Zwapnienia

Jak w temacie - zakladam taki watek, bo z tego co szukalam - konkretnie takiego nie ma. No wiec - zwapnienia na sciegnach, jak sobie z tym radziliscie, co stosowaliscie, czy moglby ktos opisac przypadek swojego konia z taka przypadloscia...?


:kwiatek:
Podbijam,też nie znalazłam podobnego wątku.u mojego wczoraj rtg potwierdziło zwapnienie  w sciegnie zginacza🙁 czekam jeszcze na konsultacje i zalecenia co dalej ale przeczytam z zainteresowaniem wszystko, co macie do powiedzenia w tej kwestii..zdaję sobie sprawę,że nie ma cudownego lekarstwa na to cholerstwo a czy mogę zrobić cokolwiek by pomóc zwierzakowi żyć bez bólu?
Nie jest to proste do zrobienia i szybkie ale się da.
Zdrowy koń-możesz rozwinąć? :kwiatek:
Można to zrobić jest to dość trudne i nie powinna tego robić osoba która nie ma pojęcia bo można nieźle nawywijać ze zdrowiem i zrobić krzywdę .Nie jest to takie proste i bezpieczne jak leczenie np copd.Trzeba znaleźć dobrego weta który to poprowadzi będzie podawał odpowiednie rzeczy i badał poziomy .Gdzie znaleźć takiego weta nie mam pojęcia,trzeba popytać ,chociaż ciężko to widzę że kogoś znajdziesz kto będzie wiedział jak to zrobić i będzie mu się chciało w to bawić.
Odpowiednie rzeczy i poziomy-możesz konkretniej?próbuję zgłębić temat na ile jest to mozliwe.
znam konie ze zwapnieniami które funcjonują, spróbuj się skontaktować z dobrym ortopedą, typu Kujawski, Przewóz albo Rojek (kolejność alfabetyczna)
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
14 listopada 2018 06:16
Andzia1 nie rozmawiaj ze zdrowym koniem, on uznaje leczenie nacieraniem gaciami teściowej i piciem moczu. Raczej konkretów od niego nie uzyskasz. Troluje tak już w kilku wątkach, twierdząc, ze jego metoda leczy wszystko od udaru mózgu do sraczki
Oczywiście tajna metoda, której szczegółów nam głupiutkim nie zdradzi, bo i tak nie zrozumiemy🙂

ps.przepraszam za off topic.
Nie jest to tajna metoda skoro ja się o niej dowiedziałem 😉 wiem że nie powinno się tego robić na własną rękę jak się nie ma do końca pojęcia.Jeśli zrobi się coś nie tak może bardzo skoczyć poziom wapnia,spaść potas itd trzeba to monitorować i wiedzieć jak zareagować.Dlatego powinien to robić wet.Nie wezmę odpowiedzialności za to że powiem a ktoś coś źle zrobi.Trzeba popytać setów może ktoś to zrobi tylko jak będzie chciał to wychelatować to znanymi nam środkami typu til.... czy osp.... to nie tędy drogą.
Andzia1 - potwierdzam, Zdrowy koń pisze dużo ale nigdy nie napisał jeszcze nic konkretnego  😁
Mam ten sam problem, szerokie i po całej długości zwapnienia w ścięgnie zginacza głębokiego LP, pojawiły się w wyniku przeciążenia kiedy kobyła miała złamany wyrostek łokciowy PP. Miała wtedy 2 lata, dziś ma 11, zwapnienia są więc stare i choć przez całe życie nie stanowiły problemu to teraz zaczęły. Leczymy zapalenie i w perspektywie mamy dwa lata rehabilitacji (teraz już rok i 3 miesiące 🙂 )
Ale do rzeczy - świeże i niewielkie zwapnienia można w tej chwili rozbijać falami uderzeniowymi (shock waves). Trzeba jednak wziąc pod uwagę miejsce, wiek, kondycję aparatu ruchu konia itd. To dośc inwazyjny zabieg i może się zdarzyć uszkodzenie sąsiednich struktur przez fale. Natomiast w niektórych przypadkach działa cuda 🙂 Pogadaj z dr Henklewskim albo innym ogarniętym ortopedą i fizjo (polecam też Kasię Hetmaniuk).
Żałuję, że te 9 lat temu na zwapnienia nie było rady...
Powodzenia! 🙂
P.S. Generalnie zwapnienia nie bolą...dopóki nie stworzy się wokół nich stan zapalny...:/ Zwapnienia powodują zmniejszenie elastyczności ścięgna a w związku z tym zwiększają podatność na uszkodzenia.
Andzia1 nie rozmawiaj ze zdrowym koniem, on uznaje leczenie nacieraniem gaciami teściowej i piciem moczu. Raczej konkretów od niego nie uzyskasz. Troluje tak już w kilku wątkach, twierdząc, ze jego metoda leczy wszystko od udaru mózgu do sraczki

Och przestań dyrdymały pisać.
Ja wskazowki dostałam na priv i chociaż nie mam konia z copd to moj znajomy dokładnie tak leczył i wyleczył astmę u siebie.
I środki, ktorych uzywał podał na forum ale go panie " weteryniorki' przegadały, choć same nie używały.
kotbury sam zdrowykoń nie napisał o żadnej substancji poza DMSO.
wskazówek na PW również nie wysłał, ciekawe dlaczego?

