Ja, Kataira i nasza kilkunastoletnia walka z problemami z okiem :(

Pokrótce opiszę naszą historię, chociaż część z Was już ją mniej więcej zna, a wiele osób "widywało nas" w wątku o problemach okulistycznych

Jakieś 12 lat temu moja klacz Kataira (dla przyjaciół Byśka) w środku lata zaczęła łzawić. Łzy jak to łzy - ot umoczony pysk trochę... Koń sporo się tarzał, lato gorące, pyłu sporo - zatem byłam przekonana że to kwestia kurzu. Podłogę w stajni (jeszcze przy domu) polewałam wodą, oko przemywałam solą fizjologiczną, ot co. Po kilku tygodniach takiego stanu oko się przymknęło, widać było że te łzy to jednak żaden kurz a jakieś zapalenie. Wezwałam zatem "weterynarza pierwszego kontaktu" , który po oględzinach odesłał mnie do weterynarza specjalizującego się w okulistyce (i szczęśliwie mieszkającego w moim mieście). Pierwsza diagnoza dość zbijająca z nóg: guz, podejrzenie nowotworu, zagrożenie usunięciem oka. Guz rośnie i wypycha oko brr... Leki, biopsja, w końcu ostateczna diagnoza: bliznowiec po urazie mechanicznym (zakłuciu) , czyli coś jak guz ale nie złośliwy (uff). Udało się go usunąć, niestety oko przy tym wszystkim zostało uszkodzone. Koń stracił odrobinkę wzroku, ale widziała na to oko cały czas.

I pierwsze podsumowanie: jak się coś dzieje niedobrego z oczami - bierzcie od razu lek weta!!

Niestety uszkodzenie samego narządu okazało się na tyle poważne, że zalecono nam dożywotnio miejscowo steryd (Dexamytrex), oraz leki obniżające ciśnienie (Oftensin). Podawane miejscowo w minimalnej dawce, ale codziennie. Przez te lata koń cały czas pod opieką tego samego okulisty. Kilkukrotnie próbowaliśmy odstawić sterydy, przejść na inne. Za każdym razem kończyło się jakimiś rozbujanymi zapaleniami - suma summarum każdorazowo wracaliśmy do sterydu 🙁 Steryd rozmiękczał rogówkę, która znów narażona była na urazy mechaniczne (zatarcie piaskiem po tarzaniu), co nam się co kilka , kilkanaście miesięcy niestety zdarzało. Tu wejście z antybiotykami, odstawienie sterydów, po opanowaniu i zagojeniu - znów steryd i tak w kółko 12 lat... Dodatkowo koń musi być cały czas szczepiony na grzybicę (grzyb w oku byłby dla nas "końcem świata"😉, i utrzymywany w jak najlepszej formie ogólnej (pasze, suplementy, itd itp.). Chore oko jest lekko przymglone, ale działa i nie boli... do czasu
Generalnie okazuje się, że temat kilku łez sprzed 12 lat to na prawdę gruba sprawa

Kilka tygodni temu z okiem zaczęło się coś dziać... jakaś taka czarna kropka się pokazała na przymgleniu. Do lek weta się nie szło dodzwonić, w końcu napisałam smsa, przybył z odsieczą i okazało się, że ta czarna kropka to... martwica spowodowana długookresowym podawaniem sterydów  😵 a ona powiększała się z dnia na dzień strasznie 🙁 Spowodowało to wypadnięcie części rogówki. Niestety sprawa nieoperacyjna na tym etapie 🙁 Błona która jest pod rogówką jest bardzo mocna, ale i bardzo cieniutka. Ryzyko aktualnie polega na jej pęknięciu , co spowoduje ogromne cierpienie konia 😕 Teraz w kierunku tej dziury rosną sobie naczynia krwionośne (widać je jak podświetli lekwet swoją oczo - latarką). Rosną sobie tak ze 2-3 mm na tydzień, jeszcze brakuje kilku mm... jak już dorosną, to zaczną regenerować rogówkę. Każdy kolejny dzień zbliża nas do wyzdrowienia, ale i każdy jest ryzykiem że kolejna warstwa nie wytrzyma   😕


