Napewno wątek byl poruszany ale szukałam po tych wielu latach tematu wrzodów na re volcie i nie znalazłam odpowiedzi...
Chciałabym opisać moją sytuację:
-klacz oo po wyścigach
-rok temu przy zakupie wyglądała jak śmierć głodowa, aktualnie pączek w maśle
-brak kolek, czasem zdarza się rozwolnienie (stoi głównie na trawie i sianie bo jak na Araba przystało jest nerwowa i owies u niej powoduje maraton 30 kółek po calym pastwisku )
-nie lubi być dotykana po brzuchu(właściwie od samego poczatku, ma tam bliznę po wycięciu jajnika)
- przy podpinaniu popręgu czasem może "zgrzytnąć" zębami
- kobyła przytyła bardzo szybko (kupiona w styczniu tego roku w postaci szczypiorku a juz w marcu-kwietniu byla w kondycji hodowlanej bym powiedziała🤣😉

Czy jest szansa na to, że te wrzody byłyby jakieś nasilone? Ktoś mial doświadczenia z takim koniem co tak szybko przytyl a ma wrzody? Ciezko mi sie skontaktować z dr. Biazik - brak odzewu i juz nie wiem gdzie szukać pomocy...