PORADY STYLOWE- czyli re-voltowe metamorfozy!

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lutego 2016 10:02
Ramoneska 😍

Julie gdybym miała to bym się pokazała 😉 Muszę się ich dopiero dorobić 😁 A dobre bojówki naprawdę ciężko dorwać... zwłaszcza, że ie wyobrażam sobie kupić spodni przez internet. Wszystko muszę przymierzyć, bo każde leżą na mnie inaczej...  mam z tym mega problem. Spodnie jeśli są dobre w łydkach- to za szerokie w biodrach. Jeśli dobre w biodrach- to ruszyć się nie mogę, o ile w ogóle naciągnę je na łydki. Dodatkowo mam chyba dosyć znaczną lordozę czy inną ozę, więc na tyłku opinają się fajnie... a już na linii kręgosłupa odcinają na kilka cm 😵 Założenie paska daje tyle, że marszczą się a lędźwiach i są niewygodne 🤔
Atea- a żeś wykopała fotę.  😁 Ja wtedy nosiłam rozmiar 44/46 i brzuch, tułów miałam po prostu gruby. Żadna obcisła bluzka nie wchodziła w grę. A jakiekolwiek obcisłe spodnie tylko wywalały tłuszcz na wierzch i z pewnością NIE wyglądałam optycznie "lżej", niż w bojówkach i luźnej koszulce.
Mam szczupłe łydki i dolną część uda i jak byłam gruba, to całkiem dobrze wyglądałam w luźnych, trapezowych sukienkach, przed kolano. Ale grube tułowie, tyłki i uda to ja wolę luźnymi ciuchami oblekać, niż obciskać czymkolwiek.
edit- pomyłka
CzarownicaSa, Ja mam identyczny problem ze spodniami - jak dobre w udach/biodrach, to za luźne w pasie. Jest proste wyjście z sytuacji - zwęzić w pasie u krawcowej, koszt 10-15 zł, często tak robię. Kapitalne bojówki można dorwać w lumpach. 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lutego 2016 10:24
Tu niestety jeansy królują, jeszcze nie dodawałam bojówek. Ale poluje 😀iabeł:
Wielkie dzięki za przypomnienie mi o pinterest.com  😀iabeł: Dopiero co wygrałam z nałogiem!

Tu inspiracje na białą sukienkę żeby nie wyglądała na ślubną: https://pl.pinterest.com/pin/305259680973598560/
kontestacja A proszę, chociaż nie licz na olśnienie, bo mam skromny budżet. Nieużywane ciuchy kupuję baaardzo sporadycznie  😁

sukienka
kurtka - skóra ekologiczna, zapomniałam dodać 😉

Chciałam do tego fajne botki, ale na zalando żadne poniżej 200 złotych mnie nie powaliły, więc na razie muszą do tego wystarczyć albo moje czarne szpilki, albo moje brązowe, skórzane, wytarte botki na płaskim obcasie.

Kurtka mi się marzy bardziej wypaśna, ale może kiedyś upoluję w lumpie, albo pozwolę sobie na szalony zakup 😉
A ja mam właśnie wrażenie, że rurki dla osoby z "dużymi" udami są najlepsze. Do tego luźna góra i proporcje są wyrównane. W spodniach o szerokim dole nogi robią się klockowate
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lutego 2016 12:23
U mnie jest inaczej, w rurkach zdecydowanie wyraźniej widać dysproporcję między udami a łydkami, dodatkowo przez to nogi wydają się krótsze. No ale to u mnie, może normalnie tak nie jest 😉

o, może tak- u mnie rurki leżą podobnie jak tutaj, tylko ja mam zdecydowanie więcej tłuszczu na pośladkach i udach:


Natomiast w prostych spodniach tego nie widać, bo jest to częściowo zakryte przez szersze nogawki, które się nie opinają:


W rurkach wygląda się szczuplej, ale nie zawsze szczuplej znaczy lepiej 😉 Na figurze klepsydry czy "deski"(w sensie braku wcięcia w talii) chyba wyglądają dobrze i wyszczuplają, ale już mi osobiście na typowej gruszce cz jabłku kompletnie nie leżą.
Atea, sukienka superowa 🙂

Chyba zaryzykuję jednak z tymi frędzlami.
konstetacja a może kurtka jeansowa? 😀
klik1
[url=http://4.bp.blogspot.com/-8Jw2B3THlR4/U9PhhxAjD1I/AAAAAAAAkec/XAXCpfN-Ar4/s1600/DSC_2870+m.JPG]klik2[/url]
Grube uda to jest tylko jeden element.
Najbardziej upierdliwym do schowania mankamentem są grube łydki i grube kostki. To tak naprawdę ta część ciała odbiera wizualnie najwięcej lekkości. A dodatkowo trudną ją ukryć.
Osoba o całych mocnych nogach czyli obszerne uda i obszerne łydki w rurkach będzie wyglądać, moim zdaniem, niekorzystnie.

I ogólnie - dla kobiet z mocnymi nogami spodnie po prostu zawsze będą niekorzystne w porównaniu ze spódnicami i sukienkami. Więc jeśli spodnie to trzeba bardzo patrzeć i na ogół sylwetki (wyrównywanie proporcji) i na szczegóły (jaka kostka, jaka długość nóg, jakie proporcje długość uda-długość łydki)

Jeszcze jedno a'propos spodni, strojów kąpielowych, bielizny - temat "biodrówki a skracanie nóg". W wątku o odchudzaniu już mi się udało trochę przemycić. 😉
kajpo, Ta pierwsza mi się bardzo podoba 😉 I teraz mam dylemat czy frędzle czy dżins. Dżinsu to już chyba ładne kilka lat nie nosiłam, ale w tym zestawieniu jest bardzo fajne.