Aktualnie walczymy podając antybiotyki miejscowo, oraz leki przeciwzapalne , immunostymulanty, generalnie podrasowujemy klacz maksymalnie 😉
Mi się kończy nadzieja, cierpliwość i ... kasa 🙁

W międzyczasie pacnęłam z konia (syna Katairy) na tyle nieszczęśliwie, że połamałam wyrostki kolczyste kręgosłupa i... nie mogę dorabiać na koniach, bo cóż- no boli jak diabli 🙁 (znaczy bolało, bo dostałam od ludzkiego lekarza całkiem dobre prochy 😉)

Wstawiam linki do zdjęć, bo są dość paskudne...
Oko dziś wygląda TAK
[url=http://re-volta.pl/galeria/foto/152106#f]To czarne kółko troszkę po lewej stronie to dziura w rogówce [/url](nie da się tego "kalkulatorem" lepiej ująć chyba)

Napisałam o tym pokrótce w wątku o potrzebujących pomocy. Odzew po jakimś czasie był tak duży  💘, że jednak założyłam nam osobny wątek...

A czego potrzebuję?
Wsparcia
Poklepania po plecach (tu delikatnie! 😉 )
No i trochę kasy też potrzebuję, chociaż mi głupio o taką pomoc prosić

Podaję link do moich ogłoszeń oraz nr konta, bo wiele osób chciało pomóc w ten sposób
I chociaż mi strasznie wstyd, bo sama wiele razy krytykowałam , że jak chce się mieć konia, to trzeba mieć pieniądze, to teraz ja jestem w kropce 🙁

Małgorzata Szkudlarek 06 1090 1492 0000 0000 4910 4569

Poniżej mój cudowny "książkowy" rumak, dodam że 27 marca bieżącego roku kończy lat 18  😍
Mimo to wczoraj rumak mnie startował chcąc biegać (lekwet zabronił, ale po konsultacji pozwolił od wczoraj leciutko kłusować na lonży)

Dla mnie to najcudowniejszy koń świata - pomóżcie mi o nią ponownie zawalczyć  💘

Gaga, ponieważ nic  z rzeczy z ogłoszeń nie potrzebuję (raczej mam nadmiar niż niedomiar), a o kasę, jak piszesz, głupio ci prosić, wobec tego kupuję (w wersji kup teraz, ale jak zrobisz licytację, będę licytować):

lekcję na mojej szalonej kobyle

jak już te wyrostki kolczyste sobie wyleczysz i jak los przygoni cię do stolicy.

Przelew w poniedziałek, bo z domowego komputera staram się nie wchodzić na konto bankowe (w robocie mają lepsze zabezpieczenia).

Klepię po pupie, skoro plecy wrażliwe (tylko bez żadnych podejrzeń proszę, pupa tak samo dobra jak plecy). Kobyle kolejnych milimetrów życzę.
Ircia   Olsztyn Różnowo
05 marca 2016 18:19
Gaga damy rade,jak pisalam sama pomagalas I to wielokrotnie, ja w poniedzialek wysylam pienidze, a potem tez cos poleci.
Nie stresuj sie bo bedzie dobrze I Baska wyzdrowieje innej opcji nie ma  🙂
Przepraszam za brak polskich znakow,ale pisze z tel  😡
Klepię po pupie, skoro plecy wrażliwe (tylko bez żadnych podejrzeń proszę, pupa tak samo dobra jak plecy). Kobyle kolejnych milimetrów życzę.


Ooo  bo boli to właśnie w lędźwiowej części kręgosłupa. Słowem używam prochów i maści na ból ... pupy właśnie (i to bezkarnie :P),a boli właśnie tuż nad tyłkiem, ale oj tam, byle stał się kolejny cud i Byśka wyzdrowiała
Nasz lek wet, który generalnie zawsze był trochę bardziej pesymistą - tym razem sam stwierdził, że moje konie okulistycznie tyle cudów już przeżyły, że nawet on liczy na kolejny.

Dzięki dziewczyny!!  :kwiatek: 💘
To przepraszam, pomyślę, na jaką część ciała się przerzucę z tym poklepywaniem. 