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 listopada 2018 12:25
A jeśli zadasz konkretne pytanie, to udaje że je źle zrozumiał. Jeśli sformułowane jest już tak, że nie da się odpowiedzieć wymijająco lub udawać niezrozumienia, znika z wątku na parę dni, odczekuje kilka postów i ignorune zadane pytanie. Przerabiałam to kilkuktornie już. Dziecinada jakaś.
Nie wiem jak u koni ale wiem jak u ludzi bo ja jestem "jednym wielkim zwapnieniem" i tak:
Zwapnienia się tworzą gdy jest np. stan zapalny a jest nadmiar wapnia- do tego nie ma się z czego wytworzyć kolagen w miejscu tej tkanki- nie ma przewodnikow dla jednych substancji i jony wapnia wchodzą na miejsce innych rzeczy.
Teoretycznie mozna takie złogi rozpuścić- praktycznie potem trzeba ten wapń wyłapać i wydalić z organizmu.
Chelatacja- bardzo trudna sprawa właśnie przy zaburzonej gospodarce wapniowej.
[quote author=Rudzik link=topic=99092.msg2823356#msg2823356 date=1542176198]
Andzia1 nie rozmawiaj ze zdrowym koniem, on uznaje leczenie nacieraniem gaciami teściowej i piciem moczu. Raczej konkretów od niego nie uzyskasz. Troluje tak już w kilku wątkach, twierdząc, ze jego metoda leczy wszystko od udaru mózgu do sraczki

Och przestań dyrdymały pisać.
Ja wskazowki dostałam na priv i chociaż nie mam konia z copd to moj znajomy dokładnie tak leczył i wyleczył astmę u siebie.
I środki, ktorych uzywał podał na forum ale go panie " weteryniorki' przegadały, choć same nie używały.

[/quote]
Kotbury fajnie że pomogło, jak narazie tylko Ty wiesz co i jak. 😀A jeśli zadasz konkretne pytanie, to udaje że je źle zrozumiał. Jeśli sformułowane jest już tak, że nie da się odpowiedzieć wymijająco lub udawać niezrozumienia, znika z wątku na parę dni, odczekuje kilka postów i ignorune zadane pytanie. Przerabiałam to kilkuktornie już. Dziecinada jakaś.

Może dlatego że nie wiem czy to dobry pomysł żeby to wszyscy robili na własną rękę.


Milenko fale to najlepsze są nad morzem. 😉
Jeśli wapń odkłada się w tkankach miękkich to znaczy że zaburzona jest cała gospodawka wapniowa: braki witamin,minerałow, problem z wchłanianiem , poziom PTH itd
Jeśli szukasz prostego rozwiązania jakiejś tajemniczej tabletki na ścięgna ,to znaczy że za dużo oglądasz reklam w tv. 🤣
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
14 listopada 2018 13:27
Nie kręć, pytałam o przyczyny alergii, a nie metody.
Edit. Podrzucam linka, zeby nie bylo, że nie znalazłeś, albo przeoczyłes putanie.
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,138.msg2817483.html#msg2817483
Dziękuję Wam za odpowiedzi. :kwiatek:
Zgłębiam teraz temat shock waves.U mnie koń na rtg sprzed 2 lat był czysty, teraz widoczne jak na dłoni zwapnienie.Regularnie robiona morfologia, niedobory typu selen czy mg na bieżąco suplementowane.Dieta bez owsa, niskocukrowa,wysłodki bilansowane.Nie było na tej nodze żadnego urazu, nawet grzania czy spuchnięcia.Po prostu wyszła kulawizna, podbicie wykluczone, a w rtg wyszło zwapnienie.Jestem zszokowana temepem zmian. 🙁
Zdrowy_kon - nie, nie szukam magicznej tabletki ani na ścięgna ani na zwapnienia... Nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy  🤔wirek:
W przypadku mojej kobyły zwapnień już nie da się usunąć, sa zbyt stare i zbyt rozległe. Co do przyczyn powstawania zwapnień to się zgadzam. Natomiast w niczym to zmienia ani nie zmieniłoby wcześniej sytuacji.

