mam go od kilku dni i zastanawiam się czy coś z nim w tym kierunku działać ... Zakładam, że żeby dostać wpis do księgi musi ukończyć zt zaprzęgowy? Nie ukrywam, że mnie wierzchowy bardziej urządza 😉 Do zaprzęgów musiałabym poprosić kogoś o pomoc, pod siodło nie mam takiego problemu...
Precyzując - wierzę, że pewnego dnia konie śląskie zdobędą uznanie przedstawicieli innych dyscyplin sportowych. Zachłysnęliśmy się w hodowli końmi niemieckimi, holenderskimi, ostatnio też duńskimi, a mamy super materiał na własnym podwórku ... Nie chodzi mi o zmianę profilu całej rasy, a odrębny nurt w hodowli. Marzy mi się, że pewnego dnia - jak ktoś wyzej napisał - Ślązak na czworoboku nie wzbudzał politowania, a podziw. Nie spotkałam się z jakimś szczególnym ostracyzmem ze strony uznanych trenerów ujeżdżenia, ale mam wrażenie że pokutuje wciąż mit, że konie tej rasy nie sprawdzają się w tej dyscyplinie, co w moim odczuciu jest bardzo krzywdzące.
Ktoś podpowie jak wrzucić filmik?