Mam nadzieję, że wetowi już wystarczającą ilość praktyki dostarczylaś!
Wobec tego ja chciałabym kupić jakieś ładne zdjęcie Twoje z Katairą  😉 I również w poniedziałek parę groszy wyślę za to zdjęcie  :kwiatek:
Klepalnicza góra pleców jak najbardziej mi działa  🤣

Wet i tak musi nas dożywotnio doglądać... niestety
Byle tylko z lekkimi zapaleniami od zatarcia pyłem, a nie z wypadnięciem kawałka oka  🏇
To sobie muszę zdjęcie z nią zrobić, bo mam tylko zdjęcia szyi z góry 😉
Albo takie: 😉

[img]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xal1/v/t1.0-9/12360358_1043760828988978_883229263040888069_n.jpg?oh=c3ee77dd21a68a6e19d0313e10adb566&oe=575E970B&__gda__=1465824860_bdcccdd165d9448db0a8c1af82905415[/img]

przepraszam za posta pod postem, coś mi się nie wyedytowało  😡
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 marca 2016 19:02
Jakby coś jest taka fajna stylówka na problemy oczne 😉

Trzymamy kciuki i kopyta!
Gaga, trzymam kciuki  :kwiatek:. Mały przelew poszedł, może pod koniec miesiąca dam radę coś jeszcze pomóc.
Tyle czasu już walczycie, że musi się udać  :kwiatek:.
Gaga zmagam się z podobnym problemem ale na razie "dopiero "od 1,5roku
Na jedno oko konia moja już praktycznie nic nie widzi, pozostało widzenie światło-cień (na szczęście w tym oku choroba się zatrzymała, był jeden "skuteczny" atak i więcej nie wróciło, w oku pozostały zwłóknienia i inne pozostałości, niestety żaden wet nie potrafił powiedzieć co tak na prawdę się stało, skąd się choroba wzieła i co to właściwie było)
Kiedy zaleczyliśmy lewe oko po około 3 miesiącach problem pojawił się w drugim..
Szybka reakcja- wet, leki i po 3 tygodniach konia można powiedzieć wyleczona, po okolo 4 miesiącach sytuacja się powtarza- ropa w oku, spuchnięte, całe mętne, łzawiące, kolejne konsultacje i nadal nic..  slepota miesięczna według wetów to nie była, choć nawroty były kilkakrotnie i objawy wciąz te same. po drugim nawrocie oko cały czas mętne, dopiero teraz w grudniu przy kolejnym nawrocie w oku pojawiła się pałeczka ropy blękitnej..
W tym momencie oko robi się bardziej przejrzyste jednak niestety już widać że nie da się go do końca uratować. Źrenica bardzo cienką kręską przebija się przez zwłóknienia, słabo reaguje na światło, jest jeszcze mała szansa że będzie lepiej, dostaliśmy lek od naszej vet sprowadzony z niemiec który rozgania nam bielmo na oku..

Wiem również ile to wszystko kosztuje.. dlatego ode mnie też coś poleci  :kwiatek:

_Gaga trzymam za Was strasznie kciuki  :kwiatek: wiem jak ciężko jest wypłacić się z kosztów długotrwałego leczenia bo sama nadal to robię  :kwiatek:
U mnie w tej chwili krucho z gotowka, ale chcialabym wspomoc fantowo-znalazlam malo uzywane dwa oglowia westernowe  i nieuzywane skorzane plecione wodze, plus pare innych drobiazgow, ktore chcialabym Ci wyslac z przeznaczeniem na aukcje. Co Ty na to? Podaj prosze adres na priva, jesli Cie to urzadza. Nie umiem urzadzac aukcji, wiec wole zrzucic to na Ciebie. Mozesz ewentualnie zaczac aukcje wrzucajac moje zdjecia i opisy, a ja wysle bezposrednio zainteresowanym.