Andzia1 - no to trzymam kciuki...
A kto ci powiedział że się nie da?
Milenka-falbana dziękuję  :kwiatek:
Czy możesz napisać coś więcej o swoim przypadku.Jak teraz funkcjonuje koń?kulawizna się utrzymuje cały czas?czego probowalas? :kwiatek:
Andzia1 - samo zwapnienie nigdy nie powodowało u kobyły kulawizny. Tak jak pisałam, żyła sobie z nim przez lat 9, fikała, brykała, startowała w niewielkich zawodach ujeżdżeniowych. W lutym tego roku doszło jednak do naderwania włokien ścięgna zginacza głębokiego a potem stan zapalny objął okolice zwapnień. Są naprawdę mega, ciągną się przez cały zginacz i mają ok. 2 cm szerokości! Co ciekawe - na obrazie RTG na przestrzeni tych 9 lat praktycznie są takie same. Ostatnio zostały dokładnie zmierzone więc będzie można precyzyjniej powiedzieć czy obszary zwapnione powiększają się czy nie. W tej chwili są zbyt stare i rozległe by można je było próbować usunąć falami uderzeniowymi. Nie wyraziłam się jasno w poprzednim poście.
Koń w tej chwili nie kuleje, jest czysty, wdrażam ją pomału do pracy w kłusie. Całe leczenie skupiało się na ścięgnie więc nie wiem czy mam o tym pisać ?🙂
Na pewno z uwagi na zwapnienia to ścięgno będzie narażone na kontuzje w przyszłości. Nie znam innej metody usuwania zwapnień. Kotbury przytoczyła chelatację - może zechcesz rozwinąć?  :kwiatek:
Sama chętnie się czegoś dowiem! 🙂 Chociaż z tego co mówi na ten temat wujek Google to metoda dość kontrowersyjna...
Milenka-falbana dziekuję za odpowiedź.
U nas było tak,że w czerwcu koń zaczął macać po werkowaniu, po zmianie strugacza, zrobilam zdjęcie żeby sprawdzić kopyto od środka czy nie ma przypadkiem opuszczenia kości itp. Macanie ustępiło po paru dniach ale w rtg wyszło małe zwapnienie, którego nie było dwa lata wcześniej. W usg nie dało się go namierzyć.Chciałam  powtórzyć zdjęcie przy kolejnej wizycie ,w innych ujęciach żeby mieć pewność.Nastawiłam się na spokojne rekreacyjne spacerki, zaczełam szukać butów.Myślałam,że mamy jeszcze troche czasu..Przez okres wakacji, wszystko było ok, żadnego urazu, grzania, puchnięcia, spokojnie tuptaliśmy po lesie.a tu bach. 😕 Od dwóch tygodni utrzymuje się kulawizna, bez żadnych objawów typu grzanie, puchnięcie.Wet obstawia zwapnienie-teraz już wyraźnie widoczne w rtg w kilku ujęciach. 😕
Kot bury-też  bym o tej chelatacji poczytała. :kwiatek:
W swoim otoczeniu nie mam styczności z końmi po falach uderzeniowych ale jeśli u kogoś były robione na zwapnienia, chętnie poczytam.

Ale chelatacja to jest ogólne pojęcie aby z metali ciężkich w organizmie tworzyć chelaty ( czyli cząstki ruchome) i je wydalić.
Chelatuje się np. ludzi zatrutych aluminium.
Nadmiar wapnia ciężko wydalić jak sobie dryfuje.

Przy tworzeniu się zwapnień przy urazach ciężko stwierdzić dlaczego organizm nie odbudowuje zdrowej tkanki.
Tu pewnie trzeba sobie poczytać o kolagenie w komórkach i przyswajniu wapnia do kości.