No cóż, znając życie skończy się na zakupie obu, choć ta chyba bardziej mi pasuje do takiej letniej stylizacji. Jakoś nie wyobrażam sobie zakładać rajstop do tej mojej sukienki.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lutego 2016 13:12

Jeszcze jedno a'propos spodni, strojów kąpielowych, bielizny - temat "biodrówki a skracanie nóg". W wątku o odchudzaniu już mi się udało trochę przemycić. 😉



Tzn? 👀
Opis łopatologiczne - wszystko, co ma kraniec materiału na linii kości biodrowych skraca optycznie nogi. A jak skraca to i "dociąża".
Trzeba mieć naprawdę smukłe nogi, delikatne biodra, żeby sobie nie psuć proporcji. 
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lutego 2016 13:37
Aaa, faktycznie!

Dla mnie zawsze strasznym widokiem były dziewczyny, które nosiły biodrówki w taki sposób, że nie dość, iż boki się dosłownie wylewały, to jeszcze zawsze doskonale było widać, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę 😵 W pracy w Smyku mieliśmy taką delikwentkę... doszło nawet do tego, że ludzie jej wprost mówili "dziewczyno, podciągnij spodnie bo Ci WSZYSTKO widać i to źle wygląda" a ona nic 😲 Śmiała się jakby usłyszała komplement i szła dalej 😲
Wiesz co, ja jestem w stanie uwierzyć, że ona uważała to za komplement. Są takie pustaki co się cieszą, że im ktoś dupę ogląda.
pomijając pustaki, zawsze zastanawia mnie, jakim cudem ci ludzie ze spodniami w połowie tyłka i przeciągiem między pośladkami nie czują tego, akceptują 🤔
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lutego 2016 13:48
Mnie też to zastanawia. Jeśli bluzka mi troszkę wyżej podejdzie już czuję, że mi jedzie po plecach i boję się, że mi coś wystaje 🤔wirek:
madmaddie   Życie to jednak strata jest
17 lutego 2016 13:54
ja zawsze mam ochotę im tam wrzucić pieniążek  😁
Jak wyłazi rowek między pośladkami, to wiocha. Ale jak wyłażą estetyczne plecy czy kawałek brzuszka latem, to mi się to podoba. Sama sobie nie mogę raczej na to pozwolić, choćby z racji wieku, ale gdybym była młodsza, to bym się tym absolutnie nie zamartwiała.
Albo takie coś: "JA w to nie wejdę?"
W poniedziałek byłam w ZUS-ie 😁
Może jakieś porady stylowe dla właściciela 😁

o właśnie! i siedzi i nic!
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lutego 2016 16:05
A mogłybyście podrzucić pomysły na fryzurę i ewentualnie makijaż (ale mało czasochłonny)?

Zmiana koloru jest mocno problematyczna - mniej więcej od ucha są resztki henny (zupełnie nie wiem czemu wyszły czarne  🤔 )
To ja się wypowiem., bo czuję taką potrzebę.
Masz kreski na dole oczu? Czy to taki Twój urok? Jeśli masz kreski na dole, to ja bym ich nie robiła. Tylko rzęsy pomalować. I oczy spoko. W okularach ci ślicznie!! I jakoś powiększyłabym optycznie usta. Jakąś pomadką w naturalnym odcieniu? A jeśli nie, to chociaż błyszczykiem. Ale nie za mocno, bo masz mocne brwi i mocne oczy. Do tego mocne usta wyglądałyby za sztucznie. ( no chyba że makijaż na ostrą imprezę, to można by powalczyć) W ogóle jakiejś mocnej tapety to bym ci nie robiła, bo nie ma takiej potrzeby. Ładnie ci będzie w naturalnych nutach.
A długie włosy, jeśli są fajnie ufarbowane ( a twoje są) to tylko fajnie podciąć u fryzjerki na końcach. Sama po sobie widzę, że kiedy mi fajnie wykończa dół włosów, to od razu wyglądają na zadbane. Czy na prosto, czy jakoś inaczej, nieważne. Ważne by były przycięte fachowo na końcach. To bardzo dużo daje w ostatecznym wyglądzie.
Jeśli farba, to bym je rozjaśniła jakimiś pasmami jasnego, ale wtedy to już trzeba by często to poprawiać i robi się sporo zachodu.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lutego 2016 16:27
Dół oka maluję tak, że zewnętrzny kącik zaznaczam miękką czarną kredką (ale tylko sam kącik), a na dolnej powiece rozmazuję ciupkę brązowego cienia - nie po całej tylko do połowy
może na żywo to wygląda inaczej, ale na ostatniej fotce, moim zdaniem, zmniejszyłaś sobie niepotrzebnie takie ładne oko. Zostawiłabym ciemną rozmazana kredkę w zewnętrznym kąciku na dole (ale mniej czarną niż Ty dałaś), ale tego brązowego cienia bym już nie kładła.
Safie makijaż wg mnie ok. Maluję się bardzo podobnie 🙂 Brwi zazdroszczę! A włosy bym takie ci zrobiła:
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
17 lutego 2016 16:52
ashtray, w sensie tego sombre/ombre czy jak się zwie, czy długości?

Z pasemkami jest problem - na hennie mogą wyjść "niespodzianki" i muszę cierpliwie czekać aż zetnę większość  😵

Brwi są dziełem kosmetyczki  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się