To jest galeria zdjec, w ktora bede wrzucac wiecej rzeczy, jak pojde do garazu pogrzebac w pojemniku z rzeczmi konskimi.
http://re-volta.pl/galeria/moja/album/6546
No i trzymam kciuki za Byske  :kwiatek:
Planta, usuń 'moja' z linku 😉
Kolejna opcja wsparcia, może ktoś ma ochotę na piękną Podkowę na szczęście

Dziękuję Wszystkim za odzew i tu na na PW
Jesteście wielcy!!  :kwiatek: 😅
I kolejne oferta pomocy
Licytujemy wycieczkę 8-10 km, w planie prócz Jeruzalskich lasów i łąk, można by zahaczyć o sklep Więcławskiej i kilka innych budynków znanych z serialu Ranczo.
Uwaga wycieczka zaprzęgiem ciągniętym przez przeuroczego znanego z forum Niuńka  😍
Szczegóły, czyli termin oczywiście do ustalenia z niuńkowym właścicielem Misiek69



Licytacja od 50 zł

Forumowiczów (bo tylko dla nas taka - jedyna w swoim rodzaju oferta) zapraszam do licytacji
I oczywiście dziękuję i Miśkowi i Niuńkowi  💘
Niech najpierw ktoś wylicytuje. Wtedy przyjedziesz i podziękujesz  😀
_Gaga, Misiek69 licytuje 100zl! ale przejazdzka dopiero w wakacje 😉 i mam nadzieje, ze Misiek da mi kawalek poprowadzic 👀
A ja ponawiam prosbe do Gagi o  adres na priva, cobym mogla zaczac szykowac paczuszke :kwiatek:
No ale gdzie licytujemy Miśka?

I gdzie ta przejażdżka będzie mogła się odbyć, może komuś zafunduję? Nie wiem, gdzie jest sklep Więclawskiej, to jakieś znane miejsce czy Więcławska znana osoba?

Niuniek to ten o ponadstandardowych wymiarach dowodu jego męskości? 
Planta, przepraszam, już podaję (znaczy na pw)

trusia,  tu licytujemy, bo to taka wiesz - nieoficjalna re-voltowa licytacja
Aktualnie mamy 100 zł od Losi 😀

EDIT
i jeszcze na zachętę:

Aha, nie załapałam.  😡

Gdzie Misiek wozi Niuńkiem?
Wygooglowałam, że w gdzieś TU  😀
Za zgodą _Gagi wystawiłam na sprzedaż kilka "gadżetów" 😉 Cała kasa ze sprzedaży bezpośrednio na konto _Gagi. Postaram się jeszcze we wtorek dorzucić trochę sprzętu jeździeckiego. W ogłoszeniach wpisałam ceny, ale oczywiście jeśli ktoś ma ochotę zaproponować więcej, to nie widzę przeszkód 😉

http://ogloszenia.re-volta.pl/uzytkownik/pokaz/4446
Niestety Misiek i Niuniek chyba trochę za daleko na prezent, nawet z perspektywą tajemniczej Więckowskiej.

Wobec tego ja oferują książki (belerystyka) w jęz. angielskim. Mam tego od zarąbania, więc tytułów nie dam rady wymienić. Ale jak ktoś na jakąś poluje, sprawdzę, może akurat mam.
Ircia   Olsztyn Różnowo
06 marca 2016 19:16
Sama bym się  z Niuńkiem przejechała ale mam ciut za daleko chol.... 🏇
Gaga jutro leci coś do Ciebie, skromnie ale zawsze coś  🙂
Przepraszam, nie było mnie, bo byłem zadać gadzinie chapę  😉  Stajnia nasza mieści się w odległości ca 70km od W-wy (bezpośredni dojazd autobusem i pociągiem), w miejscowości Łukówiec, oddalonej o 2 km od Jeruzala. Jeruzal znany jest jako popularne serialowe Wilkowyje z serialu "Ranczo" a sklep "u Więcławskiej" jest jednym z głównych miejsc akcji tego filmu. Część scen była również kręcona na terenie naszej stajni. Co do terminu, to jest absolutnie do uzgodnienia i może to być nawet za rok. Co do reszty szczegółów, to są również jak najbardziej do uzgodnienia :-)

EDIT: Losia masz jak w banku  🏇
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
06 marca 2016 21:02
Z Warszawy do Miśka69 oferuję transport bjooork'o-taxi - więc mogą licytować osoby niezmotoryzowane 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się