U ludzi gdy brakuje specyficznych odmian vit K2 to vit D powoduje wiązanie jonów wapnia właśnie nie w kości, ale np. w naczyniach. Robi się zwapnienie żył, skleroza, nadciśnienie ( bo światła naczyń są wąskie więc organizm musi mocniej krew pompować aby tlen komórkom dostarczyć), często towarzyszy temu wysoki cholesterol - organizm podnosi jego poziom bo to jest transporter substancji ' naprawczych' dla tych żył zwapniałych.  Stąd te teorie, które się ostatnio pojawiają, że cholesterolu nie powinno si€ obniżać sztucznie ale traktować jako wskaźnik stanu zapalnego właśnie w takich chorobach jak miażdzyca.
Wystarczy wrzucić w google hasło chelatacja i zobaczyć jakie strony wyskakują - mówi samo za siebie i opinia Komisji Etyki Lekarskiej też nie pozostawia wiele wątpliwości.
Kotbury - dzięki! No właśnie, dryfujące złogi wapnia to brzmi niebezpiecznie... Nie wyobrażam sobie jak tą metodą można by było usunąć zwapnienia w ścięgnach. Co z tym wapniem organizm miałby zrobić i co z dziurami po zwapnieniach? Brzmi jak sci-fi...  Ale żeby nie być już do końca takim potworem wobec Zdrowego Konia  😁 , którego z resztą wzięłaś w obronę to zapytałam. Jak Ty sobie radzisz ze swoim zdrowiem?
U nas zwapnienie powstało kiedy kobyła przez pół roku stała na 3 nogach i cały ciężar przejął na siebie lewy przód... To musiało być olbrzymie przeciążenie. Żeby wspomóc zrośnięcie kości wyrostka łokciowego PP, kobyła dostawała wapń przez jakiś czas. Prawdopodobnie to wspomogło jeszcze powstanie zwapnień. Zdaję sobie sprawę, że nic się już z tym nie da zrobić i kontuzje ścięgna mogą niestety nawracać, trzeba będzie baaardzo uważać, zwłaszcza na podłoże. Niemniej jednak staram się mieć oczy i uszy otwarte, nauka idzie do przodu, fal uderzeniowych jeszcze parę lat temu nie było🙂

P.S. Rozmawiałam dzisiaj z fizjo, panią Kasią H. od której pożyczamy aparat do ultradźwięków. Na moje pytanie dotyczące ryzyka odnawiania kontuzji powiedziała, że przypadki są naprawdę różne. Jeste wiele koni, które funkcjonują bez problemu ze zwapnieniami, są konie którym kontuzja się zdarzy ale już nie wraca no i oczywiście takie, którym jednak zdarza się znów uszkodzić. Jak zwykle zależy to od X czynników... Natomiast bezpieczną i w sumie nie tak drogą metodą na wzmocnienie i zwiększenie elastyczności ścięgna ze zwapnieniem są ultradźwięki właśnie.
Mamy za sobą dwie serie zabiegów i jestem zadowolona z efektów. Naprawdę WIDAĆ poprawę, zarówno gołym okiem jak i w obrazie USG.  Tydzień do dwóch po zakończeniu serii jest taki jakiś "skok". Dlaczego uważam, że to nie przypadek? Że bez ultradźwięków nie byłoby tak samo? Dlatego, że w międzyczasie klacz mi poroniła (ok. 6 tygodnia ciąży)i miałyśmy prawie miesięczną przerwę w rehabilitacji. Na podstawie obserwacji ścięgna, stopnia bolesności itd śmiem wysunąć wniosek, że ultradźwięki rzeczywiście działają 🙂
I tak jest to jedyna rzecz, którą mogę zrobić dodatkowo więc nie mam się nad czym zastanawiać  😁
Mielenko dla mnie sci-fi.. to fizyka kwantowa 😉  co nie znaczy że niema osób które się na tym nie znaja.
Chelatacja raczej nic nie da, można wychelatować wapń ale organizm szybko wyrówna sobie poziom zabierając wapń z kości,może to prowadzić do osteoporozy.Chelatuje się raczej metale ciężkie za pomocą np.EDTA chociaż wapń też. Najpierw trzeba tę zwapnienia " rozpuścić" wtedy może był by sens przy wysokim poziomie wapnia we krwi część wychelatować.Tylko ciekawe co na to by powiedziały nerki. 😉 Jak się to robi z głową to nie ma potrzeby chelatować.Jeśli wszysto się dobrze robi nadmiar wapnia wprowadzany jest z powrotem do kości i poziom sam się normuje( tzw sprężanie zwrotne).
Kto suplementuje wałń,co to za pomysł?  😲Masz odpowiedź co się stało.
Kotbury chcesz przepis jak pozbyć się zwapnień. 😀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 listopada 2018 13:39
O, Koniu jesteś, czyżbyś znów przeoczyl pytanie?  😂
Kochani taaaakiego post a o moich zwapnieniach napisałam ale re- volta jest średnio rwd.. I jak piszę dłuższe rzeczy z telefonu to mi znikają buttony wyślij.
W super skrócie- mam zwapnienia w kręgosłupie i guzy z wapnia na głowie. Pomogły giga dawki vit d3- 80 000 jednostek dziennie i k2 mk7. Guzy i zlogi się rozpuszczają. Do tego veganska dieta- zero nabiału... Nerki bolą jak skór...yn.
Dobry koń, tak z chęcią na priv inne metody bo tutaj już chba mam max tego co mogę osięgnąć.
No przy czterdziestokrotnym przekroczeniu normy dla wit D to nic dziwnego, że nery naparzają... Serio nie szkoda Wam własnego zdrowia?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się